Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
38 minutes ago, Wredny said:


Która? Ta czarna co jej szmuglerzy Adrę wiszą?
Trochę się zawiodłem, że każda opcja dialogowa prowadziła do konfrontacji, no i ze dwa razy powtarzałem, bo ma jebnięcie, ale jak się wycofasz i podgryzasz z dystansu to w końcu ubijesz.
 


Nie jest źle - z lepszą zbroją wpadam, jak dzik w żołędzie i koszę mobki.
Pierwsza kraina wyczyszczona chyba na 100%, tak przynajmniej wynika z tabelki na mapie, więc mozna jechać dalej z tematem.

Gdyby nie to woke pierdolenie to byłaby naprawdę zajebista gierka, ale i tak mocno mi się podoba i chce się wracać i odpalać konsolę - jest dobrze, choć początkowo byłem sceptyczny - polecam Homelanderom tego tematu.

 

Dzięki. Sprawdzę kiedyś skoro tyle osób z forumka poleca. Póki co mam w co grać, a i po skończeniu Baldura chcę odpocząć od rpgów fantasy

Opublikowano

Za każdym razem jak odpalam grę to ten pierwszy region wydaje się większy i większy. Level design to mistrzostwo świata, mam nadzieję, że wszystkie regiony prezentują podobny poziom.

 

Nie wiem kiedy pchnę ten wątek główny :p

Opublikowano

Jeszcze jedna sprawa jeżeli chodzi o itemy. Kiedy znajdujecie unique, to ich jakość jest zależna od jakości przedmiotu, ktory macie na sobie. Np. jak macie w ręce miecz "exceptional", to znaleziony topór unique też będzie "exceptional". Dlatego trzeba mielić itemy i ulepszać w camp, bo oszczedzacie materiały długofalowo i unikatowe itemy są mocniejsze.

Opublikowano (edytowane)

Wróciłem po tym początkowym zwątpieniu, nabiłem w ciągu dwóch dni parę godzin i cieszę się, że nie porzuciłem tego tytułu, bo idzie się przy nim dobrze bawić. Pierwsza mapa już prawie na ukończeniu, na hard idzie dosyć łatwo, bo zdobyłem unikalny miecz jednoręczny, trochę poziomów nabiłem. Oczywiście zginąć też się zdarzy, ale bez jakiejś większej frustracji póki co. Zadania związane z eksploracją jakichś miejscówek nawet fajnie wypadają, czasem zdarzą się jakieś zabawne, dobrze napisane dialogi, ale nie ma co się oszukiwać, że to jakiś górnolotny poziom pod tym względem. Ostatnio czytałem o tym, że Josh Sawyer nie pracował przy Avowed i projektem kieruje Carrie Patel, która od paru lat pracuje w Obsidianie. Wcześniej była szeregowym pracownikiem i przy Avowed przydzielili jej funkcję kierowniczą. Wcześniej musiała mieć jakiś bat nad sobą, bo w poprzednich grach Obisidianów pod względem narracji wszystko było na właściwym miejscu. Tutaj po prostu czuć, że komuś feminizm wjechał za mocno na banie i momentami psuje to wrażenia z rozgrywki. 

 

Na pewno nie jest to jakiś crap jak głoszą ci wszyscy ludolodzy i ich naśladowcy na polskim yt. Ten wąsacz stworzył modę na przesadne dramatyzowanie i wystawianie skrajnych ocen grom, które może mają swoje za uszami, ale są w nich też rzeczy warte docenienia. Rozumiem, że komuś może się ta gra nie podobać, ale materiały typu "Avowed to totalne gówno, gra 1/10" to zwyczajna szopka pod wyświetlenia. Na temat tego nowszego Lords of the Fallen też piały te polskie jutubery, że się w to grać nie da. Sprawdziłem sam, przeszedłem i sam dałbym 6/10, bo to po prostu solidny souslike, który miał trochę wad, ale szło się przy nim dobrze bawić. Żadna rewelacja, ale też nie jakaś totalna katastrofa jak próbowali to przedstawić. 

 

Przed chwilą trafiło mi się fajne zadanko, w którym czuć ducha starego Obsidianu. Ogólnie pod tym względem jest nierówny poziom, ale jakoś to idzie pomału. Szkoda tylko, że nieraz muszę być takie wstawki:

 

obsidian.png

 

Chłop pyzda nie miał odwagi jej w twarz tego powiedzieć :facepalm: quest całkiem możliwy, ładna miejscówka, już się wczuwam wczytanie tego listu, który może zrzucić trochę światła na przebieg ekspedycji i nagle jeb tym feministycznym pierdoleniem prosto w pysk :sapek:

No ale to silna baba, więc poradzi sobie...

Spoiler

szkoda tylko, że dopiero w następnym cyklu, bo w tym ktoś ją zdążył zayebać

 

Edytowane przez Czokosz
  • Plusik 2
Opublikowano

IMO słabiutko to zoptymalizowali na XSX. Ta gra z taką grafiką powinna śmigać płynnie jak Indiana, a tutaj marne 30fps, przy czym gra prezentuje się jak tytuł sprzed kilku lat:(

Opublikowano (edytowane)
9 minut temu, Czokosz napisał(a):

Szkoda tylko, że nieraz muszę być takie wstawki:

 

obsidian.png

 

Chłop pyzda nie miał odwagi jej w twarz tego powiedzieć :facepalm: quest całkiem możliwy, ładna miejscówka, już się wczuwam wczytanie tego listu, który może zrzucić trochę światła na przebieg ekspedycji i nagle jeb tym feministycznym pierdoleniem prosto w pysk :sapek:

 

I serio takie coś komuś przeszkadza? Nie mówiąc już o tym, że to bardzo życiowe jest :D

Edytowane przez SnoD
  • This 1
Opublikowano

Nom, coś w tym jest. Jak czytam, że gra zajebiście wygląda to oczom nie dowierzam, bo rozdziałka, ścinki i popup wołają o postę do nieba :kekw:

7 minut temu, izon napisał(a):

IMO słabiutko to zoptymalizowali na XSX. Ta gra z taką grafiką powinna śmigać płynnie jak Indiana, a tutaj marne 30fps, przy czym gra prezentuje się jak tytuł sprzed kilku lat:(

 

Opublikowano

Jestem na początku gry, ten quest z uchodźcami taki byle jaki. Ale już zadanie z szukaniem ekspedycji naprawdę bardzo dobre ;)

 

Ogólnie fajnie się szuka rzeczy rzeczy, pomaga w tym parkour jak z DL momentami, ten element mi się podoba 

Opublikowano
17 minut temu, izon napisał(a):

IMO słabiutko to zoptymalizowali na XSX. Ta gra z taką grafiką powinna śmigać płynnie jak Indiana, a tutaj marne 30fps, przy czym gra prezentuje się jak tytuł sprzed kilku lat:(

Poleca się tryb balanced, ale tak - graficznie do najlepszych nie ma podjazdu. Jedynie art style nadrabia, ale technikalia raczej nikogo nie powalą.

Opublikowano (edytowane)

s.png

 

Wreszcie spotkałem w tej grze pierwszą niesilną babę na swojej drodze. Spoczywa potulnie pod zadem swojego mężczyzny i jak widać więcej jej do szczęścia nie potrzeba. Nie musi piastować żadnych przywódczych funkcji, chwytać za miecz, poszukiwać przygód na dalekich lądach w jakichś mrocznych jaskiniach zamieszkanych przez różne monstra. Gadali, że tu dei dużo, a ja tu patriarchat widzę na własne oczy ;)

Edytowane przez Czokosz
  • Plusik 1
Opublikowano
3 godziny temu, Czokosz napisał(a):

Wróciłem po tym początkowym zwątpieniu, nabiłem w ciągu dwóch dni parę godzin i cieszę się, że nie porzuciłem tego tytułu, bo idzie się przy nim dobrze bawić. Pierwsza mapa już prawie na ukończeniu, na hard idzie dosyć łatwo, bo zdobyłem unikalny miecz jednoręczny, trochę poziomów nabiłem. Oczywiście zginąć też się zdarzy, ale bez jakiejś większej frustracji póki co. Zadania związane z eksploracją jakichś miejscówek nawet fajnie wypadają, czasem zdarzą się jakieś zabawne, dobrze napisane dialogi, ale nie ma co się oszukiwać, że to jakiś górnolotny poziom pod tym względem. Ostatnio czytałem o tym, że Josh Sawyer nie pracował przy Avowed i projektem kieruje Carrie Patel, która od paru lat pracuje w Obsidianie. Wcześniej była szeregowym pracownikiem i przy Avowed przydzielili jej funkcję kierowniczą. Wcześniej musiała mieć jakiś bat nad sobą, bo w poprzednich grach Obisidianów pod względem narracji wszystko było na właściwym miejscu. Tutaj po prostu czuć, że komuś feminizm wjechał za mocno na banie i momentami psuje to wrażenia z rozgrywki. 

 

Na pewno nie jest to jakiś crap jak głoszą ci wszyscy ludolodzy i ich naśladowcy na polskim yt. Ten wąsacz stworzył modę na przesadne dramatyzowanie i wystawianie skrajnych ocen grom, które może mają swoje za uszami, ale są w nich też rzeczy warte docenienia. Rozumiem, że komuś może się ta gra nie podobać, ale materiały typu "Avowed to totalne gówno, gra 1/10" to zwyczajna szopka pod wyświetlenia. Na temat tego nowszego Lords of the Fallen też piały te polskie jutubery, że się w to grać nie da. Sprawdziłem sam, przeszedłem i sam dałbym 6/10, bo to po prostu solidny souslike, który miał trochę wad, ale szło się przy nim dobrze bawić. Żadna rewelacja, ale też nie jakaś totalna katastrofa jak próbowali to przedstawić. 

 

Przed chwilą trafiło mi się fajne zadanko, w którym czuć ducha starego Obsidianu. Ogólnie pod tym względem jest nierówny poziom, ale jakoś to idzie pomału. Szkoda tylko, że nieraz muszę być takie wstawki:

 

obsidian.png

 

Chłop pyzda nie miał odwagi jej w twarz tego powiedzieć :facepalm: quest całkiem możliwy, ładna miejscówka, już się wczuwam wczytanie tego listu, który może zrzucić trochę światła na przebieg ekspedycji i nagle jeb tym feministycznym pierdoleniem prosto w pysk :sapek:

No ale to silna baba, więc poradzi sobie...

  Ukryj zawartość

szkoda tylko, że dopiero w następnym cyklu, bo w tym ktoś ją zdążył zayebać

 


O tym właśnie pisałem wcześniej zajebisty quest, tylko ten list to jakbym mokrą szmatą w pysk dostał.
 

3 godziny temu, izon napisał(a):

IMO słabiutko to zoptymalizowali na XSX. Ta gra z taką grafiką powinna śmigać płynnie jak Indiana, a tutaj marne 30fps, przy czym gra prezentuje się jak tytuł sprzed kilku lat:(


Przecież jest 60fps i spoko śmiga.
 

3 godziny temu, SnoD napisał(a):

I serio takie coś komuś przeszkadza? Nie mówiąc już o tym, że to bardzo życiowe jest :D


Może i byłoby życiowe, gdyby nie występowało w grze, gdzie z takich motywów składa się 90% fabuły.
No i ważny jest też kontekst listu - dzielna pani kapitan wyrusza na wyprawę podboju nowego świata, zostawiając w domu pizdę-męża, żeby się dziećmi opiekował, a on, ta bezjajeczna szuja, zamiast wspierać swoją dzielną małżonkę w jej ambicjach zawodowych, bezczelnie wbija jej nóż w plecy.

  • This 1
Opublikowano (edytowane)

No ale mąż był pizdą bo miał opiekować się dziećmi? Myślę, że to więcej mówi o Was niż o rzeczywistej treści tych notatek jak dopowiadacie sobie takie rzeczy i interpretację ;)

 

Ja przeczytałem ten list to nawet do głowy mi nie przyszła cała ta nadbudówka historii. Widać wiele tu zależy od tego co chce się zobaczyć i zinterpretować.

 

Jak widzę w grze panią kapitan, to myślę "dowódca" zamiast feministycznej agendy silnych kobiet zwalczających patriarchat.

 

Moja interpretacja tego listu raczej szła w kierunku, że mąż miał na pieńku z żoną i bardzo cieszył się z faktu, iż wyrusza ona na ekspedycję, bo z jakiegoś powodu założył, że żywa już nie wróci, więc zostawił list w przekonaniu, że nigdy odczytany nie będzie, ale miał wymówkę jakby ktoś drążył temat okoliczności rozwodu - może aby formalnie zakończyć związek musiał mieć jakąś podkładkę, że druga strona została o tym poinformowana.

Edytowane przez SnoD
  • Plusik 1
Opublikowano

Side quest na drugiej mapie o szukaniu mordercy w szeregach ranger'ów to poziom zaginionej ekspedycji z pierwszego obszaru.

Spoiler

A nawet można w jego trakcie zrobić coś opcjonalnego, co nawet jako opcjonalne nie jest zaznaczone w opisie. A po rozmowie z towarzyszami po zakończeniu tej opcjonalnej lokacji, możliwe, że nasze działania będą miały wpływ na późniejszą fabułę.

 

Opublikowano
Cytat

Jak widzę w grze panią kapitan, to myślę "dowódca"

No to ja jestem krok dalej, bo widzę panią kapitan i myślę "dowódczyni". Tyle spotkałem silnych kobiet w tej grze, że automatycznie mi przychodzą do głowy feminatywy i zaczynają irytować mnie te patriarchalne, męskie formy ;)

 

Cytat

No ale mąż był pizdą bo miał opiekować się dziećmi?

Gdzie ja niby coś takiego napisałem? Raczej wnosiłem po tym, że nazwała go tchórzem, który nie miał odwagi jej powiedzieć tego w twarz, więc sama treść notatki wskazuje na to, że nie ma najlepszego mniemania o swoim mężu. 

 

Zresztą tam są jeszcze lepsze sceny jak:

Spoiler

Lodwyn ruga ambasadora na naszych oczach jak ucznia przed całą klasą, że się głupotami zajmuje i ona musi wszystko sama robić. 

 

To nadal dobra gra i z przyjemnością zasiadam do kolejnej sesji, ale po prostu ciężko nie zajerestrować takich rzeczy. 

  • This 1
Opublikowano
2 godziny temu, tedi007 napisał(a):

Side quest na drugiej mapie o szukaniu mordercy w szeregach ranger'ów to poziom zaginionej ekspedycji z pierwszego obszaru.

  Pokaż ukrytą zawartość

A nawet można w jego trakcie zrobić coś opcjonalnego, co nawet jako opcjonalne nie jest zaznaczone w opisie. A po rozmowie z towarzyszami po zakończeniu tej opcjonalnej lokacji, możliwe, że nasze działania będą miały wpływ na późniejszą fabułę.

 

wracajac jeszcze do tego, to jak robimy sidequest z ukradzionym jedzeniem, to po wejsciu do jaskini w pierwszej odnodze na lewo jest dwoch rebeliantow i to co mowia też może naprowadzić na to miejsce.

Opublikowano
6 godzin temu, SnoD napisał(a):

Jak widzę w grze panią kapitan, to myślę "dowódca" zamiast feministycznej agendy silnych kobiet zwalczających patriarchat.


A jak widzisz setną taką to nadal w ten sposób, czy może "ojaciepierdole, ile można?" :philosoraptor:

Opublikowano

Ja miałem jedną misję w sumie główną w drugiej mapie i mówią tam na bossa onu i jenu troche mnie to zniesmaczyło ale nic gram dalej do minusów troche ten system ulepszeń jest do dupy ze trzeba mieć ulepszenia względem mobkow skopane to jest powinno być po prostu lvl postaci i tyle

Opublikowano

Nie jestem w stanie się nachwalić eksploracji i designu mapy. Od bardzo dawna żadna gra nie dawała tak dużej satysfakcji z szukania i odkrywania nowych miejsc. Znalazłem już 4 z 6 części pierwszego totemu (czy do nich jest ewentualnie jakaś mapa czy wskazówki?). Gdy już myślę, że widziałem całą mapę, to gdzieś w górach lub dolinach odkrywam kolejne laguny, ruiny itp. Wertykalność całego regionu to jest jakiś absurd, pierwszy raz od dawna faktycznie czuję, że poruszam się po zróżnicowanym ukształtowanym terenie, a nie po płaskiej bitmapie z paroma wzniesieniami.

 

Muszę w końcu zacząć robić jakieś questy :p

Opublikowano

Tak, eksploracja m a r t w e g o świata zdecydowanie robi robotę. Wczoraj postanowiłem podbić nieco level nim zacznę robić zadania w drugiej krainie i wróciłem do tej pierwszej - okazało się, że nie odkryłem połowy mgły wojny. Tak więc podróżując znalazłem kolejne ruiny, randomowe spotkania (ubicie hien cmentarnych :banderas:), a także masę niesamowitych widoków (las świecących grzybów nocą :obama:).

 

Aż człowiek chce tutaj wsiąkać i dużą zasługą jest właśnie wspinaczka/parkur które robia naprawdę solidną robotę. 

Opublikowano
Cytat

Znalazłem już 4 z 6 części pierwszego totemu (czy do nich jest ewentualnie jakaś mapa czy wskazówki?)

U handlarzy sprawdzałeś ? udało mi się u nich ze trzy mapy wyrwać przy okazji dokupywania mikstur.

 

Dotarłem do drugiego regionu i od razu odczułem wzrost poziomu trudności po tym jak dostałem łomot od ekipy zarodników na dzień dobry. Musiałem poszukać trochę zasobów, wzmocniłem broń oraz pancerz, dokupiłem solidny zapas mikstur (tutaj i tak szybko idą, bo nieraz są takie zadymy, że momentalnie jedzie się na ostatkach) udało się zrobić dwa questy, ubić z dwóch bossów z tablicy zleceń, kawałek mapy odkryłem. Walka to nie żaden samograj wbrew temu co głoszą niektórzy recenzenci. Może na jakimś easy tak, ale na hard korzystam z wszystkich możliwych zaklęć, rzucam jakieś obszarówki, granaty, do tego poprawiam jednoręcznym mieczem i jakoś to idzie, ale i tak trochę zgonów już było po drodze. Trzeba być w ciągłym ruchu, bo starcia są naprawdę dynamiczne i wymagają refleksu. 

 

  • Dzięki 1
Opublikowano (edytowane)

Ja też gram na hardzie i jest w sam raz, dość wymagająco. Moje ulubione połączenie to unieruchomienie przeciwników pnączami, później ulepszone porażenie prądem przeskakującym między wrogami, dalej "miotacz płomieni" z obu rąk i dobicie "kijkiem prawdy" :p

 

Do żadnego handlarza nie zaglądałem jeszcze, cały czas po mapie latam. Jak nie trafię w trakcie eksploracji, to poszukam map. Jak sam trafiłem 4 części to całkiem nieźle.

Edytowane przez SnoD
Opublikowano

Kurde, dawno nie grałem w taką grę, gdzie eksploracja ma sens, bo mocno wynagradza skrzynkami, które odnajdujesz, a jak zobaczyłem jak wielkie są obszary do zwiedzania, a jestem dopiero w świtobrzegu, a jak wygląda mapa świata to za głowę idzie się złapać, bo będzie sporo zwiedzania. Ogólnie te wszystkie rzeczy, co masz do odwiedzania to też są dobrze poukrywane. 
 

Walka też jest fajnie zrobiona, gram na hardzie i jestem łowcą z głównym łukiem, a w drugim mam sztylet i pistolet. Fakt, początek był słaby i walka jakaś taka lipna, ale jak ulepszysz sprzęt i wykupisz trochę skilli łowcy to już robi się ciekawie. Jeszcze nie spotkałem debilizmu dei i tej otoczki propagandowej, widocznie wąsate zjeby i cała hejterska otoczka się nudziła i robiła gówno z widły z gry. Fakt stężenie babochłopów i bab to wyjebane w kosmos. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...