Skocz do zawartości

Mass Effect: Legendary Edition


MBeniek

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dwójka opowiada bardziej intymna opowieść, mały oddział, misja samobójcza o której mało kto wie gdzie tak naprawdę w pierwszej części wydarzenia działy się na szerszą skalę, a trójka to już epickość do kwadratu, wystarczy przypomnieć sobie trailer z podniosła muzyka two steps to hell

Opublikowano (edytowane)

Z trylogii zdecydowanie najsłabsza jest jedynka. To prymitywna gra pod niemal każdym względem, również fabularnym. Ratują ją li tylko znakomita muzyka, zwłaszcza podczas czytania opisów planet, same opisy tychże, oraz opisy ras. Gameplayowo zaś to powtarzalna przeciętnizno-nudnizna.

Dwójka znacznie, ale to znacznie lepsza, trójka zaś najlepsza.

 

O, ta właśnie muza z jedynki wyrywała mnie i nadal wyrywa z butów:wub:

 

Edytowane przez Czezare
  • WTF 1
Opublikowano

Po raz pierwszy grałem w dlc i koncóweczka overlorda mocna jest. Ciekawe ilu ludzi wybrało opcję typowa dla renegata, bo mi było szkoda tej postaci, nawet jezeli jest tylko cyfrowa.

Opublikowano

To wydanie to też dla mnie pierwszy kontakt z tymi dlc i zdecydowanie overlord jest najlepszym jeśli chodzi o ME2. Te z pojazdem (gdzie poruszamy się wyłącznie nim) totalnie niepotrzebne, a arrival to praktycznie samo strzelanie i nasyłanie mas przeciwników na gracza żeby wydłużyć czas dodatku.

Opublikowano

Juz zapomniałem jak w 2 znerfili moce biotyczne. Niby strzelanie jest lepsze, ale wydaje sie jakby było mniej opcji przez to, ze prawie nic nie dziala dopoki nie usunie sie oslon. Jak juz sie zdejmie armor/shield/barrier to nawet nie opłaca sie uzywac mocy, bo przeciwnik i tak na dobra sprawe jest martwy. Miranda najlepsza do prawie wszystkiego :wub:

Opublikowano
3 godziny temu, Magik napisał:

Do tych którzy grają na XSX - koniecznie odhaczcie AutoHDR w dashu konsoli.

Mimo że gra natywnie wspiera HDR to i tak  uruchamia się w trybie AutoHDR.

Auto HDR włącza się tylko na samym menu startowym gdzie wybieramy część, po przejściu do właściwiej gry jest to już natywny HDR, który swoją drogą robi s tej grze robotę 

Opublikowano
44 minuty temu, Bielik napisał:

Auto HDR włącza się tylko na samym menu startowym gdzie wybieramy część, po przejściu do właściwiej gry jest to już natywny HDR, który swoją drogą robi s tej grze robotę 

Hmmm....z jakigoś powodu kiedy jestem w grze właściwej i wcisne przycisk home na padzie to caly czas widnieje info że załączony jest AutoHDR.

Opublikowano

Ehhh wspaniała gra. Miałem nie grać w remastery ale jak dali do gp to zacząłem sobie na spokojnie grać w me. Ehhh wspomnienia jedna z moich gier życia. Ile bym dał za nowe ME z movementem i grafiką postaci z andromedy ale z fabuła, npc i epickością trylogii. Może się doczekamy bo andromeda to był mega zawód mimo spoko gameplayu i strzelania oraz latania. Historia miała nawet potencjał ale marni towarzysze, źle prowadzenie tej historii i zbyt dużo wypełniaczy w semi otwartych lokacjach bez sensu. 

  • Plusik 1
Opublikowano

Ja nawet nie potrafię już po tylu latach powiedzieć która część lepsza/gorsza - po prostu odpalam jedynkę i nagle kończę trojke:fsg: traktuje już jak jedna całość.

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Opublikowano

Czaicie, że od premiery pierwszej do premiery trzeciej części ME minęło raptem całe 5 lat :obama: (2007-2012)

Dzisiaj nie do pomyślenia :nosacz2:

  • Smutny 1
Opublikowano

Aj, to kombinowanie z kontami, zeby zrobic calaka w dwojce :wub: . 
Wspomnienia mam tylko pozytywne (szczegolnie z Insanity), ale kiedy slyszalem banshee i ich wycie dostawalem kurwicy. 

Opublikowano

Tak sobie czytam Wasze posty i ni z gruchy, ni z pietruchy przypomniała mi się rozmowa z 

Spoiler

Sovereign z jedynki. "You exist because we allow it and you will end because we demand it" :obama: :obama:

Ten cytat to chyba wrył mi się w czachę, bo po takim czasie słyszę go aż nazbyt wyraźnie z tyłu głowy. Czy to najlepszy dialog w gierkach wideło? Bo coś mi się wydaje, że chyba tak. Trzeba przejść wreszcie dwójkę i trójkę, żeby poznać całość tej historii.

Opublikowano

Tak się złożyło, że w czasach 360 hejtowałem strasznie ME, bo nie leżało mi tam nic (głównie setting, wtedy myślałem, że to kolejne kosmiczne piu-piu dla zjebów), a kumple truli dupę jakimiś rozmowami o tej grze, z których to dysput nie wynosiłem nic. Tak jak odpalają się np. soulsowcy do ludzi, którzy wiedzą na temat tych gier tyle, że tam się mieczem macha i napierdalają im elaboraty o Pure Bladestonach w Archruins of Dungeons of Spierdolenie z dexem na max i setem... no, kumasz chyba co mam na myśli. Jakiś bełkot, który sens ma dopiero w połączeniu z załadowaniem srogiej dawki wódy czy innych psychotropów.

 

Ale w tamtym roku nadrobiłem sobie jedynkę w ramach programu "spróbuj, a może akurat polubisz" no i przeszedłem ją dwa razy - oryginał na PC i remasterka z Legendary Edition, zmieniłem zdanie i giereczka petarda, tym razem kliknęło :fsg: Jednak od dwójki odciągnęła mnie jakaś inna gierka i tak jakoś od tamtej pory się zbieram, żeby ruszyć z trylogią dalej. Może to już czas.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...