Skocz do zawartości

The Last Of Us Part II TEMAT SPOILEROWY


Masorz

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Miałem w sumie pchać do cexa bo 182 dają i wraz z tym od razu wyrzucić z szafy pare zaległości (Days Gone, This War) za które równiez przyzwoicie płacą. Ale coś mam taką niechęć do nich, jeszcze kiedyś mnie wezwą na świadka za paserstwo, kij wie czy to nie jakas pralnia hajsu :nosacz:

 

A kod 40 zl z MM nadal mam i chcialem Ghost of Sushi Steelbook (299 zl) ale nie da się go wykorzystać na preordera;/

Edytowane przez _Red_
Opublikowano
W dniu 6.07.2020 o 00:09, Nemesis napisał:

Kolejny temat rzeka. Sposób jak zginął Joel. Rozumiem, że niektórzy chcieli tutaj coś w stylu "Szeregowca Ryana", pogrzeb z honorami, itd. Taki jest świat w TLoU. Albo zagryzie Cię Klikacz albo zabije człowiek. Co tutaj rozkminiać? Joel poniósł niejako konsekwencje swoich dawniejszych czynów. Gra tak naprawdę pokazuje, kto jest kim. Już pierwszy TLoU stawiał Joel'a w bardziej złym świetle i nikt się nie oburzył, że okłamał Ellie, miał gdzieś ludzkość.

jestem dopiero z Abby na wyspie, ale ogólnie to Joel dostał najbardziej dramatyczną śmierć ze wszystkich "pozytywnych" postaci. Jesse umarł w pól sekundy, Yara dostała kose a potem 50 kul i wio. Jest Manny, bum i nie ma. Isaac był pogadał i umar. Taki świat. Taka konwencja.

 

 

 

Opublikowano

Jesse umarł jak mało znacząca postać w niejednym filmie akcji. Hałas w drugim pomieszczeniu? Wbiegnę tam jak do monopolowego sekundę przed zamknięciem. Co złego może się stać?

Tak, wiem, że to odruch i wielu by tak samo zrobiło, ale czy w ich świecie też?

Opublikowano

Karuzela śmierci w stylu Gry o Tron zakręciła się tutaj mocno. Chyba aż za mocno bo nawet nie zdążysz poznać tych postaci żeby w ogóle ich śmierć zrobiła jakiekolwiek wrażenie. 

Opublikowano
11 godzin temu, - V - napisał:

Śmierć w stylu Gry o Tron to śmierć Joela a nie Jessiego na przyklad ;) Odstrzał postaci z którą fan/widz/gracz jest związany emocjonalnie. Jak widać czasem nawet za bardzo.

Jessie - ojciec dziecka, które Ellie ma wychowywać ze swoją dziewczyną. Ja kminiłem jak to będzie na końcu. Czy może stworzą nowoczesny model rodziny 2k (homo + bi) + 1m (hetero). No ale ucięli mi wątek :(

 

Yara - 3/4 gameplayu Abby to ratowanie jej i Leva. Można się zżyć? Tak. 

 

Issac - osłonięty mgłą legendy. Każdy się go boi. Każdy słucha. Wielki strateg, a zginął jak jakiś random. 

 

No i Alice, jej najbardziej szkoda. 

 

Gra o Tron jak się patrzy :)

 

Opublikowano

Po przejściu mam niedosyt. Pierwsza walka Abby z Ellie w ogóle nie chciałem w tym momencie grać, bałem się że zabije Ellie. Druga walka też skończyła się dziwnie. Z jednej strony dobrze bo przywiązałem się do Abby, pokazała, że też jest człowiekiem a zabiła Joela bo miała taki sam motyw co Elka. Cała gra opierała się o zemście, Elka przeżyła tak dużo tylko po to aby puścić Abby. No nie wiem jakoś mi to nie zagrało. A na koniec powrót na farmę. W sumie się spodziewałem, że Dina odejdzie, ale co z nią? Poszła do Jackson? Furtka do 3? Tak samo wątek Abby można dalej pociągnąć. Trochę przesadzili też z bosem z dołu szpitala. Poczułem się jakbym grał w Residenta i mi to nie pasuje do koncepcji świata.

Opublikowano

Przecież motyw szpitala z tym bossem to najlepsze, co w grze się znalazło poza resztą sralni, tak samo jak te zawalone wieże z miotaczem ognia. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Ta mutacja to jedna z największych niespodzianek w grze. Podobne uczucie miałem w jedynce jak w szkole pojawiał się pierwszy purchlak. 

 

W sumie Ellie jest takim agresorem w Part II. Tak samo jak Tommy, który zabija wszystkich po drodze. Szkoda, że nie będzie fabularnego DLC bo historia z perspektywy Tommiego wydaje się nawet ciekawa.

Opublikowano

Tommy'ego zniszczył dla mnie jego finałowy występ, godny rozpuszczonego bachora. Z perspektywy jego wcześniejszego podejścia do sprawy, ta afera na farmie była zupełnie bez sensu i stanowi chyba najbardziej rażący przykład nędznego scenariuszopisania. 

Opublikowano

No nie wiem. 

Na początku chciał być trochę rozsądny i przede wszystkim oszczędzić Ellie ryzyka. więc ją oszukał i pojechał sam. Po akcji w akwarium słusznie stwierdził że wystarczy skoro zabili 90% składu a sytuacja robi się ujowa. Niestety Abby wpadła na pełnej i go ciężko okaleczyła. Stracił żonę. No troszkę jest zgorzkniały to się trzyma jedynego na co można zwalić winę.

 

  • Plusik 2
Opublikowano

Przecież powiedział, że sam chciał dokończyć sprawę lecz przez jego kalectwo nie byłby w stanie walczyć jak dawniej. Dlatego zwrócił się do Ellie. Ona też nie potrafiła odpuścić. Oczekujecie zbyt dużej poprawności chyba. Właśnie to było ludzkie zachowanie, taka złość na wszystko dookoła.

Opublikowano

No gurwa Ellie to miała faktycznie nieziemską motywację po spotkaniu w teatrze xD jeszcze Lev jakby nie patrzeć ocalił im życie, a ona po czasie stwierdziła, a (pipi) z tą sielankowością i szczęśliwą lesbomancją, idę zabić Abby. 

Nie chcesz ze mną walczyć szmaciuro? to zabiję Leva, który nie jest niczemu winny.

  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...