Zacząłem dziś grać i jestem zachwycony.
Od samego początku znów poczułem ten klimacik Hugo&Amicia.
Sam prolog i tutorial wg mnie fenomenalnie zaplanowany, jako zabawy z Hugo a później ucieczka przed wioskę.
Zacząłem grać na tych mitycznych 30 fps żeby zobaczyć czy faktycznie grafika jest wow.
I w sumie to tak bez szału po ograniu gow czy horizon to już tak nie robi ale progres widać znaczny.
Co ciekawe jak zawszę mnie 30 fps kłuje w oczy to tu jest na tyle dobrze że nawet nie włączyłem 60, nie wiem czy jakieś vrr tu pomaga czy to jakiś tryb fidelity mide 40fps?
Nie ważne, bo ja nie walę pod grafe.
W końcu zapowiada się jakaś fajna klimatyczna przygoda a nie jakieś obesrane rzyg open sandboxy.



Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

4 chaptery za mną i szykuje sie moje goty.
Story i klimacik wgniata w fotel.
Grafika i dubbing top generacji.
A jak wjeżdżają szczury to miasto jest gruzowane, rozmach taki że uncharted się chowa.
Balans miedzy akcją a spokojnymi momentami jest świetny, czasem wystarczy tylko spacer z Hugo na rekach a i tak jest yebane 10/10, czuć tą więź Hugo&Amici .
Story złapało strasznie za mordę, to jest to czego oczekuję od gierek.



Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka

Bo tak jest do końca Panie i to jest jedna z moich ulubionych gier zeszłego roku.
Właśnie ten pacing, idealne żonglowanie różnymi elementami gameplayu, zróżnicowanie - to chwaliłem najbardziej, cudownie to ogarnęli.
No a fabuła, kreacja postaci i ich relacje to jest TOP - piękna to była przygoda 

W temacie FF piszą o rozmachu...
Ja powiem tak, dotarłem do La Cuna.
Graficznie to jest topka ps5.
Ogromne przepiękne miasto, SETKI npc .
Chodzą tańczą siłują się na rękę itd itd
To jest rozmach .
Życzyłbym sobię aby chociaż w połowie tak przepiękne miasta były w jakimkolwiek FF.

Ale oni są 10 lat za murzynami, i tam nadal miasto to kilka domków i kilku npc a do tego tekstury z ery ps4.

Wspaniała ta nowa plaga, story cały czas trzyma za mordę.
Świetna postać Arnauda!
Amica z Hugo też cały czas trzymają poziom.
To dopiero połowa gry ale obok Ragnarok to dla mnie najlepsza przygodowka .

Edit

Wydarzenia z La Cuna

Czy po aktualizacji dodającej tryb 60fps tryb jakości przeszedł w sztywne 30fps? Coś kiedyś czytałem, że na xboxie było 40klatek, ale obecnie nie da się grać w tym trybie tj. jakości, jak na moje ślepe oko jest tu poniżej 30 ramek i wyczuwalny input lag

Masz vrr?
Grałem w fidelity 40 k/s i było legancko ns tyle że olałem 60 fps

Mam, ale LG b9 więc zakres działania to chyba od 48fps

W wersję na PS5 gram bez HDR, bo teksty są totalnie nieczytelne. Nawet bez tego gra ładnie wygląda, ale mimika w trakcie gry (nie cutscenki) wyglądają słabiutko. 

W dniu 3.01.2024 o 14:51, PiotrekP napisał:

W wersję na PS5 gram bez HDR, bo teksty są totalnie nieczytelne. Nawet bez tego gra ładnie wygląda, ale mimika w trakcie gry (nie cutscenki) wyglądają słabiutko. 

Co to znaczy nieczytelne? 

Ja gram w HDR i ja pierdole jak to wygląda      Moja druga gierka po FF 16 po przesiadce na ps5 i oleda i mi się prawie płakać chce jak patrze na ekran, bo takie piękne.

Z tekstem żadnych problemów nie mam, może masz źle skonfigurowany?

@Dahaka nie mam tego w każdej grze. Po prostu litery mają taką jakby jasną "obwódkę" przez co czarna cziconka jest ledwo widoczna. 

Skończyłem w weekend i na początku była to dla mnie jedynka z dodaną kuszą, bo grało się w zasadzie identyczne. Miejscówki jednak zyskały trochę na wielkości i można bardziej pokombinować z przechodzeniem wykorzystując nowe rzeczy. Do tego wizualia ze szczurami wyglądają super (grałem w trybie 40kl).

Co natomiast mocno się wybiło to relacje pomiędzy bohaterami. Można naprawdę się zżyć z rodzeństwem, ich więź jest naturalna, a gówniak nie wkurza. Końcówka 

Spoiler

rozjebała mnie emocjonalnie. Dawno nie było mi tak smutno.

Jak komuś podobała się pierwsza część to będzie się bawił wyśmienicie tutaj.

 

Niestety nie ze wszystkim jest tak fajnie, bo system umiejętności podzielony na trzy drzewka jest najsłabszym elementem gry. Nie ważne jak gramy, ważne jest tylko ilu zabijemy przeciwników w konkretnych starciach. Dodatkowo wzorem TLoU nie można odblokować wszystkiego i trzeba przechodzić drugi raz grę. Dla chcących wbić przyjemną platynę jak w jedynce jest to rak.

Moim zdaniem ten system, o którym wspomniałeś to zachęca, a nie zmusza do drugiego przejścia Gra jest wyśmienita, więc na to zasługuje. A ty masz możliwość kombinowania i próbowania przejść daną lokację na inny sposób.

Końcowka chwyta za serducho, to fakt.

Spoiler

Pozostaje czekać na 3 część teraz

 

3 minuty temu, Paolo1986 napisał:

Moim zdaniem ten system, o którym wspomniałeś to zachęca, a nie zmusza do drugiego przejścia

To niech robią trofiki DLC tak jak w grach Sony. Dla mnie jest to głupota (hejtowałem też w Spider-Man MM) podobna do trofeów za multi, w grze typowo singlowej.

Jak ktoś ma ochotę na NG+ to je zrobi i tak, a ten system skilli jest jest po prostu słaby. Gdyby rzeczywiście zależało od tego czy zabijamy czy nie, czy używamy alchemii, dajemy się wykryć to by było spoko, ale i tak rozbijanie tego na dwa przejścia nie powinno mieć miejsca.

Nie pamiętam, to jak to się rozwijały te skille skoro nie w sposób używania danych rzeczy? 

Jeden był na pewno zależny od tego ile % przeciwników zabijesz w danej lokacji. Pamiętam, że przy drugim przejściu wszystkich w lokacji liczyłem żeby mieć coś koło 50% zabitych 

Muszę w końcu się za to dalej zabrać, bo kurzy się na dysku. A jestem chyba w połowie. 

38 minut temu, messer88 napisał:

Nie pamiętam, to jak to się rozwijały te skille skoro nie w sposób używania danych rzeczy? 

Wszystkie trzy drzewka zależą od tego ile % przeciwników zabijesz w danym starciu, tutaj masz rozpiskę https://psnprofiles.com/guide/15459-a-plague-tale-requiem-trophy-guide#35-malignant

Nie da się zrobić wszystkich trzech na maksa przy jednym przejściu, co więcej ja grałem tak, że nie dostałem żadnego trofika za drzewka

Ja po pierwszym przejściu też nie miałem żadnego drzewka wymaksowanegoAle wszystkie były solidnie nabite, więc przy drugim przejściu poszło już z górki 

 

K#rwa, ale rozdzielajmy takie pojęcia jak gra sama w sobie i trofea 

A podobno to ja jestem (pipi)nięty na punkcie pucharków 

Jakby nie było trofika to też bym to wypomniał. Jest to po prostu zjebany pomysł, to samo w TLoU.

Trofik jest normalny, "odblokuj każdą umiejętność", standard jakich wiele. Zaprojektowanie gry jest tutaj winne.

Ale niewymaksowanie jakiejś ścieżki nie powoduje, że gry nie można przejść, czy że robi się jakoś trudniejsza i nie fair, więc nie wiem, po co o tym wspominać w kontekście innym niż szeroko pojęte "completion"

Czyli wg ciebie jest to dobry system? Czysto gameplayowo jest to zjebane, nie ważne w jaki sposób grasz, czy po cichu czy ciągle dajesz się zauważyć, czy używasz alchemii czy nie, jeden chuj, liczy się tylko ilu zabiłeś przeciwników. To po kiego te drzewka w takim razie istnieją?

@Square chyba tylko po to, żebyś musiał się męczyć i przechodzić grę 2 razy jak chcesz wbić platynę.