Skocz do zawartości

The Callisto Protocol


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

TCP ma problemy u podstaw rozgrywki bo te przesadzone uniki nie wymagające żadnego skilla, mega korytarzowa budowa poziomów która nie ma nawet jak dostarczyć porządnych jumpscare'ów i powtarzalność składa się na tytuł który zapamiętam tylko i wyłącznie z ładnej (ale kompletnie nieinteraktywnej) grafiki.

  • Plusik 1
Opublikowano

Czepiacie się. Przecież to gra AAAA ;) Jak dla mnie to za duży recykling adwersarzy, zwolnienia akcji, po pewnym czasie już mnie trochę męczyła gra. Ogólny zamysł dobry, fabuła ok, zakończenie podstawki no takie se, ale do dlc chyba nie podejdę. A, no i walki z bo dwugłowym za pierwszym razem był mały problem a później to strzelba 3x strzał, unik, strzały, przeładowanie ucieczka, strzelanie i tak w kółko, ostatnia walka podobna z tym, że pierwsza faza to tylko pałka. No ja bym dał takie 7.

  • Plusik 1
Opublikowano (edytowane)

Przeszedłem dodatek "Ostatnia Transmisja" i muszę powiedzieć, że tak mnie zniesmaczył, miał tyle błędów, co przez całą grę podstawki mi się nie przydarzyło. Jedyny plus to nowa broń młot. Tu na serio to wyglądało jakby gra miała być Soulslikiem. Cała struktura to jeszcze większy korytarz, a sama myśl przewodnia fabuły mega słaba, ktoś tu się naoglądał "Kod Nieśmiertelności". Gdybym przykładowo zagrał w to na starcie, moja opinia o grze byłaby całkiem inna. Niesamowite jak można wprowadzić gracza w taki stan, gdzie podstawka jest całkiem przyjemną grą, z poprawną historią i satysfakcjonującą walką do totalnego zniesmaczenia. 

Edytowane przez czarek250885
Opublikowano

Wlasnie skonczylem podstawke. Bardzo fajny klimat ale faktycznie niektore decyzje gameplayowe przyprawiaja o bol glowy. Jak oni mogli to zatwierdzic? Dodatkowo myslalem ze juz ja oleje bo kilka potyczek mnie niezle wkurwilo i musialem robic przerwy. Na sam koniec okazalo sie ze gralem na najwyzszym poziomie trudnosci xD Mocno sie wkurwialem bo myslalem ze wybralem najlatwiejszy zeby wlasnie sie nie uzerac z tymi dziwacznymi mechanikami i sie dziwilem ze ladnie dojebali trudnosc w tej gierce i kto ja skonczy? Teraz juz wiem ze okolo 7% ludzi skonczylo na najwyzszym. Gram po polsku i wybralem poziom maksymalna ochrona bo myslalem ze to da maksymalny boost do statow xDDDD. Oh well

  • Lubię! 1
  • Haha 8
Opublikowano

No to ja chyba sobie podziękuję z kończeniem gierki. Wykończyła mnie rzecz ciemna platforma. Wiem niby co mam robić, ale i tak tych nekromorfów jest za dużo i któraś tam fala z kolei mnie dojeżdża. Mówi się trudno. Nie jest to pierwsza gra, którą zacząłem a nie kończę...

  • beka z typa 1
Opublikowano (edytowane)

Grałem dziś w NG+ na hard i przeszedłem właśnie platformę, z 6 godzin mi zajęło żeby tam dojść. Z ulepszonymi broniami z pierwszego przejścia to jest banał. 

 

3 godziny temu, Czezare napisał:

Wykończyła mnie rzecz ciemna platforma. Wiem niby co mam robić, ale i tak tych nekromorfów jest za dużo i któraś tam fala z kolei mnie dojeżdża.

Zbierz ze skrzyń wszystkie baterie do rękawicy i rzucaj potworami za barierki, celuj wysoko tak pod kątem 45 stopni żeby nie zatrzymały się na barierce. Nawet z nimi nie walcz, tylko stój przy włączniku i rzucaj jak się zbliżą. Nowe baterie same się włączają jak tylko rzucasz. :Potwory przyłażą falami więc jak dobrze rzucasz to możesz jeszcze sobie w nosie podłubać. Właśnie to robiłem i poszło głado za drugim razem. 

Edytowane przez Pure Bladestone
Opublikowano
W dniu 5.11.2023 o 20:45, Czezare napisał:

No to ja chyba sobie podziękuję z kończeniem gierki. Wykończyła mnie rzecz ciemna platforma. Wiem niby co mam robić, ale i tak tych nekromorfów jest za dużo i któraś tam fala z kolei mnie dojeżdża. Mówi się trudno. Nie jest to pierwsza gra, którą zacząłem a nie kończę...

Jest jeden jeszcze sposob bez rzucania. Jak masz wymaxowany damage w pierwszym pistolecie i palke to strzelaj w nogi. jedna kula powinna wystarczyc zeby sie przewrocil a wtedy jeden cios palka i zgon. Bardzo szybko wtedy idzie wszystko. Tylko nie da sie zajsc od tylu.

  • Dzięki 1
Opublikowano

Podchodziłem sceptycznie, po tym jak grałem pierw w Dead Space na ps5, który mnie kompletnie nie porwał, a opinie o Callisto były takie, że jest gorsze, ale bawiłem się znakomicie i o wiele lepiej niż właśnie w Dead Space. Fakt historia nie jest top i gra momentami wkurza prostactwem animacji, biegu, powtarzalnością prostych czynności, ale grafika, dźwięk, klimat i fun płynący z gry jest na wysokim poziomie. Z racji 40 wiosen na karku i braku czasu, rzadko już przechodzę całe gry, ale tutaj było to dla mnie przyjemnością. Najbardziej pozytywne zaskoczenie obecnej generacji. Zabrakło kilku etapów gdzie unikalibyśmy robotów, a i miejscówki z końcówki gry i ludzie mogliby być bardziej wykorzystani do gameplayu. Dla mnie 9/10 liczę na kontynuację.

  • Lubię! 1
Opublikowano

Bo to nie jest zła gra, ale mi za dużo durnych rzeczy w kwestii gameplayu, które potrafią cholernie irytować. Dla mnie też, bo zapomniałem o tym wspomnieć- czasami kamera była zbyt blisko, przez co zamiast wroga widziałem łeb Jacoba. I kończyło się to w wiadomy sposób. 

Opublikowano
W dniu 7.11.2023 o 15:17, PiotrekP napisał:

Bo to nie jest zła gra, ale mi za dużo durnych rzeczy w kwestii gameplayu, które potrafią cholernie irytować. Dla mnie też, bo zapomniałem o tym wspomnieć- czasami kamera była zbyt blisko, przez co zamiast wroga widziałem łeb Jacoba. I kończyło się to w wiadomy sposób. 

Ja najbardziej pamiętam agresywny początek z mordobiciem w 1 sekundzie DLC po kilku miesiącach przerwy od grania w Callisto, to mój najgorszy moment growy tego roku :). 

Opublikowano

Po skończonym Dead Space zacząłem grać w TCP od początku aby porównać obie gry i w końcu sprawdzić jak im wyszedł ten finałowy dodatkowy rozdział w DLC. Póki co ciężko jest mi rozstrzygać o wyższości jednej z tych dwóch pozycji, bo wyszło mi że to dwie zupełnie różne gry. Dlaczego? Dlatego, że grając od nowa w TCP od razu wskoczyłem na hardcorowy poziom trudności, gdzie gra jest zupełnie czymś innym niż ją pamiętam z pierwszego przejścia.

 

Nie lubię gier typu dark souls, a w coś takiego właśnie (w mojej opinii) zamieniło się TCP na tym poziomie trudności! Gra polega głównie na korzystaniu z pałki i wspomaganiu się bronią palną, a taki DS to głównie strzelanie i minimum walki w zwarciu. Nawet opanowanie schematu uników na niewiele się zdawało. Przy trudniejszych wrogach postać jest na strzała. Przy jednym wrogu to potrafi stanowić problem, a przy dwóch albo większej ilości to już czysta loteria. Dodatkowo ciągle postać cierpi na notoryczne braki amunicji, apteczek i baterii. I do pewnego momentu taki układ był nawet fajny ale później zrobiło się zdecydowanie za trudno jak na moje standardy. Gram dla przyjemności, a nie dla frustracji. A przy tym poziomie trudności mój poziom frustracji wyłączał mi fun z rozgrywki. Także obecnie ciężko jest mi porównywać DS i TCP, bo to dla mnie dwie różne gry. Może jak zagram w DS na najwyższym poziomie, to będę miał lepsze porównanie albo jak zacznę TCP na niższym poziomie trudności.   

 

Doszedłem mniej więcej do połowy gry, tam gdzie zdobywa się kombinezon i jest zimowy krajobraz. Póki co nie miałem ochoty grać w to dalej na takim poziomie trudności. Odpaliłem za to DLC i muszę przyznać, że jest całkiem spoko. Tylko dwie finałowe ostatnie walki na tyle mnie zniechęciły do gry, że zmniejszyłem poziom trudności, bo w praktyce było to tym samym co zabawa w podstawkę na hardzie. Fajnie poprowadzono te aspekty ze zmianą świadomości, trochę silent hill mi się przypomniał. W trakcie gry podejrzewałem, że to jakoś w takim kierunku idzie jak okazało się na samym końcu. Było to przewidywalne skoro pojawiały się te odmienne stany świadomości. Fajnie to zakończyli, a na koniec rozbawił mnie jeszcze ten easter egg.

  • Plusik 1
Opublikowano
11 minutes ago, Elitesse said:

Po skończonym Dead Space zacząłem grać w TCP od początku aby porównać obie gry i w końcu sprawdzić jak im wyszedł ten finałowy dodatkowy rozdział w DLC. Póki co ciężko jest mi rozstrzygać o wyższości jednej z tych dwóch pozycji, bo wyszło mi że to dwie zupełnie różne gry. Dlaczego? Dlatego, że grając od nowa w TCP od razu wskoczyłem na hardcorowy poziom trudności, gdzie gra jest zupełnie czymś innym niż ją pamiętam z pierwszego przejścia.

 

Nie lubię gier typu dark souls, a w coś takiego właśnie (w mojej opinii) zamieniło się TCP na tym poziomie trudności! Gra polega głównie na korzystaniu z pałki i wspomaganiu się bronią palną, a taki DS to głównie strzelanie i minimum walki w zwarciu. Nawet opanowanie schematu uników na niewiele się zdawało. Przy trudniejszych wrogach postać jest na strzała. Przy jednym wrogu to potrafi stanowić problem, a przy dwóch albo większej ilości to już czysta loteria. Dodatkowo ciągle postać cierpi na notoryczne braki amunicji, apteczek i baterii. I do pewnego momentu taki układ był nawet fajny ale później zrobiło się zdecydowanie za trudno jak na moje standardy. Gram dla przyjemności, a nie dla frustracji. A przy tym poziomie trudności mój poziom frustracji wyłączał mi fun z rozgrywki. Także obecnie ciężko jest mi porównywać DS i TCP, bo to dla mnie dwie różne gry. Może jak zagram w DS na najwyższym poziomie, to będę miał lepsze porównanie albo jak zacznę TCP na niższym poziomie trudności.   

 

Doszedłem mniej więcej do połowy gry, tam gdzie zdobywa się kombinezon i jest zimowy krajobraz. Póki co nie miałem ochoty grać w to dalej na takim poziomie trudności. Odpaliłem za to DLC i muszę przyznać, że jest całkiem spoko. Tylko dwie finałowe ostatnie walki na tyle mnie zniechęciły do gry, że zmniejszyłem poziom trudności, bo w praktyce było to tym samym co zabawa w podstawkę na hardzie. Fajnie poprowadzono te aspekty ze zmianą świadomości, trochę silent hill mi się przypomniał. W trakcie gry podejrzewałem, że to jakoś w takim kierunku idzie jak okazało się na samym końcu. Było to przewidywalne skoro pojawiały się te odmienne stany świadomości. Fajnie to zakończyli, a na koniec rozbawił mnie jeszcze ten easter egg.

 

Gram w to na normalu i mam podobne odczucia, walki są niezwykle irytujące i niektóre killroomy powtarzam po kilka razy co wydłuża grę. Wczoraj zmieniłem ustawienia grafiki na tryb wydajności i... pomogło. Gra się płynnie, celuje się lepiej, jest po prostu przyjemniej i łatwiej. W domyślnym trybie na XSX ta gra czasem chodzi chyba w 20 fps co utrudnia mocno walkę.  Z innych rzeczy co mi się nie podoba to nudne przerywniki filmowe, które aż proszą się o jakieś elementy QTE angażujące gracza w to co się dzieje, a my po prostu siedzimy i oglądamy bez emocji. 

Opublikowano
3 godziny temu, Czoperrr napisał:

 

Gram w to na normalu i mam podobne odczucia, walki są niezwykle irytujące i niektóre killroomy powtarzam po kilka razy co wydłuża grę. Wczoraj zmieniłem ustawienia grafiki na tryb wydajności i... pomogło. Gra się płynnie, celuje się lepiej, jest po prostu przyjemniej i łatwiej. W domyślnym trybie na XSX ta gra czasem chodzi chyba w 20 fps co utrudnia mocno walkę.  Z innych rzeczy co mi się nie podoba to nudne przerywniki filmowe, które aż proszą się o jakieś elementy QTE angażujące gracza w to co się dzieje, a my po prostu siedzimy i oglądamy bez emocji. 

Jest jedna, gdy spadamy i musimy się złapać. A nie denerwuję ciebie ta zmiana broni na krzyżaku, toż to jakiś masochista wymyślił. 

Opublikowano
1 hour ago, czarek250885 said:

Jest jedna, gdy spadamy i musimy się złapać. A nie denerwuję ciebie ta zmiana broni na krzyżaku, toż to jakiś masochista wymyślił. 

Jeszcze nie bo dopiero co zdobyłem drugą broń palną. Co do przerywników, sekwencja ze spadającą windą aż prosiła się o użycie rękawicy do spowolnienia windy ale nie, po prostu spada a bohater hamuje ją prętem xD

Opublikowano
14 godzin temu, Elitesse napisał:

wskoczyłem na hardcorowy poziom trudności, gdzie gra jest zupełnie czymś innym niż ją pamiętam z pierwszego przejścia.

 

Nie lubię gier typu dark souls, a w coś takiego właśnie (w mojej opinii) zamieniło się TCP na tym poziomie trudności! Gra polega głównie na korzystaniu z pałki i wspomaganiu się bronią palną, a taki DS to głównie strzelanie i minimum walki w zwarciu. Nawet opanowanie schematu uników na niewiele się zdawało. Przy trudniejszych wrogach postać jest na strzała. Przy jednym wrogu to potrafi stanowić problem, a przy dwóch albo większej ilości to już czysta loteria. Dodatkowo ciągle postać cierpi na notoryczne braki amunicji, apteczek i baterii.


Nie no do Dark Souls to nie ma podjazdu, bo tutaj te uniki powodują, że Jacob jest praktycznie nietykalny i w sumie tylko podczas walk z tymi dwugłowymi "bossami" była jakaś trudność, bo oprócz tych abominacji, które mają nas na jednego strzała, na arenę wpadają też zwykłe mobki i robi się ciężki do opanowania chaos.
Amunicji nigdy mi nie brakowało, bo tu przecież strzela się tylko w ramach finishera/przedłużenia combo - wali się pałą i tyle.

Ja zacząłem od razu na Maximum Security i całość to spacerek po parku, a pod koniec gry pełne inventory amunicji i wszystkiego.
No i tak jak ktoś tu kiedyś napisał w tym temacie - "w tej grze to nie my utknęliśmy z potworami, ale one z nami" - jak widzisz jakiegoś to tylko czekasz, aż podleci, żeby mu zayebać, zamiast się ich bać.

Opublikowano
9 godzin temu, Wredny napisał:


Nie no do Dark Souls to nie ma podjazdu, bo tutaj te uniki powodują, że Jacob jest praktycznie nietykalny i w sumie tylko podczas walk z tymi dwugłowymi "bossami" była jakaś trudność, bo oprócz tych abominacji, które mają nas na jednego strzała, na arenę wpadają też zwykłe mobki i robi się ciężki do opanowania chaos.
Amunicji nigdy mi nie brakowało, bo tu przecież strzela się tylko w ramach finishera/przedłużenia combo - wali się pałą i tyle.

Ja zacząłem od razu na Maximum Security i całość to spacerek po parku, a pod koniec gry pełne inventory amunicji i wszystkiego.
No i tak jak ktoś tu kiedyś napisał w tym temacie - "w tej grze to nie my utknęliśmy z potworami, ale one z nami" - jak widzisz jakiegoś to tylko czekasz, aż podleci, żeby mu zayebać, zamiast się ich bać.

 

Nie miałem takiego poziomu trudności w podstawce. Praktycznie tylko normal i hardcore. Trybu rozczłonkowania nie liczę, bo to chyba jakieś ułatwienie miało być skoro na strzała przeciwnik traci kończynę.

Za to w dodatku były tego typu tryby i tam zacząłem grać na średnim, a pod koniec zmniejszyłem na łatwy, bo mnie to już wkurwiało te powtarzanie.

 

Tak, w tej grze to nie my utknęliśmy z potworami, a one z nami :D Jestem tego samego zdania ale grając nie czekałem aż ktoś do mnie podejdzie tylko też sam przejmowałem inicjatywę. Tak grałem na normalu i do pewnego stopnia na trybie hardcore. Czekanie na przeciwnika nie zawsze skutkowało sukcesem jak nie wykonałem drugiego albo trzeciego uniku, padła responsywność pada (ewentualnie za późno to zrobiłem) albo drugi przeciwnik mi w tym czasie zajebał, a go nie widziałem więc postać nie mogła wykonać uniku etc. Plus dochodzi moja niecierpliwość i niekompatybilność z grami dark soulsowopodobnymi. Od pewnego momentu koniecznym jest strzelać w macki potworów aby nie ewoluowały więc nie jest to tylko forma przedłużenia kombo. Czasem możesz strzelić w wybuchowe beczki albo we wroga, który się zbliża. Zwłaszcza na normalnym poziomie trudności, gdzie gra jest bliższa Dead Space niż Dark Souls.

Opublikowano

TCP nie straszy, nie ma klimatu zaszczucia i to twórcom nie wyszło. mimo wszystko mi się dobrze eksploruje, grafika jest kozacka, czuć ciężar postaci i walki, strzelanie jest za to przecietne. Klimat miejscówek naprawdę wyszedł ale nad designem zombie mogliby się mocniej pochylić. Koniec końców grę łyka się bez popity, mocne 7 na 10

Opublikowano
7 minutes ago, specjalniedlaps4pro said:

TCP nie straszy, nie ma klimatu zaszczucia i to twórcom nie wyszło. mimo wszystko mi się dobrze eksploruje, grafika jest kozacka, czuć ciężar postaci i walki, strzelanie jest za to przecietne. Klimat miejscówek naprawdę wyszedł ale nad designem zombie mogliby się mocniej pochylić. Koniec końców grę łyka się bez popity, mocne 7 na 10

Ale wibracje w padzie to jest jakieś nieporozumienie. Pad non stop wibruje, irytuje to szczególnie podczas biegania. Powinni dodać większy wybór niż po prostu włączenie lub wyłączenie całkowicie wibracji. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...