Skocz do zawartości

Final Fantasy XVI


Rekomendowane odpowiedzi

Trochę było wiadomo jaka to będzie gra przed premierą, Starh ma częsciowo rację ale może za bardzo nadmuchał balonik oczekiwań

No niestety, jak się starzy gracze nie nauczą na pewne rzeczy przymykać oko, jak że development jest rozciągnięty na lata i dlatego te gry wyglądają jak poskładane z części, druciarstwo, i wd40, czy że obecnie gry się ukierunkowuje na innego odbiorcę, to cieżko żeby się nie zawieść

 

W turowe gry już nikt nie będzie pchać dużych budżetów i dlatego dostajemy takie kiepskie gry jak octopath traveler

 

 

 

 

  • Minusik 1
Odnośnik do komentarza
14 minut temu, Schranz1985 napisał:

Ktoś tu pisał o cringu.
Dla mnie te qte są cringowe.
15 lat temu może by to robiło wow, dziś mam takie meh,no i 15 sec okienko w qte xD.

Już pomijam fakt że w grze jrpg(choć ten ff chyba nim nie jest)
chciałbym mieć możliwość pokombinowac skillami, znaleźć weaknes przeciwnika itd.
A nie qte z dupy.
2 sprawa to jestem po walce z pewną paniusia i też się spodziewałem tego WoW roz(pipi)iacz systemu goty itd
I niestety srogo się zawiodłem.
I te dialogi po walce, lo jezu oddaj mi moje moce, umar.
No jest tu sporo cringu jak dla mnie.
Teraz trochę lokacja się otworzyła.
Liczę na te epickie starcia z bossami.
Niestety te 1 baaardzo mnie rozczarowało.

Poczekaj na wersję PC i mod, który zmieni system walki na turową i zamiast combosów będziesz wybierał komendy z fajnej animowanej listy, a każdy wilk bedzie miał podbite hp do 1 mln, żeby kazda walka była wyzwaniem dla protagonisty. :beka:

 

Albo weź spal płytę z grą na stosie, najlepiej razem z konsolą i hasłem do tego forum, bo serio to już 99 post bez sensu, po co w ogóle odpalileś ten tytuł, przeciez Finale skończyły sie na X a ta gra jest beznadziejna i recenzje byly kupione, a nam nie może się podobać. To niestety jedne z najgorzej wydanych pieniędzy w twoim życiu i trochę pewnie wszystkim przykro, że to kupiłeś, nie tak dawno wyszły Pixel Remastery Finali sprzed 30 lat, to twoje klimaty, są tak weakneasy przeciwników i można umrzeć na żelkach od 1 lvlu na ultrahard, a dialogi są napisane przez Mickiewicza z Japonii w ilosci 10 linijek na 10h. 

 

Miłego wieczorku :). 

  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, iNETSTAR napisał:

God of war też kiedyś był tylko slasherem, był. Który w połowie to tak nudził że szło sie zarzygać, wersja z 2018 i 2022 są o wiele fajniejszymi i ciekawszymi grami. To samo Final.

Dobrze że Final kiedyś był czymś innym a teraz XVI jest czymś lepszym, o wiele lepszym :banderas:

God Of War nigdy nie był slasherem xd 

  • This 1
Odnośnik do komentarza
26 minut temu, KrYcHu_89 napisał:

Nie ma takiej gry nawet xD

Ale już bez heheszkow, pierwszy Octopath Traveler fabularnie był mega kiepski i ogólnie męczył bułę, dwójka za to ponoć jest za(pipi)ista i większość problemów poprawili, zresztą pewnie @Daffy może polecić dwojeczkę :).

Mesjasz to u mnie Chained echeos, Octo2 jest dużo lepsze niż jedynka ale dalej uważam że oba w konstrukcji są tak podobne że jeśli ktoś miał odruch wymiotny na jedynkę to na dwójkę też bo to klasyczny sequel bigger better.

 

Za to oba mają absolutnie świetny turowy system walk, muzę i ten magiczny 2d-hd engine

Edytowane przez Daffy
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Daffy napisał:

Mesjasz to u mnie Chained echeos, Octo2 jest dużo lepsze niż jedynka ale dalej uważam że oba w konstrukcji są tak podobne że jeśli ktoś miał odruch wymiotny na jedynkę to na dwójkę też bo to klasyczny sequel bigger better.

 

Za to oba mają absolutnie świetny turowy system walk, muzę i ten magiczny 2d-hd engine

Ja ostatnio przez handheldy i czas glownie na nie ciagle mam jakiegoś jrpg 2D na rozkładzie i serio nie ma chyba lepiej wspieranego gatunku w tej dekadzie, contentu solidnego na setki godzin. Ostatnie 2 lata to jest kosmos ile jest jrpgów 2D z meta 80+ nowych i remaków. 

 

Wiec dobrze, że Final XVI jest jaki jest i za to go lubię, bo w zasadzie no drugiej takiej gry to nie ma na rynku :). 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Daffy napisał:

A jest ktoś kto grał w ffxvi i np Scarlet Nexus lub Tales of Arise I porówna systemy walki?

Slabo się znam, bo tylko Tales of Arise skonczylem całe, SN jestem w 1/4 i czeka na lepsze czasy, a XVI maksymalnie w 1/2, ale oceniłbym już teraz XVI > Nexus > Arise, z tym, że te dwie pierwsze to nawet całej mechaniki nie poznałem jeszcze. Na pewno pod względem funu najlepsza XVI, jednakże mechanicznie na pewno jest najprostsza. 

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, Daffy napisał:

No mi mechanicznie o samo mięso chodzi czyli walki i system. Gdzieś mam epickie prostackid skryptowane reżyserowane qte walki summonow

No to wiadomo, co będzie dla Ciebie najgorsze, Nexusa za słabo znam jeszcze (ale to gra klasy B, jak dobrego wrażenia by system walki nie zrobił, tak cała reszta mocno średnia), Arise miał całkiem sporo mechanik, wolniejsze starcia i całe party do ogarnięcia :). Poza tym to bardzo dobra gra była jako całość:). 

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Daffy napisał:

A jest ktoś kto grał w ffxvi i np Scarlet Nexus lub Tales of Arise I porówna systemy walki?

Skończyłem wszystkie, w każdej mam też platynę więc mogę powiedzieć z czystym sumieniem, że trochę czasu przy tych grach spędziłem i swoje widziałem. W sumie te systemy są dosyć podobne, bo wszystkie opierają się na ostrej, dynamicznej mordowni i na próżno szukać w nich jakichś finezyjnych taktyk. Final ma na pewno najpłynniejszy i najbardziej widowiskowy system walki z tej trójki, jako fan DMC stawiam go na pierwszym miejscu, bo po prostu lubię tak szybką sieczkę, która w dodatku tak dobrze wygląda i czuć w niej power protagonisty. Mocne drugie miejsce dla Scarlet Nexus, wbrew pozorom dużo tu nie ustępuje - jest wyraźnie sztywniej niż w FFXVI, ale i tak całkiem szybko oraz efekciarsko (jak ktoś lubi efekciarstwo w stylu anime). Mimo wszystko bardziej niż bawić się w ładne combosy i juggle na przeciwnikach trzeba dobrze ogarniać arenę walki i z głową dobierać odpowiednie skille (jest ich dużo i są naprawdę zróżnicowane) na konkretny typ wroga, bo większość z nich ma trochę inne słabości i należy wiedzieć jak kontrować niektóre ich zachowania. Tales of Arise wypada najgorzej z tej trójki,  ale i tak najlepiej ze wszystkich odsłon tej serii pod względem walki. Tutaj również trzeba mieć oko na to co się dzieje wokół, zwłaszcza że nie walczymy sami, od czasu do czasu zasypując wrogów gradem ataków specjalnych. Tales to też jako całość najbardziej klasyczne, erpegowe doznanie z tego trio.

 

 

Edytowane przez Josh
  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Nie no FF15 miało swoje bolączki. Ale po latach o wiele bardziej go doceniam. Fajny antagonista (na razie, ten z FF16 jakiś jest bez wyrazu, ale też znów miałem przerwę w graniu, więc może się rozwinie), mi cała ekipa z 15 się podobała, walka też spoko, ale mało magii. To, że była ekipa też spoko. Najbardziej wkurzał brak lore. To że na początku ktoś umiera i nie wiadomo kto to, a potem 3 sekundy ekipa płacze i (pipi)s znów jest wesoło takie se było. Ja stawiam 15 wyżej jak 13, już o (pipi) sequelach tejże nie wspomnę. Dla mnie 15 to mimo wszystko odbicie się po beznadziejnej 13.

 

W sumie nie grałem w dodatki do 15, hmmm. Może trzeba skołować skądś.

Odnośnik do komentarza
20 hours ago, iNETSTAR said:

Zaraz mnnie (pipi) strzeli. Trofka do platy Here be rosfield / bywalec 67/68 i ni (pipi)a nie idzie znaleźć odstatniego miesca, ktorego niby nie odkryłem, poczytalem w necie masa ludzi ma ten problem... pewnie jakis bug (pipi)y ktory nie odhacza odwiedzonych miejsc... niektorzy uzyli odkrytego juz obeliska i im wskoczylo, ja wczoraj 3h latałem po mapie szukajac miejsca gdzie "niby" nie byłem i ni w ząb masakra, niech to spaczuja lub zrobia liste nie odchaczonych miejscowek bo tak lazic po 4 mapach to idzie sie zerzygac

jakies tam koncowe subquesty odblokowuja nowe lokacje, tez tak mialem i wpadlo.

Odnośnik do komentarza
24 minuty temu, Basior napisał:

W sumie nie grałem w dodatki do 15, hmmm. Może trzeba skołować skądś

 

FF15 Royal z dodatkami był dostępny bez opłat dla posiadaczy PS5 w tej dedykowanej kolekcji klasyki PS+. Nie chciało mi się powtarzać całej podstawki to zrobiłem same dodatki, ale raczej nic specjalnego, co by utkwiło w pamięci. Jedynie DLC Ardyn był płatny to "przeszedłem" na YT xd

Odnośnik do komentarza

FFXV fabularnie był strasznie niedorobiony na premierę, jeszcze długimi latami musieli łatać tę dziurawą skarpetę, żeby w końcu miała ręce i nogi. Dodatkowo jeżeli wcześniej nie obejrzało się kilku animacji, to w zasadzie (pipi) było wiadomo i na temat tego świata i bohaterów. Pod tymi względami FFXVI jest o niebo lepsze, podczas grania nie czuć że czegoś brakuje, w każdej chwili można odpalić encyklopedię, żeby lepiej rozeznać się w sytuacji, a ostatnie godziny to godne zamknięcie tej historii, bez uczucia że deweloper poucinał jakieś wątki i leciał na złamanie karku, aby jak najszybciej zakończyć story.

 

Ogólnie jako gra sama w sobie FFXV jest spoko, po tragicznej trylogii FFXIII ten Fajnal to był wręcz miód na moje serduszko (otwarty świat, więcej rzeczy do roboty, REWELACYJNY soundtrack), no ale nie róbmy sobie jaj, że był lepszy czy bardziej "kompletny" od Szesnastki. 

 

 

Edytowane przez Josh
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...