GSPdibbler 187 Opublikowano 28 lutego Opublikowano 28 lutego Dlatego uwielbiam stare Fallouty. Walka w nich dupy nie urywa, grafika że śmietnika, eksploracja jakąś tam jest, ale świat i jak można odgrywać postać to kurwa majstersztyk. 1 1 Cytuj
Homelander 2 581 Opublikowano 28 lutego Opublikowano 28 lutego Just now, GSPdibbler said: Dlatego uwielbiam stare Fallouty. Walka w nich dupy nie urywa, grafika że śmietnika, eksploracja jakąś tam jest, ale świat i jak można odgrywać postać to kurwa majstersztyk. To samo mam z Baldurem 3. Walka mi średnio podchodzi, klatkarz miałem czasem i 20fps. Ale cały świat, wybory, odgrywanie postaci to coś fantastycznego. I im dłużej o tym myślę tym bardziej chcę wrócić już niedługo Cytuj
GSPdibbler 187 Opublikowano 28 lutego Opublikowano 28 lutego NoPowiedzmy że to ten 4 minuty temu, Homelander napisał(a): To samo mam z Baldurem 3. Walka mi średnio podchodzi, klatkarz miałem czasem i 20fps. Ale cały świat, wybory, odgrywanie postaci to coś fantastycznego. I im dłużej o tym myślę tym bardziej chcę wrócić już niedługo Powiedzmy że to ten sam poziom co dwie pierwsze części Falloutów. Na to wygląda że Dishonored jest lepszym RPG niż Avowed. Ma zajebista eksplorację, lepsza walkę, wybory. No RPG jak w ryj strzelił. Cytuj
Wredny 10 015 Opublikowano 28 lutego Opublikowano 28 lutego 3 godziny temu, GSPdibbler napisał(a): Ja myślałem że w grze RPG najważniejsze jest odgrywanie postaci i świat przedstawiony. Tu widzę naginanie odpowiedzi typu każdy pod swoją tezę - nagle dla jednego walka i eksploracja jest najważniejsza w eRPeGach (bo to akurat w Avowed jest dobre), a jak ktoś chce uzasadnić swoją niechęć do zagrania w ten tytuł to wymienia brak interakcji z otoczeniem, jako najważniejszy aspekt GRY FABULARNEJ. Widzę fikoły z jednej i drugiej strony mocne odchodzą, a ja sobie po prostu gram, dobrze się bawię i nie muszę nikomu uzasadniać dlaczego - choć pewnie dlatego, że w bethesdowe eRPeGi zawsze grałem dla eksploracji, walki, lootowania i levelowania, a fabuła miała tam drugorzędne znaczenie - jakoś tak sie składa, że Avowed "drapie właśnie te swędzenia" (strasznie się to przekłada z angielskiego na nasze) całkiem udanie i najwyraźniej całościowo starcza mi to na nazwanie tego tytułu BARDZO DOBRYM. Jak ktoś chce wybitnej fabuły, zajebiście napisanych dialogów i questów oraz trudnych decyzji o moralnie niejednoznacznym zabarwieniu to faktycznie może się zawieść (choć kilka tych ostatnich nawet tutaj można spotkać - nie ma tragedii). 3 1 Cytuj
SnoD 2 458 Opublikowano 28 lutego Opublikowano 28 lutego Po tym ostatnim patchu faktycznie zauważyłem, że coś tym niektórym NPCtom żuchwy dziwnie chodzą :p Ale wydaje mi się, że na PC gra jest teraz trochę lepiej zoptymalizowana bo na Rogu przeskoczyłem na 900p i mam wrażenie, że teraz chodzi tak dobrze jak wcześniej w 720p. Cytuj
GSPdibbler 187 Opublikowano 28 lutego Opublikowano 28 lutego Godzinę temu, Wredny napisał(a): Tu widzę naginanie odpowiedzi typu każdy pod swoją tezę - nagle dla jednego walka i eksploracja jest najważniejsza w eRPeGach (bo to akurat w Avowed jest dobre), a jak ktoś chce uzasadnić swoją niechęć do zagrania w ten tytuł to wymienia brak interakcji z otoczeniem, jako najważniejszy aspekt GRY FABULARNEJ. Widzę fikoły z jednej i drugiej strony mocne odchodzą, a ja sobie po prostu gram, dobrze się bawię i nie muszę nikomu uzasadniać dlaczego - choć pewnie dlatego, że w bethesdowe eRPeGi zawsze grałem dla eksploracji, walki, lootowania i levelowania, a fabuła miała tam drugorzędne znaczenie - jakoś tak sie składa, że Avowed "drapie właśnie te swędzenia" (strasznie się to przekłada z angielskiego na nasze) całkiem udanie i najwyraźniej całościowo starcza mi to na nazwanie tego tytułu BARDZO DOBRYM. Jak ktoś chce wybitnej fabuły, zajebiście napisanych dialogów i questów oraz trudnych decyzji o moralnie niejednoznacznym zabarwieniu to faktycznie może się zawieść (choć kilka tych ostatnich nawet tutaj można spotkać - nie ma tragedii). Nie no luzik. Chciałem napisać tylko że to średniak bez duszy. Ale jak widać ma zwolenników, więc spoko. Coś musi tam mieć jakąś cząstkę grywalności. Bo na filmikach to bieda i mashowanie 1 przycisku jak w MMO. 1 Cytuj
Wredny 10 015 Opublikowano 28 lutego Opublikowano 28 lutego Ja tam wiem czy "bez duszy"? Widać tu sporo serducha włożonego w design świata, czy wykreowane lore. Jasne, skażenie woke jest tu na dość wysokim stężeniu, co widać głównie w przesadzonej ilości silnych bab i wielu dialogach, pisanych przez jakieś julki, które nie wiedzą, jak ludzie ze sobą powinni rozmawiać, ale ogólnie nie nazwałbym tego "średniakiem bez duszy". Cytuj
GSPdibbler 187 Opublikowano 28 lutego Opublikowano 28 lutego No to średniak z duszą i gardło sobie podrzynam. Cytuj
Czokosz 215 Opublikowano 28 lutego Opublikowano 28 lutego Tu był potencjał na coś więcej, ale scenariusz i konstrukcja questów głównych oraz pobocznych zostają daleko w tyle za wizją artystyczną, eksploracją i walką. W Obsidianie jedynie Josh Sawyer jeszcze potrafi pisać i to widać po ich ostatnich projektach. Pracował przy Fallout New Vegas i innych klasykach, z ostatnich projektów Pillarsy 1 i 2, Pentiment. Nie pracował przy Avowed i The Outer Worlds, przy których pod kątem fabularnym widać u Obsidianów zniżkę formy. Już mam w dupie tą całą woke zawartość i czy mi scenarzysta wciśnie do gry rybogeja albo kolejnego babochłopa, ale niech napisze jakiś rozbudowany quest z wyborem, nad którym będę musiał się zastanowić, jakiś quest ze zwrotem akcji, z humorem, z czymś wywołującym jakiekolwiek emocje. Zamiast tego kolejne gówno zadania rodem z mmo plus tony suchego tekstu do przetrawienia. Problem ze współczesnymi scenarzystami to nie tylko dei i woke, ale też to, że to po prostu wyrobnicy, którzy nie mają za grosz kreatywności. Coś się tu czasem zdarzy ciekawszego, ale to wyjątek od reguły i przeważnie eksploracja (najsilniejsza strony tej gry) związana z odwiedzeniem ładnie zaprojektowanej lokacji potrafi sprawić, że patrzymy na niektóre questy bardziej przychylnym okiem. Odpalisz takiego Wiedżmina i co chwilę coś cie rozbawi, coś zasmuci, coś wywoła w tobie sprzeczne uczucia, coś zmusi do refleksji. Za to w Avowed czekasz aż skończy się to pitolenie by dalej toczyć dobrze zaprojektowane starcia i z przyjemnością zaglądać w każdy możliwy kąt w poszukiwaniu sekretów. Za często mam wrażenie podczas obcowania z tą grą, że mam do czynienia z jakąś amatorską powieścią napisaną w domowym zaciszu do szuflady przez zbuntowaną nastolatkę, która się zachłysnęła feministycznym przekazem. 7 1 Cytuj
SnoD 2 458 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca Mam podstawowe zaklęcia jako mag i wykupiłem sobie za punkty nowe zaklęcie z wyższego poziomu, ale nie mam go do użytku w swoim setupie, co muszę zrobić? Widziałem księgi z zaklęciami wyższego poziomu, ale to znaczy, że nie będę już mógł używać tych podstawowych? Cytuj
Czezare 1 497 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca 5 godzin temu, Czokosz napisał(a): Tu był potencjał na coś więcej, ale scenariusz i konstrukcja questów głównych oraz pobocznych zostają daleko w tyle za wizją artystyczną, eksploracją i walką. W Obsidianie jedynie Josh Sawyer jeszcze potrafi pisać i to widać po ich ostatnich projektach. Pracował przy Fallout New Vegas i innych klasykach, z ostatnich projektów Pillarsy 1 i 2, Pentiment. Nie pracował przy Avowed i The Outer Worlds, przy których pod kątem fabularnym widać u Obsidianów zniżkę formy. Już mam w dupie tą całą woke zawartość i czy mi scenarzysta wciśnie do gry rybogeja albo kolejnego babochłopa, ale niech napisze jakiś rozbudowany quest z wyborem, nad którym będę musiał się zastanowić, jakiś quest ze zwrotem akcji, z humorem, z czymś wywołującym jakiekolwiek emocje. Zamiast tego kolejne gówno zadania rodem z mmo plus tony suchego tekstu do przetrawienia. Problem ze współczesnymi scenarzystami to nie tylko dei i woke, ale też to, że to po prostu wyrobnicy, którzy nie mają za grosz kreatywności. Coś się tu czasem zdarzy ciekawszego, ale to wyjątek od reguły i przeważnie eksploracja (najsilniejsza strony tej gry) związana z odwiedzeniem ładnie zaprojektowanej lokacji potrafi sprawić, że patrzymy na niektóre questy bardziej przychylnym okiem. Odpalisz takiego Wiedżmina i co chwilę coś cie rozbawi, coś zasmuci, coś wywoła w tobie sprzeczne uczucia, coś zmusi do refleksji. Za to w Avowed czekasz aż skończy się to pitolenie by dalej toczyć dobrze zaprojektowane starcia i z przyjemnością zaglądać w każdy możliwy kąt w poszukiwaniu sekretów. Za często mam wrażenie podczas obcowania z tą grą, że mam do czynienia z jakąś amatorską powieścią napisaną w domowym zaciszu do szuflady przez zbuntowaną nastolatkę, która się zachłysnęła feministycznym przekazem. Chyba nic dodać nic ująć. Przez przypadek dość dokładnie opisałeś nie Avowed (choć za pewne ją też), ale przede wszystkim The Outer Worlds, gdzie fabuła, kwestie treści i konstrukcji i ogólnego przedstawienia questów były na ZENUJĄCO niskim poziomie imo. Ich żałość i słabizna wybijała głównie w tym, że gracz kompletnie miał wyjebane na to co postacie mówią, jak mówią, jakie są ich motywacje i dążenia. Ale to jeszcze nie było najgorsze. Najgorsze było to, że gracz był totalnie obojętny wobec racji lub nie, ważnych postaci np korpo-dyrektora z pierwszej lokacji, bądź garsteczki jego przeciwników. Wszystko było płytsze od kałuży powstałej po godzinnej mżawce. Tu widać w Avowed jest niestety podobnie. W Obsidian nie maja już po prostu dobrych specjalistów i tyle. Ja Avowed pomimo tego, że wiem z grubsza co zastanę to zamierzam dać grze szansę i w nią pograć, albowiem w okolicach Wielkanocy wymieniam się z kumplem na konsole. Starfielda choć był średniakiem, a pod względem fabularnym wręcz słabiakiem skończyłem, więc może w przypadku Avowed się przemogę i przymykając oczy na oczywiste wady grę ukończę nieźle się przy tym bawiąc, wszak większość z Was wychwala eksplorację i walkę. 5 Cytuj
tedi007 736 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca 3 godziny temu, SnoD napisał(a): Mam podstawowe zaklęcia jako mag i wykupiłem sobie za punkty nowe zaklęcie z wyższego poziomu, ale nie mam go do użytku w swoim setupie, co muszę zrobić? Widziałem księgi z zaklęciami wyższego poziomu, ale to znaczy, że nie będę już mógł używać tych podstawowych? A masz odpowiedni poziom postaci i lvl skilla u maga grimoire mastery? Cytuj
SnoD 2 458 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca 41 minut temu, tedi007 napisał(a): A masz odpowiedni poziom postaci i lvl skilla u maga grimoire mastery? Tak to wygląda u mnie: 8 poziom postaci; Book of Elements i pierwszy level Grimoire Mastery, który umożliwił mi zakup czaru Blizzard. Czy muszę też wymienić grymuar na Book of Greater Elements żeby mieć te czary lepsze? Bo to wygląda tak jakby poziomy czarów były przypisane do grymuaru. Ale Grymuar ma czary tylko z jednego albo drugiego poziomu, a jak chcę korzystać z różnych? Cytuj
Beelzeboss 326 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca Jeżeli nie ma w grymuarze, to nie wyczarujesz z hotkey z grymuaru. Kupiony spell jest gdzies w radial menu i można przypisac do strzałek. Jak chcesz z grymuaru to znajdz taki, ktory ma ten spell inwrzuc do drugiego loadoutu. Zmienia sie Y 1 Cytuj
SnoD 2 458 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca Po cichu liczyłem, że może da się jednak różne poziomy czarów przypisać do jednego grymuaru. No nic, sprawdzę jak się przypisuje do tego menu. 24 godziny pykły i nadal jestem w pierwszym regionie. Czas z grą wyjątkowo szybko mi leci. Dzisiaj zamiast spać, to grałem do piątej rano Ostatnio tak się wkręciłem w Persona 3 Reload i The Thaumaturge. Cytuj
Dud.ek 2 067 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca To jest bardziej liniowa gra jak God of War Ragnarok czy open world jak Wiesiek? Cytuj
Dud.ek 2 067 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca Dzięki, początek i dotarcie do portu raczej liniowe dlatego pytam. Cytuj
Bzduras 13 234 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca Zaraz dostaniesz opcję eksploracji regionu i będziesz leciał gdzie chcesz. Nie masz od razu dostępu do całej mapy, ta będzie się otwierać wraz z postępami w fabule. Cytuj
Faka 4 103 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca W ogóle lipa, że ta gra ma dużo ułatwień w stylu brak kondycji podczas biegania, ale w walce to już potrzeba lol. Te szybkie podróże też mogli zrobić płatne w postaci monet albo jakiegoś przedmiotu. Kołczan ze strzałami też mogli ogarnąć. No jest trochę mankamentów w grze. Cytuj
Sedrak 890 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca Ja akurat lubię to rozwiązanie, że stamina spada tylko podczas wałki. Strasznie irytuje mnie, że jak się przebiega przez mapę to trzeba co chwilę zwalniać, by zaraz znowu przyspieszyć. 7 Cytuj
SnoD 2 458 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca 1 godzinę temu, Faka napisał(a): W ogóle lipa, że ta gra ma dużo ułatwień w stylu brak kondycji podczas biegania, ale w walce to już potrzeba lol. Te szybkie podróże też mogli zrobić płatne w postaci monet albo jakiegoś przedmiotu. Kołczan ze strzałami też mogli ogarnąć. No jest trochę mankamentów w grze. I bardzo dobrze. Mapy są spore, wertykalne, nie wyobrażam sobie tracić czasu na bieganie z jednego końca mapy na drugi i to jeszcze ze staminą albo bawić się w składanie strzał. W grze jest co robić bez takich sztucznych wydłużaczy rozgrywki charakterystycznych bardziej dla gier typu survival. Dynamika Avowed to jedna z największych zalet tej gry. Skończyłem w końcu totem z pierwszej lokacji, tak oblazłem region, że tylko jednego fragmentu szukałem z mapą. Trafiłem w końcu do drugiego regionu, zobaczymy czy prezentuje podobny poziom co pierwszy. Jeśli każdy region jest tak złożony i rozbudowany i daje taki fun z eksploracji to mi tu 100h pęknie jak nic. Porobiłem trochę questów. Generalnie podoba mi się, że większość można załatwić na 2, 3 czy czasem nawet więcej sposobów i co najważniejsze potrafi to mieć realne konsekwencje dla dalszych pobocznych wydarzeń, więc ta "makieta" faktycznie reaguje na nasze poczynania. Cytuj
Bzduras 13 234 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca 2 godziny temu, Faka napisał(a): W ogóle lipa, że ta gra ma dużo ułatwień w stylu brak kondycji podczas biegania, ale w walce to już potrzeba lol. To akurat dobra decyzja, zagraj w Stalkera 2 to szybko zmienisz zdanie i wrócisz pisząc, że goty decyzja https://pkinsight.com/avowed-players-in-first-month/ Prawie 6 milionów graczy. Cytuj
SnoD 2 458 Opublikowano 1 marca Opublikowano 1 marca (edytowane) Od takich rzeczy są gry gdzie cała rozgrywka jest pod taki system ulepiona, np. Grounded. Najgorzej wychodzi jak gra chce być wszystkim po trochu. Kierunek w Avowed jest jasny i zostało to wykonane bardzo dobrze. 5 minut temu, Bzduras napisał(a): To akurat dobra decyzja, zagraj w Stalkera 2 to szybko zmienisz zdanie i wrócisz pisząc, że goty decyzja https://pkinsight.com/avowed-players-in-first-month/ Prawie 6 milionów graczy. Instytut danych z dupy Chociaż jeśli radzi sobie lepiej na Steam niż Indiana, to może, może. Co ciekawe, to Avowed można też kupić na Battlenet - nie wiem jak popularny to jest kanał dystrybucji. Edytowane 1 marca przez SnoD 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.