Skocz do zawartości

The Gunk


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
1 godzinę temu, Whisker napisał:

I wpadł 1000 ;) dalej podtrzymuje że klimat starych platformerow daje się wyczuć

Taaa czułem tu jak ktoś już wspomniał vibe platformówek z n64 (budowa lvl, dialogi :) ) oraz Luigi Mansion. To chyba dość dobre rekomendacje. 

Opublikowano

No i udało się ukończyć The Gunk jeszcze w tym roku, jednocześnie wbijając calaczka :

Screenshot_20211231-224815_Xbox.jpg.3ed44f0050e1f7fbce92368ed002bd3e.jpg

Prosty, bardzo przyjemny i urzekający widoczkami szpil w starym stylu.

Rozgrywka prosta, ale angażująca i nie nużąca, projekty poziomów, zagadki środowiskowe, eksploracja - wszystko to na plus (na minus brak double jump - jakoś dziwnie mi było bez tego).
Z przyjemnością odkrywałem i pokonywałem kolejne, coraz bardziej rozbudowane i skomplikowane miejscówki, a wykreowany świat miał na tyle uroku, że aż chciało się go chłonąć.
Sama historyjka banalna, z jakimś tam ekologicznym przesłaniem, ale nadal zaliczyłbym ją w poczet plusów.

Na minus zdecydowanie postacie - już pal sześć ich odpychający wygląd (szczególnie Rani), bo to kwestia gustu i specyficznego stylu, który nie każdemu może podpasować.
Problemem były dla mnie te k#rewsko drętwe, praktycznie cringe'owe dialogi naszych dwóch lesbijek (bo oczywiście i ten punkcik z podręcznika tworzenia gierek w czasach współczesnych musiał być odhaczony). Jedna jest niepoprawną optymistką, łatwo pchającą się w kłopoty druga strzela żenującym fochem, a nawet jak jest między nimi dobrze to ciężko słucha się tych sztywnych umizgów (zwłaszcza świeżo po Guardians of the Galaxy, które jest absolutnym majstersztykiem pod względem dialogów i zgrania ekipy).
Aż z ciekawości wygooglowałem sobie osobę, podkładającą głos pod Rani - naszą protagonistkę, a tam oczywiście tęcza, they/them itp:

411811966_FionaNova.png.7462f95d59de103a17a4cddebb1b4722.png

No kuźwa, czy osoby nie-hetero nauczą się kiedyś subtelności w kreowaniu postaci, tak żeby nie drażniły swoją nahalnością, albo zwyczajnie dały się lubić?
Ciężko jest to osiągnąć, gdy tworzy się postać i pisze jej dialogi w oparciu o myśl przewodnią typu "Rani i Becks to osoby homoseksualne - trzeba to wyeksponować" - no k#rwa NIE, nie trzeba.
W przywołanych wcześniej Guardiansach nikt sobie takimi bzdurami głowy nie zaprzątał, nie miał żadnej agendy, po prostu pisał zajebiste dialogi, martwił się o timing, o ich naturalność i wyszło tak, że chyba żadna inna gra w historii nie robiła tego lepiej, a tutaj... Szkoda gadać.
Mimo wszystko te 7/10 dam, bo pomijając ten na siłę tworzony wątek cała reszta broni się całkiem nieźle, ale jednak trochę szkoda, że w tak sympatycznej gierce nie mogę pograć równie sympatycznymi postaciami.

  • Plusik 4
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

W końcu udało mi się przysiąść na dłużej. No dobre to jest. Naprawdę wciągająca rozgrywka mimo mało skomplikowanych patentów. Chyba właśnie dzięki  tej prostocie jest tak fajnie. Żadnych drzewek rozwoju, levelowania itp bzdetów dla takiej gierki. Po dwóch godzinach 8/10.  

  • Haha 1
Opublikowano

Hehe no bo po premierze jakoś na 20 min odpaliłem i dopiero teraz wróciłem. 
Btw 2h grania (i to ciurkiem), w jeden dzień (i to jeszcze w dzień święty) to dla mnie prawie growe k2

 

edit dobre 2:30 :yao:

Opublikowano

Dziś koleiny „maraton” :) tak sobie gram, jest bardzo miło i miodnie. No i faktycznie czuję mocny vibe gierek z N64 (w tym dobrym znaczeniu, czyli czysty fun, trochę budowa poziomów), Luigi Mansion (wciągnie szlamu) oraz Enslaved (trochę styl graficzny, trochę animacja). 
 

Opublikowano

To jest tytuł dla starych dziadów, którzy w grach nie szukają wyzwań, bo jak chcą porażki to patrzą w lustro. 

Dlatego mi się dość podobała.

Ale, żeby nie było zbyt kolorowo - serio, można było się trochę mimo wszystko wysilić i zrobić jakieś ciekawsze puzzle, choćby z mostem, czy generalnie jakimikolwiek przełącznikami. No i z Luigim ta gra ma faktycznie wspólny odkurzacz, ale absolutnie nie da się porównać fajności tego urządzenia. W LM3 był kozacki, a tutaj bezpłciowy co do zasady.

Opublikowano

Wczoraj skończyłem. No mesjasz gejmingu to nie był, ale nie musiał mim być.
Bardzo miłe i odstresowujące 5,5h.  Dobry przerywnik od większych, „męskich” gierek dla młodych jurnych byków. 
Spoko grafa i te wciąganie glutów było takie fajneeeee.

Aaaa jest też trochę spoko platformingu.

 

Z takich rzucających się w oczy wad, to mocno powtarzalne miejscówki, no ale w sumie wsio dzieje się na jednej małej planecie, więc można na to zrzucić :) No i te bohaterki :reggie:

 

Solidne 7/10

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...