Ej, wam też 11 zawiesza się przy montowaniu iso?

 

W win10 działało tip top, a teraz się zawiesza i nic... czuję się jak w 1997, bo musze korzystać z deamon toola

12 minut temu, gekon napisał:

Ej, wam też 11 zawiesza się przy montowaniu iso?

U mnie wszystko śmiga, akurat mam pod ręką.

Jeśli ktoś ma Ryzena i zainstalowaną 11-tkę, warto pobrać z Release Preview najnowszą aktualizację, która rozwiązuje problemy z wydajnością procesorów AMD.

 

https://blogs.windows.com/windows-insider/2021/10/15/releasing-windows-11-build-22000-282-to-beta-and-release-preview-channels/

Legalnie nie

 

przynajmniej na ten moment 

 

Jeśli kogoś irytuje nowe menu kontekstowe i chciałby to z 10-tki, bardzo łatwo i bezinwazyjnie można to zmienić.

 

https://blog.ironmansoftware.com/powershell-windows-11-context-menu/

Na moim lapku Asus Strix GL703 właśnie wjechał Windows 11, jako oficjalny udpate. Chodzi wszystko bardzo sympatycznie, trzeba się przyzwyczaić do niektórych rzeczy, ale ogólnie sporo zmian mi się podoba.

Jeszcze będę go mocniej testował w przyszłości, bo teraz tylko instalacja poszła i pobieżnie sprawdziłem wszystkie ustawienia, itd.  

Edytowane 27 stycznia 20223 l przez Patricko

 

.

 

 

Edytowane 9 lutego 20223 l przez krzysiek923

Po dłuższym czasie spędzonym od bety z w11 mogę chyba ocenić, że

 

jednak jest to słaby system i zasada co drugiego udanego systemu m$ ma tu jak najbardziej zastosowanie

 

To najładniejszy system bez dwóch zdań. Ale to, w jaki sposób jest to prowadzone i dystrybuowane to jest kpina. Od samego początku i zamieszaniu z TMP2, po teraz nic nie jest jasne. Mój najnowszy komputer nie jest niby dalej wspierany, laptop do pracy niby już jest. Inny komputer ma jedną wersję systemu, jeszcze inny drugą wersje. A najgorsze jest to, że co chwile wlatują jakieś zmiany. Jedno znika, drugie się pojawia. Nagle coś się zacina. To niedopuszczalne. Rok od premiery OFICIALNEGO wydania dalej jest to jakaś wczesna beta.

 

 

 

A u mnie bez problemów od fazy preview dla developerów  Zgrabny, szybki, bezproblemowy, tak zapamiętam W11.

Dziwne argumenty... Ja też nie narzekam, wręcz przeciwnie, bardzo mi się podoba. Co się zacina, co znika?

Też jestem bardzo zadowolony z W11, jedyne co mi nie pasuje to brak funkcji drag & drop do aplikacji w taskbarze, ale już widziałem, że w wersji insider to ogarnęli, także trzeba poczekać chwilę.

No właśnie, podobno windows vista też miał swoich fanów i tez tam wszystko działało

 

na jednym laptopie wszystkie mi śmiga bez problemu. Jakbym miał tylko jednego kompa i takie doświadczenia to luzik - najlepszy os ever

 

Na innym, nowszym już nie - nie działa mi wirtualny napęd. Zacina mi sie menu kontekstowe (chociaż to w sumie na wszystkich kompach z w11). Czasem wyłącza mi się bez powodu.

 

Ogólnie dobry system, M$ cos poprawia i idą w dobrą stronę, ALE kurła,  jak coś ma status stable to niech działa chociaż w 90%.A ja dalej mam wrażenie, że to wczesna beta. Nie tego oczekuję od systemu, za który musiałem zapłacić. To moje narzędzie pracy. Win10 przy tym to był system bezobsługowy <3 Tylko 2 razy w ciągu 6 lat formatowałem, a tę pokrakę jedenastkę z 20 razy w rok

 

nie mówię już o tym, że na głównym PC dalej nie chce mi zupdetować i mam niezgodność systemu, bo jakiś procek nie taki

3 minuty temu, gekon napisał:

No właśnie, podobno windows vista też miał swoich fanów i tez tam wszystko działało

Ale porównywanie W11 do Visty to już przegięcie w drugą stronę  No c00rwa działa mi, mam napisać, że jednak nie, bo inaczej trafiam do jednego szeregu z wielbicielami obiektywnie chujowej Visty? Inaczej - to Ty jesteś obecnie w mniejszości, jak widać po innych postach. Może warto strzelić sobie format, postawić na świeżo system, wyjść z dev preview i wtedy sprawdzać, czy wszystko jest si?

Nooo, ale to ty do mnie dzwonisz xD

 

 

ja nie pisałem o Twojej sytuacji. fajnie, że Ci działa

 

u mnie nie. Częściej robię format tego nowego chujstwa niż visty szczerze mówić. 

 

ok ok, 11 to nie jest zły system, ale 10 była lepsza. Nie wiem też w sumie czemu ta 11 ma służyć, bo to 10 tylko z problemami i lekko zmodowanym wyglądem. 

Wiadomo czy windows 11 przestanie wymagać secure boot? Kupiłem nowy sprzęt ( z690 hero , i9 12900k) a i tak po uruchomieniu secure boot komputer przestaje mi widzieć dyski w komputerze (także ssd bootujące system). Szkoda chciałem sprawdzić 11 ale widzę że bez kombinowania się nie obejdzie więc zostane z 10.

Zajebista ta aplikacja Zdjęcia, do dzisiaj nie ogarnia profilów ICC i błędnie wyświetla kolory (wyprane). Zainstalowałem program ImageGlass i ustawiłem jako program domyślny do otwierania obrazów, no ale kurwa. xd

Miał albo ma ktoś problem z przepustowością internetu? Dopóki miałem 10 wszystko było okej, na tych wszystkich testach przepustowości pokazywało około tego 1Gb, raz trochę mniej, raz trochę więcej, wiadomo jak to działa. Po zainstalowaniu Windows 11, maks. co pokazuje to ok 300-400Mb. Na samym początku myślałem, że problem jest u dostawcy, zadzwoniłem, zgłosiłem problem, technik powiedział, że problem jest po jakiejś aktualizacji na Win11, mieli już takie zgłoszenia i chuj, nic zrobić nie mogą. Trochę mi się wierzyć nie chciało, pomyślałem, że mnie zbywają, ale na xboxie jak robię test to wychodzi wszystko okej, około 1000Mb/s pokazuje. Ktoś ma jakiś pomysł jak to ogarnąć, robiłem już wszystko co polecają w necie, nic nie pomogło. Ktoś coś?

Rozwala mnie ta wścibskość dzisiejszego oprogramowania i Windows 11, choć dalej dużo mniej inwazyjny niż systemy Google czy Apple, też jest kolejnym krokiem naprzód w molestowaniu.

 

Chce żebym wszystko miał zintegrowane, własne konto, wszystko w chmurze (ich własność, zresztą jak wiemy z działu Xboxa, Microsoft głównie zarabia na serwerach), dzielenie się, najlepiej pod nazwiskiem i wszytko tak jak oni chcą. Foldery nadal normalne, ale za sprawą przekładania różnych opcji coraz trudniej sobie poukładać po swojemu i po prostu kopiować każdego typu pliki i instalować wszelkie programy, oni wolą żeby to było przez ich kanały. Ustawienia coraz bardziej wyglądają jak na współczesnych komórkach, czyli włączam i nie widzę nic, co bym kiedykolwiek chciał przestawiać, a coś co każdy chce przestawiać (typu, nie wiem, ustawienia trybu grafiki, sprzętu, sprawdzenie hasła do Wi-Fi) poukrywane w jakichś legacy systemach.

 

No i nie rozumieją słowa "nie", dzisiaj w software nie ma słowa "nie". Co jakiś czas włączam Windowsa 11 i "pyta" mnie o zintegrowanie reszty rzeczy, których teoretycznie mogłem odmówić. Odmówiłem, ale dla Windowsa 11 też nie ma słowa "nie", jest tylko "przypomnij mi później". 

Tak, do tego to, co odpierdala Edge to jest yebane napastowanie. To nie jest zła przeglądarka, ale NAPRAWDĘ nie chcę z niej korzystać. Zmiana wyglądu kolejnej ikonki tego nie zmieni, a każdy update systemu kończy się resetem ustawień przeglądarki, domyślnie włączonym Edge, który pyta czy chcesz ustawić jako domyślne. A opcja zmiany tych ustawień w systemie tak ukryta, że musiałem szukać jej z poradnikiem 

Kurde, nie wiem o czym mówicie, bo używam W11 odkąd tylko mogłem go zainstalować na swoim lapku i mam zero podobnych problemów. System mnie niczym nie napastuje, a używam konta lokalnego a nie online. Te wszystkie One Drive i inne online gówna wywaliłem na dzień dobry, wyłączyłem wszystko co zbędne w auto starcie i spokój. Foldery, organizowanie plików, instalacja programów nie zmieniła się od czasów XP, no chyba że coś innego macie na myśli? Wiem, że wprowadzili opcje instalacji programów tylko ze sklepu, ale można to wyłączyć jednym przełącznikiem. Aktualizowałem system wiele razy i nigdy nie zmienił mi domyślnej przeglądarki, naprawdę zapomniałem o istnieniu Edge, nie dostałem od niego żadnego powiadomienia. Robiłem update z W10, więc może to kwestia jakiś ustawień? Jedyne powiadomienia jakie dostaje to od aktualizacji baz antywira.

To nie tak, że bronie tego systemu, jest tu kilka rzeczy wrzuconych na siłę oraz takie, które mi się nie podobają, np. podwójne menu po wciśnięciu prawym (trzeba dać "pokaż więcej opcji", żeby zobaczyć to co kiedyś), nie działa również opcja przenoszenia plików do programów w pasku zadań, czyli drag&drop, co dla użytkownika co korzysta często z Photoshopa czy Premiere jest nie do przyjęcia, szczególnie po tak długim czasie od premiery.

36 minut temu, Patricko napisał:

Kurde, nie wiem o czym mówicie, bo używam W11 odkąd tylko mogłem go zainstalować na swoim lapku i mam zero podobnych problemów.

Ja też, ale już nie piszę nawet o tym żeby nie dostać łatki wstrętnego fanboja. Czytam te posty i mam chyba jakąś inną wersję, może za szanowanie Xboxa od lat

coś może być na rzeczy z tym szanowaniem marki, bo też nie mam (odpukać!) żadnych problemów. A sam system też oceniam pozytywnie, to taki ładniejszy Windows 10 z kilkoma malutkimi drobnymi usprawnieniami.

 

Taka jest chyba specyfika takich tematów na forach, że piszą w nich ci którzy mają jakieś problemy, poszukują jakieś pomocy itd. a ci którym nowy Windows po prostu działa nic nie piszą, bo o czym niby mieliby pisać, że ikonki ładne, czy okienka wyglądają przejrzyście?

1 hour ago, Patricko said:

Kurde, nie wiem o czym mówicie, bo używam W11 odkąd tylko mogłem go zainstalować na swoim lapku i mam zero podobnych problemów. System mnie niczym nie napastuje, a używam konta lokalnego a nie online.

Od nowej wersji już nie będzie można zainstalować bez konta MS. Całkiem ładny ten 11, ale faktycznie przy domyślnej instalacji jest zśmiecony toną badziewia które na szczęście można usunąć. Ale w sumie to i tak korzystam tylko na wirtualce jak czegoś potrzebuję.

Nie no, bądźmy serio, ja biorę pod uwagę że są różne wersje i różne doświadczenia. Ja już od czasów 10 mam na osobistym kompie jakąś nieco dziwną wersję. Ale ten kierunek jest widoczny w każdej wersji. Np. jeśli chodzi o wymaganie konta online do instalacji Windowsa, to wersja Pro jeszcze nie ma (a np. Home już miał), ale już zapowiedziano w opisach preview buildów, że Pro też będzie to mieć w przyszłości. Takich elementów jest dość wiele.

 

Moje doświadczenie jest takie, w sumie to wszystko jest gorsze niż było hehe. 

 

Edge na szczęście mnie przekonał więc nawet nie wiem, czy system ciśnie czy nie. Serio ustawiłem sobie jako domyślną przeglądarkę i teraz jak wracam do Chrome'a to już nie mogę normalnie pracować, zbyt muli w porównaniu (8 GB RAM, w sumie dzięki Edge'owi nie chce mi się nawet na kompie do neta wsadzać więcej).

 

Mam sporo doświadczeń z różnymi systemami Google i Apple i mówię że w porównaniu do współczesnego zmuszania do integracji wszystkiego i appek na wszystko i braku jakiejkolwiek możliwości samodzielnego posiadania czy zmieniania czegokurvakolwiek, to Windows nadal jest cudowny. ALE zauważalnie poszedł w tym kierunku, w mojej wersji Windowsa.

Już nie ma co się spinać, Windows 11 jest bardzo dobry

 

Może to kwestia przyzwyczajenia, że wydaje się gorszy, bo jest nowy, ale z czasem też się człowiek do niego przyzwyczai

 

Np pasek na dole, na środku wydaje się dziwny, ale takie miejsce jest właśnie bardzo intuicyjne 

 

Używam na laptoku z i3-8145U, 8gb ram, dysk ssd oraz intel hd 620 i działa bardzo szybko