No to zaczynamy sezonową procesję za Marquezami i walkę o 3 miejsce? W sumie to nic ciekawego się nie działo. 

Chyba, że będą zaliczać wywrotki, albo będzie coś z motocyklami. 

a tam nic ciekawego, trochę napięcia było

 

Edytowane 2 marca2 mar przez gtfan

Ogura na duży plus. Ciekawe jak poradzi sobie na innych torach.

W weekend Argentyna, transmisje o ludzkiej porze.

Sprint w sobotę o 19, wyścigi o 16, 17.15 i 19. 

Jak dzisiaj znowu będzie spokojne wożenie się Marqueza to kończę z MotoGP, przynajmniej do czasu aż ktoś się ogarnie. Ten sezon jest zwyczajnie nudny. I nie, nie mam problemu z dominacją, ale niech będzie jakaś walka o zwycięstwo. Ponad 20 lat oglądam tą serię (jeszcze od czasu 500cc) i nawet jak rządził Rossi czy Lorenzo, czy nawet Marquez na Hondzie, to zawsze ktoś im się przeciwstawiał, a teraz mamy festiwal ogromnej przewagi i kontrolowania tempa i nic więcej. Dramat po prostu

 

Edytowane niedziela o 17:155 dni przez gtfan

Dopiero początek sezonu, także na spokojnie.

Marquez wyglebił i już cała przewagę zmarnował. 

Gdyby się nie wywrócił, to tak by było. Ewentualna walka o drugi i trzeci stopień podium. 

 

jedyna nadzieja że wróci Martin i zacznie się jakaś walka, chociaż pewnie parę wyścigów zajmie mu dojście do formy fizycznej. Digia też może coś powalczyć, Bagniaja to cholera wie. chyba Marc ma taką przewagę że ciężko sobie wyobrazić że ktoś mu może realnie zagrozić w walce o mistrzostwo, ale niech chociaż co wyścig ktoś mu stawia jakieś wyzwanie  

Kto mu ma stawiać wyzwanie, jak jest w formie plus motor też się spisuje? Wystarczy popatrzeć jak jeżdżą np. Hondy

Marc na tej hondzie też by dobrze śmigał. Widać, że Zarco chyba najlepiej ją ogarnia, to i MM by wysoko się woził. Z Martinem to ciężko cokolwiek gdybać. Pamiętajmy, że prócz kontuzji ominął całe testy przedsezonowe. Fajnie jakby Ogurę wzięli do fabryki bo widać, że siedzi mu ta Aprillia.