Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Trzeci, podwójny boss, nieźle dał mi w kość. Kilka dni grindu i dało się. 
Miałem takie szczęście do builda, że Hades padł za pierwszym podejściem. 
Grałem samymi czarami, więc broń nie miała praktycznie żadnego znaczenia. 
 

Grałem jednak z włączonym god mode i miałem 28% odporności. 
Dobre dla casuali takich jak ja. :)

 

Swoją drogą zabawne, jak łatwe są Soulsy nawet na kolejnych ng+ względem tej gry. 

Edytowane przez C1REX
Opublikowano
18 minutes ago, Kmiot said:

Ja profilaktycznie trzymam sobie Hadesa na jakiś urlop, bo może się zdarzyć, że będę ciął kosztem snu xd

Mądra decyzja. Gra jest niezwykle uzależniająca. Idealnie oddaje powiedzenie „jeszcze tylko 5 minut”

Gość Rozi
Opublikowano

PS5 wleciało, są Soulsy, Disco Elysium w kolejce, a tutaj tak się koledzy spuszczacie, że I might not be able to control myself i kupię, kurła.

Opublikowano

Bierz. Ja nie trawię rogali a tu się nie mogłem oderwać. Gdyby nie to że wyjechałem na weekend to bym dalej tłukł.
Mam nadzieję że ten tytuł wprowadzi nowy standard w tym gatunku. Absolutny fenomen

Opublikowano
7 godzin temu, teddy napisał:

Bierz. Ja nie trawię rogali a tu się nie mogłem oderwać. Gdyby nie to że wyjechałem na weekend to bym dalej tłukł.
Mam nadzieję że ten tytuł wprowadzi nowy standard w tym gatunku. Absolutny fenomen

Tzn. jaki nowy standard?

Opublikowano

Nie jestem ekspertem w tym gatunku więc może te motywy już się przewijały ale co mnie urzekło w tej grze to mocne postawienie na fabułę. Zawsze kojarzyłem rogale że podchodzą do tego po łebkach a tutaj postacie, dialogi (ich ilość) są pierwszej klasy. To jak bogowie sobie wzajemnie docinają, jak komentują twoje wybory i to że ta nieśmiertelność glownego bohatera jest głównym motywem przewodnim tej historii mnie porwało kompletnie. Nie cisnę w tego rogala dla nowych unlockow tylko dla poznania historii, ale już wiem że i tak będę minmaxowal ten tytuł. Oczywiście to jest tylko jedna ze składowych tego sztosa

  • Dzięki 1
Opublikowano

Tak, to jest zajebiste w tej grze, że możesz cisnąć w 'grę właściwą', zginąć i zamiast się wkurzyć, że stało się tak a nie inaczej, to w sumie cieszysz się, bo jesteś ciekawy co nowego powiedzą ci twoi znajomi.

 

Ja dobijam już do 60h, a te kwestie w ogóle się nie powtarzają i cały czas mam wrażenie, że akcja idzie do przodu, mimo że jestem już po napisach końcowych. 

 

Chyba nigdy wcześniej nie grałem w grę, która wciągałaby w takim stopniu. Tutaj nie raz i nie dwa myślę sobie, że to mój ostatni run, po czym uciekam, gadam z npcami i nieświadomie zaczynam następną ucieczkę, tym razem inną bronią. Absurd.

Opublikowano
1 hour ago, Dave Czezky said:

ej no, god mode nie wlaczajcie :/

A mi to potencjalnie uratowało grę, bo się niemal odbiłem i miałem wracać do casualowego Dark Souls 3 i ng+5.

Teraz pewnie sobie wyłączę ułatwienie, by nie zepsuć gry. Jednak God Mode to nie jest nieśmiertelność i gra wciąż może być wyzwaniem dla casuala takiego jak ja :dafuq:

 

@XM. - Podobnie jak kolega wyżej nie jestem ekspertem i generalnie średnio sobie radzę z takimi grami, ale ta gra faktycznie wyznacza kilka nowych standardów. 

 

1. Fabuła. Prosta, ale wszyscy mają voice acting i jest mega przywiązanie do szczegółów. Pierwszego bossa pokonałem chyba 30 razy i za każdym razem inna gadka była.

Jak pokonasz finałowego bossa za pierwszym razem, to inny tekst jest. Jak masz 0 upgradeów, to też o tym boss wspomina. 

Pełno takich sekretnych smaczków i reakcji na Twoją grę. Zakończeń też jest podobno przynajmniej 10. Żadna postać jeszcze nie powtórzyła tego samego tekstu. Nie wiem, jak oni to zrobili. Nagranych dialogów mają chyba tyle, co wiedźmin 3.

 

2. System permanentnego rozwoju. Gatunek nazywa się Rouge-Lite, bo przy śmierci nie tracisz wszystkiego.

W ogóle śmierć tutaj jest przyjemna, bo najwięcej doświadczenia często zdobywa się na początku, kiedy można szybko robić pokoje i jest więcej XP (darkness) 

 

3. Mega zbalansowana i rozbudowana jest ta gra. Powerupów jest masa i można grać miesiące i nie widzieć wszystkich możliwości. Zwłaszcza tych sekretnych, kiedy się łączy dwóch upgrade dwóch bogów lub mega unikalne legandarne bonusy.

Gra też wynagradza bonusami za korzystanie z różnych broni i upgreadów. 

 

4. Jest Easy Mode (God Mode) i gra jest bardziej przystępna. Wyjątek w gatunku, który do niedawna był mega niszowy i ultra niedostępny dla casuali. 

 

5. Oprawa audio wizualna. Tzn. to nie jest gra AAA, ale wygląda i brzmi rewelacyjnie. To zdecydowanie nie jest pixel art i dźwięk 8bit/16bit.

 

6. Od czasu Diablo 2 nie pamiętam tak uzależniającej gry. Pięknie zbalansowali rozwój postaci, fabułę, szybkość akcji, wielkość pokoi itd. Każdy chyba miał problem, że już miał odkładać grę, ale przypadkiem ruszył z nową bronią i zrobił pełny run.

 

  • Lubię! 1
Opublikowano

Jeśli ma się takich rodziców jak Hades i Persefona to tryb god mode wydaje się naturalny i chyba tyle o tym.

Może dane mi będzie kiedyś to sprawdzić, ale od środowego zamówienia zero kontaktu ze strony amazon, nie wzięli nawet pieniędzy z konta...

Opublikowano

No fajnie rozwiązali ten tryb God Mode. Tryb, który staje się progresywnie coraz łatwiejszy i idealnie pasuje do lore tej gry. 

Ja go sobie wyłączyłem i wracam do grindowania swojego skilla. Jeszcze ani razu na normalu gry nie przeszedłem. 
 

 

Opublikowano

Prawda jest taka, że jak się człowiek uprze i ulepszy co nie co arsenał skilli i wyrobi także własnego, to już żaden tryb god mode nie jest potrzebny. Bo gra jest z tych gier roguelite z najłatwiejszego segmentu gatunku, gdzie po paru runach jesteś momentalnie ulepszony i żaden boss Ci już nie jest straszny. Imo zbędna pierdółka to całe god mode, bo jeszcze i tak tracisz sporą frajdę z przechodzenia gry.

Opublikowano

No to macie skilla Panowie. Ludzie piszą, że  jakiś Bloodborne, czy DS3 jest trudny :yao:

 

 

Jakie macie rady dla kogoś, co już teochę pograł, ale wciąż ginie na trzecim i czwartym bossie?

Opublikowano

Pierwszą ucieczkę zrobiłem z god modem, potem wyłączyłem i gram normalnie. Na normalu nie przechodzę 2 świata;] Jestem casualem, będę skilował powoli dalej.

 

A gra super, jak to zostało powiedziane tu masę razy

 

 

Opublikowano

Rady? No, pilnowanie swojego buildu podczas runu, to zdecydowanie najważniejsza rzecz (oprócz refleksu), końcówka Elizjum -> skupienie się na panu z rogami, łatwy Styx? Chociaż jeden dobry AoE (dash Posejdona wiedzie prym). Dwie najłatwiejsze bronie do ucieczki w early game? Piąchy i łuk (Exagryph też, ale po rozwinięciu aspektów, imo najlepsza broń w grze, szczególnie w combo Aspect of Eris+Zeus+Posejdon+Artemis - nie na darmo króluje w speedrunach).

Opublikowano

Jak w pierwszym poście, nadal uważam mocno, że ta gra serio nie jest pisana z myślą o tym, że ktoś ją będzie przechodził za każdym razem. Jakikolwiek poziom trudności jest głównie iluzją związaną z tym, że w liniowych grach jak giniecie to stoi to na drodze progresu, a tutaj jest to w niego wliczone. To że coś jest "trudne" jest głównie nieuniknioną częścią gry i za jakiś czas będzie łatwe. Nie ma być chyba z założenia sygnałem, że gracz coś robi źle, co zresztą podkreśla postęp historii.

 

Bajer jest taki, że wiele wydarzeń w tej grze dzieje się tylko po kolejnych śmierciach, i historia ma trochę więcej sensu i jest trochę pełniejsza dla wielu postaci, gdy się sporo ginie i powoli robi postępy. Można niby postępy robić szybko, ale ewidentnie nie tak były rozpisane różne progi. Nawet ja miałem wrażenie, że jednak "przechodę" grę za szybko, bo bez wątpienia potem na niektóre wydarzenia związane z liczbą śmierci czekałem stosunkowo długo - a w ogóle w grę nie cisnąłem, nawet nie myśląć o jakichś buildach, runach, minmaxowaniu itp., ani w pierwszej godzinie grania, ani w pięćdziesiątej.

 

Gra jest tak samo dobra tak czy siak, ale wątki bardziej się zgrywają, gdy się nie pyka kolejnych progów i zakończenia zbyt szybko. 

 

 

Zresztą to samo uważam osobiście o rozgrywce, największą atrakcją kolejnych podejść było próbowanie za każdym razem nowych rzeczy, które może faktycznie nie są superefektywne do speedrunowania i pilnowania buildu, nie wiem, ale gra się nimi fajnie i nie miałem ciśnienia, że powinienen coś wybrać, żeby koniecznie przejść bossa. Po wypróbowaniu wszystkich kombinacji (co zajęło wiele czasu, ale jednak się stało) zapał mi generalnie opadł, bo co wtedy zostaje - głównie grind żeby odblokować nowe dywany w salonie.

 

Opublikowano

Dziś przeszedłem grę na normalu :)

Trzy razy pod rząd dodam. 
Coś chyba zatrybiło i zaczynam kapować grę. 
 

Wcześniej np. nie wiedziałem, że większość przeciwników można atakować i nie mogą oddać chyba, że mają żółtą barierę. 
 

Obejrzałem kilka filmików na YT dla doświadczonych graczy i sporo dobrego info dla noobów się nauczyłem. :dafuq:

 

Teraz mi jeszcze lepiej się gra :obama:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...