W dniu 22.08.2023 o 08:49, Shen napisał(a):

Jesteś rozczarowany, ze wydali kompletny tytuł tym razem i nie będą go łatać przez rok jak FF15?

Jestem rozczarowany, że nie wydali kompletnej gry, takiej na jaką ja czekałem. Oczekuję usprawnień, jakiegoś drobnego DLC, cokolwiek, co spowoduje, że z miłą chęcią odpalę tytuł jeszcze raz. Aktualny stan rzeczy tylko utwierdza mnie, że 7/10 to max na co gra zasługuje, skoro nawet sami twórcy nie kwapią się, żeby jakoś podtrzymać dobre nastroje graczy. 

  W dniu 22.08.2023 o 09:07, Masamune napisał(a):

Jestem rozczarowany, że nie wydali kompletnej gry, takiej na jaką ja czekałem.

To już kwestia gustu. Oni wydali taką grę jaka chcieli.

Nigdy nie czułem się tak wydymany jak przy FF15, gdzie kupiłem gre na premiere, a rok pozniej to był zupełnie inny produkt. To nie jest gra usługa i się ciesze, że nic nie dodaja, bo znowu bym miał wkurwa.  Jedyne na co czekam, to jakies fabularne, duze dlc.

Sugerujesz, że nie ma co łatać? 

Owszem bugów i braku fabuły tutaj nie zauważyłem ale framerate jak na slasher(?) to żart. I oni śmią mówić o 1 konsoli na całą branżę.

  W dniu 22.08.2023 o 09:31, Dr.Czekolada napisał(a):

Sugerujesz, że nie ma co łatać? 

Owszem bugów i braku fabuły tutaj nie zauważyłem ale framerate jak na slasher(?) to żart. 

Hmm akurat podczas walki tryb 60fps działa bardzo dobrze.

Jakiś dodatek byłby mile widziany no ale klepią już kolejny add on do Ff14.

  W dniu 22.08.2023 o 09:34, aph napisał(a):

Hmm akurat podczas walki tryb 60fps działa bardzo dobrze.

 

Spora część walk odbywa się na małych arenach, na otwartych terenach bywa różnie. Z resztą, ostrość jest nie do wybaczenia, zwłaszcza że tytuł powstał na jeden sprzęt.

To chyba nie odpalasz za bardzo tych wszystkich oczojebnych skilli przy większych bitwach. Chrupie wtedy, no ale większości może to nie przeszkadza, bo pierwszy playtrough to no brainer jeżeli chodzi o trudność.

  W dniu 22.08.2023 o 09:38, Paolo de Vesir napisał(a):

Spora część walk odbywa się na małych arenach, na otwartych terenach bywa różnie. 

Jasne. Dmc5 SE z RT bardziej chrupie od ff16 a to miałem na myśli.

 

  W dniu 22.08.2023 o 09:40, Dr.Czekolada napisał(a):

 

Jw.

  W dniu 22.08.2023 o 09:31, Dr.Czekolada napisał(a):

Sugerujesz, że nie ma co łatać? 

Owszem bugów i braku fabuły tutaj nie zauważyłem ale framerate jak na slasher(?) to żart. I oni śmią mówić o 1 konsoli na całą branżę.

Ja tych spadkow nie zauwazylem, ale pisałem o nowej zawartosci/trybach/mechanikach. Takie czysto techniczne sprawy to jak najbardziej mozna a nawet trzeba poprawiac.

  W dniu 22.08.2023 o 09:13, Shen napisał(a):

To już kwestia gustu. Oni wydali taką grę jaka chcieli.

Nigdy nie czułem się tak wydymany jak przy FF15, gdzie kupiłem gre na premiere, a rok pozniej to był zupełnie inny produkt. To nie jest gra usługa i się ciesze, że nic nie dodaja, bo znowu bym miał wkurwa.  Jedyne na co czekam, to jakies fabularne, duze dlc.

Ja w 15 zagrałem dopiero w Royal Edition i byłem bardzo zadowolony całokształtem. Mimo wszystko chciałbym żeby 16 też przeszła pewną metamorfozę w kierunku większego fanservice. 

  W dniu 22.08.2023 o 09:51, aph napisał(a):

Jasne. Dmc5 SE z RT bardziej chrupie od ff16 a to miałem na myśli.

 

Jw.

Różnica polega na tym, że w DMC możesz zagrać nawet w 120 fpsach. W Finala tylko w tym pływającym targecie 60.

  W dniu 22.08.2023 o 10:11, Dr.Czekolada napisał(a):

Różnica polega na tym, że w DMC możesz zagrać nawet w 120 fpsach. W Finala tylko w tym pływającym targecie 60.

Można zagrać w 120 w DMC, lub w 30 w Ff16. Jest wybór. 

 

  W dniu 22.08.2023 o 10:04, Masamune napisał(a):

Ja w 15 zagrałem dopiero w Royal Edition i byłem bardzo zadowolony całokształtem.

Czy ja wiem, 15tka miała swoje problemy z questami, systemem walki i storytellingiem na czele.

 

 

Z grubsza koso powiedział wszystko, co sam bym zawarł w swojej opinii. Chociaż jeszcze troszkę gry do końca mi zostało. 

Jeżeli mógłbym coś tylko dodać, to jak najbardziej wiemy co daje upgrade skilli pod trójkątem.

  W dniu 22.08.2023 o 10:51, aph napisał(a):

Można zagrać w 120 w DMC, lub w 30 w Ff16. Jest wybór. 

 

Czy ja wiem, 15tka miała swoje problemy z questami, systemem walki i storytellingiem na czele.

Piętnastka miała też spory świat, parę ciekawych tajemnic w nim do odkrycia, Cactuara, Tonberry, liczne dungeony, fajne przedmioty, rozmaite bronie, magię, weaknessy, statusy, summony, cztery grywalne postacie... eh. 

  W dniu 22.08.2023 o 13:37, Masamune napisał(a):

cztery grywalne postacie... eh. 

To dodali 13 miesięcy po premierze. Ciekawe jak ciepło byś pisał o tej XV, gdybyś zagrał day1.

Ja niestety grałem i nawet mniej cierpiałem niż przy XVI. Przynajmniej ryby łowiłem.

Nawet ta edycja Royal nie była do końca kompletna, bo jeszcze po tym wydali oddzielne dlc. Trochę rakowisko jak ze sprzedawaniem zakończenia do KH3.

  W dniu 22.08.2023 o 12:50, Basior napisał(a):

 

 

 

@iNETSTAR chyba tego tak nie zostawisz?

  W dniu 22.08.2023 o 13:37, Masamune napisał(a):

Piętnastka miała też spory świat, parę ciekawych tajemnic w nim do odkrycia, Cactuara, Tonberry, liczne dungeony, fajne przedmioty, rozmaite bronie, magię, weaknessy, statusy, summony, cztery grywalne postacie... eh. 

Wolę sytuację, kiedy gra nie jest zepsuta u podstawy,niż weaknessy, statusy i summony.

Tez w koncu przeszedlem(lato w japonii jest okropne i mi sie nawet grac nie chcialo przez jakis miesiac - gre dostalem na premiere) i o ile mi sie ogolnie podobala to na pewno nie jest to GOTY czy nawet jeden z lepszych finali. Clive i Cid zajebisci, Guv fajny sidekick,  przeciwnicy ciagle ci sami. 

Ultima jak main villain tez taki nijaki, nawet Caius z FF13-2 mi bardziej podszedl. 

System walki fajny chociaz moze meczyc jak sie ma wiecej niz te 30 lat, nie umiem juz takich kombosow krecic.

Pacing mnie w pewnym momencie prawie zabil. Pacing to chyba najwieksza bolaczka tej gry.

Platyne zrobie, juz mam 70% zrobione, ale te drugie przejscie to na chama bede chyba robil. Muzyka kozak ale to mowilem juz od poczatku, Soken to nowy Uematsu dla mnie.

 

Mowie to jako ogromny fan serii(przeszedlem wszystkie czesci oprocz 11). Grajac wczesniej w 14 byc moze mialem tez inny odbior tej gry bo niektore mechaniki sa podobne i mi sie poprostu podobaly.

Ogolnie bardzo dobra gra, ciesze sie ze przeszedlem, pare postaci zapamietam ale gra na takie moze 8/10

  W dniu 22.08.2023 o 16:23, aph napisał(a):

Wolę sytuację, kiedy gra nie jest zepsuta u podstawy,niż weaknessy, statusy i summony.

Taka gra mogła by się więc nazywać Przygody Klaudycjiusza, a nie Final Fantasy, skoro priorytetem ma być sklecenie czegokolwiek, aby tylko trzymało się kupy. 

Cztery grywalne postaci w FF XV były po przejściu gry, ktoś kto tak narzeka na tę grę na pewno spędził 100 godzin żeby w post-game cykać jakieś tam nieliczne pozostałe questy tymi innymi "grywalnymi" postaciami hehe. To jednak taki dodateczek lol.

 

 

Przypominam że w FF XV był ukryty genialny okrutny platformówkowy dungeon, który był takiego rozmiaru i jakości jakby From Software zrobiło Soulsy na PS2, i Square schowało go daleko za górami, otoczonego potworami na wysokim levelu, ukryty tak, że mało kto: 1) w ogóle usłyszał że on istnieje, jest jeden dialog ale totalnie ukryty 2) w ogóle wiedział że w grze można latać, 3) w ogóle wylądował w tym miejscu bo to jest kurna trudniejsze niż wylądowanie prawdziwym samolotem, a jak nie wylądujesz to game over i cały lot od nowa.

 

Można spytać, ile można poświęcić finansowo na robienie fajnych rzeczy, jeśli do nich ogromna większość graczy i tak nigdy nie dojdzie. Jednak podstawa gry jest zawsze kluczowa i jeśli komuś pasuje podstawa, to nie pożałuje zakupu - a jak nie przypasuje, to żadne minigierki z łowieniem ryb tego wiele w ogólnym obrazie nie poprawią.

  W dniu 22.08.2023 o 14:32, SlimShady napisał(a):

Nawet ta edycja Royal nie była do końca kompletna, bo jeszcze po tym wydali oddzielne dlc. Trochę rakowisko jak ze sprzedawaniem zakończenia do KH3.

DLC do Piętnastki to raczej stand-alone dodatki z własnymi unikalnym systemami walki, uzupełniające story o historię postaci pobocznych. Mój pierwszy kontakt z odsloną to był właśnie Royal i byłem pozytywnie zaskoczony, jak bardzo udało się im grę wyciągnąć za uszy do góry w porównaniu z tym, co można było usłyszeć krótko po premierze. Dałem jej chyba 8.5/10, 266h na liczniku i wspominam ją znacznie lepiej niż świeżo ukończona "kompletna" ale nijaka szesnastka. Nawet Dissidia jest bardziej FF i jrpg niż XVI. 

Edytowane 23 sierpnia 20231 r przez Masamune

Theathrythm jest bardziej RPG i bardziej FF niż ten okropny fajnal szesnasty hehe. Bo jeden jest dla fanów jRPG i FF a drugi nie.

  W dniu 23.08.2023 o 08:01, Masamune napisał(a):

Taka gra mogła by się więc nazywać Przygody Klaudycjiusza, a nie Final Fantasy, skoro priorytetem ma być sklecenie czegokolwiek, aby tylko trzymało się kupy. 

FF ma tradycję zmian w głównej serii, najważniejsze że zawsze te zmiany są sygnalizowane. 

 

Wiesz, 16 to niejako antyteza 15, więc skoro tak lubisz przygody Noctisa to po prostu kwestia gustu.

 

  W dniu 23.08.2023 o 08:10, ogqozo napisał(a):

 podstawa gry jest zawsze kluczowa i jeśli komuś pasuje podstawa, to nie pożałuje zakupu - a jak nie przypasuje, to żadne minigierki z łowieniem ryb tego wiele w ogólnym obrazie nie poprawią.

Dokładnie, tym bardziej że takie minigierki i tak będą zrobione po macoszemu.