Skocz do zawartości

Właśnie porzuciłem...


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Returnal - jestem gdzieś w drugim Biomie i daje sobie spokój. Z każdą śmiercią nie czuje żeby jakoś specjalnie mój skill się polepszał, a niektóre śmierci wynikają czysto z mojego stylu gry i tego ze jest on "bugo-generujący". Trochę jestem rozczarowany wachlarzem przeciwników, i tego co maja do zaoferowania. Spodziewałem się czegoś hmmm innego.

  • Plusik 1
  • beka z typa 2
Opublikowano

Metroid Prime Remastered

Dla mnie osobiście nudna gra. Bieganie w kółko po tych samych miejscach, kiepskie walki, brak jakiejś fabuły, ale prócz Ori to nie grałem w tego typu gry, więc najwidoczniej miłośnikiem nie jestem, zwłaszcza w oprawie 3D.

Na plus oprawa, wyszło fajnie względem podstawki.

  • beka z typa 1
Opublikowano

To chyba kwestia Twojego kiepskiego zrozumienia albo własnych potrzeb albo oczekiwań. Kwestia biegania - na tym polega gameplayowa pętla każdej metroidvanii. Kiepskie walki - ponownie, liczą się walki z bossami, a te w Prime są świetne. Cała reszta to wypełniacz i w zasadzie potem po prostu omija się przeciwników w pełnym biegu. Jak w każdej metroidvanii. Brak fabuły - dostajesz tyle fabuły ile wyciągniesz ze skanowania obiektów. Taka konwencja. Generalnie to tak jakbyś nie lubił wyścigów, kupił Gran Turismo i narzekał, że nie pasuje. 

Opublikowano (edytowane)

No wiadomo, taka gra, ot dla mnie osobiście po prostu średnia. To, że liczą się walki z bossami, a inne mogą być kiepskie, nic do mnie nie trafia i jest średnim argumentem. Nie narzekaj na to, bo to nie główny element gry, no chyba nie bardzo ;)

Edytowane przez Moldar
Opublikowano
6 godzin temu, Homelander napisał:

To chyba kwestia Twojego kiepskiego zrozumienia albo własnych potrzeb albo oczekiwań. Kwestia biegania - na tym polega gameplayowa pętla każdej metroidvanii. Kiepskie walki - ponownie, liczą się walki z bossami, a te w Prime są świetne. Cała reszta to wypełniacz i w zasadzie potem po prostu omija się przeciwników w pełnym biegu. Jak w każdej metroidvanii. Brak fabuły - dostajesz tyle fabuły ile wyciągniesz ze skanowania obiektów. Taka konwencja. Generalnie to tak jakbyś nie lubił wyścigów, kupił Gran Turismo i narzekał, że nie pasuje. 


Zgodzę się częściowo - już Symphony of the Night na PSX miał pokoje do teleportacji po ogromnym przecież zamku. W Metroidach mogło to nie przeszkadzać, bo w większości były to dość skoncentrowane gry, ale Prime jest ogromny i też nie można wszystkiego tłumaczyć konwencją. 

 

Gdybym nie miał cierpliwości do metroidvanii sam pewnie wrzuciłbym podpowiedzi, bo nie każdemu widzi się długi maraton na drugi koniec mapy, gdzie często okazuje się, że jednak czegoś nie masz albo po kilku minutach spaceru po tych samych korytarzach dostajesz +5 rakiet.

 

Dobra, to teraz do saveroomu. A gdzie on? Tak, na końcu mapy, w drugą stronę.

 

Świetna gra, ale z racji wieku ma swoje bolączki.

  • Plusik 1
  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Niestety, ale Metroid Prime Remastered.

 

Po dobiciu do 

Spoiler

Phazon Mines

nie mam kompletnie ochoty kontynuować tej gry. Nie jest zła, ale formuła metroidvanii w 3D nie sprawdziła się w moim przypadku - nie mam chęci na eksplorację, ani lizanie ścian głównie przez mały FOV i trójwymiarowość otoczenia. To gatunek który sprawdza się najlepiej w 2D co też może sugerować fakt, że poza trylogią Prime nikt się za to nie zabiera.

  • beka z typa 1
  • 4 tygodnie później...
Opublikowano

Kona, myślałem o może będzie fajna gierka z pierwszej osoby, rozwiązanie lokalnej tajemnicy z elementami horroru. Ale jak w każdym domu mam milion ikonek zeby otworzyć każda szafkę czy usłyszeć komentarz lektora to mi się już rzygać chce. Do tego po tej 1.5 godziny gry, akcji tu zero, tylko chodzenie, proste zagadki, czytanie notatek i słuchanie lektora. Odrzuciło mnie i odinstalowałem.

Opublikowano

Całkowicie i ostatecznie porzuciłem Horizon Zero Dawn. Uznaję gierkę za jedno z największych rozczarowań mojego growego życia i nawet ciekawość jak powstał świat, który widzimy była słabsza od bezdennej irytacji i nudy w trakcie grania. Co ciekawe Forbidden West podoba mi się bardzo, kilka godzin trzasnąłem i zamierzam grać dalej. Mimo wszystko cieszę się z zagrania w Zero Dawn z dwóch powodów. Poznałem podstawy świata i gdybym odpalił od razy dwójkę byłbym zagubiony. A tak w jedynce zaszedłem wystarczająco daleko żeby się orientować, a plot twisty przewidziałem szczerze mówiąc. Drugi powód to taki, że byłem w stanie grę porzucić i nie cisnąć na siłę obrzydzając sobie bardzo fajne Forbidden West. O dziwo, polecam pograć w Zero Dawn. Właśnie po to żeby poznać świat i nie być zagubionym po odpaleniu dwójki

  • Haha 1
  • beka z typa 2
  • WTF 2
Opublikowano

Judgment

 

Nie wiem czy to struktura gry, czy to kamuroczo mi uszami juz wyszło. Po połowie gry dałem sobie spokój, bo jak sama historia jest nadzwyczaj ciekawa, to bieganie po tym mieście jest dla mnie bólem.

 

A jak czasami jeszcze się włączy taki specjalny wskaźnik że ludzi do pobicia Cię pojawia się jeszcze więcej to totalnie już Ci się wszystkiego odechciewa.

 

Do tego śledzenie postaci w main story.... śledzenie w assasynqch assasyny przy tym to miły spacerek :bad:

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

minecraft dungeons

 

czytałem, że przyjemna gierka na dwa wieczory. Niestety niezauważalny progres jakiś dziwny upgrade broni i minecraftowy design mnie odrzuciły i nie dam rady nawet tych 4 godzin szarpnać. Nie zobaczyłem w tej grze nic co by mnie przy niej miało zatrzymać. Już prędzej wrócę do warhammer chaosbean.

Opublikowano

Wracając do dyskusji nt. DMC 5 to też zawiodłem się na tym tytule jak fan serii. Kilka godzin czekania żeby pograć Dante to zbyt wiele. Nudne i powtarzalne miejscówki oraz pedryl z laską też na minus. Gram na XSX w wersję Special Edition.

  • Plusik 2
  • WTF 1
Opublikowano
8 godzin temu, PanKamil napisał:

minecraft dungeons

 

czytałem, że przyjemna gierka na dwa wieczory. Niestety niezauważalny progres jakiś dziwny upgrade broni i minecraftowy design mnie odrzuciły i nie dam rady nawet tych 4 godzin szarpnać. Nie zobaczyłem w tej grze nic co by mnie przy niej miało zatrzymać. Już prędzej wrócę do warhammer chaosbean.

Mincraft Legend? Nuda ale ja nie jestem targetem. Jednak Legend nie spodobał się nawet mojemu synowi i jest to pewien „wyczyn”, ponieważ jest on mega fanem Minecraft (z dwojga złego lepiej to niż Fronite XD ), łyka wsio z „uniwersum” czyli gry, filmy, komiksy, Lego itd. 

  • Plusik 1
Opublikowano
43 minuty temu, balon napisał:

Mincraft Legend? Nuda ale ja nie jestem targetem. Jednak Legend nie spodobał się nawet mojemu synowi i jest to pewien „wyczyn”, ponieważ jest on mega fanem Minecraft (z dwojga złego lepiej to niż Fronite XD ), łyka wsio z „uniwersum” czyli gry, filmy, komiksy, Lego itd. 

Mincraft dungeons, ta wersja hack'n'slash

Opublikowano
9 godzin temu, balon napisał:

Co z tym Dungeons?
Jak coś mój syn w to gra z kumplem w kanapowym coopie i mu się podoba. 

Gra jest płytka, brak jakiś skillow, brak upgradu postaci. 

Opublikowano
W dniu 8.05.2023 o 17:19, Homelander napisał:

Całkowicie i ostatecznie porzuciłem Horizon Zero Dawn. Uznaję gierkę za jedno z największych rozczarowań mojego growego życia i nawet ciekawość jak powstał świat, który widzimy była słabsza od bezdennej irytacji i nudy w trakcie grania. Co ciekawe Forbidden West podoba mi się bardzo, kilka godzin trzasnąłem i zamierzam grać dalej. Mimo wszystko cieszę się z zagrania w Zero Dawn z dwóch powodów. Poznałem podstawy świata i gdybym odpalił od razy dwójkę byłbym zagubiony. A tak w jedynce zaszedłem wystarczająco daleko żeby się orientować, a plot twisty przewidziałem szczerze mówiąc. Drugi powód to taki, że byłem w stanie grę porzucić i nie cisnąć na siłę obrzydzając sobie bardzo fajne Forbidden West. O dziwo, polecam pograć w Zero Dawn. Właśnie po to żeby poznać świat i nie być zagubionym po odpaleniu dwójki


To chyba kwestia Twojego kiepskiego zrozumienia albo własnych potrzeb albo oczekiwań.
 

:kaz:

  • Haha 2
Opublikowano
W dniu 19.05.2023 o 13:49, Czoperrr napisał:

Wracając do dyskusji nt. DMC 5 to też zawiodłem się na tym tytule jak fan serii. Kilka godzin czekania żeby pograć Dante to zbyt wiele. Nudne i powtarzalne miejscówki oraz pedryl z laską też na minus. Gram na XSX w wersję Special Edition.

Przeczytałem komentarze z ostatnich dwóch stron na temat DMC5 i mi ręce razem z penisem opadły. Ja wiem, że każdy ma swój gust i nie wszystkim musi się podobać to samo, ale takie ciśnięcie po jednym z najlepszych (jeżeli nie po najlepszym) hack'n'slashu poprzedniej generacji to mnie mocno zaskoczyło i jednocześnie zasmuciło. Tak z czystej ciekawości: co według Was jest lepszym przedstawicielem tego gatunku wydanym w ciągu ostatnich 5 lat? Tylko nie mówcie, że God of War.

Opublikowano
Przeczytałem komentarze z ostatnich dwóch stron na temat DMC5 i mi ręce razem z penisem opadły. Ja wiem, że każdy ma swój gust i nie wszystkim musi się podobać to samo, ale takie ciśnięcie po jednym z najlepszych (jeżeli nie po najlepszym) hack'n'slashu poprzedniej generacji to mnie mocno zaskoczyło i jednocześnie zasmuciło. Tak z czystej ciekawości: co według Was jest lepszym przedstawicielem tego gatunku wydanym w ciągu ostatnich 5 lat? Tylko nie mówcie, że God of War.

God of War
  • Haha 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...