Skocz do zawartości

NEO: The World Ends with You


20inchDT

Rekomendowane odpowiedzi

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano

Garść informacji w ramach re-hype'u trzy miesiące przed premierą.

 

- zespół chciał/musiał zrobić coś kompletnie nowego, dlatego pierwsza faza produkcji gry zajęła tak długo

- "nie było łatwo stworzyć warunki do pracy nad tą grą, bo to nie jest typowa gra, jest trochę wyjątkowa, ponadto byliśmy zajęci Kingdom Hearts"

- także dlatego tytuł nie zawiera "dwójki", by gracze byli pewni, że nie muszą znać poprzednika

- pracując nad portami WEWY, zespół złapał inspirację, jak na nowych konsolach bez dwóch ekranów nadal zaoferować system walki stawiający na faktyczną kontrolę nad współpracującymi postaciami

- nadal będziemy kontrolować wiele postaci naraz, wykorzystując różne przyciski. Czyli np. A odpowiada za jedną postać, i możemy zrobić kilka rzeczy poprzez krótkie wciśnięcie A, długie wciśnięcie, wciśnięcie kilka razy itp. Mam pewne obawy o grywalność w porównaniu do oryginału...

- w grze będzie system podnoszenia poziomu relacji między postaciami

- świat gry odzwierciedli wiele zmian, jakie przeszła Shibuya przez te 14 lat. Wierność temu miejscu jest nadal priorytetem

- teraz odwiedzimy znacznie więcej miejsc (także Harajuku). Przejście gry powinno zająć co najmniej 50 godzin

- będzie dużo nowej i dużo starej muzyki (remixy takich hitów jak "Calling" i "Twister" potwierdzone)

- nazwy powinny być teraz jak w życiu, czyli sklepy Parco będą się nazywały Parco, a nie Molco itd.

- zespół bardzo by chciał, aby marka WEWY stała się większa, rodziła więcej gier z większym budżetem, ale to wszystko zależy tylko od sprzedaży Neo

 

 

No ogólnie trochę się jednak powoli jaram, niby coś takiego jak WEWY się nie powtórzy ale to jest jedna z najlepszych gier w historii, z może moją ulubioną ścieżką dźwiękową ever. 

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Ok, to może być gra taka jak poprzednik, którą kupię po samym intrze.

 

 

 

Jednak jestem zaskoczony, że można od razu aż tak oddać klimat tej gry, który tak dobrze wspominam z genialnej "jedynki". W ciągu jednej minuty mamy naprawdę hip-hop, funk, nu-metal, dance i death metal. Wszystko tak japońskie i z masą odniesień do poprzednika (oraz chyba Kingdom Hearts, bo wszystko co robi Nomura musi). Ale też naprawdę dobrze nagrane. No dobra, przyznam, że to teraz moja najbardziej oczekiwana gra.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano (edytowane)

Demko zdecydowanie zachęcające. Aż ogram poprzednią część ale chyba na iOS, bo podobno wersja na Switcha to padaka, a na DS-a ciężko wyrwać..Swoją drogą temat chyba powinien być przeniesiony do Kącika RPG?

Edytowane przez izon
Opublikowano
W dniu 13.07.2021 o 07:57, WisnieR napisał:

To jest demo? TWEWY to była wspaniała gra, głównie ze względu na unikalny system walki, ale po trailerach NEO wygląda trochę inaczej i się zastanawiam czy pyknie.

Jest i to na 8 godzin podobno z możliwością przeniesienia save do pełnej wersji. Chętnie bym ograł oryginał ale wyrwanie wersji na DSa graniczy z cudem..

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Recenzje umiarkowane, średnia jest w okolicach 8/10. Niestety mówią to, na co się nastawiałem trochę po demku: ta gra to przede wszystkim genialny album muzyczny oddający vibe nowoczesnego Tokio, natomiast jako gra RPG, w której się steruje bohaterem, ma sporo problemów z tempem, wyzwaniem i zaangażowaniem gracza. Czytane dialogi w tym nie pomogły, bo oznaczają masę jeszcze dłuższych scenek, zwłaszcza na początku gry.

 

Na Switcha chyba styknie, do pogrywania na luzie. Ale zapłacę bardziej za fanostwo niż żebym nastawiał się, że mnie wciągnie i rozwali jak "jedynka".

Opublikowano
W dniu 26.07.2021 o 21:09, ogqozo napisał:

Recenzje umiarkowane, średnia jest w okolicach 8/10. Niestety mówią to, na co się nastawiałem trochę po demku: ta gra to przede wszystkim genialny album muzyczny oddający vibe nowoczesnego Tokio, natomiast jako gra RPG, w której się steruje bohaterem, ma sporo problemów z tempem, wyzwaniem i zaangażowaniem gracza. Czytane dialogi w tym nie pomogły, bo oznaczają masę jeszcze dłuższych scenek, zwłaszcza na początku gry.

 

Na Switcha chyba styknie, do pogrywania na luzie. Ale zapłacę bardziej za fanostwo niż żebym nastawiał się, że mnie wciągnie i rozwali jak "jedynka".

Recenzje na poziomie 8/10 ciężko nazwać umiarkowanymi ;) Gra jest świetna, dynamiczna, tempo to ostatnie, z czym ta gra ma problem, dialogów jest nie więcej niż w jakimkolwiek innym jrpg ( na pewno dużo mniej niż w Personach):) Nie da się ukryć, że pojedynki są dosyć zręcznościowe ale mają swój specyficzny, unikalny styl, mi tam gierka mocno siadła

Opublikowano
W dniu 29.07.2021 o 19:24, estel napisał:

Jak tam performance na Switchu? Dlawi sie?

O dziwo nie, grałem póki co tylko w trybie handheldowym i chodzi bardzo płynnie.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Ok, zacząłem grać. Dla mnie gra idealna na Switcha. Na granie na TV jakoś zbyt statyczna. To jest jak Persona, wszystko dzieje się na kilku ulicach, głównie komiksowe scenki, i trochę klapania walk. Gra jednocześnie jest świetna, jak i dająca mi wrażenie, że nie chcę grać zbyt wiele godzin pod rząd, bo... już to wszystko znam tak dobrze? Progres jest dość powolny, dużo jest scenek. Ogólnie NEO jest zaskakująco wierne oryginałowi sprzed 15 lat, to niemal remake. "Przejście w 3D" praktycznie nic nie zmienia, gra ma praktycznie te same ramy.

 

Zarąbista muzyka, dialogi lecą żwawo, są bystre. Grę można by nadal opisać jako lepszego brata Persony. System walki jest nadal mniej ciekawy, niż w oryginale, ale lepszy niż w kalekich portach WEWY na komórki czy Switcha - ogólnie ten z NEO wydaje się on jednym z lepszych w jRPG.

 

Widać stosunkowo niski budżet w kwestii prezencji (gdy pokonamy bossa, mamy jakieś 2 sekundy pauzy i potem odseparowaną scenkę jak boss się rozpada - nie wiem, jakim cudem Square-Enix w tej generacji nadal tak często pozwala na tak drewniane rzeczy w swoich jRPG-ach), ale naprawdę jest tu jakość, i brak promocji trochę mnie dziwi. Gdyby SE zrobiło z tego exclusive na Switcha, pewnie gra dostałaby dużo więcej promocji, i może lepiej by się sprzedała. Popatrzmy np. na Monster Hunter Stories 2, które wcale nie jest lepszą grą. Dla ludzi grających na PS4, nie ma tu tak wiele atrakcyjnego, oni wolą kupować otwarte światy i realistyczną grafikę. Taka gra się nigdy na PS4 nie przebije.

 

W sumie nie do końca rozumiem, czemu japońskie firmy dalej tak cisną wydawanie gier na PS4. Niedawno po raz pierwszy od lat 80. w rankingu top 30 sprzedaży tygodniowej w Kraju Kwitnącej Wiśni było 30 gier na jedną konsolę. W poprzednim roku (a był to rok, w którym wydano remake Final Fantasy VII), 87% ze wszystkich sprzedanych w Japonii gier było na Switcha. Jakim cudem twórcy jRPG-ów nadal są tak posrani, żeby po prostu zrobić jRPG-a na tę konsolę, to ja nie wiem.

 

No niby to oni się znają na branży a ja nie, ale nie wiem, jakim cudem nie byłoby lepiej dla gry, żeby po prostu ją promować jako handheldowy, natychmiastowy, epizodyczny jRPG ze zbieraniem, może dodać jakieś funkcje online na kształt jedynki, i dostać 10 minut w jednym Nintendo Direkcie. Gra naprawdę zasługuje na uwagę.

  • Plusik 1
Opublikowano

Aha, system trudności nadal jest genialny. Większość jRPG-ów dość szybko mi się nudzi, bo zazwyczaj nie daje wielkich możliwości. Klepię te walki. Możliwość regulacji rodem z Bravely Default wiele mi nie robiła, bo nadal idea jest taka, że będę toczył powtarzalne walki, przypakuję, i wtedy będę w stanie pokonać mocniejszych przeciwników. Tutaj można pakować, i w rezultacie przepakowania obniżyć sobie level i zwiększyć loot rate dość szybko nawet i stukrotnie. Walki są tak szybkie i wymagające pewnej orientacji i aktywności, że pozostają ciekawe, nawet jeśli bossowie w głównym wątku są dla pakującego gracza głównie ciekawostką, a nie wyzwaniem. Wszystko jest płynne i dostosowuje się dobrze do tego, co mamy - można sobie grać główne walki i nie będzie to tylko formalność, ale też można zbierać wszystko i nadal nie robi się nudno.

 

Scenki to też inna klasa w porównaniu do większośći jRPG-ów. Nie wiem no, są świetne, postaci niby tłumaczą dużo o co chodzi, ale w polotny sposób, kreska jest soczysta, naprawdę gra jest ładna, już teraz często sobie włączam galerię screenshotów które zrobiłem żeby pooglądać jeszcze raz. Tempo dialogów też jest pyszne. No i ta muza, wręcz bezczelnie dobra, to jest zaje'biste uczucie jak nagle pojawia się nowy utwór, jakby dotychczasowe nie były wystarczająco dobre. Kurde no, chyba prawowity następca WEWY.

Opublikowano

Każdy, komu bliskie są takie klimaty, powinien kupić tę grę, żeby wydawcy przejrzeli na oczy. Square-Enix zrobiło błąd w niedostatecznej promocji tej gry. Serio to jakiś absurd, ile promocji miał np. Bravely Default 2 w porównaniu do NEO WEWY. No ale wyżej pisałem, co uważam za powód. Wiadomo, że to nie jest gra, która rywalizuje z filmowymi hiciorami AAA na PS4 (w ogóle to nie wiem czy SE wie, że PS5 wyszło już rok temu).

 

Właśnie miałem taki moment 5 minut zaje'bistych dialogów, że no nie mogę pisać inaczej. Świetne tlumaczenie (ten język każdej postaci, zazwyczaj próby pokazania takich przegiętych charakterów w grach wypadają żałośnie - patrz Persona 5, a tutaj są jak na razie cudowne), świetny voice acting (który jest tylko w niektórych scenkach, ale ma jakieś wyjątkowo dobre tempo, zazwyczaj nie lubię VA w grach bo spowalnia). System ma tyle rzeczy do ulepszania i levelowania, że cały czas chce się więcej walk, ale scenki też są super, więc po prostu cały czas chcę więcej wszystkiego. I powinienem dostać, biorąc pod uwagę, że licznik ukończenia nadal pokazuje tylko kilka procent.

Opublikowano

Gra wpadnie, a kiedy, to tylko kwestia czasu.

 

Styl graficzy robi robotę, aby więcej takich gierek.

 

Wcześniejszą część też by obadał, najlepiej wersja z DS.

 

 

  • 3 tygodnie później...
Opublikowano

Neo to prosta gra z założenia - głównie dużo się słucha muzyki i dużo walczy. Jest to dużo lepsza gra od Persony 5, ale podobnie potrafi być w pewnym sensie monotonna, dlatego super, że jest na Switchu. Ale ten system walki jest chyba najlepszym, jaki w życiu widziałem. Kontrolujemy cały czas wiele postaci, które mają różne mechanizmy atakowania i różny timing, w zależności od tego, które z ponad 300 technik mają założone. Może mogą zrobić coś bardzo mocnego tylko raz na 30 sekund, a może musisz mashować przycisk 15 razy, by skończyć combos. W tym czasie przeciwnicy atakują ciebie... "Beatdropy" możemy wymierzać na odpowiedni moment kombosa (który czasem jest przewidywalny, a czasem nieco losowy), ale dostaniemy lepsze efekty, jeśli atak następną postacią wykonamy dokładnie w tej sekundzie, kiedy pasek jest pomarańczowy. I tak dalej... Wszystko ma mnóstwo głębi i dynamiki. Wraz z rozwojem gry dostajemy ciągle nowe opcje, niektórych nie chcę nawet spoilerować bo mają rozkoszny wpływ na poziom walk. Możliwości jest sporo, ja np. uwiebiam jugglować, i można by na to poświęcić wszystkie postaci, ale zazwyczaj ograniczam się do 2-3, bo chcę sprawdzać kolejne i kolejne opcje na pozostałych. 

 

 

Kluczowy dla tego wszystkiego jest poziom trudności, też najlepszy w historii. Zawsze możemy spotęgować wyzwanie (i nagrody) tak, że nic nie staje się nudne. Tak samo ogromnie elastyczna jest liczba walk. Kto chce tylko trochę powalczyć, ten może - walk może być w NEO wyjątkowo mało jak na jRPG-a, nie są one długie, nie ma tego uczucia jak w większości gier że mamy wszystko pod kontrolą ale trzeba jeszcze pół godziny klepać te HP-gąbki. Z drugiej strony, możemy też pakować i zbierać sekwencje np. 10 walk pod rząd, które pozwalają osiągnąć kilka lepszych nagród, ale oczywiście i mogą podnieść ciśnienie, bo jeśli zginiemy pod koniec, tracimy całą sekwencję. 

 

Muzyka? A jakże, najlepsza w historii? Gdzieś tak, NEO jest kapitalne. Niby to fajnie, że mamy tu też remiksy największych hiciorów z poprzednika, ale... w sumie każdy ten remiks jest przekombinowany i zazwyczaj traci to, co najlepsze było w oryginale. Nie żebym nie jarał się słysząc nadal "One Star" nadal w tej wersji!

 

Kurczę no, zarąbiście jest grać sobie w takiego sztosa w pociągach, zamiast jak niektórzy spędzać swój czas pisząc ciągle jak to nie ma żadnych gier na Switcha, zwłaszcza poważnych gier dla dorosłych jak Red Dead Repetition.

 

 

  • Plusik 1
Opublikowano

Grałem w demo na PS4, i nie było zachęcające(wręcz dłużyło się). Może brakowało gameplayu kosztem gadania? Mimo wszystko fajnie, że wyszła nowa gra na switcha. Po opinii wygląda na system sellera.

  • 3 miesiące temu...
  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

E-koledzy, i jak, grało więcej osób? Byłem fanem pierwszej części, recenzje mocno zachęcają, ogórek też dobrze ocenił. Brać za te 124,50 tak jak teraz pan buk przykazał?

  • 2 lata później...
Opublikowano

Kupiłem na switcha i jestem zachwycony. Od jedynki się odbiłem przez gameplay na dsie(sorry ale nakurwianie tym rysikiem caly czas bylo dla mnie tragiczne, moze i kreatywne, no ale ja nie lubie gimmicow w sterowaniu). Tutaj system walki 10/10(takie KH jesli w kingdom hearts rzeczywiscie trzeba bylo myslec poza mashowaniem), gra co chwile daje nowe fajne piny, ktore zmieniaja mocno strategie przez co lubie sobie dupnac czasem chaina x5 na hardzie, bo po prostu mam fun z bicia noisów.
Artystycznie i muzycznie petarda, no ale czuć, że to poboczny projekt w square z malutkim budżetem i praktycznie znikomą promocją(przypomnialem sobie, że ta gra istnieje przeglądając tańsze gierki na switcha na olx). Fabularnie to ciezko mi jeszcze po tych 10h cos powiedziec, bo za wiele sie nie wydarzylo tak naprawde, ale dialogi sa bardzo fajnie prowadzone(szkoda tylko, ze tak malo jest zdubbingowanych)

Opublikowano

W sensie rozumiem, że gra jest dość "specyficzna" i nie "dla każdego" (nie każdy, na przykład, lubi rockowe brzmienie, a to tutaj pewnie kluczowe), ale nadal, kurde, czuję ból - totalne olanie tej gry na szerszą skalę to tragedia. Zwłaszcza w tym roku, gdy inne jRPG-i dostają niewspółmierną liczbę nagród. NEO ma relatywnie wąski temat - walczysz i słuchasz muzy - ale że obie te rzeczy robi lepiej niż każda inna gra video, to dla mnie akurat zaleta. A wiele innych jRPG-ów, jak tak pomyśleć, nie tak wiele poza tym też znowu ma.

 

Słuchając OST z NEO, a potem z pewnych nagradzanych jRPG-ów, można poczuć, że to drugie to nie jest... tak DO KOŃCA osobna muzyka, z kompozycją jak z kawałków kapel, wypełniającą kilka minut kolejnymi częściami, i uczuciem jakości i sensu w każdym instrumencie. Kawałki w NEO mają faktycznego perkusistę, faktycznego gitarzystę, wokalistę. Muzyka growa generalnie tak nie wygląda, ma najwyżej pewne pojedyncze wyraziste momenty i do nich się dorabia szerokie tanie w produkcji tło. Rzadko się trafia gra z taką jakością tego, co robi... niemal nigdy. 

 

No i te walki, niemal sam sobie ustalasz poziom trudności co do procenta, i zawsze trafisz na takie wyzwanie, które jest prawie do zrobienia, ale wymaga gry na niesamowicie wysokim poziomie. Nie po prostu cierpliwości, wymaga grania dobrze cały czas. To dopiero jest rzadkie w gatunku.


Geez, dalem tej grze pierwsze miejsce GOTY nad Disco Elysium, co mogę dodać. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...