Skocz do zawartości

Black Myth: Wu Kong


XM.

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Godzinę temu, jimmy napisał(a):

Szybkie pytanie: czy talenty w drzewku Przeobrażeń boostują tylko konkretną transformację czy wszystkie?

 

Czyli czy wydając iskrę na Niezłomnego który "zwiększa wskaźnik obrony" to zwiększam obronę tylko tego kamiennego golema czy pozostałych przeobrażeń też?

Tylko Niezłomnego.

Te skille niżej w pasku tyczą się jakby wszystkich, a te duże na środku tylko tych konkretnych.

Albo coś nie skumałem pytania xd

  • Dzięki 1
Opublikowano
26 minut temu, Szermac napisał(a):

Tylko Niezłomnego.

Te skille niżej w pasku tyczą się jakby wszystkich, a te duże na środku tylko tych konkretnych.

Albo coś nie skumałem pytania xd

Skumałeś, dzięki za wyjaśnienie!

Opublikowano

Kończę drugą mapkę i w sumie nie spodziewałem się, że ta gra będzie mieć aż tak Eldenowy vibe. Nic nie sprawdzałem o tej grze wcześniej i spodziewałem się czegoś bardziej slasherowego, a tymczasem to taki lekkostrawny soulsik bez zbierania dusz. Spoko że lore jest fajnie wyłożone, ale skłamałbym gdybym powiedział że chce mi się o każdym minibossie czytać. Ta chińska mitologia jest dość...specyficzna.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

No nie mogę sobie poradzić z tym tygrysem przy basenie z krwią. Rozwaliłem wszystkich bossów w drugim rozdziale, łącznie z sekretnym, a z tym się mecze już dwa dni. Strasznie nierówni przeciwnicy. Responsywnosc małpy też dziwna. Czasami kilka razy muszę wcisnąć przycisk zanim wypije potem. Masakra

Opublikowano
35 minut temu, genjuro napisał(a):

No nie mogę sobie poradzić z tym tygrysem przy basenie z krwią. Rozwaliłem wszystkich bossów w drugim rozdziale, łącznie z sekretnym, a z tym się mecze już dwa dni. Strasznie nierówni przeciwnicy. Responsywnosc małpy też dziwna. Czasami kilka razy muszę wcisnąć przycisk zanim wypije potem. Masakra

 

Najcięższa walka w drugim rozdziale - imo kluczem jest zrobienie sobie paru podejść skupionych wokół samego łapania timingu uników, a nie nakręcania się na zadawanie obrażeń, jak się załapie pattern to już jest prościej. I to chyba też pierwsza walka, gdzie timing bossa wymaga tego, aby faktycznie czekać na jego ciosy w kombo, a nie spamować kółkiem na padzie, żeby klepać uniki jak tylko zacznie się animacja ataku. Walcz, z perspektywy trzeciego chaptera, który chyba kończę (rozbiłem właśnie ryj Niezdolnemu i doszedłem do kolejnych dwóch ołtarzy) to jest potężna gra i jakbym ją ograł w ubiegłym roku, to byłoby moje GOTY.

Opublikowano

Ja utknąłem drugi dzień w końcówce czwartego rozdziału przy The Duskveil, wiem, że opcjonalny ale chce zdobyć z niego item przydatny na końcowego Stuokiego, który tez wyciera mna podłogę w drugiej fazie.

ech chyba pierwsza taka ściana w tej grze :(

Opublikowano

Ja zacząłem teraz 4 chapter i w kość dał mi tylko ten Żółtobrewy budda w trzecim. W ogóle po tym chapterze muszę chyba zrobić przerwę, bo ten zimowy setting był dość monotonny. Walka tez mnie jakoś nie porwała do tej pory, łapię się na tym, że najlepiej jest spamować przewroty i mashować lekki atak (sporadycznie ciężki atak i skille).

 

Póki co nie podzielam GOTY entuzjazmu, ale zobaczymy jak to się dalej rozkręci.

 

 

Opublikowano

Trzeciego dnia prób właśnie rozniosłem Erlanga i to co się dzieje po walce z nim wynagradza cały ten trud. Wieczorkiem jeszcze coś czuję rozwalę ostatniego bosa bo pierwszy etap walki z nim już za mną tylko niech się odwali od mojej tykwy dziad jeden.

 

Ze względu na niektóre walki poziom trudności porównał bym tu do Sekiro, bo pierdy w stylu, że łatwiejsze od solusów to było chyba pisanie po 2 godzinach gry.

Opublikowano

Brakuje mi jednak jakiegoś odbijania ciosów tym drągiem, jak już olali i nie dali bloku. Detekcja kolizji też ma swoje humory i rolle nie wchodzą tak jakbym chciał. Dlatego odbijanie ala sekiro, khazan, wo long , byłoby wskazane

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Chapter 3, 4 i 5 były dosyć łatwe - Zółtobrewy zatrzymał mnie na 7-8 podejść, ale z pozostałych bossów żaden nie doszedł nawet do trzech.

 

Aż trafiłem na rewanżyk z Elrangiem i gra zaczęła mną zamiatać podłogę. Ostatecznie ubiłem śmiecia po trzech godzinach i pierwszym respecu od rozpoczęcia gry - satysfakcja nieziemska. Ostatni chapter dopiero zacząłem i będę miał prawdopodobnie przerwę w graniu w najbliższych dniach, więc jeszcze trochę mi zejdzie z małpką. Wspaniała zabawa.

Opublikowano

47 godzin i Małpa skończona. Finałowy przeciwnik dał mi w kość, ale w końcu się udało. Nie powiem, satysfakcja z ubijania kolejnych bossów to najmocniejszy punkt Wukonga.

 

Tylko że moim zdaniem to tylko solidny tytuł, nic więcej. Chińczycy nawet udanie kopiują patenty z innych gier, ale żeby coś tu miało naprawdę zachwycić? No nie. Dla mnie okolice 6,5, może 7/10 i w sumie dziwi nominacja do GOTY kosztem np. takiego PoPa. Mesjasza nie stwierdzono.

 

Ale życzę powodzenia Game Science z kolejnymi grami, mają potencjał.

  • Plusik 1
Opublikowano
8 godzin temu, MEVEK napisał(a):

Wy wszyscy gracie tutaj na Pro? Jak sie to sprawuje na amatorze PS5 ?

Bardzo dobrze. Czasami coś chrupnelo podczas gry, ale ja nie mam zastrzeżeń co do optymalizacji ( nie jestem frame'owym freakiem, wiec to weź również pod uwage)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...