Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Pograłem trochę więcej. Za mną już kilkanaście godzin i dalej uważam że jest to dobra gra. Walka jest przyjemna i daje dużo możliwości, kompanii są w porządku, dialogi są ok, a moje wybory coraz częściej zaczynają nieść za sobą konsekwencje. Grafika jest średnia, ale lokacje są ładnie zaprojektowane i bardzo przyjemne w eksploracji.  

 

Z drugiej strony trudno nie odnieśc wrażenia że gra nie miała zbyt dużego budżetu, wszystko jest statyczne. Ciężko uwierzyć w iluzję świata kiedy prawie wszyscy w miastach czy obozach stoją jak te pionki i nic nie robią. Gra ma też ciągoty lewicowe i nie chodzi mi o to że jest dużo bab i murzynów czy inne takie. Miałem dwa poboczne questy, już wielokrotnie wspominane w tym temacie, których wydźwięk był zdecydowanie lewicowy i które stanowiły jednostronny komentarz do sytuacji politycznej. Dla mnie jest to wada, bo o ile nie uważam że gry RPG nie mogą traktować o sytuacji politycznej, to oczekuje jednak większej możliwości wyboru bym mógł daną sytuację rozwiązać po swojemu. 

 

Jeśli przymknąć oko na te wady to wychodzi przyjemna gierka, nic rewolucyjnego, ani  nic co będzie wspominane przez następne lata jako wielkie dzieło, ale po prostu kolejna dobra gra Obsidianu ze swoimi ograniczeniami (głównie budżetowymi) 

 


 

  • This 1
Opublikowano
Godzinę temu, KrYcHu_89 napisał(a):

Writing natomiast jest naprawdę bardzo słaby w stosunku do Pillars of Eternity 1 i 2, nie wiem co tam się wydarzyło i dlaczego zostaliśmy skazani na takie popłuczyny pisarskie od ojców Eory, wszystkie dialogi są po prosu neutralne i może raz miały na cokolwiek wpływ, nie ma też wielu systemów, które bym oczekiwał od RPG jak reputacja, ograniczony system rozwoju itp. I jeszcze te brutalnie skradzione rozmowy z własnym "ego" z Baldura 3, nawet na tym samym tle xD. Tutaj Obsidian rzeczywiście nie odrobił zadania domowego i jest to poziom niższy niż nawet Outer Worlds 1. Jaki był sens tworzenia postaci, skoro nie mam praktycznie żadnego wpływu na jej osobowość i zachowanie? 3/10

 

Tutaj sprawa ma się dwojako - faktycznie drażni, że interakcje często odbywają się na zasadzie - przytakuj/okłam/zajeb, ale postawiono tutaj na sam scenariusz. Za wcześnie jak spoilery, bo jeszcze grasz, ale uwierz mi, że można przejść tę grę z dwa-trzy razy i mieć diametralnie różne ścieżki rozwoju fabuły. Coś za coś. Wyczuwam, że Starfield ani TOW2 nie pozwolą na coś takiego, bo ich fabuła rozgałęziać się będzie nieznacznie od wątku głównego. W Avowed wątek dosłownie dzieli się na dwa oddzielne, naprawdę różne ścieżki gry już po pierwszym akcie.

  • Plusik 1
Opublikowano

Idealnie byłoby jakby po OW2 wrócili do izometrii w Pillarsach 3, może Avowed kogoś nowego do Eory przyciągnął, poza tym w gamepassie nie muszą aż tak się martwić o liczby i że budżet się totalnie nie zepnie. 

 

Aczkolwiek po wypowiedziach Sawyera raczej się na to nie zanosi, bo on chciałby budżetu BG3. 

 

Cytat

Sawyer has admitted that Deadfire burned him out and later said he'd only like to do Pillars of Eternity 3 if he had a Baldur's Gate 3-sized budget (per TouchArcade). The approximate budget for Deadfire was $5 million, while Baldur's Gate 3 is speculated to have cost around $100 million. This isn't a confirmed number, but it aligns with how many people Larian has stated worked on Baldur's Gate 3, as well as the visible production value of the game. Even with the backing of its wealthy parent company, Microsoft, it's extremely unlikely that Obsidian would be allocated anything close to $100 million to develop a CRPG which, despite the success of Baldur's Gate 3, remains a niche genre. It's even less likely given Xbox's recent shift towards money-making ventures, such as its new strategy of releasing former exclusives on PlayStation 5.

 

  • Plusik 1
Opublikowano

Stety niestety, Obsidian zostanie raczej przy robieniu gier w  swoim stylu. Czyli robieniu dużej ilości gier, w mniejszych zespołach i wypuszczaniu gier często. Raczej nie widzę tego by nagle mieli jak Larian wszystkie siły przerzucić na robienie jednej dużej gry przez 6-7 lat. 

Więc jest spora szansa na powrót izometrii, bo skoro ten model pracy pozwalał im jednocześnie robić Avowed, Outer Worlds 2, Grounded i Pentiment to równie dobrze mogą też stworzyć znowu izometrycznego rpga.  To jest  akurat studio które  nie wpadło w pułapkę robienia coraz większych i droższych gier AAA. 

Opublikowano
26 minut temu, Paolo de Vesir napisał(a):

W Avowed wątek dosłownie dzieli się na dwa oddzielne, naprawdę różne ścieżki gry już po pierwszym akcie.

Oszołomy szukają najmniejszych potknięć, zeby tylko się przywalić, ale nie przesadzaj w drugą stronę. Te decyzje nie mają aż tak dużego wpływu na content, ktory pozniej zobaczysz. Jest jak w mass effect - unicestwisz rachni czy nie to i tak jeden chuj. Zresztą nie przypominam sobie, żeby jakakolwiek gra coś takiego oferowała, bo nikt nie bedzie marnował czasu na robienie contentu, ktory zobaczy 50% graczy.

Opublikowano
7 minutes ago, ASX said:

Stety niestety, Obsidian zostanie raczej przy robieniu gier w  swoim stylu. Czyli robieniu dużej ilości gier, w mniejszych zespołach i wypuszczaniu gier często. Raczej nie widzę tego by nagle mieli jak Larian wszystkie siły przerzucić na robienie jednej dużej gry przez 6-7 lat. 

Więc jest spora szansa na powrót izometrii, bo skoro ten model pracy pozwalał im jednocześnie robić Avowed, Outer Worlds 2, Grounded i Pentiment to równie dobrze mogą też stworzyć znowu izometrycznego rpga.  To jest  akurat studio które  nie wpadło w pułapkę robienia coraz większych i droższych gier AAA. 

 

Nie mam problemu z mniejszymi grami o mniejszym budżecie. Problem jest taki, że te gry kosztują dokładnie tyle samo, albo więcej, niż gry duże z dużym budżetem. Avowed jest na premierę droższy niż Baldur, a to przecież absurdalne. 

Just now, Beelzeboss said:

Oszołomy szukają najmniejszych potknięć, zeby tylko się przywalić, ale nie przesadzaj w drugą stronę. Te decyzje nie mają aż tak dużego wpływu na content, ktory pozniej zobaczysz. Jest jak w mass effect - unicestwisz rachni czy nie to i tak jeden chuj. Zresztą nie przypominam sobie, żeby jakakolwiek gra coś takiego oferowała, bo nikt nie bedzie marnował czasu na robienie contentu, ktory zobaczy 50% graczy.

 

Baldur's Gate 3. Możesz przejść grę kilka razy i za każdym razem widzieć coś innego, mieć totalnie różne sytuacje, dialogi, questy.

Opublikowano
Teraz, Beelzeboss napisał(a):

Zresztą nie przypominam sobie, żeby jakakolwiek gra coś takiego oferowała, bo nikt nie bedzie marnował czasu na robienie contentu, ktory zobaczy 50% graczy.

Wiedźmin 2 :lapka:

 

Cały drugi akt, to w zasadzie inna gra, w zależności od podjętej decyzji. 

 

2 minuty temu, Homelander napisał(a):

Nie mam problemu z mniejszymi grami o mniejszym budżecie. Problem jest taki, że te gry kosztują dokładnie tyle samo, albo więcej, niż gry duże z dużym budżetem. Avowed jest na premierę droższy niż Baldur, a to przecież absurdalne. 

to nie kupuj, zagraj za ułamek tej kwoty w Game Passie, albo poczekaj na promocje. Zresztą to nie ty często piszesz że gry są za tanie? 

  • Plusik 1
Opublikowano
Just now, ASX said:

 

to nie kupuj, zagraj za ułamek tej kwoty w Game Passie, albo poczekaj na promocje. Zresztą to nie ty często piszesz że gry są za tanie? 

 

Piszę o kwocie premierowej. Hasła typu: nie kupuj, nie graj, zrób sam są zwyczajnie głupie.

 

No i tak, są za tanie. Ale to jest dłuższy temat i nie chce mi się go ponownie poruszać

Opublikowano (edytowane)
17 minut temu, ASX napisał(a):

Wiedźmin 2 :lapka:

W trójce na szczęście naprawili swój błąd

 

Zresztą to tylko jedna decyzja, a pozniej juz jest po staremu i na nic nie masz wpływu.

Edytowane przez Beelzeboss
Opublikowano
9 minut temu, Beelzeboss napisał(a):

Oszołomy szukają najmniejszych potknięć, zeby tylko się przywalić, ale nie przesadzaj w drugą stronę. Te decyzje nie mają aż tak dużego wpływu na content, ktory pozniej zobaczysz. Jest jak w mass effect - unicestwisz rachni czy nie to i tak jeden chuj. Zresztą nie przypominam sobie, żeby jakakolwiek gra coś takiego oferowała, bo nikt nie bedzie marnował czasu na robienie contentu, ktory zobaczy 50% graczy.

 

Oj, nie wiem czy 

 

Spoiler

zbratanie się z Lodwyn i jej bandą oraz samotna gra, bo opuścili nas kompani

 

to jest ten sam poziom wpływu na fabułę co królowa robali, bo tam pamięć kompanów też była krótka, ale realnie nie miało to żadnego przełożenia na gameplay. Po prostu ktoś coś tam popierdolił, a tak to fajrant.

Opublikowano
12 godzin temu, ASX napisał(a):

Pograłem trochę więcej. Za mną już kilkanaście godzin i dalej uważam że jest to dobra gra. Walka jest przyjemna i daje dużo możliwości, kompanii są w porządku, dialogi są ok, a moje wybory coraz częściej zaczynają nieść za sobą konsekwencje. Grafika jest średnia, ale lokacje są ładnie zaprojektowane i bardzo przyjemne w eksploracji.  

 

Z drugiej strony trudno nie odnieśc wrażenia że gra nie miała zbyt dużego budżetu, wszystko jest statyczne. Ciężko uwierzyć w iluzję świata kiedy prawie wszyscy w miastach czy obozach stoją jak te pionki i nic nie robią. Gra ma też ciągoty lewicowe i nie chodzi mi o to że jest dużo bab i murzynów czy inne takie. Miałem dwa poboczne questy, już wielokrotnie wspominane w tym temacie, których wydźwięk był zdecydowanie lewicowy i które stanowiły jednostronny komentarz do sytuacji politycznej. Dla mnie jest to wada, bo o ile nie uważam że gry RPG nie mogą traktować o sytuacji politycznej, to oczekuje jednak większej możliwości wyboru bym mógł daną sytuację rozwiązać po swojemu. 

 

Jeśli przymknąć oko na te wady to wychodzi przyjemna gierka, nic rewolucyjnego, ani  nic co będzie wspominane przez następne lata jako wielkie dzieło, ale po prostu kolejna dobra gra Obsidianu ze swoimi ograniczeniami (głównie budżetowymi) 

 

Nie grałem jeszcze ale na shortsach na youtube czy innym ig widziałem porównanie reakcji NPC na poczynania naszej postaci w tej grze zestawione bodajże z Oblivionem. Strasznie słabo to wyglądało, gdzie w grze z dawnych lat mozna bylo no zabić kurę lub zaatakować magią NPC, a ten reagował, a tutaj tego nie ma. 

 

Jak wygląda sprawa z bugami i różnymi niedoróbkami? Gra chyba miała trochę problemów na premierę. Od jakiegoś czasu dopiero gram w Stalkera i tutaj też chciałem dać grze czas zanim ją odpalę ale Stalker już mnie trochę znudził, a ten Avowed chciałem sprawdzić. Warto? 

  • beka z typa 1
Opublikowano

Ogólnie gra tak by sobie coś porobić w tle podczas słuchania podcastu, inaczej nie wyobrażam sobie to ogrywać. Dialogi nudne a w momencie jak dotarłem do pewnego boss-a który zaczął dziwnie się zachowywać mówiąc nu/jenu odpadłem. Skończę skipując pewnie wszystko podchodząc do tego jak typowego slashera. Idealna gra na plusa/gamepass-a.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...