Skocz do zawartości

A Plague Tale: Requiem


messer88

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

niby jest FSR 2.0 które daję całkiem spoko rezultaty (choć nie tak dobre jak DLSS) ale na razie mało gier jeszcze z tego korzysta 

 

też nie zgadzam się z Figusiem, moim zdaniem skok pod względem geometrii, efektów wolumetrycznych, animacji jest naprawdę spory. 

YmGHabq.jpg

Spoiler

PcArS7l.jpg

Agxd12I.jpg

HoVpj7z.jpg

cW8Zxqz.jpg

fFh5Tk7.jpg

qiZM7JY.jpg

 

co do samej gry to powiem wam, że miło raz na jakiś czas ograć taką liniową gierkę w starym stylu jak za czasów Xboxa 360, bez otwartego świata, znaczników i aktywności pobocznych itd. 

  • Plusik 3
Opublikowano

No, jedynka nawet nie podskakuje do jakości oprawy w Requiem.

 

Oby częściej takie gry, a nie z każdej fajnej korytarzówki robić na siłę "półotwarte" światy ze zjebanymi znacznikami i pseudo side questami, jak ktoś nie lubi takiej "prostoty" to ma pozostałe 90% gier na rynku z mapkami.

  • Plusik 3
  • Lubię! 1
Opublikowano
4 minuty temu, tjery napisał:

No, jedynka nawet nie podskakuje do jakości oprawy w Requiem.

 

Oby częściej takie gry, a nie z każdej fajnej korytarzówki robić na siłę "półotwarte" światy ze zjebanymi znacznikami i pseudo side questami, jak ktoś nie lubi takiej "prostoty" to ma pozostałe 90% gier na rynku z mapkami.

Popieram w 100%:thumbsup:

Opublikowano

No nie ma co gadac, mimo problemow z optymalizacja dowiezli znakomita gre, jak dla mnie znacznie lepsza i ciekawsza niz jedynka. 

 

Do tego grafika i udzwiekowienie stoja na najwyzszym poziomie, wiec i te 40klatek jakos mozna przelknac.

 

  • Plusik 1
Opublikowano

Takie singlowe gierki, bardziej skondensowane, korytarzykowe, to esencja konsolowego gejmingu, także tym bardziej się cieszę, że gra wam się podoba :)

Bardzo fajna gierka i tak jak easy mówi dowieźli znakomitą pozycję. I like it.  

  • Plusik 1
  • WTF 2
Opublikowano
4 minuty temu, Ukukuki napisał:

No nie wiem, mi te otwarte światy z masą znaczników to przede wszystkim z konsolami się kojarzą szczególnie te exy od Sony. 

No ja mówię o tym jak kiedyś gierki wyglądały na konsolach.

Obecnie to przecież wszędzie to samo (z naciskiem na open worldy, znaczniki, questy MMO stajl w singlach itp), z okazyjnymi rodzynkami (często w formie exa) jak taka Plaga czy inny Mario lub Returnal. 
 

 

2 minuty temu, tjery napisał:

Balon miał na myśli czasy przed PS4 ;)

Dokładnie to jest dla mnie właśnie pure gejming. 

Opublikowano

Ogólnie jest trochę takich gierek w indykach, ale mi brakuje w tym segmencie pozycji z większym rozmachem, kozacką oprawą, jak właśnie Plaga.
Liczę się z tym, że zapewne dobrze się to nie sprzedaje w obecnych czasach (brak multi, brak pobocznych generycznych aktywności, odbijania obszarów:bad: czy masy shitu do zbierana), ale tutaj znowu „straszne” abonamenty mogą być ratunkiem dla takich pozycji. 

11 minut temu, Bigby napisał:

To rozkoszujcie się Requiem. Z każdym kolejnym rozdziałem robi się coraz lepiej. ;) 

Taaa, zarówno pod kątem rozgrywki jaki i oprawy. 

Opublikowano
1 godzinę temu, balon napisał:

Takie singlowe gierki, bardziej skondensowane, korytarzykowe, to esencja konsolowego gejmingu, także tym bardziej się cieszę, że gra wam się podoba :)


Niby rozumiem, o co Ci chodzi, ale chyba niezbyt potrafisz to ubierać w słowa :reggie:
Esencja konsolowego gamingu to mordobicia 2D/3D, ścigałki, jRPGi i może survival horrory - reszta to późniejsze wynalazki.
Oczywiście jak najbardziej popieram, bo uwielbiam takie skondensowane, dopieszczone, singlowe przygody, opowiadające fajnie napisaną historię za pomocą dobrze zagranych, wiarygodnych postaci i w czasach tych nadmuchanych open-worldów na setki godzin, Plaga (znowu, bo przy pierwszej części też to pisałem) jest powiewem świeżości.
No i przy tej części rozumiem porównania do The Last of Us (oczywiście gameplayowo to wciąż nie ten poziom, ale przy zachowaniu wszelkich proporcji) i przychylam się do tego, co tu bodajże Hubert pisał, że pod wieloma względami przypomina TLoU Part II (utrata niewinności, spirala nienawiści, zabijanie i wpływ tego na psychikę).
Amicia trochę przypomina mi Aloy, ale póki co nie irytuje mnie tak jak ruda z HFW (bo w ZD lubiłem ją). Tzn czasem tak, zwłaszcza gdy ciągle jęczy, że Hugo potrzebuje pomocy itp, trochę za bardzo rozpacza nad jego losem momentami.
Ale miejscówki i klimat pierwsza klasa :obama:

18405d2d7dd29-screenshotUrl.thumb.jpg.531067a3cf75d81fb39b881da6950291.jpg


 

Opublikowano
53 minuty temu, Wredny napisał:

Niby rozumiem, o co Ci chodzi, ale chyba niezbyt potrafisz to ubierać w słowa :reggie:
Esencja konsolowego gamingu to mordobicia 2D/3D, ścigałki, jRPGi i może survival horrory - reszta to późniejsze wynalazki.

To nie rozumiesz jednak:reggie: Dla  mnie to jest esencja konsolowego gejmingu. Dla każdego to może być coś innego. Np jRPG nie tykam kijem przez szmatę. 
Jak już bym miał tak się wgryzać, to bijatyki są esencją maszyn arcade ;) a za to np platformówki 2d/3d to esencja konsolowa (zresztą też uwielbiam). 
 

Tak czy owak Taxi Nowak, plaga to dobra gra uaaaaaa:lapka:

Opublikowano
32 minuty temu, Wredny napisał:

Niby rozumiem, o co Ci chodzi, ale chyba niezbyt potrafisz to ubierać w słowa :reggie:
Esencja konsolowego gamingu to mordobicia 2D/3D, ścigałki, jRPGi i może survival horrory - reszta to późniejsze wynalazki.

Dokładnie i dodam jeszcze coś co balonowi się nie spodoba. 

Esencją gamingu są również gry multi, bo począwszy od Ponga, po wszystkie gierki z coopem, splitscreeny, mordobicia, scigałki itd. grom zawsze towarzyszyły spotkania ze znajomymi, rywalizacja, pokonywanie czasów znajomych  czy wspólne przechodzenie gierek z kumplami. 

Opublikowano
1 minutę temu, ASX napisał:

Dokładnie i dodam jeszcze coś co balonowi się nie spodoba. 

Esencją gamingu są również gry multi, bo począwszy od Ponga, po wszystkie gierki z coopem, splitscreeny, mordobicia, scigałki itd. grom zawsze towarzyszyły spotkania ze znajomymi, rywalizacja, pokonywanie czasów znajomych  czy wspólne przechodzenie gierek z kumplami. 

No chyba nie ma czegoś takiego jak esencja gejmingu konsolowego. Ja napisałem jak to jest w moim odczuciu. 
No mi się to podoba. Kanapowe multi lubię, nawet do tej pory tak grywam. Mam nawet Buzza z 8 buzzerami nadal czasami używany :obama:

 

ps jak już chcemy być tak skrupulatni, to Pong miał premierę na maszynie arcade, a potem na komputerku i stamtąd się wywodzi :) 

3 minuty temu, Wredny napisał:

Walking sim to Hellblade np - A Plague Tale to dużo więcej.

Że ci się chce reagować.

Opublikowano

Hellblade nawet nie stał przy Plague xd sorry ale żeby porównywać szukanie znaków w lesie i zepsutej walki 1 na 1 do skradania się i jakiś jednak łamigłówek z użyciem craftingu to trzeba być niezłym niedzielniakiem. Hellblade 2 lepiej żeby się naprawdę postarał mieć jakiś gameplay, bo za sam klimat nawet nie mam zamiaru tego pobierać. Lepiej już jakiś dobry film obejrzeć.

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
Opublikowano

W takim wypadku wrzuć w tę kategorię jeszcze Last of Us. Tyle samo gameplayu co w Pladze.

 

 

Walking Sim to przede wszystkim gry pokroju Edith Finch, Ethan Carter, Firewatch, Stanley Parable. 

 

:sonkassie:

  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...