Basior 1 147 Opublikowano 17 stycznia Opublikowano 17 stycznia Mario&Luigi Brothership - w sumie połowa gry, a ja mam dość. Druga latarnia i jak musiałem bawić się w snejka, tłuc 115 raz te same mobki, a walka z bossem to nudna meczarnia to mówię pierd'ole to. Zero rozwoju postaci, nudna fabuła, ani zabawna ani ciekawa. Nie umywa się do poprzednich części. Niby fajnie, ale czuć brak czegos, także pacingu. Na plus muza i vibe. Jbc. Drugie rozczarowanie po Zeldzie z Zeldą. Death's Door - grałem na start na xie jak jeszcze mi się chciało i pokonał mnie bug, który chyba tylko ja miałem. Odechciało mi się. A potem na promce wziąłem na Switcha. Leżał. W paru kanałach widziałem topka indyków ever. Spróbuję, gust też się zmienia. I cóż to średnia gra. Mocno średnia. Najgorsza jest walka, zero rozwoju, zawsze jbn 4 ciosy Panie. Broń nowa? Bo co, nic nie daje. I czuć recykling i wydłużanie na siłę lokacji. Jasne paleta barw cudo, muzyka też. Ale nie ma siły, czuje, że tracę przy tym czas. Może kiedyś 3 raz spróbuję, ale teraz odpuszczam. Szkoda 2 Cytuj
mcp 2 062 Opublikowano 17 stycznia Opublikowano 17 stycznia Spiritfarer - zarządzanie łodzią i umieranie. Po pierwszych dwóch godzinach byłem oczarowany muzyką, animacją, postaciami. Po kolejnych kilku godzinach gejmplejowy loop zabił cała przyjemność z grania. Płyń tu żeby zdobyć drewno, zbuduj pokój, umebluj, idź przytul jeża, bo mu smutno, nakarm żabę. Wiem, że to taki gatunek i gra daje i tak dużo więcej pod kątem fabuły niż podobne tytuły, ale wysiadłem z łajby jak owca po raz kolejny zeżarła mi warzywa z ogrodu. 1 1 Cytuj
Homelander 2 429 Opublikowano 18 stycznia Opublikowano 18 stycznia 19 hours ago, Basior said: Mario&Luigi Brothership - w sumie połowa gry, a ja mam dość. Druga latarnia i jak musiałem bawić się w snejka, tłuc 115 raz te same mobki, a walka z bossem to nudna meczarnia to mówię pierd'ole to. Zero rozwoju postaci, nudna fabuła, ani zabawna ani ciekawa. Nie umywa się do poprzednich części. Niby fajnie, ale czuć brak czegos, także pacingu. Na plus muza i vibe. Jbc. Drugie rozczarowanie po Zeldzie z Zeldą. Ja, po grach z 3DS, nawet nie podchodzę. Mimo uwielbienia dla tych starych części. Seria skręciła bardzo mocno w gry dla totalnych debili z tutorialami odpalającymi się nawet po 15h grania, bezbekowym humorem i nieciekawy gameplayem. 1 Cytuj
Homelander 2 429 Opublikowano niedziela o 06:40 Opublikowano niedziela o 06:40 Wolfenstein The New Collossus Gra miała wszystko żeby mi się spodobać i bardzo mocno nie siadło. Doszedłem do Roswell i daję sobie spokój. Co mi się podoba? Mechanika strzelania jest spoko, przyjemna i responsywna. Bardzo fajna jest oprawa, nawet ok jest design i ogólnie założenia świata. A dlaczego porzucam? Trzy rzeczy: 1. Sam pomysł na gameplay jest poroniony. Wchodzimy do miejscówki i mamy na "radarze" dwóch oficerów. Trzeba ich zabić, inaczej wrogowie będą się spamować do usranej śmierci. Wyskakiwać zza winkla, zza pleców, kurwa w kubłach na śmieci, zaraz obok Ciebie, wyskakiwać oknami i drzwiami. Ok, można spróbować po cichu. Tylko skradanie w grach nieskradankowych zwykle jest zrobione gównianie i tak jest i tutaj. W sumie to niewiadomo, czy i kiedy Cię ktoś zauważy. W praktyce wygląda to tak, że próbujemy się zakraść do oficerów, zwykle się nie udaje, rozlega się alarm, więc próbujemy do nich dobiec zanim zostaniemy zabici. Walka nie ma sensu, bo patrz powyżej. No więc albo się uda, albo nie. Chuj wie. Jest to dokładnie tak poronione jak brzmi. 2. Fabuła jest mało ciekawa, dialogi straszne i ogólnie zero jakiegoś polotu. A renderowane filmiki długie. Postaci też jakieś takie nijakie. No nie wciągnęło mnie 3. BJ Blaskowicz. Ok może to moja wina, ale zawsze wyobrażałem sobie Blaskowicza jako takiego madafakera. Dyszącego nienawiścią do nazioli, rozwalającego ich z pieśnią na ustach i walącego one-linery jak Duke Nukem. Zamiast tego dostajemy jakiegoś płaczka, non stop pierdolącego jakieś smuty do laski której na początku gry ucięli głowę. Smuty w stylu: czuję twój zapach w tym kombinezonie bądź przy mnie dodaj mi sił. Albo to dzięki twoim skrzydłom żyję, bez nich bym się rozpadł. No kurwa dramat panie, nie da się tego słuchać. Do tego ta ciągła mina jakby się zaraz miał rozpłakać. No zawód w chuj. Nie mam siły do tego tytułu. Zwykle rozumiem dlaczego coś mi nie siadło, ale ludzie chwalą. Tutaj ni cholery nie rozumiem dlaczego ta gra jest tak wysoko ceniona 1 Cytuj
Galaktyczny Wojażer 5 Opublikowano niedziela o 07:09 Opublikowano niedziela o 07:09 24 minuty temu, Homelander napisał(a): Wolfenstein The New Collossus Gra miała wszystko żeby mi się spodobać i bardzo mocno nie siadło. Doszedłem do Roswell i daję sobie spokój. Co mi się podoba? Mechanika strzelania jest spoko, przyjemna i responsywna. Bardzo fajna jest oprawa, nawet ok jest design i ogólnie założenia świata. A dlaczego porzucam? Trzy rzeczy: 1. Sam pomysł na gameplay jest poroniony. Wchodzimy do miejscówki i mamy na "radarze" dwóch oficerów. Trzeba ich zabić, inaczej wrogowie będą się spamować do usranej śmierci. Wyskakiwać zza winkla, zza pleców, (pipi)a w kubłach na śmieci, zaraz obok Ciebie, wyskakiwać oknami i drzwiami. Ok, można spróbować po cichu. Tylko skradanie w grach nieskradankowych zwykle jest zrobione gównianie i tak jest i tutaj. W sumie to niewiadomo, czy i kiedy Cię ktoś zauważy. W praktyce wygląda to tak, że próbujemy się zakraść do oficerów, zwykle się nie udaje, rozlega się alarm, więc próbujemy do nich dobiec zanim zostaniemy zabici. Walka nie ma sensu, bo patrz powyżej. No więc albo się uda, albo nie. (pipi) wie. Jest to dokładnie tak poronione jak brzmi. 2. Fabuła jest mało ciekawa, dialogi straszne i ogólnie zero jakiegoś polotu. A renderowane filmiki długie. Postaci też jakieś takie nijakie. No nie wciągnęło mnie 3. BJ Blaskowicz. Ok może to moja wina, ale zawsze wyobrażałem sobie Blaskowicza jako takiego madafakera. Dyszącego nienawiścią do nazioli, rozwalającego ich z pieśnią na ustach i walącego one-linery jak Duke Nukem. Zamiast tego dostajemy jakiegoś płaczka, non stop (pipi)ącego jakieś smuty do laski której na początku gry ucięli głowę. Smuty w stylu: czuję twój zapach w tym kombinezonie bądź przy mnie dodaj mi sił. Albo to dzięki twoim skrzydłom żyję, bez nich bym się rozpadł. No (pipi)a dramat panie, nie da się tego słuchać. Do tego ta ciągła mina jakby się zaraz miał rozpłakać. No zawód w (pipi). Nie mam siły do tego tytułu. Zwykle rozumiem dlaczego coś mi nie siadło, ale ludzie chwalą. Tutaj ni cholery nie rozumiem dlaczego ta gra jest tak wysoko ceniona Nie umiem dawać plusów (nie widzę takiej opcji), ale dałbym 10 minimum. Lepiej wspominam RtCW czy fanowskie Blade of Agony (którego nie skończyłem bo komp zdechł) od tego barachła. Z tych nowych tylko dodatek był całkiem spoko, Old Blood? Ten z okultystycznymi naleciałościami. 1 Cytuj
pawelgr5 1 587 Opublikowano poniedziałek o 14:53 Opublikowano poniedziałek o 14:53 Porzuciles te re chyba zaraz przed momentem gdzie Blazkowicz przestaje byc pizda. Cytuj
Homelander 2 429 Opublikowano poniedziałek o 16:57 Opublikowano poniedziałek o 16:57 2 hours ago, pawelgr5 said: Porzuciles te re chyba zaraz przed momentem gdzie Blazkowicz przestaje byc pizda. No cóż, gra dostała ode mnie kilka godzin sprawiedliwego traktowania. Skoro mnie nie zachęciła do dalszego grania to nie jest mój problem A pizdowatość BJ to tylko jeden z powodów Cytuj
Sedrak 861 Opublikowano wczoraj o 18:52 Opublikowano wczoraj o 18:52 On 8/31/2024 at 9:24 PM, Wredny said: @Rozi, a w ELITE Dangerous grałeś? Tutaj eksploracja kosmosu zrobiona jest naprawdę wzorowo i na poważnie. Co prawda stopy na planetach postawić się nie da (przynajmniej na konsolach), ale wyjechać łazikiem ze statku już jak najbardziej. A znasz coś podobnego do Elite na konsoli? Twórcy przestali wspierać, a pograłbym w coś podobnego Cytuj
Wredny 9 838 Opublikowano wczoraj o 18:59 Opublikowano wczoraj o 18:59 Przestali wspierać? No niby tak, ale wątpię, że masz tam zrobione wszystko, co było warte zrobienia, więc co za problem? (no chyba, że masz - wtedy szacun i nie było pytania) Cytuj
Patricko 1 453 Opublikowano wczoraj o 22:22 Opublikowano wczoraj o 22:22 A znasz coś podobnego do Elite na konsoli? Twórcy przestali wspierać, a pograłbym w coś podobnego Najbliżej masz No Man's Sky. Klimat nie jest tak poważny, a grafika mocno cukierkowa, ale gra w obecnej formie ma ogrom contentu, a teraz jeszcze wjechał spory darmowy update. 1 Cytuj
Sedrak 861 Opublikowano 14 godzin temu Opublikowano 14 godzin temu 10 hours ago, Patricko said: 13 hours ago, Sedrak said: A znasz coś podobnego do Elite na konsoli? Twórcy przestali wspierać, a pograłbym w coś podobnego Najbliżej masz No Man's Sky. Klimat nie jest tak poważny, a grafika mocno cukierkowa, ale gra w obecnej formie ma ogrom contentu, a teraz jeszcze wjechał spory darmowy update. Wczoraj właśnie włączyłem, ale nie wiem czy to całe budowanie to dla mnie. No nic pogram trochę i zobaczę Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.