Skocz do zawartości

The Last Of Us Part II TEMAT SPOILEROWY


Masorz

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chcialem zajrzeć co tutaj słychać i tak, ten temat to jakiś rak, jak ktoś chce poczytać jakies poważne przemyślenia o fabule gry, to raczej nie tutaj xD, juz lepiej główny wątek ze spojlerami w środku. 

 

Czepianie sie realizmu fikcyjnej gry w fikcyjnym świecie to chyba nie bardzo, może lepiej obejrzeć film Vegi, tam jest realizm xD.

 

Zadaniem tej akurat gry bylo opowiedzieć ciekawą i emocjonujacą historie,  niekoniecznie zgodna z realizmem, według mnie się udało! 

 

Inna sprawa, że żyjemy w takich czasach a nie innych i wątków lgbt, silnych kobiet itp. będzie coraz więcej. Albo to przyjmiemy, albo nie będziemy już czerpać satysfakcji z gier, filmów, seriali, bo dosłownie 90% wysokobudzetowych produkcji to ma.

 

 Nowy Asasyn ze swoją nowatorską opcją trochę w moim odczuciu przegnie juz sprawę, wiec cieszmy się, że nie było opcji zmiany płci Ellie w trakcie gry, to by byl dopiero dramat i temat do pisania 1000 postów:).

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)
7 minut temu, Dr.Czekolada napisał:

No popatrz a jutro wychodzi Ghost Of Tsushima bez żadnych wątków z tych "czasów" Jeden Druckman branży nie zmieni spokojnie.

A skąd wiesz, grałeś już :)? Zdziwie się, jeśli nie będzie chociaż jednego, choćby w jakimś sidequescie.

Edytowane przez KrYcHu_89
Opublikowano
14 minut temu, Dr.Czekolada napisał:

Sądzę, że raczej gdyby było coś warte wzmianki już byśmy o tym usłyszeli w internecie. Poza tym wątpię by była grą rozdzieloną między recenzentami a graczami jak ta poświęcona temu tematowi.

To raczej pewnik, nie było leaków, główny bohater nie jest (chyba) gay-character i przede wszystkim nie jest to kontynuacja żadnego znanego istniejącego IP :).

Opublikowano
13 godzin temu, MAJOCHEY_PL napisał:

 

 

True.

 Grzegorz Rosiński i Jean Van Hamme  /chociaż starsi ode mnie/  na pewno wiedzą o umowności w grach i lekkim przymykaniu oka odbiorcy, jak też i mrugnięciu do tegoż przez autorów.  

Kolego gsp - gry to nie M jak miłość,  tu wjchanie w kartony najczęściej nie kończy się śmiercią głównego bohatera.

Umownosc, a głupoty fabularne to inna para kaloszy.

Opublikowano
Godzinę temu, GSPdibbler napisał:

Umownosc, a głupoty fabularne to inna para kaloszy.

Gra jest tak dobra, że podciągam to pod umowność.

Growi bogowie zepsuli by mi akumulatorki w padach, gdybym coś źle napisał.

  • Plusik 1
Opublikowano
20 minut temu, messer88 napisał:

miesiąc od premiery a tu dalej myślą że wątki lgbt są problemem tej gry i wpływają na to że komuś się nie podoba fabuła xd

Bardziej wątki feministyczne mi burzą wczowke w świat post-apo, gram i śmiać mi się chce co tu się odjaniepawla. No i te akcje jak z taniego serialu :) Fabula "głęboka" jak gardło Sashy Grey. Wiem zemsta jest zua, a ja nie doroslem.

Opublikowano (edytowane)

W kwestii tego ze jak ktoś krytykuje gre to nie zrozumiał historii, taki oto opis fabuły mamy w CD Action, gdzie grze dali 10/10:

 

KxfVRvt_d.webp?maxwidth=640&shape=thumb&

 

Od razu widać że recenzent dojrzały i wszystko zrozumiał.

 

Edytowane przez Observer
  • Haha 1
Opublikowano (edytowane)

Pamiętacie Dawida, zimowego bossa z jedynki? Podczas starcia z nim, wypowiada tę kwestię do protagonistki.

"You know I love how you think that you're better than this. Better than us. But you're not."

 

Dla mnie cała ścieżka Ellie to echo tych słów.

Odnośnie Abby, to ta postać została zbudowana na zasadzie przeciwieństwa do Elki, no i cóż - dla mnie jest znakomicie.

 

 

Na koniec słów kilka o Joelu, ponieważ w dwójce doszło do rozwinięcia jego relacji z główną bohaterką i cóż, widać że to już się sypało. Dostał fory, że zginął.

 

Edytowane przez aph
Opublikowano

Ta scena na ganku była piękna w swojej prostocie. Niby nic wielkiego, ale gra aktorska taka, że robi robotę. Szczególnie te dwie kwestie:

"Jeśli miałbym drugą szansę zrobiłbym dokładnie to samo" oraz "Nie sądzę, że ci kiedykolwiek wybaczę, ale chciałabym spróbować."

I ten łamiący się głos Joela, wiele nie trzeba, żeby poruszyć serca.

Opublikowano
1 godzinę temu, aph napisał:

Pamiętacie Dawida, zimowego bossa z jedynki? Podczas starcia z nim, wypowiada tę kwestię do protagonistki.

"You know I love how you think that you're better than this. Better than us. But you're not."

 

Dla mnie cała ścieżka Ellie to echo tych słów.


Przecież już w jedynce, pierwsze zimowe spotkanie przy ognisku było oparte na tej narracji - że lata po świecie jakiś brodaty psychol z małą dziewczynką i wybija im przyjaciół - każdy kij ma dwa końce, a w dwójce postanowili pokazać nam obydwa i bardzo się z tego powodu cieszę.

  • Plusik 4
Opublikowano

Przeczytałem kilka stron tego rakowego tematu - żałość. Wg mnie ta gra jest spójna fabularnie i trzyma się kupy na tyle ile trzeba w ramach fabularnej rozrywki. Nie znam żadnego fabularnego tworu który jest spójny jak dupa Youtubowych graczy/oglądaczy. Scenarzyści zrobili coś cczego wcześniej nie było w historiach growych (ale w filmowych/serialowych już tak) i większość graczy tego nie ogarneła.

 

Bo przecież:

- na końcu ma być jatka gdziie wygrywa dobry

- zawsze zabijamy wszystko co się rusza bo jesteśmy tymi dobrymi

- co nas interesują historie przeciwników - i tak ich zayebiemy

- nieważne jaki jest świat przedstawiony ważne że jesteśmy dobrymi

 

A ta gra nie jest czarno--biała. Fabuła w tej grze świetnie pokazuje że aby przetrwać trzeba być okrutnym i brutalnym bez względu czy jesteśmy głównym bohaterem czy jesgo przeciwnkiem. 

 

Ale na to trzeba mieć otwarty umysł. Reszta niech idzie szczelac w farcraja. 

  • Dzięki 1
  • WTF 1
  • Minusik 1
Opublikowano

Trochę odlatujesz, trzymaj się ziemi. Oczywiście, że fabuła ma niespójne fragmenty, naciągane, mało wiarygodne czy niepotrzebne wątki. Komuś mogą one nie zaburzać obrazu całości TLOU2 jako gry, ale ktoś inny ma jasne powody, może na ten element psioczyć i racji mu nie odmówisz. Spostrzeżenie, że inne twory fabularne też są niespójne nie jest żadnym usprawiedliwieniem i nawet nie można tego zakwalifikować na obronę TLOU2.

 

Mnie ta gra podoba się szalenie w prawie każdym aspekcie, trafiła do mnie i zaangażowała, ale gdybym miał szukać wad, to bez wahania bym się zasadził na warstwie fabularnej, bo tam najłatwiej znaleźć punkt zaczepienia. Dla mnie to nie był wielki problem, bo gameplay siadł mi zbyt mocno, ale skoro innych graczy banialuki fabularne potrafiły wybić z rytmu i zniechęcić do gry, to jestem w stanie to przyjąć i zrozumieć. Na przykład pchanie się ciężarnej z brzucholem wielkim jak łydki qbka (czy jak mu tam było) w strefę wojny jest, kur'wa, bzdurą nie do obrony. I jeszcze tam walczy, strzela, skacze, wspina się na rusztowania i po linie, a ja wciąż z tyłu głowy miałem "gapisz mi się na bebech?". Po co? Na co? Bo chciała się "poczuć przydatna i czymś zająć". Doprawdy, powody miała nie pod podważenia.

 

Piszesz o żałości tematu, a potem dokładasz:

2 godziny temu, ListuniO napisał:

Bo przecież:

- na końcu ma być jatka gdziie wygrywa dobry

- zawsze zabijamy wszystko co się rusza bo jesteśmy tymi dobrymi

- co nas interesują historie przeciwników - i tak ich zayebiemy

- nieważne jaki jest świat przedstawiony ważne że jesteśmy dobrymi

co nawet trudno poważnie potraktować i jakoś się odnieść. Tym samym dokładasz cegiełkę do żałości tego tematu.

 

2 godziny temu, ListuniO napisał:

Ale na to trzeba mieć otwarty umysł. Reszta niech idzie szczelac w farcraja. 

Odrobinę się nudzę w pracy, więc odpisałem, ale już zaczynam tego żałować.

  • Plusik 6
  • Lubię! 1
Opublikowano
9 minut temu, Kmiot napisał:

Trochę odlatujesz, trzymaj się ziemi. Oczywiście, że fabuła ma niespójne fragmenty, naciągane, mało wiarygodne czy niepotrzebne wątki. Komuś mogą one nie zaburzać obrazu całości TLOU2 jako gry, ale ktoś inny ma jasne powody, może na ten element psioczyć i racji mu nie odmówisz. Spostrzeżenie, że inne twory fabularne też są niespójne nie jest żadnym usprawiedliwieniem i nawet nie można tego zakwalifikować na obronę TLOU2.

 

Mnie ta gra podoba się szalenie w prawie każdym aspekcie, trafiła do mnie i zaangażowała, ale gdybym miał szukać wad, to bez wahania bym się zasadził na warstwie fabularnej, bo tam najłatwiej znaleźć punkt zaczepienia. Dla mnie to nie był wielki problem, bo gameplay siadł mi zbyt mocno, ale skoro innych graczy banialuki fabularne potrafiły wybić z rytmu i zniechęcić do gry, to jestem w stanie to przyjąć i zrozumieć. Na przykład pchanie się ciężarnej z brzucholem wielkim jak łydki qbka (czy jak mu tam było) w strefę wojny jest, kur'wa, bzdurą nie do obrony. I jeszcze tam walczy, strzela, skacze, wspina się na rusztowania i po linie, a ja wciąż z tyłu głowy miałem "gapisz mi się na bebech?". Po co? Na co? Bo chciała się "poczuć przydatna i czymś zająć". Doprawdy, powody miała nie pod podważenia.

 

Piszesz o żałości tematu, a potem dokładasz:

co nawet trudno poważnie potraktować i jakoś się odnieść. Tym samym dokładasz cegiełkę do żałości tego tematu.

 

Odrobinę się nudzę w pracy, więc odpisałem, ale już zaczynam tego żałować.

Przynajmniej piszesz w miarę obiiektywnie. Niemniej jednak naprawde nie masz wrażenia że wszystkie zarzuty do fabuły są głównie dlatego że większośc graczy spodziewało się poprawności growej własnie tak jak napisałem w tych myślnikach? 

 

Nie wiem czy czytałeś lub oglądałes kiedyś TWD. Serial ma różną jakość ale komiks mocno obrazuje to że ludzie w warunkach apokalipsy (bez wględu na rodzaj tej apokalipsy) zachpwują się inaczej niż możemy sobie to wyobrażać gdy jest pokój i żyje się sielankowo. Kobieta w ciąży na patrolu? Taki problem dla Ciebie? Cywilizacja upadła, ludzie giną co chwile bez większego powodu (jakiś kult Blizn, czy kanibalizm Grzechotników), wiszą na drzewach aż zgniją a Ciebie kobieta w ciąży dziwi na patrolu? To nie jest nasz świat.

 

Jak to powiedział Rick Grimes - We Are The Walking Dead...

Opublikowano (edytowane)

Jak dla mnie motywacja Abby straciła sens w momencie jak po scence z rukaniem (które odwróciło jej tok myślenia o 180 stopni) poszła do swoich nowych azjatyckich przyjaciół, a potem bebech kazał jej wypie.rdalać a do Wilków nie miała już po co wracać. Sama sobie nawarzyła tego piwa i na co liczyła, że będą razem tak sobie wszyscy żyć szukając świetlików? Jakbym był 16 letnią laską może bym powiedział że Druckmann to geniusz.

Edytowane przez Dr.Czekolada
Opublikowano
7 minut temu, messer88 napisał:

Kobieta w ciąży oraz lekarka jedzie se postrzelać z bazy na stadionie gdzie było w (pipi) żołnierzy no ale wiadomo :) pewnie mieli sporo lekarzy. 

ZAORAŁ CIĘ!

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...