Skocz do zawartości

The Callisto Protocol


Frantik

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Też grałem w quality, bo strzela się w sumie niewiele, więc machanie celownikiem nie jest upierdliwe (i tak ciągle walimy pałą), tempo rozgrywki, z racji gatunkowej przynależności, jest raczej powolne, więc te 30 fps nie bolało, w przeciwieństwie do mocno zubożonego oświetlenia w performance, przez co sporo klimatu ulatywało.
W sumie nie wiem, jakbym teraz wybrał, bo niedawno zacząłem Final Fantasy VII Rebirth, ale tutaj nie daję rady w tych rwących 30fps i wybieram mocno rozmazaną grafę niestety, więc może mi się już nieodwracalnie przestawiło, a może po prostu w FF jest jednak gorzej z tą płynnością.

Opublikowano

W ogóle można w tej grze przegapić miejscówki, czy jest backtracking? Żeby pozbierać wcześniej jakieś śmieci, które już się nie zmieściły do inwentarza. 

Opublikowano

Nie można się cofać do wcześniej ukończonych etapów. Najlepiej sprzedawać większość w sklepie i inwestować w upgrade'y, a jak mijasz jakieś rozwidlenie to najczęściej ścieżka ze sklepikiem prowadzi dalej fabułę a taka bez to jakieś dodatkowe pomieszczenie z fantami.

Opublikowano

No bo chyba przegapiłem jedną miejscówkę i myślałem, że sobie wrócę tam pozbierać jakieś znajdźki. Trochę to lipa, że tego backtrakingu nie dali, najgorzej to pewnie robić to dla pucharków jak się przegapi jakiegoś implanta z danymi. 

Opublikowano

Ja też w całej grze ominąłem jedną miejscówkę gdzie były jedyne znajdźki których mi na koniec brakowało. Straszny ból dupy miałem grając na premierę że nie ma jakiegoś wskaźnika która ścieżka jest fabularna aby móc sobie zwiedzić wszystko w spokoju. 

Opublikowano

Jedna z najgorszych rzeczy w grach wideo jak wybierzesz ścieżke która pcha fabułe do przodu a twórcy nie pozwolą się cofnąć :nosacz2:

  • Plusik 1
  • This 2
Opublikowano

Całe szczęście w Callisto nie miałem tego problemu i chyba dość czytelnie jest to zaprojektowane, bo żadnej znajdźki nie przegapiłem.
Ból dupy miałem tylko z powodu początkowo małych kieszeni, więc jak coś znalazłem to chciałem np sprzedać, ale musiałbym coś innego z inventory wyrzucić.
Następny sklepik chooy-wie-kiedy, do poprzedniego cofnąć się nie można, więc ryzykuję, wyrzucam, podnoszę coś bardziej wartościowego idę i jeb... odcięta droga powrotna i wyrzucony itemek przepada na zawsze.
Po takim starym (nowym zresztą też oczywiście) Dead Space to jak strzał w pysk normalnie.

Opublikowano

Niby gierka jest na 10-11 godzin grania, a ja wg ps5 mam 18 godzin i pewnie końcówka, bo w wieży jestem, zajebista gra, taka z punktu a do b i do przodu, klimat super, fabuła spoko, gameplay też w miarę fensy i graficzne łeb urywa jak gra się w quality. Pewnie kupię na promocji sp jak będzie.  
 

Na max mam ulepszoną pałkę, ten początkowy pistolet i strzelba od Dani, resztę broni nie robiłem, bo pewnie kredytów by mi zabrakło, żeby ulepszyć te trzy początkowe bronie na max. 

Opublikowano

Mi tak średnio go szkoda po tym Callisto, bo sporo naściemniał i przedstawiał to jako ósmy cud świata, a to nie jest nawet w połowie tak dobre.
Wierzyłem w jego dobre intencje i czuję się trochę oszukany.

  • This 1
Opublikowano

Mnie się gra podobała, nie tak jak ją reklamowano (AAAA i te ściemy) ale myślę, że w ogólnym rozrachunku za dużo było w niej eksperymentów i ta walka meele i mało gunplaya ją zraziły do graczy przyzwyczajonych do serii Dead Space i oczekujących duchowego nastepny tejże. 

Opublikowano

Gra jest średniakiem i wydmuszką i tyle. Walka zbyt banalna (unik za prosty do zrobienia, telekineza lub pałka + kolce = one hit kill), przeciwnicy to tępaki nie stanowiące zagrożenia, level design to najgorszy przykład ślamazarnej korytarzówkie (to przeciskanie się przez szyby wentylacyjne...), a grafika może piękna ale interakcja z otoczeniem nie istnieje. Taki RE3R zmiata tą grę samym demem.

Opublikowano

Dokładnie. Level design i pacing to jakiś żart. Po ciasnym korytarzu z walką meele mam drabinę, za którą mam przeciskanie się przez wentylację, za którą mam kolejny korytarz i wentylacje, która wygląda chyba tak samo jak poprzednia xd

Najlepsza była ta sekcja, gdzie nas nie widzieli i mogliśmy bezkarnie mordować stwory po cichu od tyłu, nie zaczynając walki. Strasznie płytka fizyka, do tego ten kartonowy ogień w 30 fpsach jak doklejony. To niezła ta 4 krotnie droższa w produkcji od Dead Space gierka :CoolStoryBro:

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...