Opublikowano 17 lutego17 lut No szkoda. Myślał człowiek, że kolejna dobra gierka w wysypie ciekawych tytułów z samego lutego, a tu płycizna. Generalnie odpuszczam nawet w gp.
Opublikowano 17 lutego17 lut No to porównanie z Oblivionem mocne, nie powiem. Aż miałem flashbacki z Batman/Suicide Squad. Drugą moja myślą jest że gry powinny być droższe, koszty znacznie wzrosły, inflacja, wypłaty dla pracowników itp należy się co nie Homelander?
Opublikowano 17 lutego17 lut 30 minut temu, Moldar napisał(a): Ktoś wie czy Nowa Zelandia zadziała z szybszą premierą? Już chyba wszystkie premiery MS mają jedną globalną premierę.
Opublikowano 17 lutego17 lut O, jednak teraz wybiórczo lubimy creation engine jak trzeba. Pamiętajcie, że jak gra ma widok z pierwszej osoby, to musi oferować dokładnie to samo co gry Bethesdy.
Opublikowano 17 lutego17 lut Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Ja czytam ten temat i nie wierzę Wyobraźmy sobie sytuację,że wydaje tą grę Ubisoft, Konami czy inny pokemon. Widzisz koszmarne animacje z trzeciej osoby,system walki, mordy niektórych postaci, interakcję z npc. Na dodatek wiesz,że wprowadzają wcześniejszą premierę dla tych co zapłacą więcej. Do pełni spiydolenia brakuje tylko mikropłatności do ulepszenia postaci. I mówisz sobie"no solidna gra na 8" "W spajdermana gra mniej osób" "Premiera dopiero będzie "
Opublikowano 17 lutego17 lut Godzinę temu, KrYcHu_89 napisał(a): Starfield miał też drogę z positive do mixed, no ale zobaczymy za kilka dni, na pewno tej gry nie kupi aż tyle osób (na Steam). Dobrze prawisz, trzeba poczekać. Na dzień dzisiejszy droga Avowed wygląda: Od: Do: A żeby być precyzyjnym, to dokładnie: Jest szansa na epicki plot twist w temacie :p
Opublikowano 17 lutego17 lut 10 minut temu, Beelzeboss napisał(a): O, jednak teraz wybiórczo lubimy creation engine jak trzeba. Pamiętajcie, że jak gra ma widok z pierwszej osoby, to musi oferować dokładnie to samo co gry Bethesdy. Oczekujemy minimalnego wysiłku włożonego w tworzenie gry.
Opublikowano 17 lutego17 lut 2 godziny temu, Josh napisał(a): Tylko pamiętajcie: jak nie graliście w Avowed, to nie możecie się śmiać. Chyba najbardziej śmiechłem w momencie jak trzy strzały sterczały wbite w ten sam murek i każda rzucała cień w innym kierunku XD
Opublikowano 17 lutego17 lut 1 minutę temu, SnoD napisał(a): Chyba najbardziej śmiechłem w momencie jak trzy strzały sterczały wbite w ten sam murek i każda rzucała cień w innym kierunku XD Szkoda, że teraz pracuje się w game dev na sprintach i detale nie wchodzą do nich. Wina Agile'a.
Opublikowano 17 lutego17 lut 2 minuty temu, Homelander napisał(a): Mam nadzieję. I w imieniu forumku i własnym: dziękuję, że w to zagrasz żebyśmy my nie musieli Najgorzej jak wyjdzie, że jednak zajebista gra, ale religia zabroni grać.
Opublikowano 17 lutego17 lut Just now, Paolo de Vesir said: Najgorzej jak wyjdzie, że jednak zajebista gra, ale religia zabroni grać. W sensie że zmienią wszystko to co jest spierdolone a co widziałem na filmach? No oby oby
Opublikowano 17 lutego17 lut Świat = pozbawiona życia makieta NPCe = taka sama nieruchoma, ogołocona z interakcji dekoracja jak drzewka czy kwiatki Fizyka = dodadzą w patchu 2.1117. Może. Swoboda = w wielkim mieście możesz wejść tylko do 3 chatek Walka = dynamika, reakcja na obrażenia, frajda z ciachania jak King's Field z 95 roku Kontr-argumenty? "Czepiacie się, bo to gra na Xboxa, a nie na PlayStation".
Opublikowano 17 lutego17 lut Nie było jeszcze premiery w passie, a już 32 strony, Redfall ma co ciekawe 42, a nikt nigdy nie zagrał przecież w Redfalla.
Opublikowano 17 lutego17 lut 6 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a): Nie było jeszcze premiery w passie, a już 32 strony, Redfall ma co ciekawe 42, a nikt nigdy nie zagrał przecież w Redfalla. Ja grałem. Z kumplem nawet coopa. Drop po 2-3h. Plus chwilę solo wcześniej
Opublikowano 17 lutego17 lut 26 minut temu, KrYcHu_89 napisał(a): Nie było jeszcze premiery w passie, a już 32 strony, Redfall ma co ciekawe 42, a nikt nigdy nie zagrał przecież w Redfalla. Sprawdziło się jak dodali patcha 60 fps
Opublikowano 17 lutego17 lut Prawda jest taka, że jak gra jest zrobiona z sercem i entuzjazmem, to nawet mogą się strzały wbijać w kamienie i nie wracać na ziemię, a i tak człowiek gra i jest zachwycony. Obsidian zawsze był pełen niedoróbek i nie przeszkadzało nam to grać do świtu w KOTOR2 albo FNV. Ale to chyba już tylko nazwa została. Edit: fajny ten filmik na poprzedniej stronie. Ale ja się w Obliviona zagrywałem. Edytowane 17 lutego17 lut przez dominalien
Opublikowano 17 lutego17 lut 16 minut temu, dominalien napisał(a): Prawda jest taka, że jak gra jest zrobiona z sercem i entuzjazmem, to nawet mogą się strzały wbijać w kamienie i nie wracać na ziemię, a i tak człowiek gra i jest zachwycony. Obsidian zawsze był pełen niedoróbek i nie przeszkadzało nam to grać do świtu w KOTOR2 albo FNV. Ale to chyba już tylko nazwa została. Edit: fajny ten filmik na poprzedniej stronie. Ale ja się w Obliviona zagrywałem. Co ciekawe w tym roku być może będzie remaster, a na pewno fanowski mod.
Opublikowano 17 lutego17 lut 10 hours ago, ASX said: raczej gra była robiona pierwotnie jako gra multi pod kooperację, bo ostatnie Pillarsy sprzedały się tak słabo że Obsidian zaczął eksperymentować z nowymi kierunkami dla serii, a los studia stał pod znakiem zapytania. Dopiero po przejęciu studia przez Xboxa zapadła decyzja że robią z tego singlowego rpga. Dziwi mnie że Rysław nie zrobił nawet minimalnego researchu w tej sprawie. A to nie wiedziałem nawet..dzięki za info. Wiem tylko, że jak tłumaczyli pierwsza część na język polski to sprzedaż w PL nie zwróciła im inwestycji w tłumaczenienie.
Opublikowano 17 lutego17 lut Pograłem dzisiaj około 6h, dwóch bossów za mną, wchodzę do miasta właściwego.... Avowed to zlepek różnych tytułów - wertykalna eksploracja miasta przypomina trochę Thief (samo miasto to makieta w stylu tego huba z Anthem - manekiny nawet po nim nie chodzą, każdy jest przyspawany do swojego miejsca), z kolei zabawa "w dziczy" to praktycznie RedFall 2.0, zwłaszcza, gdy strzelamy, zamiast bawić się w melee. Podobna konstrukcja świata, podobny feeling starć i podobny feeling gry tworzonej pod rozgrywkę sieciową, na ostatniej prostej przerobionej na singlówkę. Sam świat przypomina trochę Kingdom of Amalur Reckoning tymi grzybami, naroślami i fosforyzującą florą w nocy. Fabularnie póki co nic interesującego, a samo prowadzenie historii przypomina Banishers, tyle że tam, mimo woke, pisarstwo stało na dużo wyższym poziomie. Tutaj nikt nawet nie próbuje stylizować języka na jakieś średniowieczne fantasy i eNPeCe nawijają współczesną manierą. Oczywiście dużo silnych bab w ciężkich, płytowych zbrojach included. Graficznie to znów taki Redfall trochę - schludnie, ale bez polotu, z masą artefaktów na włosach, czy cieniach. Miejscówki są puste i bez życia, sprawiają wrażenie odlanych z gliny i pomalowanych na szybko - era PS360 jak nic. Dialogi to tragedia, nie ma znaczenia, co klikniemy, rozmówcy i tak ledwie reagują, a rozmowa toczy się dalej. To co mi się podoba to eksploracja - dużo fajnie poukrywanych sekretów i skrzynek. Walka też całkiem spoko, starcia są dynamiczne i dają trochę frajdy. Gram na najwyższym poziomie trudności i póki co jest w sam raz.
Opublikowano 17 lutego17 lut 1 minutę temu, Wredny napisał(a): Pograłem dzisiaj około 6h, dwóch bossów za mną, wchodzę do miasta właściwego.... Avowed to zlepek różnych tytułów - wertykalna eksploracja miasta przypomina trochę Thief (samo miasto to makieta w stylu tego huba z Anthem - manekiny nawet po nim nie chodzą, każdy jest przyspawany do swojego miejsca), z kolei zabawa "w dziczy" to praktycznie RedFall 2.0, zwłaszcza, gdy strzelamy, zamiast bawić się w melee. Podobna konstrukcja świata, podobny feeling starć i podobny feeling gry tworzonej pod rozgrywkę sieciową, na ostatniej prostej przerobionej na singlówkę. Sam świat przypomina trochę Kingdom of Amalur Reckoning tymi grzybami, naroślami i fosforyzującą florą w nocy. Fabularnie póki co nic interesującego, a samo prowadzenie historii przypomina Banishers, tyle że tam, mimo woke, pisarstwo stało na dużo wyższym poziomie. Tutaj nikt nawet nie próbuje stylizować języka na jakieś średniowieczne fantasy i eNPeCe nawijają współczesną manierą. Oczywiście dużo silnych bab w ciężkich, płytowych zbrojach included. Graficznie to znów taki Redfall trochę - schludnie, ale bez polotu, z masą artefaktów na włosach, czy cieniach. Miejscówki są puste i bez życia, sprawiają wrażenie odlanych z gliny i pomalowanych na szybko - era PS360 jak nic. Dialogi to tragedia, nie ma znaczenia, co klikniemy, rozmówcy i tak ledwie reagują, a rozmowa toczy się dalej. To co mi się podoba to eksploracja - dużo fajnie poukrywanych sekretów i skrzynek. Walka też całkiem spoko, starcia są dynamiczne i dają trochę frajdy. Gram na najwyższym poziomie trudności i póki co jest w sam raz. Odpaliłeś przez Nową Zelandię?
Opublikowano 17 lutego17 lut Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Nie, zapłaciłem dziś za Deluxe, pograłem i zrobiłem zwrot
Opublikowano 17 lutego17 lut Tak samo zrobiłem ze Starfieldem i Stalkerem, ale tam przynajmniej miałem opcję kupna gierki w pudełku, a tutaj tylko abonament, więc niech się pierdolą z tymi rakowymi praktykami - skoro jest opcja zagrać wcześniej, jednocześnie grając na nosie MS to mam zamiar skorzystać
Opublikowano 17 lutego17 lut A, byłbym zapomniał - interfejs jest obleśny. Nic tak bardzo nie krzyczy "fantasy RPG", jak generyczny wystrój rodem z mobilek. Jak człowiek sobie przypomni pięknie stylizowane menuski czy mapy z przygód Henryczka, a później spojrzy na to gówno...
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.