Skocz do zawartości

Monster Hunter Rise


Shen

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

@voi tekku

Temat mało popularny bo każdy kto coś kiedyś pisał to grał w Rise i łączył się na discordzie w okolicach premiery a trochę osób grało.

Ostatnio nawet robiłem eventy z estelem bo trochę ich doszło - soniki, street fighter, okami, huje muje.

Sam grałem bardzo mało może z 150h. Nie było już takiego WOW jak przy World ale to nadal solidna gra ze zmianami idącymi w coraz lepsza stronę.

Jest bardzo łatwo to fakt, a jako takie wyzwanie to praktycznie endgame.

Edytowane przez devilbot
  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Od nowego roku gram praktycznie codzienne, kolejne 50h weszło i wczoraj wbiłem HR 50. Dzisiaj wieczorem quest z Ibushi i Narwa. Nie wiem kiedy dopadnie mnie znudzenie, na razie ciągle bawię się swietnie. Planuję dobić do HR 100 + może jeszcze set z Valstraxa i robię przerwę do Sunbreaka. W międzyczasie mam nadzieję zaliczyć wszystkie eventy. 

 

Wyśmienity jest ten Monster Hunter, odpaliłem na chwilę Worlda w weekend, ale strasznie ciężko było mi się przestawić po lekkosci poruszania się w Rise. Utwierdziłem się też w przekonaniu ze nienawidzę tej pierwszej lokacji w MHW, śliczna ale przekombinowana, szczególnie wyższe partie. Poziom trudnosci ciut wyższy, ale to głównie z uwagi na wirebugi i bardziej "toporne" sterowanie, ale dalej w wiekszosci przypadków mogłem iść na pałę bez problemu, aż do Diablosa... Quest tuż przed 2ga walką z Zora (czyli chyba jeszcze low rank) i tak mnie przeorał kilka razy że aż się zdziwiłem bo w Rise sytuacja była zawsze odwrotna. 

Kolejna rzecz, cieszę się ze w Rise wrócili do starego podejścia z przedstawieniem fabuły, bo ta cała otoczka z Worlda tylko po tych kilku godzinach które przegrałem w weekend doprowadzała mnie do szału. Mam nadzieję że odpuszczą to w nastepnych częściach i bedzie tak jak m.in. w Rise, tu masz tablice z questami solo tu multi, ktoś wygłosi jakieś pseudo usprawiedliwienie dla zabijania zwierząt i masz tu kijek, idź się bawić. 

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

O kurde, sprawdziłem i to prawda. Dziwny ruch, nawet kolekcjonerka z figurka i steelem ma karta z podstawką tylko i kod na dlc

Opublikowano

Zgadza się tylko kod w pudełku więc jak człowiek dokupie dlc na storze i tyle.

Pierwszy raz kiedy nie będzie można postawić na półce kompletnej odsłony monster huntera.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Mam monster Hunter Rise pudełkowe na Switcha z wieloma godzinami gry na sejwie. Planuję kupić Rise + Sunbreak w pudełku i pozbyc się zwykłego Rise. Myslicie, że stary sejw będzie trybił w nowej wersji z dodatkiem?

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Ja dzisiaj planuje obadać, ale raczej tylko na chwilę odpalę tak żeby pozwiedzać nową lokację i wracam od razu do podstawki zrobić kilka event questow żeby się wciągnąć i rozruszać przed dodatkiem. 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Dobra. Mam tą gierkę. Zupełnie nie znam tej serii. Jestem słaby w trudne i skomplikowane gry. Dam radę? Na co się nastawić? Lubię single playery z ciekawą eksploracją i przyjemnymi walkami, bez pierdyliarda literek i menusów.

Opublikowano

Nie kracze ale raczej odbijesz się od my. Tu historia jest tłem. Gra to grind, czyli powtarzanie tych samych polowań,aby wyfarmic kremy do draftu. Ciągły pościg za lepszym sprzętem. System walki jest świetny, broni jest całe mnóstwo i mają rozbudowany wachlarz ruchów. Gra ma swój klimat za który kocham tą serię, ale nie jest dla wszystkich.

 

  • Plusik 1
Opublikowano
19 godzin temu, estel napisał:

I jak tam? Było grane? :)

Bylo, ale dopiero MR 2, biję jakieś Kulu Ya Ku czy inne jaszczurki i na razie ziewam. Przeskok mialem bezposrednio z eventów na których dobijalem HR do 100 żeby przed dodatkiem ubić jeszcze Valstraxa i teraz trochę się zmuszam do tych początkowych questow z Sunbreaka.

Na razie moge jedynie powiedzieć ze miasteczko bardzo fajne i ma przyjemną muzyczkę jak z Animal Crossing ^^

+ bieganie po ścianach bez używania robaków to game changer! 

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

Problem pierwszego swiata - wkrecilem sie znowu w MH Rise i mialem dzisiaj jechac po pro pada z motywem z Sunbreak, ale zobaczylem filmik ze Splatoon 3 (nigdy nie gralem w zadna czesc) i mysle czy brac pada czy kolejna gre na ktora nie mam czasu :D

 

Dalem troche ciała ostatnio i musze farmic Tigrexa na low ranku, zeby docelowo zrobic Tigrine Need build, ale w sumie dobrze sie bawie grajac bez zadnego cisnienia. 
 

EDIT: Kupilem Splatoon 3. Po czym wieczorem farmilem Tigrex Fang i nawet go nie odpalilem… Dzieki MH Rise. 

Edytowane przez falcon87pl
Opublikowano

I tak polecam ten pro controller, nie wyobrażam sobie grania w Splatoona na joyconach, MH w sumie też nie, chyba że w hh ale to też bywało karkołomne czasami wiec zmieniłem na split pada od hori, nie powiem że game changer, ale na pewno wygodniejsza opcja. 

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Opublikowano

Troche zle sie wyrazilem, ja juz mam klasycznego pro controllera i uwazam go za najwygodniejszy pad jakikolwiek trzymałem w dłoni w zyciu :) Kwestia byla czy wziac drugiego z motywem z MH Rise. Wzialem S 3 i gra raczej z nami zostanie na jakis czas :D

 

A co tam w Rise? Wczoraj solo polozylem Serpent Goddess of Thunder. Wole coop ale co chwile ktos padał i quest byl przerywany, wiec ogarnalem potworka solo. Moim glownym setem jest ten od Zinogre, wiec ochrona przed piorunami dawała rade. Ludzie narzekali na necie na jakies „atomowe uderzenia w 3 fazie”, ale chyba nie zabierały mi wiecej niz polowe HP. 
 

No nic, trzeba dalej polowa zeby odblokowac Tigrine Need :D I dobic gear Zinogre caly 11/11. Podbiłem zbroje i hełm, ale zabraklo materiałów w polowie rękawic. 

  • 2 miesiące temu...
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Wróciłem do Sunbreaka, po premierze nie grałem za długo, skończyłem gdzieś w okolicach Malzeno albo Gore Magala, potem weszło Xeno 3 więc wszystko musiało pójść w odstawkę. Wróciłem i znowu wsiąknąłem na długie godziny. W Rise miałem, nie wiem, jakieś 120, może 150h, bawiłem sie bardzo dobrze, szczególnie w eventach, ale widzę że dopiero w Sunbreak rozwinęli skrzydła bo tutaj praktycznie każda walka to czysty fun szczególnie z nowymi stworami jak Lunagaron czy wspomniany Malzeno. Były już 3 free updatey, jestem w okolicach drugiego i na ten moment Violet Mizutsune to mój ulubiony monster w serii! Walka jest świetna, dynamiczna, szybka, fretka goni po arenie jak dzik i ma dużo nowych ataków, no generalnie dzieje się. Design już w podstawowej formie robił wrażenie, w końcu coś ciekawego po tych wszystkich przerośniętych kurach (chociaż nie powiem, w Rise/Sunbreak jest duża różnorodność stworków), ale teraz na niebiesko podoba mi sie jeszcze bardziej. No i ten pancerz:banderas:

Jeszcze co najmniej 2 updatey przed nami, ciekawe jak zakończą i czy ostatni zwierzak dorowna Fatalisowi z IB, sam nie grałem, ale pamiętam spore poruszenie w swiatku MonHunowym. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...