Dr.Czekolada 4 494 Opublikowano 8 maja 2023 Opublikowano 8 maja 2023 Pojechali grubo Zakładając że faktycznie Valve bierze 30% prowizji to na sprzedaży mają 129pln za sztukę. Cytuj
Ukukuki 7 101 Opublikowano 8 maja 2023 Opublikowano 8 maja 2023 Zaraz ich pececiarze dojadą z ocenami Cytuj
Shankor 1 651 Opublikowano 8 maja 2023 Opublikowano 8 maja 2023 (edytowane) Na epic jest cena 167 zł. Niższa była w early access. Mi na steam pokazuje opcje ze zniżką 25% za posiadanie pierwszej części i cenę 138,74 zł. Edytowane 8 maja 2023 przez Shankor Cytuj
Ukukuki 7 101 Opublikowano 8 maja 2023 Opublikowano 8 maja 2023 E to fałszywy alarm, szkoda ,że nie było informacji o zmianie ceny po early access. Cytuj
Shankor 1 651 Opublikowano 8 maja 2023 Opublikowano 8 maja 2023 Inna sprawa, że pewnie gra niedługo wpadnie do humbla lub innego abonamentu. Cytuj
Sylvan Wielki 4 639 Opublikowano 18 maja 2023 Autor Opublikowano 18 maja 2023 Wzorem poprzedniczki, gra zgarnia wysokie oceny od recenzentów i jej średnia to nieco powyżej 80% na meta. Czekam na wersję konsolową. Po cichu liczę, że nastąpi ona w tym roku. Mam nadzieję, że do tego czasu twórcy dodadzą tak z dwie nowe/stare klasy. 1 Cytuj
KOMARZYSKO 377 Opublikowano 18 maja 2023 Opublikowano 18 maja 2023 Też czekam na wersję konsolową a tymczasem na fali hajpu "dwójeczką" wróciłem do DD dokończyć platynę. Może się uda. 2 Cytuj
Sylvan Wielki 4 639 Opublikowano 10 kwietnia Autor Opublikowano 10 kwietnia Nowy tryb rozgrywki. Cytuj
Sylvan Wielki 4 639 Opublikowano 20 kwietnia Autor Opublikowano 20 kwietnia Premiera niebawem, bo już w lipcu. Cena w PSS 199zł (wykorzystując zniżkę 169zł). @Amer @KOMARZYSKO jak tam - udało się, czy dałeś za wygraną. 1 2 Cytuj
KOMARZYSKO 377 Opublikowano 20 kwietnia Opublikowano 20 kwietnia O nareszcie, jak ja na to czekałem. Jedynkę uwielbiam i platynke udało się wbić, nie było łatwo i na te ostatnie mroczne lochy to musiałem się wspomóc poradnikami z taktyką.Dwójeczka wjeżdża day one.Z tego co widziałem na yt, to trochę odeszli od konwencji jedynki i teraz krainy przemierza się jakimś dyliżansem z okazjonalnymi przerwami na walki, ciekawe jak to wyjdzie w praniu 1 Cytuj
Amer 1 383 Opublikowano 20 kwietnia Opublikowano 20 kwietnia @Sylvan Wielki, ja ogrywam od premiery na PC. Ale żeby nie było - wydanie na konsolach świętuję razem z Tobą 1 Cytuj
messer88 6 588 Opublikowano 16 lipca Opublikowano 16 lipca I co chłopaki gra już ktoś na konsolkach? Bo trochę kusi sprawdzić. Cytuj
Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Sylvan Wielki 4 639 Opublikowano 2 września Autor Ta odpowiedź cieszy się zainteresowaniem. Opublikowano 2 września No dobrze. Nie ukrywam, że Darkest Dungeon jest wraz z Dead Cells moją ulubioną grą ósmej generacji. Spędziłem z nią setki godzin, przechodząc, wraz z dodatkami, na GrajStacji, Xbąku, Słiczu i Vicie. Doskonała zabawa. Doskonała. W Darkest Dungeon II mam już nabite kilkadziesiąt godzin i, nie przedłużając, jest świetnie. Gra jest kapitalna, ale jedynka bardziej mi się podoba. Największą wadą, choć dla wielu zapewne będzie to zaleta, jest brak permanentnej śmierci. W pierwszym DD jak kostucha się z tobą przywitała, to (zasadniczo) na dobre. Ja na Słiczu, podczas 184 godz. gry straciłem tak dwie postacie, i ała. Bolało. Szczególnie, że Kserkses (trędowaty), czyli postać z najwyższą ilością HP, najmocniej bijący wojownik w grze, padł w sposób mało honorowy w boju - nie od ran, a od stresu. W DD II mamy rogalikowy schemat rozgrywki, a zatem, zanim dojdziesz do bossa, twoja drużyna polegnie kilka, kilkanaście razy - prawdopodobnie podczas potyczki z bossem również to się wydarzy. Jak już drużyna przegra, zaczynamy od nowa. Nic zasadniczo się nie stało. Nie masz poczucia przywiązania do postaci. Kolejną wadą, według mnie równie poważną, jest brak uczucia wyraźnego progresu. Widzicie w jedynce było tak, że zbierałeś surowce (złoto dla przykładu) rozwijałeś swoje postacie: życie, pancerz, siła, każdą umiejętność specjalną i zwykłe ataki. Dzięki temu postać początkująca, ta z środka kampanii (tak to nazwijmy), a postać maksymalnie ulepszona, to była przepaść. Przeżywalność, zadawane obrażenia i tak dalej. Dodatkowo w grze zdobywaliśmy błyskotki. Zdobyte przedmioty można było założyć zarówno początkującemu, jak i zaawansowanemu zawodnikowi. Nieprawdopodobnie ją to wzmacniało. Co za tym idzie, na najwyższym poziomie trudności w najcięższych lochach, potyczki często trwały... jedną rundę, czasami dwie. Tutaj niektóre potrafią trwać minimum 4. Zdarzają się takie po 8, a z bossami/sub bossami, nierzadko okolice dwudziestu. I ktoś można napisać "hej, ale to potyczki turowe, jak szachy, dobrze jak pojedynek trwa". No tylko, że nie do końca. Bo jak po 30-40 godzinach gry, krzyżowiec zatapia swój oręż w czerepie zwykłego zombiaka w łachmanach, i bierze mu całe 1/4 życia, to nie tędy droga. W pierwszej odsłonie Najmroczniejszego Lochu, ulepszone postacie potrafiły elitom zabrać 3/4 życia, a mięso armatnie miały, po tych ulepszeniach, na raz. Zdaję sobie sprawę, że to nie akcyjniak, ale burzy to dynamikę gry. Niemal cała reszta jest fantastyczna. Bardzo dobry system lekko zmodyfikowano, bohaterowie mogą teraz wybrać jedną spośród kilku specjalizacji. Przebudowano nieco osadę oraz szkielet gry. Przykładowo Łowca Nagród, który jest niezwykle potężny, nie jest klasą do wybrania z miejsca, ale można go czasami spotkać w oberży i tam, za odpowiednią opłatą, wynająć, by nam służył przez jeden rejon. Tych, wzorem poprzedniczki, jest kilka. Są nowe, wracają stare. Brakuje mi tylko zamczyska z kościotrupami. Podobnie jest z klasami postaci. Powraca kilku starych znajomych (m.in. zbrojny, łotr, badaczka zarazy), dodano nowe (uciekinierka), a i są postacie, które znacząco przebudowano (flagelant, który nie włada już krwią, a zarazą, facet też sporo... schudł). Tym razem nie przemierzamy tytułowego Najmroczniejszego Lochu, a przemierzamy poszczególne regiony w wozie, który również możemy ulepszać. Ma to swoje uzasadnienie fabularne, ale pierwotna wersja bardziej przypadła mi do gustu. Fantastycznie za to prezentuje się oprawa graficzna. Coś niesamowitego. Wiele dałbym za rimejk jedynki w tej szacie. Kapitalnie również gra wypada pod kątem artystycznym. Świetna sprawa. Grę kupiłem na premierę. Miała kilka mało irytujących błędów, ale zostały relatywnie szybko naprawione. Reasumując. Znakomita szata graficzna, świetny dźwięk, soczysta, satysfakcjonująca rozgrywka, względem poprzedniczki wprowadzono szereg zmian. Tytuł na dziesiątki godzin. Całość jest przy tym całkiem wymagająca. Jeszcze wiele wypraw przede mną, ale wystawiłbym sumienne 8/10, może nawet 9/10. Bardzo udana kontynuacja fenomenalnej gry. Ach, i polecam ja brać z dodatkiem (zdecydowanie). Pod koniec października Darkest Dungeon II otrzyma wydanie fizyczne. @messer88, @Amer, @KOMARZYSKO 6 5 Cytuj
kudlaty88 494 Opublikowano 2 września Opublikowano 2 września A pod koniec roku zapowiedzieli płatne dlc z nową postacią i lokacją. Do tego darmowy updejt z nowym trybem, niestety tryb w jakiś sposób będzie podzielony na części . Jest też szansa że doczekamy się trybu podobnego do jedynki bo jak widać mają w planach długie rozwijanie gry i słuchają graczy. 1 Cytuj
KOMARZYSKO 377 Opublikowano 2 września Opublikowano 2 września Ja kupiłem cyfrę na PS5 na premierę ale kurcze, to już nie to samo co jedynka... najbardziej brak tego rozwoju ludków z jedynki myślę że na jesień przysiądę tak na poważnie do II i mam nadzieję że "zażre" tak jak swego czasu część pierwsza. 1 Cytuj
Amer 1 383 Opublikowano 2 września Opublikowano 2 września Ale przyznacie Panowie że wizualnie to jest petarda okrutna! Te animacja ataków, design maszkar itp - ojjj jak mi to siadło zdrowo. Póki co grałem mało w sumie bo ciągle coś innego wpada, podczas gdy do DD chcę wtopić się na amen (najlepiej podczas jakiegoś dłuższego urlopu). 1 Cytuj
Sylvan Wielki 4 639 Opublikowano 2 września Autor Opublikowano 2 września Animacje są OBŁĘDNE. Prawda. Zachowanie elitarnych przeciwników, którym zerujemy energię i ratuje ich tylko tarcza, to jak padają na kolana i ostatkiem sił próbują walczyć. A, i miłym akcentem jest również możliwość odblokowania nowych skórek broni oraz ubioru dla pistaci. Dodatek “Inhuman Bondage” biorę na premierę. Ciekawe kogo dadzą. W każdym razie, katakumby brzmią bardzo, bardzo dobrze. 1 Cytuj
messer88 6 588 Opublikowano 2 września Opublikowano 2 września 4 godziny temu, Sylvan Wielki napisał(a): Grę kupiłem na premierę. Miała kilka mało irytujących błędów, ale zostały relatywnie szybko naprawione. Na PS nie kasowało Ci save? Cytuj
Daffy 10 628 Opublikowano 2 września Opublikowano 2 września Ja bym kupił od strzała nawet jedynkę ale odrzuca mnie ten perm death, pewnie super by mi się grali bo gatunek lubię ale jakby po np 40h team by mi umarł przez moją głupotę albo pecha i bym musiał zaczynać wszystko od nowa to bym na 100% grę wyyebal i już do niej nie wracal Cytuj
Jukka Sarasti 401 Opublikowano 2 września Opublikowano 2 września 6 minut temu, Daffy napisał(a): Ja bym kupił od strzała nawet jedynkę ale odrzuca mnie ten perm death, pewnie super by mi się grali bo gatunek lubię ale jakby po np 40h team by mi umarł przez moją głupotę albo pecha i bym musiał zaczynać wszystko od nowa to bym na 100% grę wyyebal i już do niej nie wracal To tak nie działa do końca - cały czas masz nowych rekrutów, więc jak Ci zdechnie cała drużyna na misji (co się zdarza), to masz innych na zapas. Sztuką jest tak kierować swoimi najemnikami, żeby po wyginięciu najmocniejszego składu nie okazało się, że wszystkich pozostałych masz na startowych statystykach i ekwipunki, ale nawet w takiej sytuacji można ich szybko dopakować. 1 Cytuj
Sylvan Wielki 4 639 Opublikowano 2 września Autor Opublikowano 2 września Ja jeszcze dodam, do tego co Jukka napisał, że należy pamiętać, iż pierwszy Darkest Dungeon ma kilka poziomów trudności. Styksowy jest bardzo, ale to bardzo wymagający, bo nie dość, że przeciwnicy biją mocniej, nakładają więcej stresu, to na przejście gry mamy określoną liczbę tygodni - a to nie rogalik na 40 min. przypominam, więc po 18 godz. można obudzić się z ręką w nocniku. Są też niższe. Oczywiście nie znaczy to zaraz, że gra jest łatwa, bo o śmierć tu łatwo, ale do przeżycia. Daffy, jak coś, jest dedykowany temat. Pomogę. @messer88 żadnych problemów nie miałem. W tydzień po premierze miałem nabite 40 godz. gry i nic mi nie pożarło, na szczęście, stanu gry. Cytuj
messer88 6 588 Opublikowano 2 września Opublikowano 2 września Czyli kolejna gra z feature kasowania sejwów na xboxach Cytuj
SebaSan1981 3 631 Opublikowano 5 września Opublikowano 5 września 22 październik. Czekam niecierpliwie na pudełkową wersję tej gry bo lubię takie trudne, zmuszające do ruszenia głowicą erpegi. 1 Cytuj
genjuro 85 Opublikowano 18 września Opublikowano 18 września Dobrze, że wstrzymałem się z zakupem cyfry. Już zamówiłem swoją kopię na ps5 w empiku. Dawno tam nie kupowałem, ale mieli najlepszą cenę. Gra w pudełku, cyfrowy ost, kartonowy gadżet growy do złożenia w postaci dyliżansu, za 159 zł. Będzie grane w przerwach od metaphor. Jedynka na płycie w wersji ancestral ma chore ceny... 1 Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.