Trek to Yomi

[Figuś 21 250]

 

[20inchDT 3 361]

 

od karaka buy nawet jakby nie bylo w gamepassie. 

[Metoda 1 325]

Po 2ch pierwszych rozdziałach, walka dla mnie wygląda tak: blok, x, x. 

 

Poziom walki Sekiro, to nie jest. 

[Czoperrr 5 238]

14 hours ago, Metoda said:

Po 2ch pierwszych rozdziałach, walka dla mnie wygląda tak: blok, x, x. 

 

Poziom walki Sekiro, to nie jest. 

Niby tak, ale na poziomie trudności Ronin łatwo nie jest, przeciwnicy dają w końcu i niektóre walki potwarzałem kilkanaście razy. 

 

Oprawa graficzna prezentuje się pięknie, przeszkadza mi natomiast framerate bo czasami mam wrażenie, że za bardzo chcieli zrobić z tego film i chodzi to w 24 klatkac

Na minis jeszcze bardzo małe czcionki, ktoś to chyba testował na PC. Z kanapy ledwo mogę rozczytać co tam pisze w inwentarzu. 

[Bigby 4 743]

Po godzinie skończyłem 2 rozdziały z bodaj 6 i zdobyłem wszystkie dostępne na tych poziomach ulepszenia i znajdźki. 

Chyba nie ma co liczyć na zapowiadane 6 godzin zabawy, a połowę tego. Może i dobrze. 

 

Framerate porażka. Na Series S raz jest 60, potem w kolejnej scenie 30, na chwilę znów wskoczy na 60 itd. 

[Elitesse 382]

Mam mieszane uczucia. Z jednej strony ciekawy seting i oprawa ale z drugiej widać spadki animacji na XSX (sic!). Walka nie jest trudna na normalnym poziomie, czasem można zrobić nabieg i jako pierwszy zaatakować by pozbyć się przeciwnika. Taka prosta i lekka gierka. Czarno-biała forma dodaje grze sporo klimatu, aż się zacząłem zastanawiać jakby taki filtr zgrał się z RDR 2. Wkurza to, że nie można pominąć pojedynczych dialogów / kwestii mówionych - jednak szybciej czytam, a miłośnikiem japońskich dialogów nie jestem. Kupić to bym tej gry pewnie nie kupił ale w abonamencie mogę sprawdzić. Na początku miałem wrażenie, że muzykę słyszałem już w GoT albo w Shogunie 1/2 ale to mogło wynikać z tego, że brzmi podobnie albo są to tak stare utwory, że nie objęte prawami autorskimi.

[Czoperrr 5 238]

24 klatki na sekundę to taka wizja artystyczna, w takim klatkarzu robi się filmy

[Szymek 1 055]

Mi się podoba. Niektóre miejscówki prezentują się kapitalnie. No klimat wylewa się z ekranu. W policzeniu z finisherami mega się to prezentuje. 

Fajny zabieg przy bossie z 3 poziomu xD ciekawe jakie będą tego konsekwencje. 

[20inchDT 3 361]

grałem na ronin, doszedłem pod koniec chaptera 4 i usunąłem z dysku. Troche kusi to dokonczyc i wbic acziki, ale wieje nudą. Mam skojarzenia z onimusha, ale tutaj walka jest niesatysfakcjonująca. Dobrze, ze jest gamepass, bo trailery wygladały super, ale niestety jak sie samemu wezmie pada w lape to magia pryska.

[Michał102 870]

Fajne to, tylko szkoda że tak strasznie tnie i 12 terafanków nie daje rady z obrazem wyświetlanym w sumie na połowie ekranu (pasy) 

[Gregorius 503]

Mam wrażenie,że wskaźnik staminy nie działa jak powinien - byle szczur może nas ogłuszyć mocnym ciosem, mimo pełnego paska. O ile na szerszych przestrzeniach można jeszcze mówić o próbach panowania nad walką to w tych bardzo wąskich zaczyna się dramat, gdy przeciwnicy rushują, a blok i parowanie średnio działają. Szkoda,że nie ma opcji omijania przeciwnika i wchodzenia mu za plecy - mamy przecież w grze przykład,że developerzy umieją to zrobić i wdrożyć.

 

O klatkach już napisaliście, jest do dramat i wstyd, a może też brak umiejętności.

 

Setting to mistrzostwo świata i coś co wyciąga tą grę ponad przeciętność. Niektóre sceny są niesamowite, najbardziej podobała mi się scena walki jako cień w 1 chapterze. Coś pięknego.

 

Muzyka na równie wysokim poziomie,bardzo przypomina OST z  Shogun Total War 2. Palce lizać, nic tutaj więcej nie trzeba.

 

Na razie skończyłem 2 chaptery i gram dalej, póki co taki trochę samograj ze słabym systemem walki osadzony w cudownym settingu.

[Plugawy 3 703]

3 godziny temu, Gregorius napisał:

Na razie skończyłem 2 chaptery i gram dalej, póki co taki trochę samograj ze słabym systemem walki osadzony w cudownym settingu.

 

Obczajałem to na YT i walka wydała mi się słaba jak na chodzoną siekankę, niestety. Wyłączyłem po minucie bo mi się znudziła, mając w pamięci jeszcze Tsushimę.

[Czoperrr 5 238]

On 5/8/2022 at 4:09 PM, Gregorius said:

Szkoda,że nie ma opcji omijania przeciwnika i wchodzenia mu za plecy - mamy przecież w grze przykład,że developerzy umieją to zrobić i wdrożyć.

 

 

Jest taka umiejętność odblokowywana z czasem jak większość ciosów. W piątek pograłem kilka godzin i podobało mi się. Setting cudowny, ale depresyjny klimat po czasie stał się zbyt ciężki i musiałem zrobić przerwę.

[ASX 14 714]

Skończyłem kilka rozdziałów i pomimo schematycznej rozgrywki myślę że może to być pozycja warta uwagi dla fanów samurajskich klimatów i Cinematic Experience. Nawet ja, kompletny ignorant w kwestii japońskiej kultury jest zauroczony klimatem, orientalną muzyka i voice actingiem. Widać że się do tego Polacy przyłożyło. 

Nie wiem, czy to inspiracje filmami Kurosawy, ale sztywnie prowadzona kamera umożliwia komponowanie bardzo ciekawych, niemalże artystycznych ujęć. 

Nawet walka nie jest taka prostacka jak się wydawała na początku, jest kilka kombinacji ciosów z których trzeba korzystać i parę rodzajów przeciwników. Fajnie że można wykończyć przeciwnika jednym silnym ciosem, generalnie nie jest tak źle.

 

[20inchDT 3 361]

jedyne co w tej grze jest potrzebne to: parry + y + y lub parry + x + x + y + rb ten drugi to ogolnie chyba najkorzystniejszy combos w grze, bo odnawia zycie i powala przeciwnikow, ktorzy nie zgineliby po tym pierwszym.

[Szymek 1 055]

Skończone na Ronin. Ostatni boss padł na czysto nie jest to jakaś wybitna produkcja pod względem walki. Gdzies od połowy gry chyba każdego wroga kończyłem cisem specjalnym i dość mocno spadł poziom trudności. Sceneria, grafika i niektóre czarnobiałe ujęcia powodowały że siusiak stawał. Jak ktoś lubi japońszczyznę to warto. No i fajne walki z bossami są. 

[Przemas10pl 18]

Gra nabiera rumieńców od 4 poziomu jak już poznamy więcej kombinacji i ciachamy wrogów jak zapałki. Wcześniej to męczarnia straszna.

Edytowane 10 maja 2022 przez Przemas10pl

[Gregorius 503]

21 godzin temu, Czoperrr napisał:

Jest taka umiejętność odblokowywana z czasem jak większość ciosów. W piątek pograłem kilka godzin i podobało mi się. Setting cudowny, ale depresyjny klimat po czasie stał się zbyt ciężki i musiałem zrobić przerwę.

Tak już doszedłem do tego momentu.Trochę nie czaję tego zabiegu z mozolnym odblokowywaniem umiejętności,to nie Metroid Prime a liniowy korytarz bez możliwości powrotu.Combosy jeszcze rozumiem ale usprawnienie poruszania się w walce dopiero w trzecim chapterze?Myślę,że 90% forumowiczów,patrząc po wypowiedziach, nie zobaczyło tej "głębi". Mało tego,tej umiejętności można nie zdobyć wcale bo jest ukryta w odnodze, a więc kto nie eksploruje...nie ma pełnego wachlarza ruchuNiezły dzban to wymyślił.

 

Nie zrażam się i lecę pomalutku do przodu,im dalej tym lepiej.

 

Edytowane 10 maja 2022 przez Gregorius

[ASX 14 714]

16 godzin temu, Gregorius napisał:

Mało tego,tej umiejętności można nie zdobyć wcale bo jest ukryta w odnodze, a więc kto nie eksploruje...nie ma pełnego wachlarza ruchuNiezły dzban to wymyślił.

piszesz o tym w tak tajemniczy sposób, że sam zacząłem się zastanawiać czy odblokowałem tę umiejętność napisz w spoilerze o co dokładnie chodzi

[Czoperrr 5 238]

2 minutes ago, ASX said:

piszesz o tym w tak tajemniczy sposób, że sam zacząłem się zastanawiać czy odblokowałem tę umiejętność napisz w spoilerze o co dokładnie chodzi

Chodzi mu o umiejętność kiedy w walce blokujesz, przechodzisz przeciwnikowi za plecy i oddajesz cios.

 

Ruchów w grze jest sporo, nie wszystkie nawet stosuje ale ten jest pomocny.

[ASX 14 714]

a to mam ten cios

przydatne też jest turlanie, nie wyobrażam sobie pokonanie jednego z bossów bez tej umiejętności

[Bielik 744]

Zdrowy żart, że gra ma niezłe spadki klatek podczas sprintowania postacią na xsx. Gram na trudnym i sam początek był nawet wymagający, parowanie ma jak dla mnie trochę dziwny timing. Niestety sama walka może nie jest całkowicie drewniana, ale też szału nie robi. Mam nadzieję, że gra jest krótka to się przejdzie i zapomni.

[ASX 14 714]

 

[Czoperrr 5 238]

Godzinę się już męczę z ostatnim bossem. Chciałem grać później drugi raz i zrobić wszystkie znajdzki oraz alternatywne wybory, ale raczej sobie odpuszczę bo jestem już mocno zmęczony

[ASX 14 714]

Gra generalnie nie jest jakaś trudna (a  im dalej tym staje się wręcz prostsza), ale bossowie pod koniec gry potrafią być problematyczni. Mnie chyba najbardziej dał w kość przedostatni, dopóki nie odkryłem że trzeba się turlać za jego plecy.

 

A ostatniego bossa pokonałem ściągając go na krawędź areny, bo wtedy nie ma możliwości stosowania tych swoich obszarowych ataków, a ja bez problemu mogłem parować jego zwykłe ciosy.

 

Dasz radę