Skocz do zawartości

Final Fantasy XVI


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Subquesty nie sa takie złe, moim zdaniem nie odbiegają jakoś bardzo od innych finali, już tu się lepiej bawię niż przy FFVII remake gdzie były nudne jak cholera a musiałem je robić dla dodatkowych benefitów

 

ah te boss fighty w tej grze to jest coś dlaczego warto kupić tę pozycję

  • Plusik 2
Opublikowano

Ale to już wszyscy wiedzą od dawna.
Miało być epickie story i epickie starcia.
Na razie nic takiego nie uświadczyłem.
1 walka póki co robiła wow.
A fabuła na razie tak sobię, no i gdzie są te wspaniałe postaci?
Nie ma Cida i zrobiła się taka nuda że gdybym nie kręcił kardio przy tej grze to bym przysnął przy tv.

  • beka z typa 3
Opublikowano

Skończyłem po 47h. Zrobiłem do tego jakieś 3/4 zadań pobocznych i 1/3 walk z tablicy. Gra jest prosta w pierwszym przejściu.

Nie jest to FF, o jakim marzyłem czy nawet jrpg, ale bardzo dobra gra. 

Fabuła, bohaterowie, walki eikonów oraz dubbing są fantastyczne.

Slasherowaty system walki, dość puste lokacje typu zamki czy lochy oraz 3 rodzaje misji pobocznych na krzyż, dość przeciętne. 

O zakończeniu nie piszę, bo każdy musi je zobaczyć i zdecydować w co chce wierzyć. Ja nie jestem nim zbytnio zachwycony, ale być może powinienem przyjąć inną interpretację. Na www jest już trochę analiz.

Mocno polecam, ale jeśli ktoś szuka tutaj jrpg, to może zapomnieć.

9 minut temu, Basior napisał:

Pany, jak już dostałem 

  Ukryj zawartość

Moc Kubki 

To jak najlepiej skonfigurować teraz skille? Trochę szkoda, że są tylko 3 sloty 

3 sloty, ale możesz przypisywać skille różnych eikonów ze sobą. Oczywiście nie wszystkie, ale jest trochę kombinacji.

Opublikowano

Bez Cida ta gra nie istnieję.
Wczoraj na noc trochę pograłem i zaczyna się robić ciekawie.
Duży zarzut do tej gry ode mnie to drużyna a raczej jej brak.
Zawszę w FF było party, każda postać zupełnie inna, rzucała jakieś teksty żarciki itd.
Można było je poznać polubić( lub znienawidziec)
Tutaj jest straszna bieda, Clive to taki typowy gbur, tylko Cid ratuję sytuację.

Jak sobię przypomnę taką X gdzie był Auron Wakka Yuna Riku Kimahri Lulu....
To była różnorodność, to był kapitał.
A teraz jest pustka betonowe lokację i ja vs pszczoła.
Przez to za bardzo nie mogę się wkręcić i pomimo że jest spoko lore, można o wszystkim poczytać (to jest mega patent )
to nie kupuję tego świata.

Opublikowano

Fajnal Schroedingera.

 

- "po co w tej grze te wszystkie postaci i ich wątki i społeczności nudnych zwyklaków, tyle subqeustów pełnych gadania o czosnku i jakichś tam historiach osobistych, łażenia wte i wewte żeby coś przynieść, po co powtarzalne walki po drodze które nie są wyzwaniem tylko wypełnieniem drogi, tego wszystkiego powinno nie być"

 

- "...to nawet nie jest RPG!"

 

 

 

Ile razy ludzie jęczą że w grze są zadania typu "idź i zabij potwory" to nie mogę wytrzymać z ciekawości, w jakiej to grze jest inaczej i nie idziesz zabić potworów mdr. Zazwyczaj wszyscy mówią że w Wiedźminie to były subquesty... W Wiedźminie każde zadanie tak wygląda, gadasz, idziesz na wyznaczony punkt na mapie, zabijasz to co/kto tam jest wciskając kwadrat wielokrotnie, znowu gadasz, koniec questa. Tak wyglądają gry video, no ale może jakąś przegapiłem w której jest zupełnie inaczej.

  • Plusik 1
  • beka z typa 2
  • This 3
Opublikowano
15 minut temu, ogqozo napisał:

 

Ile razy ludzie jęczą że w grze są zadania typu "idź i zabij potwory" to nie mogę wytrzymać z ciekawości, w jakiej to grze jest inaczej i nie idziesz zabić potworów mdr. Zazwyczaj wszyscy mówią że w Wiedźminie to były subquesty... W Wiedźminie każde zadanie tak wygląda, gadasz, idziesz na wyznaczony punkt na mapie, zabijasz to co/kto tam jest wciskając kwadrat wielokrotnie, znowu gadasz, koniec questa. Tak wyglądają gry video, no ale może jakąś przegapiłem w której jest zupełnie inaczej.

 W wiedzminie szukałeś celu po śladach w trybie detektywa, dlatego questy tam to mesjasz :kekw:

  • Lubię! 2
  • Haha 2
  • beka z typa 3
Opublikowano

Faktycznie, jeszcze to. Jezu, ale to był ten sam schemat dwieście razy. Idziesz na punkt na mapie, włączasz tryb detektywa, idziesz po podświetlonej linii, znajdujesz coś/kogoś do zabicia, zabijasz wszystko, koniec questa.

Japończycy nigdy nie ogarną tego zupełnie innego spoosbu robienia subquestów.

  • Plusik 2
  • This 1
Opublikowano

Na forumku jak zawszę od skrajności w skrajność.
Jak jest samograj to dobrze że nie dark souls.
Jak są questy o czosnku to przecież wszędzie jest tylko tyle i nic więcej.
Nigdy nie ma nic po środku, NIE MA i hvj.
Jak ja mam czekać na te epickie starcia jak ta gra NIC ode mnie nie wymaga.
Kompletnie NIC .
Zginiesz podczas walki bo nie ogarniasz i tak prostego systemu, to cię wrzucą w połowie walki z potami pod korek abyś mógł tak samo nie ogarniać ale żeby się samo przeszło.
Generalnie nawet jak quest jest ciulowy to niech ci dadzą marchewkę, czytaj nagrodę.
No tak, tylko pytanie jaką?
Przecież eq jest tu praktycznie kosmetyczne.
A nie 100 gil czy 200 itemek do craftingu(tylko czego xD)
Generalnie ta gra stara się udawać że jest jrpg ale to nie ma sensu.
Tak samo te skrzyneczki na mapkach już nie wspominając o zwykłych świecących punktach.
Idziesz na 2 koniec mapy w zakamarek bo się spodziewasz że tam coś możesz znaleźć i jest, 8 gil xD.
(pipi)a to jest tak śmieszne i żałosne że nie ma sensu eksplorować tych map.
Zresztą expic też nie ma sensu bo gra przechodzi się sama i robi wszystko byle byś nie musiał sie POSTARAC o cokolwiek.
Zostaje zrobić story i wypierdzielic to f(pipi)ec jak straż miejską.
Bardzo mocno czuć tu wydmuszkę na każdym kroku.
Jak story dostarczy to ok ale jak będzie średnie to z tej gierki nic nie zostaję.

Opublikowano
4 minuty temu, Basior napisał:

Dobra nie rozumiem jojczenia na poziom trudności. No który fajnal był trudny? Jasne, te przed 7 może. Dla mnie to najmniejszy zarzut.

Jojczenie jest dlatego, że na najwyższym można grać dopiero po ukończeniu fabuły

Opublikowano
5 minut temu, Basior napisał:

Dobra nie rozumiem jojczenia na poziom trudności. No który fajnal był trudny?

Zaden, nie licząc ukrytych bossow.

Tutaj od tego są hunty i jak ktos nie uzywa pierscieni dla niepełnosprawnych, to nie da się tego wygrac "klepiąc kwadrat".

Opublikowano

Ale to nie chodzi o to żeby był trudny tylko żeby był normalny.
Idziesz na bossa jak cię zaora to probujesz 2 raz albo idziesz podexpic wbić ze 2 lev podbić eq itd.
I też wtedy te questy o czosnku miały by inny odbiór u mnie bo to by była naturalna progresja.
Ok jest lipny ale wpada cenne exp jakaś broń itd.
Ale tutaj gra robi tak że bossa zawszę pokonasz a później daje ci te questy z dupy, i tak sobię myślę na uj je robić.
Oczywiście ktoś napiszę to nie rób, ale to nie o to chodzi.
Jest content to jedziemy, no ale tu wiele rzeczy nie zagrało i jest przewróconych do góry nogami.


Edit
I zaraz znawcy się odezwą jak ci się nie podoba to nie graj!
Ja z tą serią jestem od 30 lat i każda część podobała mi się, mniej lub bardziej.
16 też przejdę żeby sobię wyrobić opinie.

Opublikowano

Nigdy nie grałem w Finala. Nie licze X na PS2 od której się odbiłem dochodząc do tej siatkówki.

Gra mi się podoba, taki akcyjniak, walka nis jest skomplikowana, fabularnie- jestem ciekaw co dalej. 
Zelde odpuściłem, musi poczekać na swój moment i tutaj jak mam chwile to odpalam.

Lokacje puste, ale się nie błąkam po nich. Idę co mam zrobić i wracam.

Poboczne zadania skipuje, bo na teraz wszystkie są na jedno kopyto. Potrzeba mi X idź pogadaj/zabij i wroc. Wynudzające, wiec staram się wykonywać pomiędzy głównymi misjami. 
Czytam tutaj o epkich walkach, ale jak dla mnie to nic nadal nie było epickie. 
Mam cos koło 70% gry wg danych z konsoli

Spoiler

Pierwsza walka z Tytanem i Torgal pokazał swoje drugie oblicze.


Epickie dla mnie były walki z bossami w MGS3- nazwy, pomysły na nich.

Kilka fajnych walk było w Dark Souls. 
Na teraz nic mnie nie zachwcilo. Ot, kolejny większy wróg. Ale żeby mnie z kapci wysadziło jak Josh opisywał, to nie.

Na teraz spoko. 

Opublikowano

Dziwi mnie, że przy xeno3 chyba nikt nie płakał o poziom trudności. Gdzie robiąc poboczne aktywności, drużyne miałem tak przepakowaną, że mogłem odkładać konsole na walkach z bossami i wygrywały się same. Zrobili rozbudowany system walki, co z tego, jak nie chciało mi się oglądać przez 100h ciągle tych samych animacji, żeby walke skonczyc chwile szybciej.

Opublikowano
Godzinę temu, ogqozo napisał:

Fajnal Schroedingera.

 

- "po co w tej grze te wszystkie postaci i ich wątki i społeczności nudnych zwyklaków, tyle subqeustów pełnych gadania o czosnku i jakichś tam historiach osobistych, łażenia wte i wewte żeby coś przynieść, po co powtarzalne walki po drodze które nie są wyzwaniem tylko wypełnieniem drogi, tego wszystkiego powinno nie być"

 

- "...to nawet nie jest RPG!"

 

 

 

Ile razy ludzie jęczą że w grze są zadania typu "idź i zabij potwory" to nie mogę wytrzymać z ciekawości, w jakiej to grze jest inaczej i nie idziesz zabić potworów mdr. Zazwyczaj wszyscy mówią że w Wiedźminie to były subquesty... W Wiedźminie każde zadanie tak wygląda, gadasz, idziesz na wyznaczony punkt na mapie, zabijasz to co/kto tam jest wciskając kwadrat wielokrotnie, znowu gadasz, koniec questa. Tak wyglądają gry video, no ale może jakąś przegapiłem w której jest zupełnie inaczej.

 

Wczoraj szukałem najważniejszych cech noża do mięsa, mój bohater docenił informację iż nóż taki powinien być ostry, podziękował, i leciałem szukać kolejnych informacji. Jak wiadomo zanim ocali się świat warto pomóc asystentowi kowala by nie został wyrzucony z pracy.

Problem z tymi zadaniami są dwa:

- albo polegają na pobiegnięciu 20 m dalej do znaczka, albo na ponownym odwiedzeniu nudnej makiety planszy w formie kleksa, 

- nawet jeżeli już musimy zrobić coś tak śmiesznego to ogólna pompatyczność bohatera trochę psuje klimat, chętnie bym posłuchał jego komentarza typu "co ja robię, latam szukać kwiatków a świat umiera".

 

Obie te wady cżęsto w innych grach są ratowane na różne sposoby:

- ciekawy rozbudowany świat, który odkrywamy po raz pierwszy podczas robienia tych zadań (Horizon to świetny przykład, duża część krainy zwiedzamy poprzez zadania pobocze, główny wątek kompletnie nas tam nie zabiera),

- zadani poboczne powiązane z głównym wątkiem,

- humorystyczne podejście do tych zadań głównego bohatera.

 

Tutaj niestety to na razie leży, cierpiałem biegając wczoraj po pustyni, chyba nawet Nier był przyjemniejszy w tym zakresie.

Opublikowano

No tak myślę, że to mniej więcej ludzi nie pociąga w grze, a nie że "są questy że idź i zabij potwory". 

 

Square-Enix chciało zrobić ogromną filmową grę, chociaż z powodów budżetowych gry generalnie są albo ogromne, albo filmowe.

Natomiast w każdej grze się idzie i zabija to co jest na miejscu i w międzyczasie słucha jak ludzie gadają.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...