Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

To normalne, bo z wielkimi grami wiążą się wielkie oczekiwania. 

Wszystkich pewnie nie zadowoli, bo gra jeszcze nie wyszło i niektórzy już są zawiedzeni. Ale dla innych Starfield może być hitem.

Opublikowano

Jeśli chodzi o framerate to z jednej strony pamiętam, jak ruszały się pierwsze gameplaye z Village, z drugiej pamiętam, jak ruszały się gry Bethesdy na premierę, więc jestem umiarkowanie optymistyczny. A gra zaczyna jakoś kiełkować w umyśle na tyle, że z poziomu "no, takie meh" urosło do "jak wyjdzie to na stówę zagram i zobaczę". Czy się wkręcę? Nie wiem, ale nie przejdę obok, a do tej pory planowałem tak zrobić.

Opublikowano

Moją główną konsolą jest xbox ale na starfielda nie czekam. Wygląda tragicznie, śmierdzi drewnem bethesdy i zapowiada się na gorsze no mans sky w dodatku bez kolorów.

Opublikowano

Ja zawsze wsiąkam w gry bethesdy, a szczegolnie fallouty i tutaj nie bedzie inaczej. Sci-fi to juz w ogole moj konik. Na budowanie baz wyjebka, ale statek penis bedzie tworzony.

Opublikowano

To może ja teraz wcisnę swoje cztery grosze. Wszyscy znamy Bethesdę i ich swoisty tartak. Oni nigdy jeszcze nie zrobili gry idealnej i Starfileld też będzie daleko do tego miana. Napiszę co mi się bardzo spodobało a co nie. Tradycyjnie. Po pierwsze spodobała mi się muzyka, a raczej MUZYKA. Nie wiem kto jest za nią w Starfieldzie odpowiedzialny, ale to fachman pierwszej klasy, a raczej artysta. Od razu przychodzi mi tu na myśl Jeremy Soule. Jego muza była jak Boga kocham absolutnie JEDYNĄ zaletą Obliviona. Do dziś ją sobie z resztą od czasu do czasu przypominam. Pozostałe składowe tej gry to zmurszałe drewno. Sądzę jednak, że w Starfieldzie w odróżnieniu od Obliviona muza nie będzie jedyną przewagą, albowiem sądząc po zaprezentowanym materiale bardzo podoba mi się taka swoista szarawo-zielonkawa kolorystyka. Super naturalnie i dobrze to wygląda. Świetny jest również wystrój wnętrz, wszelakie aparatury naukowe, rurociągi, maszyneria. Znakomicie wyglądają kosmiczne skafandry. Oświetlenie tez nie najgorsze. Tyle tytułem ewidentnych plusów, które juz teraz można wychwycić. Minusy? No kurwa są! Bugthesda, zwracam się bezpośrednio do deva, czy Wam się wydaje, że bohater a la Buster Keaton to jest naprawdę wg Was coś dobrego, cool i na czasie w roku 2022/23?? Toż juz nawet Failout 4 ma gadającego protagonistę!:yao: Przyznajcie się! Dupy nie chciało się Wam ruszyć, popracować trochę. Takie gry w 2022 roku, a już w ogóle erpegi powinny być prawem zakazane! Jak nie wiecie panie Howard jak to robić, jak wprowadzić genialne interakcje między gadającymi pomiędzy sobą bohaterami to pograjcie sobie w Cybera 2077. Najwyraźniej to przerasta możliwości tego studia i ich writerów. Jedziemy dalej. O strzelaniu napisali już wszyscy. Tartak, dąb, klon, sosna, leśnik drzewiarz itd itp...Teleturniej skojarzenia. Mimika mord? Poziom F4, nic lepiej. Doprawdy nie dało się przechwycić na rynku devów jakiś utalentowanych ludzi w tej specjalności przez tyle lat? No i obawa największa: 1000 planet:facepalm: Rili Bethesda? Potrzeba aż tyle? Co będziemy na tychj planetach robić? Chyba tylko zbierać złom, co z resztą zaprezentowano, a co bardzo mi się nie podoba.

Liczba planet budzi jeszcze największą z największych obaw: ilość bugów. Nie chcę być złym prorokiem, ale koniec 2024 roku będzie prawdopodobnie początkowym okresem wczesnego wstępu do zastanawiania się, czy należy już wstępnie zastanawiać się nad próbą pomyślenia na temat ewentualnego podjęcia decyzji, czy już nadszedł czas, aby myśleć o zagraniu w tę grę...

Opublikowano
3 minuty temu, 20inchDT napisał:

tl;dr

niech zgadne, czarus znowu napisal, ze nie lubi gier bethesdy?

 

A jest za co lubić ich gry? Doprawdy bardzo się staram. Po raz kolejny, nie pamiętam już który zacząłem Fallouta 4, tym razem na PS5. I co? Masło! Nawet dzisiaj multum bugów i niedociągnięć. Pozstanowiłem byc twardy jak przysłowiowy Roman Bratny i dojść przynajmniej do momentu, że gra mnie jakoś wciągnie. Na razie daleko do tego, ale próbuję.

2 minuty temu, messer88 napisał:

Dziwne przecież są pl napisy 

No i właśnie z napisami PL są w F4 największe problemy :D raz działają, a raz nie ;)

Opublikowano

To jak nie lubisz to nie wchodź do tematów tych gier i nie pisz na każdej stronie tego samego. Chcesz kogoś przekonać do swojej racji czy o co chodzi? Ja nie cierpie anczartet, ale nie wchodze do każdego tematu naughty dog napisac, że nie lubie cinematic experience.

  • Plusik 1
Opublikowano

Ja mam nadzieję, że wyciągną wszystko co najlepsze z ich gier. F4 miał bardzo dobrze rozwinięta piaskownicę, craft, osady i zwiedzanie świata. Oblivion elementy RPG, kreacje świata, muzykę i tak dalej. Jak to wszystko połączą powstanie kapitan planeta i wyjdzie dobra gra

Opublikowano
5 minut temu, 20inchDT napisał:

To jak nie lubisz to nie wchodź do tematów tych gier i nie pisz na każdej stronie tego samego. Chcesz kogoś przekonać do swojej racji czy o co chodzi? Ja nie cierpie anczartet, ale nie wchodze do każdego tematu naughty dog napisac, że nie lubie cinematic experience.

A co Ty... kreujesz się na jakiegoś eksperta od tego co kto ma napisać w danym temacie? Przypominam Ci, że na tym forum każdy może napisać w danym temacie co uważa i jeśli jest to na temat i zgodnie z regulaminem to ch...Ci do tego.

  • Plusik 1
Opublikowano
10 minut temu, Czezare napisał:

A jest za co lubić ich gry? Doprawdy bardzo się staram. Po raz kolejny, nie pamiętam już który zacząłem Fallouta 4, tym razem na PS5. I co? Masło! Nawet dzisiaj multum bugów i niedociągnięć. Pozstanowiłem byc twardy jak przysłowiowy Roman Bratny i dojść przynajmniej do momentu, że gra mnie jakoś wciągnie. Na razie daleko do tego, ale próbuję.

 

Jeszcze raz - to jedna z niewielu pełnokrwistych RPGów na rynku, gdzie twoje działania faktycznie mają wpływ na świat gry. Ilość bugów w grach Bethesdy nie dziwi (chociaż rzadko się na nie natykam), bo zależności w ich grach i złożoność relacji jest najzwyczajniej nieosiągalna dla nikogo innego.

Opublikowano
11 minut temu, 20inchDT napisał:

To jak nie lubisz to nie wchodź do tematów tych gier i nie pisz na każdej stronie tego samego. Chcesz kogoś przekonać do swojej racji czy o co chodzi? Ja nie cierpie anczartet, ale nie wchodze do każdego tematu naughty dog napisac, że nie lubie cinematic experience.

Zdrowe podejście, forum byłoby lepszym miejscem gdy więcej użytkowników miało podobne zasady. 

 

Rozumiem raz napisać że się komuś nie podoba jakaś gra i nie jest się nią zainteresowanym. Ale powtarzanie tego kilkukrotne, albo jeszcze gorzej atakowanie innych ludzi którym gra się podoba i ośmielają się o niej pisać pozytywne rzeczy jest bardzo męczące (jak cos to nie do ciebie Czezare, bo szczerze się przyznam że tym razem nie przeczytałem twojego posta, więc no offence :lapka:)

Opublikowano
2 godziny temu, Paolo de Vesir napisał:

 

Sama prawda, oszukiwanie się że Starfield nie wypali to najwyższa forma wyparcia. xd

 

Starfield wypali chociażby dlatego że ludzie są głodni gier AAA a rynek w tej materii nie rozpieszcza. Najpotężniejszych konsol na rynku i kart graficznych za kilka klocków ludzie nie kupili żeby ciągle grać w rogaliki izometryczne i platformówki 2d co by poszły na sprzętach sprzed 20 lat.

Opublikowano

Bethesda to dziwna firma i wzbudza bardzo skrajne odczucia. Bo gry to oni potrafią robić, zwłaszcza genialne światy z mega klimatem okraszonym genialną muzyką. To im trzeba oddać że pod względem artyzmu wiele innych studiów może się od nich uczyć. Ale z drugiej strony niemal każda gra od Bethesdy to bugfiesta, jakaś parada gliczy i exploitów oraz niespełnionych obietnic. Standardowo ich gry są w kiepskiej kondycji technicznej na premierę i łatane na bieżąco.

 

Takie mam wlaśnie mieszane uczucia do tej firmy. Dziękuję im za ukochanego do dziś Skyrima i za niezłego Fallouta4 ale zupełnie straciłem do nich zaufanie po kupsztalu F76. Szczerze to do Starfielda nie jestem przekonany bo nie mija mi przeczucie że podczas prezentacji Todda były pokazywane bullshoty i fejkowe ficzery, mechaniki. Wygląda toto fajnie, sam koncept jest bardzo interesujący, no ale.. to Bethesda!

Obym się mylił w swoich ocenach.

  • Plusik 1
Opublikowano

Mówiłem ci już, na czym polega szaleństwo? Szaleństwo to ciągłe, pieprzone, robienie sobie nadziei, że spodoba ci się Starfield jeśli nie podobał ci się Skyrim i Fallout 4 :szopenhauer:

Opublikowano

A jak podobał mi się Skyrim ale Fallout 4 to był męczący kupsztal atakujący co chwile że coś tam musisz zrobić dla swojego settlement? Jakby chciał co chwile słyszeć że coś mam zrobić na chacie to bym nie grał w gry tylko żony chwile posłuchał.

Opublikowano (edytowane)

Po kiego budowanie bazy, skoro jest 1000 planet od eksploracji? Aha, bo budowanie jest dzisiaj trendy i trzeba mieć. Nawet jak to nie ma sensu w założeniach samej gry. 

 

Jeśli w tej grze będzie ekran ładowania za każdym razem jak będę przechodził przez drzwi to będzie dramat. Nawet na SSD. 

 

No i to strzelanie, o którym pisali już wszyscy. Przeciwnik nic sobie nie robi z tego, że dostaje całą serię, ale jak tylko pasek życia spadnie do zera to załącza się klatka animacji, że pada martwy. 

 

Bardzo chcę spróbować tej gry, bo podoba mi się jej założenie, ale to gra Bethesdy i jeszcze żadnej produkcji od nich nie udało mi się skończyć, więc jakiś wyznacznik obaw jest.

Edytowane przez LukeSpidey
Opublikowano

Ja w sumie to lubię ich gierki, bo to, co w nich najbardziej mnie kręci, czyli eksploracja, lootowanie i levelowanie, zawsze jest bardzo wciągające.
Fabuła i dialogi w Falloutach/Elderach nigdy mnie zbytnio nie interesowały, a na kwestie techniczne zawsze przymykałem oko.
Skyrima uwielbiam, Fallouty lubię to i tu pewnie będę się fajnie bawił, zwłaszcza że lubię kosmiczne gierki.

Opublikowano
4 godziny temu, Paolo de Vesir napisał:

 

Jeszcze raz - to jedna z niewielu pełnokrwistych RPGów na rynku, gdzie twoje działania faktycznie mają wpływ na świat gry. Ilość bugów w grach Bethesdy nie dziwi (chociaż rzadko się na nie natykam), bo zależności w ich grach i złożoność relacji jest najzwyczajniej nieosiągalna dla nikogo innego.

 

No tutaj muszę się niestety nie zgodzić w kilku kwestiach.

 

Fallout 4 nie jest pełnokrwistym RPG-iem. W tej grze rpg-owa nie jest walka, w której takie samo albo i większe znaczenie jak skille/statystyki itd. ma zwykłe zręcznościowe podejście i po prostu celne celowanie. Dialogi są strasznie spłycone i każda rozmowa kończą się i tak tak samo jak zaplanowali to twórcy, więc można losowe odpowiedzi udzielać NPC-tom. W wielu grach RPG jak masz rozwiniętą retorykę możesz zmienić bieg wydarzeń i przekonać kogoś do swoich racji - tutaj nie ma takiej możliwości. Ta gra to Action RPG już prędzej.

 

Gra też nie jest jakoś wybitnie złożona, są całe 3 frakcje a i tak są tak absurdalne błędy, że to można się za głowę złapać :facepalm:. Żeby daleko nie szukać - w Morrowindzie (fenomenalna gra swoją drogą) było więcej frakcji, gra była o wiele bardziej złożona a takie rzeczy się nie działy. Więc się dało. Już nie wspominam staroszkolnych RPG-ów (nawet z serii Fallout (1, 1.5 i 2 ale i nawet nowszy New Vegas). Czwarta część to zdecydowanie najsłabszy Fallout.

 

Na Starfield ogólnie czekam - zobaczymy co z tego wyjdzie. Tego projektu aż tak nie obserwuję, nawet od Bethesdy wolałbym, żeby najpierw wyszedł TES VI. Aczkolwiek w komentarzach w internecie porównywali ją do Mass Effect'a, którego przeszedłem wszystkie 3 główne części i bardzo dobrze je wspominam, więc spróbuję też Starfielda.

 

 

 

 

 

Opublikowano
Teraz, KJL napisał:

Fallout 4 nie jest pełnokrwistym RPG-iem. W tej grze rpg-owa nie jest

Nwalka, w której takie samo albo i większe znaczenie jak skille/statystyki itd. ma zwykłe zręcznościowe podejście i po prostu celne celowanie. Dialogi są strasznie spłycone i każda rozmowa kończą się i tak tak samo jak zaplanowali to twórcy, więc można losowe odpowiedzi udzielać NPC-tom. W wielu grach RPG jak masz rozwiniętą retorykę możesz zmienić bieg wydarzeń i przekonać kogoś do swoich racji - tutaj nie ma takiej możliwości. Ta gra to Action RPG już prędzej.

 

W pełni zgoda. Tutaj raczej żyję wspomnieniami Fallouta 3 i New Vegas, czwartego nie mogłem ukończyć przez spłycenie gry do takiego (bez urazy) konsolowego shootera. Jakby graczy miała przerosnąć ilość mechanik i trzeba było przystosować grę pod pada. Liczę, że jednak mocno się zrehabilitują pod tym względem i grze będzie znacznie bliżej do drewnianego, ale przyjemnego The Outer Worlds.

 

Tylko ze znacznie większym budżetem i dopracowankiem. ;) 

Opublikowano

To prawda że Fallout 4 to bardziej FPS akcji, niż RPG. Najbardziej wpływały na to ubogie opcje dialogowe, które sprowadzały się do tego że cokolwiek wybierzesz i tak postać mówiła mniej więcej to samo i bardzo spłycony rozwój postaci. 

 

Na szczęście oba te rozwiązania zostały mocno skrytykowane i Starfield zapowiada na powrót do rpgowych korzeni studia. Systemu dialogów jeszcze nie widzieliśmy, ale rozwój postaci nawet na tych krótkich migawkach wyglądał na o wiele bardziej zaawansowany niż w Falloucie 4. 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...