Skocz do zawartości

Jaka skala ocen jest najlepsza?


C1REX

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Ostatnio słuchałem kogoś, kto narzekał na ocenę 10/10 jakiejś gry.

Oczywiście szło to z klasycznym argumentem, że 10/10 jest tylko dla gier idealnych, a ta gra idealna nie była. 

 

Rozumiem argument, ale to doprowadza do sytuacji, że 90% ocen to tylko 6/10, 7/10, 8/10 i 9/10. 
Skala dziesięciostopniowa, a tylko 4 możliwe oceny. Nawet jak gra dostanie poniżej 6, to i tak nie ma znaczenia, bo idzie do jednego wora ze ścierwami, w które za darmo się nie gra. 

 

Wcześniej się nad tym nie zastanawiałem, ale teraz widzę ułomność skali x/10 i bardziej przekonuję się do skali pięciostopniowej lub nawet trzystopniowej.

Ocena gry jest mocno subiektywna i mniejsza skala wydaje się lepiej oddawać nasze osobiste doznania. Łatwiej jest dać 3/3 lub 5/5 grze, która nam się podobała, niż takie mityczne 10/10.

 

 

Tak rzucam do dyskusji :)



 

Edytowane przez C1REX
Opublikowano

Nie jestem fanem ocen, ale najlepsza skalą  jest taka dwustopniowa:

 

0 - nie warto zagrać

1 - warto zagrać

 

wszystkie inne formy, typu 0 do 100, 0-10, od jedynki do szóstki to wypełniacze

  • Plusik 2
Opublikowano
11 godzin temu, Shen napisał:

Żadna. Lubiłem kiedyś recki w Pixelu bez ocen. Chyba z tego zrezygnowali?

 

Zrezygnowali. W numerze w którym je wprowadzono Micz tłumaczył coś w stopce, ale to było już takie pyerdololo. Zapewne nacisk ze strony wydawcy.

Teraz, 20inchDT napisał:

W gamepassie - warto zagrać

Nie ma w gamepassie - poczekać, aż się pojawi w gamepassie

 

Żarty żartami, ale znajomy opowiadał mi kiedyś o recenzencie którego ogląda, a którego to recenzenta oceny zamykają się w (parafrazując):

  • must-buy
  • poczekaj na przecenę
  • można pożyczyć
  • olać

IMO bardzo sympatycznie.

Opublikowano

Chłopaki nawet wklejają jego filmiki, ale nie wiem jak się nazywa. Chyba najlepszy system oceniania, bo nie każda gra jest warta trzech bomb na premierę, ale za stówkę czy mniej to już inna sprawa.

Opublikowano

A daj takiemu tlou2 5/10 i robisz piekło. Tak samo w działach Nintendo nie masz prawa dawać niskich ocen (tak, ocenianie botw od Ficusia dalej aktualne).

Opublikowano
41 minut temu, messer88 napisał:

Z tymi ocenami 1-10 to jest śmiesznie bo np u tutaj na forum napiszesz po skończeniu gry że 7/10 to zaraz Cię zjedzą że jak to przecież mega gra tak jakby 7 to była zła ocena. 

Kiedyś to była dobra gra z jakimiś mankamentami, teraz to wszystko ponizej 90 na meta jest szrotem.

Opublikowano

To jest zwykła zabawa, żeby coś zasugerować jak nie masz czasu, lub ochoty na czytanie recenzji, ale i tak dopóki nie zagrasz sam nie będziesz wiedział jak jest.

10/10, to nie są dla mnie gry idealne(takich nie ma), ale takie, które pasują mi pod każdym względem, a co do reszty, to jakoś nie widzę nic w tym dziwnego, że ludzie nie chcą grać w gry 5/10(średniaki), czy nawet 6(przyzwoita, typowy growy Netflix), w końcu czas to jest najważniejsze, co mamy i szkoda go marnować na coś takiego. Wszystko poniżej tego progu, to męczące crapy(odpowiednik filmów Vegi). 

Skala szkolna nic tutaj nie zmieni, i tak ludzie nie będą chcieli być trójarzami, a będą wybierać 4/5, czyli dosłownie tak jak teraz będą to gry z zakresu 7-10.

Z kolei grać, nie grać jest też zbyt prymitywne, bo takie gry jak powiedzmy ostatni Szerlok, są warte sprawdzenia, ale gdzie im np. do The Last of Us 2, są jakieś priorytety, hierarchia i stopniowanie. Dzisiaj jest tak dużo gier, że naprawdę trzeba wybierać rozsądnie.

  • Plusik 3
Opublikowano

Dzisiaj wystarczy stworzyć wysokobudżetowy tytuł od linijki, umieścić w nim wszystkie najlepiej sprzedające się elementy i już masz gwarantowane 8/10. Jeśli nieco się wychylisz na plus to dostaniesz 0.5-2 oczka do oceny, nie spełnisz jakiś warunków na pełną ósemkę (problemy techniczne) i ocena leci od 0.5-2 oczek w dół.

 

Tylko, że na koniec dnia to wciąż tylko liczba. Mogę nie być zainteresoway grą na 10 i wkręcić się totalnie w średniaka na 6. Dlatego ocena liczbowa jest zwyczajnie nie potrzeba, bo nie jest w żaden sposób ustandardyzowana. Jeśli podoba mi się gra na 7 to nie znaczy że inna na 7 też albo z marszu ta na 9 lepsza jest od tej na 7.

 

Jedyna wartość jaką może mieć recenzja to jej treść którą sprzedać mi może stosownym opisem jakiś recenzent. Liczby służą chyba tylko do pałowania się w CW.

  • Plusik 1
Opublikowano

Z tym, że treść recenzji działa dokładnie tak samo jak liczba. To, co jest w niej zawarte niczego nie gwarantuje. Przeczytasz, będziesz myślał, że będzie fajnie, a nie będzie. W drugą stronę Berion napiszę, że nie boi pikselowych ludzików w horrorze, a ty zrobisz kupę w majtki i będziesz miał stan przedzawałowy. To są kwestie mocno subiektywne, tutaj nie ma miejsca na złoty środek.

Opublikowano

Oceny 1-10 to takie w sumie cholera wie co. 

5 średniak. 6 sredniak. 7 średniak. 8 dobre. 9 wypas. 10 ojezusmaria.

Wszystko poniżej 5 guwno (no bo czym rozn się guwno 2/10 od 3/10).

 

Może szkolna skala by wystarczyła dla lepszego poglądu. A i tak najważniejsze co opisuje treść recenzji albo chociaż jakies podsumowanie (fabuły brak, mnóstwo błędów, nudna, kiepska fizyka - i od razu wiadomo na co uważać).

  • Haha 1
Opublikowano

Ocena liczbowa jest tylko wartością orientacyjną, takim "pierwszym wrażeniem", ale bez przeczytania treści recenzji (i znajomości upodobań i skrzywień recenzenta) to tylko bezwartościowy zlepek cyferek.
Dziesięciostopniowa skala jest jak najbardziej OK, ale tylko w zestawie z treścią recenzji.

Powtórzę się tu już po raz któryś, ale wystarczy przeczytać te dwa wysrywy o Days Gone od gamespotu i jeszcze jakiegoś jednego portalu, by wiedzieć, że 5 i 6/10 zostały wystawione bez podstaw merytorycznych - na złość, z powodów jakichś chorych przekonań i urojeń. Treść tych "recenzji", oraz historia dziwnych tekstów ich autorek sugeruje, że ocen pod ich recenzjami nie należy brać na poważnie.

Na YouTube jest kilku gości, którzy albo mają swoją osobistą skalę (wspomniany ACG czy choćby Jeremy Jahns - dobry koleś od filmów), albo nawet i tacy, którzy ocen nie wystawiają żadnych i wnioski trzeba wyciągać samemu (tu kłania się nasz Quaz, który robi naprawde świetne recenzje, zawiera w nich wszystkie potrzebne informacje, choć niestety czasem pajacuje i niektórych może to odrzucać).

Opublikowano

Ja to w sumie tylko czytam/oglądam recki ludzi których lubię. Bo tyłu latach grania wiem po jednym gameplayu czy gra mi się spodoba czy nie i nie potrzebuje szukać potwierdzenia w recenzjach

Opublikowano (edytowane)

Ja tylko słucham Archona i Quaza, bo oni nie oceniają, a tłumaczą poniekąd o czym ta gra jest i z czym to się je, jakie problemy ma i wymieniają, żadnych skali ocen, tylko tyle i aż tyle. Forumek też w tym czasami pomaga, normalnie takiego Crosscode bym w życiu nie poznał i nie zobaczył, o czym ta gra jest, tak samo z Hadesem, a wciągnął się w te gierki człowiek.

Edytowane przez Faka
Opublikowano
2 godziny temu, SlimShady napisał:

Z tym, że treść recenzji działa dokładnie tak samo jak liczba. To, co jest w niej zawarte niczego nie gwarantuje. Przeczytasz, będziesz myślał, że będzie fajnie, a nie będzie.

 

No nie. Absolutnie nietrafione porównanie. 9 i 10 sugeruje grę bliską ideałowi, absolutnie fantastyczną, ale nie ozacza, że coś będzie mi się podobało lub nie. Nic to w sumie nie oznacza. Jak przeczytam jednak opis lub zobaczę reckę gdzie recenzent opisuje wrażenia z gry i wpomina o błędach technikaliach i odbieram klimat to jest to znacznie pewniejszy wyznacznik, niż "mordo gierka ma 89 na MC", a potem nudy na pudy.

 

Zauważ w ogóle, że videorecenzenci nawet nie używają ocen liczbowych, bo sama treść jest wystarczająca. Za to ocena liczbowa MUSI być obowiązkowo uzupełniona tekstem. No i może wprowadzić zamęt, że gierka (pipi) a dostaje ocenę z którą się nie zgadzam.

 

Podsumowując: je,bać liczby maczetami.

Opublikowano

Przy liczbach przynajmniej wypadałoby się zapoznać z minusami i plusami w podsumowaniu, ale tak poza tym, to bardziej ufam przeciętnym ludziom(o ile nie jest to masowa manifestacja czegoś tam) niż "profesjonalnym recenzentom", bo jak widzę, że chłop nie potrafi wcelować z bliska w potworka w doomie, jak narzeka na zbyt nieprzewidywalne A.I. Aliena w Isolation, jak w niby topowym u nas Gry-Online, ktoś w minusach The Evil Within wpisuje walki z bossami, jak ktoś ocenia grę nisko z powodu braku czarnych w średniowieczu, to tracę wiarę w branżę i ludzi, więc naprawdę nie ufam współczesnym pseudo recenzentom.

Wole sobie poczytać szaraków, którzy za grę musieli zapłacić i nie dostali niemowlaka w zestawie z Death Stranding plus opłaconą wycieczkę do Islandii.

Opublikowano
  • Polecam
  • Nie polecam
  • Coś pomiędzy (mixed)

 

Reszta to kwestia argumentacji "dlaczego" i/lub odpowiedniego opisu.

 

Czy komuś się spodoba i jak bardzo, to już kwestia indywidualna. Cyferką można zobrazować co najwyżej "jak bardzo" komuś się podobało, ale nigdy nie będzie to miarodajne. Ja mam wielogodzinną radochę z jakichś popierdółkowatych gierek, które w "profesjonalnych" mediach zbierałyby średnie oceny, zaś często wielkie "megahity" przechodzę niewzruszony i zapominam na wieki.

 

Ale ludzie to leniwi idioci i będą wojenki toczyć z byle powodu. Bo nikt inny nie ma prawa lubić tego, czego ja nie lubię, i vice versa.

 

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...