Faka 3 992 Opublikowano 6 godzin temu Opublikowano 6 godzin temu Spoiler Ja to wiem, już z nim gadałem i chcę zrobić mu przysługę, ale i tak dalej ginę na polach, jak latam po tych ludziach, chuj wiem, co tam znaleźć przy tych trupach, jak nic nie ma. Cytuj
Kaczi 822 Opublikowano 6 godzin temu Opublikowano 6 godzin temu @tjery chciałbym tego moda na brak wagi albo połowę wagi i na potwory żeby miały ciut mniej HP mam najnowszę wersję vortexa i niby wszystko instaluje a jednak nie działa chyba że trzeba ręcznie to robić https://www.nexusmods.com/stalker2heartofchornobyl/mods/45 https://www.nexusmods.com/stalker2heartofchornobyl/mods/41 Cytuj
Bzduras 12 532 Opublikowano 6 godzin temu Opublikowano 6 godzin temu 2 minuty temu, Faka napisał(a): chuj wiem, co tam znaleźć Broń i amunicję, tak jak Ci powiedział w dialogu. Targasz AK, tagrasz ammo i w pewnym momencie dostajesz sygnał do powrotu. Cytuj
Assassins_78 974 Opublikowano 6 godzin temu Opublikowano 6 godzin temu (edytowane) 7 minut temu, Kaczi napisał(a): @tjery chciałbym tego moda na brak wagi albo połowę wagi i na potwory żeby miały ciut mniej HP mam najnowszę wersję vortexa i niby wszystko instaluje a jednak nie działa chyba że trzeba ręcznie to robić https://www.nexusmods.com/stalker2heartofchornobyl/mods/45 https://www.nexusmods.com/stalker2heartofchornobyl/mods/41 Kopiujesz co trzeba do katalogu " ~mods " ? Edytowane 6 godzin temu przez Assassins_78 1 Cytuj
Elitesse 379 Opublikowano 3 godziny temu Opublikowano 3 godziny temu Im dłużej w to gram tym bardziej mi się NIE PODOBA. To jeszcze jakaś niedorobiona wersja beta, gdzie owszem, można grać ale zamiast zabawy rodzi się frustracja. Pojawiający się znikąd przeciwnicy, to już standard ale aby się zaraz respawowali w tym samym miejscu po tym jak ich zabiłem to przesada... W bazie wojskowej, gdzie miałem jakieś zadanie związane z fabułą dwa razy mi się przytrafiło, że po zapisaniu gry pojawili się wrogowie. Wyczyściłem lokację, był spokój, no to zapisałem grę. Zabili mnie więc wczytałem save, a tam od razu jestem na widoku jak tarcza strzelecka dla przeciwników i pod ostrzałem... Innym razem ta sama baza, już przy wyjściu - wyczyszczone, wchodzę po fanty na wieżę, schodzę i ktoś do mnie strzela. Zgon. Wczytanie na wieży, patrzę na dół, a wrogowie odrodzili się po moim wejściu na wieżę w tych samych miejscach, gdzie ich wcześniej rozwaliłem i stoją koło swoich trupów. Inne miejsce walka z mięsaczami albo z psami. Kurwy są szybkie, a postać porusza się jak ciężki kloc. Walę ze strzelby, szybkie przeładowanie i bandaż albo apteczka. Chcę dalej strzelać, a tu chuja, nie jest przeładowane. Animacja pokazała przeładowanie broni ale za szybko sięgnąłem po bandaż więc karny kutas i pusty magazynek za to. Zgon, a potem czekaj na loading. Albo teraz jestem już na drugiej mapce, trafiłem w miejsce gdzie miałem spotkać jakiś stalkerów co mieli mi pomóc. Przed ich lokacją siedzi zgraja psów. Celownik nie pokazuje, że to wróg więc myślałem, że to ich psy. No i to nie były ich psy tylko te dzikie kundle. Próbuję wskoczyć na samochód ale chuja, postać nie potrafi wejść na maskę pomimo posiadanej energii (niebieskiej) ale ją traci stojąc w miejscu przy masce po wciśnięciu skoku/wspinania się. Nie zdąży się zregenerować, bo już mnie zajebią przez krwawienie. Przy drugim podejściu udało się wskoczyć na maskę ale te psy są tak wytresowane, że jak tylko wyczują że jestem w niedostępnym miejscu to uciekają i chowają się pod kamieniami aby ich nie można było trafić. Poziom trudności nie jest tutaj dobrze zbilansowany. Przeciwnicy to gąbki na pociski, nawet te psy, a czasami trafienie w głowę nie eliminuje przeciwnika czy psa. 3 godziny temu, Bzduras napisał(a): Broń i amunicję, tak jak Ci powiedział w dialogu. Targasz AK, tagrasz ammo i w pewnym momencie dostajesz sygnał do powrotu. Też mam z tym problem. Zostawiłem misję aby się nie wkurzać, bo nie wiadomo gdzie iść i kiedy wrócić. Nie wiadomo jak to przetrwać. Piję energetyki ale to nic nie daje. Brakuje tam jakiegoś wskaźnika, który by pokazywał wyczerpanie, bo standardowy niebieski pasek, który za to odpowiadał tym razem nie ma nic wspólnego z tym zmęczeniem. Doszedłem do drugich albo trzecich zwłok, wziąłem fanty, napiłem się energetyka, a postać zaliczyła zgona. Podczas wykonywania tej misji przenosiło mnie w jakieś dziwne miejsca, to na strych, to gdzieś na koniec pola. Nie wiadomo jak sobie z tym radzić. Wcześniej jak ktoś pisał, że poczeka sobie spokojnie rok zanim w to zagra, to wydawało mi się, że to przesada, bo jest grywalnie i pomimo archaizmów, błędów, niedoróbek da się w to grać. Teraz sam jestem bliżej takiego samego zdania. Szkoda mi mojego czasu i frustracji aby robić im za darmo beta testy. CP77 łatali chyba przez pierwsze 3 miesiące do stanu aby można było w to grać i przejść grę. Zobaczymy czy Stalker będzie potrzebować 3 miesięcy czy 1 roku aby już było dobrze. Z miłych rzeczy, to dość szybko wpadło kilka osiągnięć, choć jakoś specjalnie o nie nie zabiegałem. Już na początku mięsacz wlazł mi w anomalię, jakaś banda się przy mnie pozabijała, a potem ja ich dokończyłem jak się za mnie zabrali. A teraz najlepsze, to udało się trafić granat przeciwkika, który do mnie leciał. Nie wiem właściwie jak, bo strzelałem trochę na ślepo ale go trafiłem. Swoją drogą to dotychczasowe fpsy przyzwyczaiły do takich podstawowych rzeczy jak sygnalizacja, że gdzieś koło mnie upadł granat. Tutaj słychać, że coś spadło ale jak blisko to nie wiem. Już parę razy wbiegłem w granat, bo myślałem, że jest w tym miejscu gdzie stała moja postać. 1 Cytuj
Bzduras 12 532 Opublikowano 2 godziny temu Opublikowano 2 godziny temu 38 minut temu, Elitesse napisał(a): Nie wiadomo jak to przetrwać. Przecież mówił: Spoiler unikaj płatków - tych, które unosi wiatr. Nie jest to łatwa rzecz, bo lecą prawie z każdej strony, ale na spokojnie można to ogarnąć i znaleźć ścieżki, którymi można się poruszać. Tym bardziej, że nie musisz obskoczyć wszystkich ciał które są zaznaczone na kompasie, wystarczy chyba jedno albo dwa. Mi zajęło to trzy próby, bo też brak jakiegoś konkretnego wskaźnika i kiedy nadchodzi moment, w którym warto strzelić energola nie jest on w żaden sposób sygnalizowany i faktycznie za pierwszym razem nie wiedziałem, co oni w ogóle ode mnie chcą. Reload i okazało się, że wszystkie informacje zdobywa się w rozmowie z Pomorem. Cytuj
Qbon 336 Opublikowano 2 godziny temu Opublikowano 2 godziny temu Ja też gdzieś za 3 razem ogarnąłem tego questa. Gra potrzebuje jeszcze sporo pracy ale jak najbardziej da się w nią grać, zapowiedzieli widzę pierwszego patcha więc pewnie będzie na dniach, gra będzie z biegiem czasu coraz lepsza, Cyberpunk też absolutnie nie był na początku tym czym jest dzisiaj, zwłaszcza na PC, gdzie dodatkowo są zaimplementowane wszystkie najnowsze technologie. Szkoda tylko, że tak wygląda dziś branża, praktycznie kazda gra, która wychodzi jest mniej lub bardziej niedopracowana. Mimo wszystko juz teraz doceniam te surowość Stalkera, brak drzewek umiejętności itp. Cytuj
Gregorius 496 Opublikowano 1 godzinę temu Opublikowano 1 godzinę temu Jak już dojdziecie do miejsca z panoramą Zony (zajebista miejscówka) to wracając trzeba lekko zmodyfikować ścieżkę przejścia bo nie da się wrócić tą samą. Nie jest to spojler tylko oszczędność Waszego czasu. W pewne miejsce na powrocie po prostu nie da się doskoczyć, i trzeba szukać innej drogi zamiast się wkurwiać. Cytuj
Wredny 9 556 Opublikowano 1 godzinę temu Opublikowano 1 godzinę temu Pole maków proste - wystarczy nie być pazernym i robić pojedyncze sprinty do każdego trupa osobno - ani jednego energola nie wypiłem, a gram na Veteranie. Popatrz na każdy ze znaczników osobno, pokazuje się odległość w metrach i zaplanuj, w jakiej kolejności zaczniesz zabawę w cmentarną hienę. Po każdym jednym (z trzech - tyle było u mnie) wracaj do punktu startowego, żeby się Skif ciut zregenerował i tyle filozofii. W ogóle fajna sprawa z tą miejscówką, bo pokazała mi namiastkę żyjącego świata, reagującego na nasze postępki w zonie. Na błotniku ciężarówki leży plecak z kilkoma energolami i notką, że to zapasy dla potrzebujących, żeby im pomóc przetrwać na tym obszarze i jak możesz to się dorzuć. Oczywiście pomyślałem sobie "przecież potrzebujący to ja" i zabrałem wszystko, z notką włącznie, bo przecież nawet kartkę czy PDF można spieniężyć. No i tak parę godzinej później sobie przechodzę ulicą w Zalesiu i słyszę z pobliskiej posiadówy przy ognisku coś w stylu "Parę dni temu zostawiłem dla potrzebujących plecak z notką i zapasami, a dziś patrzę, a tam ani notki, ani energoli. Pewnie niedługo i plecak zniknie. Ech... co się porobiło z ludźmi w tej zonie" Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.