Spiritfarer

[Gość Rozi]

 

Kolejna perełka w Gamepassie (#pdk), indyk o zarządzaniu łodzią i ostatnią drogą zmarłych. Brzmi intrygująco? I jest. Gra opiera się na rozbudowie łodzi o nowe budynki, kraftingu materiałów (w interaktywny sposób), dbaniu o pasażerów, eksploracji wysp w poszukiwaniu nowych dusz, zadań, materiałów, są nawet elementy metroidvanii! A wszystko to w CUDOWNEJ rysowanej oprawie, z oniryczną, relaksacyjną muzyką. Od gry nie jest sposób się oderwać - a tu jakaś nowa wyspa, zwiedzę ją. O, znalazłem rudę żelaza, mogę przekuć ją w sztaby i zbudować dom dla lwicy-socjalistki (serio), o, dała mi nowy quest! W tym tytule nie zginiemy, nie doświadczymy walki, a jedynie zaopiekujemy się duszami, które dość często niosą za sobą smutne historie. 

 

Czy warto? A czy tytuł "jeden z lepszych indyków 2020" Wam wystarczy? 

[Gość lpcl]

Bez urazy ale podejrzewam, że twój opis jest lepszy od tej gry.

Ale zachęciłeś mnie, może nawet spróbuję. 

Edytowane 25 sierpnia 2020 przez lpcl

[Gość Rozi]

Absolutnie nie. Gra jest naprawdę świetna, z resztą zbiera same bardzo dobre oceny od graczy. Ja się wciągnąłem niesamowicie. 

 

 

[blantman 5 780]

Spiritfarer
Gra która oczarowała mnie swoją grafiką już na starcie. Potem dostałem wciągający gameplay loop i świetną fabułę. 
Może zacznę tym razem od technicznych aspektów. Gra jest pozbawiona bugów, na Xbox chodziła wyśmienicie. Po załadowaniu gry zero loadingow przez całą rozgrywkę. Graficznie wygląda przepięknie a muzyka idealnie potęguje klimat melancholii. 
Co do samej gry. Gra ma dużo zapożyczone z gierek w stylu animal crossing czy stardew valley. Nie jest to jednak następny sim trwający w nieskończoność a gra z dobrze narysowaną fabuła. SF jest długa grą na ok 25 h jeżeli robimy wszystko. Zabawa polega w przewożenie duchów zmarłych do bram zaświatów. Wcześniej musimy im jednak pomóc pogodzić się ze śmiercią. Robimy questy, zwiedzamy świat i spełniamy zachcianki pasażerów łodzi. Nieprawdopodobnie dobrze napisana jest ta gra. Wzrusza i daje do myślenia. Historie poszczególnych npc są świetne a i historia protagonistki poznawana przez inne postacie intryguje. Gra wymaga naszej uwagi to nie bezmyślne klikanie jak w ac. Tutaj często jeden dialog daje nam podpowiedz co dalej i jak nie będziemy uważać można się przyblokować. Gameplay loop też wciąga od budowania budynków i rozbudowy łodzi po gotowanie. Nic nie wychodzi na pierwszy plan i czujemy cały czas progres fabularny. Dodatkowo mamy tu dosyć trudne elementy platformowe i dodatkowe umiejętności odkrywane z czasem a wymagane do progresu. Często trzeba się wracać na wyspę już odkryta, bo coś tam można zdobyć z nowym skillem ... Wciąga jak bagno
Wczoraj jak skończyłem grę czułem że skończyłem coś wspaniałego. Obecnie dla mnie najlepsza gra tego roku 10-/10. Minus daje za Elenę i to jak rozwiązali quest wujka... Chociaż to było tak ... Ehhh zagrajcie i sami sprawdźcie warto w game pass. 
 

[estel 806]

Gram w to z dziewczyna w coopie. Wciągnęło nas jak kiedyś Stardew Valley. Super się gra i po przygarnięciu kilku różnych duchów zawsze jest co robić, z kim pogadać, gdzie popłynąć. Gra wydaje się być też dosyć rozbudowana, a przy tym jednocześnie niesamowicie chillowa.

 

Bardzo mi się podoba na razie.

[Gość Rozi]

Skończyłem i ja. Niezwykle oniryczna przygoda, jedna z lepszych gier indie tego roku i jeden z lepszych soundtracków ever (Everdoor, hue hue). Końcóweczka dała niezłe feelsy

 

Creditsy

 

Edytowane 15 września 2020 przez Rozi

[messer88 6 591]

wczoraj na wieczór odpaliłem i bardzo fajna gierka, normalnie bym tego nie kupił a tutaj dzięki GAMEPASSowi odkryłem fajny tytuł.