ELEX II

[krzysiek923 1 675]

Zabawny "easter-egg", więc jeśli ktoś woli być zaskoczony i nie chce psuć sobie zabawy samemu odkrywając w grze...  

 

Spoiler

 

[krzysiek923 1 675]

Na Xboksie to samo co na PS5 i PC - optymalizacja to tragedia. Ja odłożyłem wczoraj grę i czekam przynajmniej do kolejnego patcha, który poprawi grę w tym aspekcie, bo za bardzo psuje mi to odbiór całości. Najgorzej jest w siedzibie Berserków, Banitów, Kleryków, czyli w kluczowych miejscach. O płynności animacji nie ma mowy. Serio, nie warto na ten moment, nie za 200 zł i nie w obecnym stanie kodu.

 

I utrzymuję to, co napisałem już kilka razy, czyli że największą bolączką gry kolejny raz jest pusta, niewiele oferująca mapa, wypełniona gównianymi przedmiotami. Póki tego nie wiedziałem, byłem nawet ciekaw kolejnych miejsc, ale długo mi nie zajęło żeby się zorientować, że nie ma w tej kwestii poprawy. Może to złudne wrażenie, ale wydaje się nawet bardziej pusta niż jedynka. Biegam po tej mapie w zasadzie tylko po to, żeby zbierać XP zabijając potwory.

[Wredny 9 587]

Krzysiek jak ASX w temacie Sea of Thieves - sam ze sobą pisze 
To ja na przełamanie tej passy wrzucę komentarz ziomka z mojej grupy na facebooku, który widzi tam "żyjący świat":

[Boomcio 4 090]

Zaproś gościa na nasze forum i zrobimy konfrontację wrażeń.

[Wredny 9 587]

Chłopak by się tu nie odnalazł - za grzeczny jest 
No i raczej ma wystarczająco zajęć online, bo pisze poradniki dla Łowców Trofeów.

[krzysiek923 1 675]

No właśnie ja tego życia poza obozami nie widzę za bardzo. Kilka niegenerycznych (z własnym imieniem, bo jakiś "wędrowny kupiec" to wiadomo) postaci na krzyż, bez jakiegoś konkretnego znaczenia (spotkałem już dwóch z gangiem generycznych ziomków typu "dawaj kryształki, albo wpierdol". Jak na rozmiary mapy wypełnienie postaciami jest wręcz bardzo słabe, chociaż jest kilka miejscówek, które mogliby zamieszkiwać. Czasami w jakimś miejscu nie ma nic, ale później pojawia się w związku z questem, dlatego odradzam przeszukiwanie mapy ot tak, bo takie granie męczy i nie ma się później ochoty na konkrety. Osada Kleryków pod względem zadań/dialogów szybko się wyczerpuje, przez co odczuwa się brak głębi w tym miejscu. Mam na myśli stan po pierwszym przybyciu, później oczywiście coś dojdzie. Co do lokacji, to jeszcze jedna sprawa. Denerwują mnie niektóre rozwiązania typu: w jedynce dało się wejść tu i tam, a w dwójce nam się nie chciało tego miejsca rozwijać, więc zablokowaliśmy dostęp jakimiś "ścianami" z dupy.

W grze są dzieci, z którymi też związane są jakieś zadania, a interakcja z nimi jest mniej irytująca niż z pewnym towarzyszem podróży. O ile w jedynce ziomki ze stada czasem rzucili zabawnym tekstem, tak ten ma te teksty tak suche i powtarzalne, że najchętniej bym go gdzieś zostawił, ale pomaga w walce. Ogólnie jest jakiś wymuszony.

System walki? Jest łatwiejszy, a czy lepszy? Nie wiem, ja ten w jedynce miałem obcykany i nie uważałem, że "nie da się" przez niego grać, jak opanowałem to był całkiem spoko. Bardziej tutaj mam wrażenie, że walka jest trochę "na pałę".

W grze mamy dodatkowe opcje rozbudowywania plecaka. Brzmi fajnie? Po części. Tak jak w jedynce można było latać z mieczem, tak tutaj każdy lot plecakiem wiąże się ze schowaniem broni, a rozwiązanie z jedynki trzeba odblokować poprzez naukę. Bez sensu, takie rozbicie mechaniki plecaka na jakieś niepotrzebne niuanse.

Dialogi są całkiem okej, typowa gra PB, z tą różnicą, że nie ma tylu powtarzających się, zaśmiecających opcji dialogowych. Kilka razy zaśmiałem, ale jest to raczej prosty, rubaszny humor.

 

 

[Boomcio 4 090]

Kilka godzin zaledwie na liczniku i już jest przedsmak ogromu produkcji. Po dłuższej chwili - wprowadzeniu i lekkim rozeznaniu gra mocno wciąga. Zadania stają się ciekawe i wszędzie chce się iść (lecieć) i wszystkie opcje rozwoju postaci i sprzętu chce się już mieć.

 

 

 

 

 

 

Edytowane 12 marca 2022 przez Boomcio

[krzysiek923 1 675]

Już współczuje wam gry na padzie w dalszym etapie gry. Jeśli pamiętacie drugą połowę pierwszego Risena... Jest dużo walki. Nawet w podobnym stylu. Gram na K+M, ale i tak jest żmudnie i trochę nudno po czasie. Gram na średnim poziomie trudności i nawet nie nastawiam się na ponowne przejście gry na wyższym poziomie (jedynkę ukończyłem na trudnym 3 razy). Oczywiście, że na upartego dałbym sobie radę, ale nie ma sensu się męczyć z tymi hordami. Zdecydowanie średni poziom trudności jest optymalny, tym bardziej na konsoli. W pierwszym Eleksie też walki było sporo, ale tutaj jakoś bardziej mnie męczy pod koniec...

 

Co do frakcji: grę można przejść nie dołączając do żadnej.

 

@Boomcio Na czym grasz? XSX? Jak płynność animacji obecnie?

Edytowane 12 marca 2022 przez krzysiek923

[Boomcio 4 090]

55 minut temu, krzysiek923 napisał:

Na czym grasz? XSX? Jak płynność animacji obecnie?

 

Na xsx i jest płynnie. Był jakiś patch. Auto save każdorazowo uprzedza lekkie chrupnięcie. Ile klatek wyświetla, nie wiem. Wydaje się więcej niż te 30 i na pewno ani razu nie było mniej. Może 40-50?

 

 

[krzysiek923 1 675]

Czyli szału nie ma, bo liczyłem, że na XSX będzie już blisko tych stabilnych 60 klatek. Ogrywałem pierwszą część w 60 klatkach na XSX i nie wyobrażam sobie grania w okolicach 30.

[Boomcio 4 090]

W dniu 6.03.2022 o 12:42, krzysiek923 napisał:

I utrzymuję to, co napisałem już kilka razy, czyli że największą bolączką gry kolejny raz jest pusta, niewiele oferująca mapa, wypełniona gównianymi przedmiotami.

 

Ale mnie się kojarzy ta gra mocno z falloutem 4 i doskonałą exploracją. Dzisiaj od 16tej biegam sobie lajtowo i zwiedzam (zadanie jest sprzyjające temu). Więc tu się nie zgodzę. A że pociski do wyrzutni rakiet leżą przy papierze toaletowym? No, w świecie postapo to normalka

[krzysiek923 1 675]

 

Można mieć zastrzeżenia do ogólnej jakości graficzki, ale pory dnia są piękne. Barwy, oświetlenie. Bardzo ładnie na żywca to wygląda. Noc też.

 

 

[Boomcio 4 090]

 

Fajny easter

 

 

Spoiler

W jednej z misji pobocznych mamy zlokalizować pewien grób. Ale jest w pobliżu kilka naprawdę ciekawych. Np ten:

 

 

 

 

[balon 5 355]

To jest mocno powiązane z jedynką?

[Boomcio 4 090]

Teraz, balon napisał:

To jest mocno powiązane z jedynką?

 

No, kontynuacja. Spotykasz znajomych z jedynki, miejscówki przebudowane itd

[Wredny 9 587]

@balon, jeśli zastanawiasz się, czy warto najpierw jedynkę to jak najbardziej, zwłaszcza, że osoby grające w obydwie części piszą, że jedynka lepsza.
Na obecnej generacji ma podbitą rozdziałkę i 60fps, więc jak najbardziej polecam.
A jak Ci się spodoba i będziesz spragniony większej ilości niemieckiego drewna to już dwójeczka będzie tańsza.

[balon 5 355]

No Gothica 1 i 2 miło wspominam, choć nie skończyłem. Od tego czasu nie grałem w żaden twór od niemiaszków, ale że mają teraz dobrą prasę na świecie to może dam szansę jak ogram zaległości (chociaż robią się już następne XD).  

[Boomcio 4 090]

10 minut temu, Wredny napisał:

jeśli zastanawiasz się, czy warto najpierw jedynkę to jak najbardziej, zwłaszcza, że osoby grające w obydwie części piszą, że jedynka lepsza.

 

Wiesz co, dwójka też jest dobra, jak dla mnie nawet fajniejsza i przede wszystkim lepiej dopracowana na premierę.

Eksploracja to kwintesencja zwłaszcza dzięki jetpackowi. Teraz to jest jakieś takie bardziej cieszące. 

No i aspekt podstawowy: dwójka jest dużo, dużo łatwiejsza.

Tu dosyć szybko (dzięki rozwinięciu dwóch podstawowych statystyk) dostajesz strzelbę i od tej pory nie ma na Ciebie bata. Podobnie jest z bronią białą. Wiele elementów jest rozwiniętych względem jedynki, jak kowalstwo i np przerabianie 3 sztuk broni w jedną poprawiaja mocno jej parametry, ale bez zwiększenia wymagań postaci.

Jest drewnianie i miejscami mocno retro, ale tego oczekiwałem od tego tytułu. 

 

[krzysiek923 1 675]

https://steamcommunity.com/app/900040/discussions/0/3190243624326942969/

 

https://steamcommunity.com/app/900040/discussions/0/3190243624326478875/

 

Dobrze wyjaśnione, co jest nie tak z tą grą. Generalnie mógłbym się pod tym podpisać.

[Boomcio 4 090]

44 godziny gry za mną i zaczął się II akt.

Końca póki co nie widać, ale wątki ładnie się kleją ze sobą. Postać mam już konkretnie podlewelowaną: miotacze harpunów i strzelby naprawdę robią robotę. Dobry jest też miecz (o śmiesznej nazwie), który otrzymujemy od pewnej postaci po wykonaniu konkretnego zlecenia polegającego na upolowaniu stworów.

Póki co jest to dosłownie: stary, dobry eRPEG w powiedzmy nowym wydaniu i ta nuta staroszkolności robi mu dobrze jeżeli chodzi o klimat. Do rozgrywki szybko idzie się przyzwyczaić, a z czasem stwierdziłem, że jest mocno ok.

Technicznie to ze dwa razy mnie wywaliło do menu, ale autosejwy ładnie zabezpieczyły rozgrywkę. A podczas rozmów z npcami jakaś postać często się blokuje i w kółko próbuje przejść dalej. Było to już w jedynce. 

Grafika mocno nie równa i czasem to wygląda tak: (chociaż tu wszedł pewien efekt środowiskowy)

 

A czasem tak:

 

 

[krzysiek923 1 675]

1 minutę temu, Boomcio napisał:

44 godziny gry za mną i zaczął się II akt.

No to poczekaj aż się skończy i zacznie się III, bo od tego to już grywalność mocno leci w dół. Oczywiście za sprawą pierdyliarda questów polegających na ubijaniu całych armii stworów. O ile pierwsze dwa akty nie były dramatycznie słabe, tak druga połowa gry jest, sklecona na szybko pod ten wzór.

[GSPdibbler 174]

Dobra, pierwsza część ukończona, zabieram się za 2. 

[krzysiek923 1 675]

Kupiłem na premierę za 210 zł i już wiem, że więcej tego nie zrobię. Kupiłem, bo lubię ich gry i chciałem wesprzeć pełną ceną. Ale za to, że do tej pory nie wydali ŻADNEGO PATCHA POPRAWIAJĄCEGO OPTYMALIZACJĘ gry HWDPB.

[XM. 10 907]

I już lata po 99pln xD szybciutko.

[Boomcio 4 090]

W dniu 23.03.2022 o 14:28, krzysiek923 napisał:

No to poczekaj aż się skończy i zacznie się III, bo od tego to już grywalność mocno leci w dół. Oczywiście za sprawą pierdyliarda questów polegających na ubijaniu całych armii stworów. O ile pierwsze dwa akty nie były dramatycznie słabe, tak druga połowa gry jest, sklecona na szybko pod ten wzór.

No, tak jest. 

Ale jak masz fajne karabiny, tojest zabawa.

9 minut temu, XM. napisał:

I już lata po 99pln xD szybciutko.

O, cię w mordkę faktycznie. No nic, pewnie zostanie forever w szuflandii.