Skocz do zawartości

Somerville


Bigby

Rekomendowane odpowiedzi

przeglądam recenzje i widzę że na grę dużym cieniem kładą się problemy techniczne (np. niestabilny framerate na XSX) i bugi. Do tego przewija się również narzekanie na toporne sterowanie i mało oryginalne słabe zagadki. Na plus, to co w sumie widzieliśmy już na trailerach, czyli cinematic experience klimat sci-fi thrillera, oprawa audiowizualna i historia, która z każdą kolejną minutą ma się rozkręcać.

Gra jest też dosyć krótka i czytałem że można ją skończyć w ok. 4 godziny.

  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
1 godzinę temu, Bzduras napisał:

To jest jakieś Limbo/Inside czy o co chodzi z tą gierką

w skrócie tak.

Za grę odpowiada studio, które zostało założone przez Dino Patti, który wcześniej tworzył Playdead studio. Stąd oczywiste podobieństwa Somerville do takich produkcji jak Limbo, a przede wszystkim Inside.

  • Dzięki 1
Odnośnik do komentarza

Ja dzisiaj skończyłem i na pewno warto pochwalić historię/motyw, projekty lokacji, różnorodność otoczenia czy niesamowity klimat. Serio, jakbym nie wiedział że tego nie robił Playdead to to byłby pierwszy strzał co nie dziwi. Zagadki w większości przypadków też były spoko (poza tą z wiadrem), podobnie jak elementy platformowe czy ogólnie podróżowanie przez świat. 

Natomiast to co kuleje to interakcje z otoczeniem. Nie ma żadnych promptów więc trzeba się często domyślać o co chodzi. Ale największym problemem jest to że ta interakcja z obiektami nie zawsze działa poprawnie. Miałem wrażenie że przez większość czasu musiałem stanąć w konkretnym miejscu zaprojektowanym przez developera bo inaczej bohater nie robił nic mimo klikania odpowiedniego guzika. Nie ma znaczenia czy to był przycisk do przywoływania windy, wajha od prądu czy jakieś drzwi do odsunięcia. Jak nie działało to nie wiedziałem czy robię coś źle czy złapałem buga. O dziwo jak zacząłem się kręcić i próbować to w końcu zadziałało no ale czemu nie od razu? Nie wiem. Kolejna wkurzająca rzecz to wolne poruszanie się bohatera gdyż przez większość czasu wolno chodzi/truchta, nie ma tutaj sprintu chyba że trafi się fragment gdzie to jest wymuszone przez wydarzenia na ekranie. Postać też potrafiła mi się momentami zablokować na jakiś niewidzialnych obiektach. No słabo. 

Gierka na 2,5-3h max w zależności od szybkości ogarnięcia zagadek. Łatwy calak, kilka zakończeń które można obcykać w kilka minut, duże możliwości w kwestii rozpoczyania od konkretnego momentu rozdziału. Ja się mimo wszystko bawiłem dobrze więc takie 7/10 daję ale jakby nie było tych upierdliwości to byłby poziom gierek Playdead i 1-2 oczka więcej.

Odnośnik do komentarza

Limbo było intrygujące ale zaciąłem się na początku przy pająku i nie chciało mi się już próbować. W Inside się niesamowicie wkręciłem, a odpaliłem tylko na chwilkę zobaczyć co to za kolejny indyk w tym GPU ;)

Przedwczoraj zacząłem Somervile będąc do gry pozytywnie nastawionym. Początek mnie zmiażdżył. Świetne to było, aż podskoczyłem i czułem tą panikę, lęk i przerażenie bohaterów. W wolnej chwili sprawdzę jak idzie dalej ale mogę potwierdzić, że gra ma rożne mankamenty, o których wspomniano wyżej.

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza

Dzisiaj zacząłem i dzisiaj skończyłem. Równo 3h mi zajęło. Warto, idealna pozycja do gamepassa. Dobrze się bawiłem, zagadki praktycznie zerowa trudność ale to dobrze. Warto potraktować jak dobry ale nieźle popierdolony film. Technicznie gdzieś tam fizyce zdarzało się zjebać i utknąłem w kładce ale praktycznie nie wpływają te niedoróbki na gameplay. 

Polecam, po to właśnie macie gamepassa.

 

Odnośnik do komentarza

Limbo przy tej grze jest jak Super Mario Galaxy. To jednak była platformówka w wyjątkowym wydaniu. Tutaj głównie się idzie do przodu, powoli, co jakiś czas wciska A żeby przejść przez płot. Grze strasznie zależy żeby być Poważną, niezbyt mi się podoba ten trend, ale jest zrozumiały po sukcesie Last of Us itd. Nic tak naprawdę poważnego się ofkoz nie dzieje, no wow, inwazja kosmitów. Przez prawie całą grę nic się nie dzieje w sensie opowiadanej historii, ot czas mija bo po jednych drzwiach mamy następne drzwi, po jednej lampie drugą lampę, ale treści jest stosunkowo niewiele. No nie, filmy tak nie wyglądają mdr.

 

Mógłbym tę grę prędzej pokazać niegrającym znajomym, bo jest bardzo poważna i normalne ludzie chodzą - wątpię jednak, żeby sami mogli cokolwiek w niej zrobić bez szybkiej frustracji że nie wiem co teraz robić. Wskazówek za bardzo nie uświadczyłem, sterowanie też nie pomaga swoją Powagą, bo jeśli np. od wciśnięcia A do faktycznego złapania czy upuszczenia przedmiotu mija sekunda, to można klikać we właściwym miejscu ale uznać, że nic z tym nie możemy zrobić.

 

Rozwiązywane "zagadki" raczej dają uczucie ulgi, niż poczucia bycia bystrym jak w Limbo i ogólnie w dobrych grach, a konieczność uciekania przed zagrożeniem, gdy ruszamy się tempem powolnego spaceru, prędzej budzi uczucie żenady, niż horroru.

 

Koleś aż tak wiele się nie nauczył z tych gier które z nimi robił.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Niedawno skończyłem to postanowiłem że i ja napiszę kilka słów.

097d0124-8b80-4297-a99b-cd28645df19e.thumb.png.4b66aa6d52a0f221fd7c3aed5ba2916f.png

To ciekawa gra, ale głównie z powodu opowieści, która w skrócie opowiada historię faceta, który zasypia przed TV, a chwilę po tym zaczyna się inwazja kosmitow. Dalej jest już tylko walka o przeżycie swoje i bliskich. 

Historia opowiadana jest w klasyczny dla Playdead(Limbo, Inside) zdawkowy sposób, bez dialogow i wielu wydarzeń czy symboli musimy się domyślać. 

Klimat całej tej historii świetnie buduje oszczędna acz sugestywna oprawa graficzna i dźwiękowa. Świetne dobrane kadry i kolorystyka.

 

Co nie zagrało? niestety kiepsko wypada to co w grach powinno być najważniejsze czy rozgrywka. Przeniesienie gry w 3 wymiar w przeciwieństwie do Inside czy Limbo sprawiło rozgrywka na tym straciła. Nawigowanie po lokacji stało się mniej intuicyjne, a postać często blokowała mi się na jakiś obiektach. Brakuje jakichkolwiek elementów platformowych, elementy akcji ograniczają się do trzymania gałki w jednym kierunku. A zagadki, choć zdarzają się również ciekawe, w większości niczym nie wybijają ponad średnią.

 

Także można pograć dla klimatu rodem z Wojny Światow i świetnej oprawy, ale do poziomu Playdead jeszcze trochę zabrakło.

 

  • Plusik 2
Odnośnik do komentarza
  • 7 miesięcy temu...

Wczoraj skończyłem tytuł i mogę podpisać się pod postem powyżej. Początek jest świetny, potem im dalej w las też jest spoko ale jednak czegoś tutaj brakuje. Jako gra na raz to miłe doświadczenie ale nie koneicznie chciałbym do tego zaraz wracać. Może aby pokazać komuś i dla samego początku i tego zaskoczenia.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...