Skocz do zawartości

Nobody Saves The World


20inchDT

Rekomendowane odpowiedzi

Pograłem teraz półtorej godziny no i jest dusza. Ciągle odblokowuje się nowe formy, skille, a teraz jeszcze można to łączyć. Trochę ciężko się gra koniem czy archerem, bo trzeba najpierw ustawić się w odpowiednią stronę, a potem zablokować spustem. Pewnie się przyzwyczaję, ale na razie nie jest to intuicyjne. Jakie te postacie są urocze, a myszka jest najcudowniejsza. 

Odnośnik do komentarza

Pierwsza forma wbita na S rank. Myszka nie miała zbyt trudnych zadań i dosyć gladko wchodziło. Postaram sie najpierw odblokowac jak najszybciej wszystkie mozliwe klasy, a potem wezme sie za maksownie. Jajo jest zabawne, bo zeby wbijac lvl, to trzeba szukac gniazd i do nich wejsc, zeby wielki ptak mogl na nas usiasc xd Bardzo czekałem na dwa indyki i o ile glut zawiodł na maksa tak drinkbox dało radę i dostarczyli to co chciałem.

Odnośnik do komentarza

U mnie końcówka. Zostały dwa ostatnie lochy. Wszystkie zadania poboczne zrobione. Oczywiście jak to w znajdzkach nie wiem gdzie jest ostatnia mana :)

Podobaly mi się te chelllenge w Ligach, strzelnica itp. Szkoda ze nie ma więcej zadań tego typu dla każdej formy. Wiadomo coś jak gierka będzie rozwijana? 

Teraz głównie walcze

Spoiler

Smokiem. 

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Początek gry jest uderzająco wciągający. W ciągu pierwszego kwadransa zrobiłem masę questów, nabiłem masę leveli, rozwinąłem masę różnych menusów postępu. Gra idzie żwawo do przodu, jak spodziewamy się po tych twórcach. Fajne tempo historii i rozwój sytuacji z jajem.

 

 

Po dłuższym czasie, nadal jednak nie wiem, jakie jest sedno tej gry, co tu jest mięskiem. Poza cyferkami. Gra w sumie leci do przodu, nie ma ani żadnych zagadek, ani wymagań w walce. Jedyne wymagające myślenia questy na razie to takie typu "uderz przeciwnika 7 razy" (bo żaden nie przeżywa tylu ciosów) albo "ulecz się skillem X" (bo żeby się leczyć, najpierw muszę stracić HP). 

 

Gdy w dungeonie wyłączyła się opcja postępu questów klasowych, pomyślałem: o, teraz będzie ten moment, że nie chodzi o nabijanie levela, tylko bardziej starannie zaprojektowaną treść. Wręcz przeciwnie... Cały dungeon polegał na tym, by pokonać masę tych samych przeciwników w takich samych ogólnie korytarzach. Klasę muszę zmienić, żeby... walnąć przeciwnika jako ona i tyle, no kompleksowa sprawa.

 

 

Ot wygląda na razie jak taka kolorowa wersja trybu single w Diablo 3, lecisz i rozwalasz wszystko i nowy level się sam nabija co minuta. Nawet fajne, ale w porównaniu z tą grą to nawet Guacamelee wygląda jak mieszanka Bayonetty z Hollow Knightem. Paliwo na gamepassa.

Odnośnik do komentarza
  • 1 miesiąc temu...
  • 4 miesiące temu...

Ależ tak. :yahoo:

t2S0p4a.png

Ja spędziłem z grą ponad dwadzieścia godzin i bawiłem się kapitalnie. Z przyjemnością za jakiś czas do niej powrócę.
Kto jeszcze nie ograł, a lubi tego typu gry - gorąco rekomenduję. Ładna, zabawna, zwariowana, systemowo też daje radę (jak najbardziej).

Gdyby tak ukazała się kiedyś w pudełku, brałbym z miejsca. :rayos:

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
  • 1 rok później...

Kurde, @Kmiot narobił smaka na gierkę, a tu się okazuje, że gierka była w styczniowym plusie, i co? I oczywiście jest to jedyna pozycja której nie dodałem do biblioteki :balon:

Szukam pudełka ale chyba wydali dwie sztuki bo nigdzie nie ma na nadkonsole. Na xkloca są w fajnych cenach ale co mnie to.

Cyfra oczywiście wisi w kwocie 114zl chyba. No poyebalo kogoś. Trzeba czekać przynajmniej do kwietnia na wiosenne promo, ech...:sapek:

  • beka z typa 1
Odnośnik do komentarza

Gra jest ryzykowna do polecania komuś, bo sam się trochę miotałem podczas gry - raz było przyjemnie i rozrywkowo, za chwilę potrafiłem się nieco znudzić i wypełniać kolejny pasek postępu od niechcenia. Powiedziałbym, że Nobody Saves the World to gra odpowiednia do leniwego chillu po dniu pracy, nie zmęczy, nie sfrustruje, ale rozluźni - ładne kolorki, przyjemna, wpadająca w ucho muzyczka, ciągły progres, nawet jeśli niewiele znaczący, bo realnie chuja czasem daje, poza satysfakcją. Poza tym gra jest chyba nieco za długa, ale to już zależy ile kto chce z niej wycisnąć. No, ale z pewnością potrafi wciągnąć.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Pooglądałem gameplaye, review i gierka chyba idealnie trafia w moje obecne potrzeby. Humor, prostota, ciągły progres no i wisienka na torcie: miksowanie umiejętnościami poszczególnych form. Obie części Guacamelee bardzo szanuję i w sumie nie wiem jak przegapiłem ten tytuł.

Poza tym z tego całego czekania na nowy patch Pana Barone'a do Stardew Valley odstawiam już Pablo Escobara :reggie:

 

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...