Skocz do zawartości

Suicide Squad: Kill The Justice League - Rocksteady Studios


Figuś

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Tak, WB nie wysłało kodów do recenzji, IGN potwierdził również. WB widać że wiedzą iż wyjdzie gniot to obsrali zbroję przed recenzjami aby nabić ludzi w butelkę. 

Opublikowano

Za tydzień się przekonamy, bo to jest dla Rocksteady poważne przedsięwzięcie, który zaważy o ich istnieniu w branży, bo inaczej WB ich zaora i tyle z tego studia było. 

Opublikowano

Nie ma co się zbytnio przywiązywać do nazw studiów, minęło tyle czasu, że to mogą być całkowicie inni ludzie. Dobrym przykładem jest choćby takie BioWare, które się skończyło po ME3, a nowy DA i ME, to pewnie będzie ich być, albo nie być. Przy SS zresztą może być podobnie.

Opublikowano

Przecież już od pierwszego trailera widać że to będzie generyczne gówno z zoomerskim humorem, miałkim gameplayem i debilną fabułą. 

  • This 1
Opublikowano

Jak recenzent sobie kupi wczesny dostęp za swój hajs to żadne embargo go nie obowiązuje. Obstawiam że pierwsze recki będą dzień-dwa po premierze. Ależ będzie żółto na MC a największa beka będzie jak średnia będzie niższa od Gotham Knights. 

Opublikowano

Pewnie studio samo to wie na podstawie sprzedanych egzemplarzy i stąd te wymyślanie embarga po premierze, no nie wiem, dla mnie to jest bardzo słaba zagrywka, która perfidnie próbuje naciągnąć ludzi na kasę za niedorobiony tytuł. 

Opublikowano

Chciałem napisać na nieświadomych ludziach i głupich graczach, którzy lecą z trendem, bo o ile forumek i reszta myślących graczy na świecie ma to pojęcie, ale jest to mała część. 

Opublikowano
11 hours ago, Bielik said:

Istnieje jakiś obowiązek kupowania gry na premierę w ciemno ? :dunno: 

Przecież tu każdy się domyśla, że gra będzie słaba na podstawie przedstawionych wcześniej materiałów. 

 

 

To znaczy jaki każdy? Każdy zaangażowany gracz przeglądający materiały z niewydanych gier i wiedzący na co patrzą? Czyli pewnie poniżej 1% klientów? Czy cała reszta nie mająca pojęcia o grach, ale widzą Batmana, czy tam Jokera i kupują?

Opublikowano

Ale to świadczy o samych graczach że są debilami.
Gry dziś nie kosztują 100zl i taki wydatek jak 3 bomby czy tam 70e na zachodzi to ja bym chociaż przeczytał 1 ręcke czy warto .
Tym bardziej że dostęp do wiedzy i www dziś to jest 1 kliknięcie w telefonie np.

Każdy kto gra w gierki ten wie że ta branża jest niedoyebana i częściej na premierę są niedorobione crapy niż dobrze działające goty.


Wysłane z mojego Pixel 6 przy użyciu Tapatalka

  • This 2
Opublikowano
4 minutes ago, Schranz1985 said:

Ale to świadczy o samych graczach że są debilami.
Gry dziś nie kosztują 100zl i taki wydatek jak 3 bomby czy tam 70e na zachodzi to ja bym chociaż przeczytał 1 ręcke czy warto .
Tym bardziej że dostęp do wiedzy i www dziś to jest 1 kliknięcie w telefonie np.

Każdy kto gra w gierki ten wie że ta branża jest niedoyebana i częściej na premierę są niedorobione crapy niż dobrze działające goty.


Wysłane z mojego Pixel 6 przy użyciu Tapatalka
 

 

Serio, za dużo siedzicie w swojej bańce forumowo-facebookowej. Gracze nie są debilami, po prostu nie mają ochoty/czasu/nie chcą się angażować w oglądanie filmów, recenzji, screenów. Chcą sobie kupić grę i odpalić raz na jakiś czas i tyle. Tacy, którzy się angażują, czytają i tak dalej to tak mała grupa, że wydawcy w większości mają ich w dupie. Na zasadzie psy szczekają karawana jedzie dalej. Ja tej gry nie kupię, Ty jej nie kupisz. Te kilka osób na forumku też nie. Setki tysięcy albo wręcz miliony casuali? Zobaczą Batmana i kupią. 

Coś Ci opowiem: skończyłem robotę jak zawsze i szykuję się do wyjścia. Przy wyjściu widzę jak laseczka (około 25 lat) na recepcji gra na Switchu (kończę o 23:30). Wow! Podbijam i sobie gadamy. Gra w Overcooked 2. Gra sobie jeszcze w Stardew Valley, czasem w Zeldę, Cupheada. Ma w domu PS4 Pro, ale raczej nie gra, bo nie bardzo ma w co. Ogólnie bardzo lubi gry i tak dalej. Pytam o The Last of Us (oczywiście). I tu zostaję zastrzelony: a co to za gra, nie znam. Wow. Rozumiem casuali, ale to jest dziewczyna, która uważa się za zaangażowanego gracza. Wytłumaczyłem, opowiedziałem. Dziewczyna kupiła, zagrała i jest zachwycona. Teraz kończy dwójkę, a następny w kolejce jest God of War. I tak właśnie wyglądają amerykańscy gracze

Opublikowano
17 godzin temu, Homelander napisał:

 

To znaczy jaki każdy? Każdy zaangażowany gracz przeglądający materiały z niewydanych gier i wiedzący na co patrzą? Czyli pewnie poniżej 1% klientów? Czy cała reszta nie mająca pojęcia o grach, ale widzą Batmana, czy tam Jokera i kupują?

Ale przecież zaznaczył że tutaj na forum. Kogo obchodzą jakieś zajebane niedzielniaki co grają w jakie gówno usługo asasyna przez 10 lat i zagryzają to fifką 

  • Plusik 2
Opublikowano
16 godzin temu, Homelander napisał:

Tacy, którzy się angażują, czytają i tak dalej to tak mała grupa, że wydawcy w większości mają ich w dupie.

 

Zasada pareto również działa w naszej branży. To garstka graczy na tle ogółu generuje zyski i to ta garstka graczy jest nośnikiem pieniędzy. Każde korpo chce większego zaangażowania od graczy w celu zwiększenia dochodu na jednostkę stąd te pomysły na abonamenty growe, wypożyczanie gier, abonamenty online, płatne kosmetyczne dodatki, nowe ceny gier i nie wiadomo co nam jeszcze przyniesie przyszłość.

 

Od początku naszego przemysłu i sprzedawania gier, mniej więcej liczba sprzedanych egzemplarzy gier na konsolę wynosi w okolicach 8 gier. Czyli totalnie przeciętny użytkownik danej konsoli przez jej cykl życia kupi 8 gier. Oczywiście były wyjątki które potrafiły prawie potroić tą liczbę ale dotyczy to tylko konsol które sprzedały się w małym nakładzie a miały masę świetnych gier jak Sega Saturn, Master System, Mega Drive.

 

Konsole przenośne miały ten wynik bardzo słaby do czasów switcha no ale to hybryda więc zależy jak patrzeć. A największa porażka w historii branży? PSP, sprzedanych konsol 80mln a na jedną konsolę przypadało 3-4 gry (sic!).

 

Pojedyncze studia/wydawcy nie mają platformy na której mogli by maksymalizować swoje zyski. Więc dla wielu twórców jest stworzenie swego rodzaju fabryki jednego produktu, świętego grala stabilnego zysku i małej konkurencji. Swojego WoWa, Doty2, LoLa, Fortnite, CS, War Thundera, Hearthstone, WoT i masy innych gierek gdzie twórcy żyją dekadę jednym produktem z kosmicznymi zyskami. 

 

Po jednej stronie mamy 20/80, nasza 20 siedząca na forum, kupująca masę gierek jako stara szkoła gamingu (z wyjątkami) . Jednak zostaje pozostałe 80% graczy którym wystarczy 1-3 tytuły na lata i to w tą widownie celuję przede wszystkim gry usługi, abonamenty ze swoim własnym pomysłem jak wydoić z nich więcej kasy skoro nie chcą kupować gier. Co ciekawe ta pozostałą ilość graczy wewnętrznie też dzieli się podobnie jak w pareto ale na jeszcze bardziej chory sposób, w grach mobilnych, takich gaasach z krwi i kości to 1% graczy generuje głównie zyski kupując te kosmetyczne dodatki! Oczywiście zasada pareto nadal obowiązuje czyli około 20% graczy generuje 80% dochodu ale w tych 20% jest od promila do 2% graczy którzy odpowiadają za 40-50% dochodów z gry. 

 

Oczywiście ten procent zależy od gry (waha się od 1-2%). W każdym razie jest to bardzo rzadki typ gracza nazywany w branży "whales". 

 

I to ta grupka zaangażowana w granie kieruje sterem tej branży swoimi pieniędzmi. Po prostu nam się gaming rozjechał w dwie strony i to jest nieuniknione. Żadna gałąź nie obumrze tylko będą rosnąć w swoje strony. Może jedna przysłoni drugą ale dalej będziemy mieć gry usługi jak i gry singlowe. 

 

Czy wieloryby występują również u pudełkowców czy graczy kupujących cyfrowe gierki? Odpowiedź jest oczywista, nawet mamy kilku na forum :) chociaż pewnie rozkłada się to w inny sposób i brak czystych danych w tym temacie. 

 

Opublikowano

Są gameplaye praktycznie z całej gry więc spojrzałem (i tak pewnie nigdy nie zagram w ten tytuł) czy przynajmniej walki z bossami zostały jakoś pomysłowo rozwiązane ... nie zostały. Potyczka z 

Spoiler

Supermanen

wygląda na jakiś żart ze strony gameplay designerów. Oj ciężką przeprawę będzie miało Rocksteady.

Opublikowano

Mnie też kusi. Może nie najdroższa. Poczekam jednak, aż embargo zejdzie i zacznie się wysyp opinii i recenzji. Wtedy zadecyduję, czy brać czy czekać na mocne przeceny. 

 

Moja chęć zakupu gry kierowana jest w dużej mierze chęcią pomocy deweloperom, bo słaba sprzedaż może się dla nich źle skończyć, a swego czasu dali mi jedne z najlepszych gier w historii branży. 

  • Haha 1
  • beka z typa 5
  • WTF 1
Opublikowano

To może być guilty pleasure, ale sugerowałbym poczekać, bo bardzo prawdopodobny jest błyskawiczny spadek ceny po premierze (zresztą był jakiś news, że w UK już są promki na tę grę).

Opublikowano

@LukeSpidey
K#rwa, zbiórkę na siepomaga.pl załóż dla nich :kekw:
Robili gówno, mając za to płacone, wiedzą, że ch#j z tego będzie to jeszcze kłamią w wywiadach i tych śmiesznych dev diaries, żeby choć trochę motłochu nabrać, a Ty jeszcze chcesz ich za to nagradzać? Syndrom sztokholmski mocno rozwinięty widzę.
To się nie ma sprzedać, bo tylko w ten sposób można dać ch#jkom do zrozumienia, że nie takich gier od nich oczekujemy.
A że ich po tym zamkną? I co z tego? Myślisz, że jak nagle dostaną strzał w pysk to otrzeźwieją i wrócą do klepania tego, co im wcześniej wychodziło? Ten pociąg już odjechał, rynek się bezpowrotnie zmienia i nie ma co tu zaprzęgać jakiegoś idealistycznego podejścia tylko chłodny pragmatyzm - tak samo, jak robią to firmy klepiące gierki.

  • Plusik 4
  • Lubię! 1
  • This 2
Opublikowano

Jak będzie porażka to przynajmniej jest jakaś szansa na kolejną reedycję Arkhamów, może tym razem będzie te 60 FPSów i Origins w zestawie.

Opublikowano
2 godziny temu, Donatello1991 napisał:

Aj kusi ta najdroższa wersja. Czuję, że dobrze bym się bawił.

Grając? Lepiej byś się bawił wsadzając całe pudełko w dupę.

  • Haha 8

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...