Skocz do zawartości

Alan Wake Remastered

Featured Replies

Opublikowano

Jakiś czas temu kończyłem tego Alanka i sam gejplej jest tak tragiczny, że pomimo fajnej fabuły i klimatu ledwo się zmusiłem do skończenia gry, a do dodatków już nie dałem rady.

  • Odpowiedzi 270
  • Wyświetleń 25 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Jeżeli musicie szukać termosów, które nic nie wnoszą ani gameplayowo, ani fabularnie, to wiedzcie, że takie rzeczy można skutecznie leczyć.

  • Z cyfrą gówno zrobisz, a pudełko z kompaktem, jak najdzie cię ochota, możesz rozpirzyć młotem pneumatycznym albo po prostu odsprzedać wymienić. Cyfra to jegbane zło. 

Opublikowano

Wczoraj zrobiłem dodatki Night Springs i (czysto gameplayowo) podobały mi się bardziej od właściwej kampanii. Został mi jeszcze Lake House, mam nadzieję że też utrzyma poziom.

 

15 minut temu, Szermac napisał(a):

Za pewne miły głęboki sen, w który się zapada podczas grania w aw2 :Coolface:

 

Ja naprawdę nie chcę za mocno jechać po tej grze, bo suma summarum mi się podobała, ale bez jaj, pierwszy raz od niepamiętnych czasów zdarzyło mi się przysnąć podczas grania (trochę ze zmęczenia, a trochę dlatego że naprawdę zrobiło się nudno). Czekam na odpowiedź Roziego, bo serio jestem ciekaw co go tak urzekło w rozgrywce stanowiącej downgrade na niemal każdej płaszczyźnie względem jedynki.

Opublikowano

No skończyłem właśnie i finałowy odcinek jak dla mnie najgorszy. Zakończenie też meh, liczyłem na dużo więcej. Ale nie żałuję, że się sprawdziłem z gierką!

 

DLC coś wnoszą do fabuły czy można olać i od razu startować AW2?

Opublikowano

Wnoszą, oba DLC to kontynuacja historii.

Opublikowano

Swego czasu Remedy i Microsoftowi się dostało, że prawdziwe zakończenie pocięli na DLC.

Opublikowano
8 godzin temu, LukeSpidey napisał(a):

Swego czasu Remedy i Microsoftowi się dostało, że prawdziwe zakończenie pocięli na DLC.

Teraz też remedy dostało, że prawdziwe zakończenie jest po przejściu "Finalnej":facepalm:

Opublikowano

Proponuję, żeby w następnej części true ending odblokowywał się dopiero przy 10 ukończeniu gierki na ng+++++++++++++

Opublikowano

A to nie, takie rzeczy to u japońców tylko (siemanko Nier Replicant).

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano

Wróciłem do Alana, którego ogrywałem chyba jeszcze na X360. Wiadomo, że strzelanko drewno ale tego się spodziewałem, za to historia w grze jest świetna.
Kojarzycie czy tracimy wszystko z ekwipunku po każdym rozdziale?

 

Wczoraj machnąłem pierwszy sporo amunicji przyoszczędziłem, a w drugim rozdziale zacząłem znów z niczym. I parę razy musiałem się ratować ucieczką bo miałem za mało amunicji na walkę.

Opublikowano

Chyba głównie amunicja nam przepada, może nie cała ale coś kojarzę, że tak mogło być.

Za to w tym remasterze na ps5 mimika i synchro wyglądała strasznie. Gorzej niż w oryginale. 

Opublikowano

No szału nie ma ale to tylko remaster więc pewnie co nieco poprawili i tyle. Dla przypomnienia historii i fajnego mrocznego klimatu warto sobie przypomnieć grę :)

Opublikowano

Tak, ekwipunek się "resetuje" po każdym rozdziale, z tego względu nie opłaca się oszczędzać pocisków. Ucieczka to akurat też niegłupi pomysł, przeciwników da się łatwo oślepić latarką albo można im rzucić flarę pod nogi i wtedy wystarczy zwiać do najbliższego źródła światła. Rozglądaj się przy okazji za żółtą "farbą" widoczną tylko w świetle latarki, prowadzi ona do sekretnych skrzynek z dodatkową amunicją, bateryjkami i flashbangami i tych skrzynek w grze jest sporo.

Opublikowano

Wczoraj taką miałem sytuację, że amunicji 13 szt do pistoletu tylko i takie przejście pod mostkiem gdzie wyskakuje 4 zwykłych i jeden odporniejszy z toporem i po kilku próbach jednak uciekałem bo za mało amunicji do walki.

Ale przyznam, że klimat gra ma gęsty zwłaszcza w tych leśnych etapach :)

Opublikowano

W AW2 właśnie brakowało mi tego "leśnego" klimatu, zwłaszcza sekwencji w nocy i spierniczania między drzewami jak mały kurczaczek przeznaczony na rosół. Ok, w jedynce jest tego aż za dużo momentami, ale to ma tak dobry feeling i tak pięknie napina nerwy, że jakoś strasznie mi to nie przeszkadzało nawet za 10 razem. Szkoda tylko, że przeciwnicy nie mają bardziej creepy designu, bo w sumie to tacy zwykli ludzie bełkoczący głupoty, coś jak ogqozo albo Figaro. 

Opublikowano

No tak tych przeciwników mogli jakoś urozmaicić, ale ten epizod w tartaku jak coś mamroczą pod nosem,  las, mgła, wiatr robią mega robotę niepokoju. Ogólnie ja dobrze tą grę wspominam i dlatego do niej wróciłem. Dwójka jeszcze przede mną ale remedy lubi takie psycho klimaty tutaj super bo kontrol już momentami dla mnie odjechał za bardzo choć gra dobra.

Opublikowano

No to jestem ciekaw jak Ci sequel siądzie, bo się mocno różni od jedynki, tak pod względem rozgrywki, jak i klimatu, a na forumku zdania się lekko podzielone :) 

Opublikowano

Jedynka dla mnie broni się historią bo jest świetna. Natomiast technikalia mocno kuleją. Jak  się walczy z 2-3 przeciwnikami to jeszcze spoko ale jak jest ich więcej to unikanie ataków jest mocno wkurzające. A jeżdżenie samochodem to jakiś dramat z tym obracaniem kamery, jakoś mocno mi to przeszkadza.

 

No i ta amunicja jest mocno nierówna. Mam kawałek rozdziału gdzie mam 10 pocisków do rakietnicy, strzelbę z pełnym amo, pistolet z pełnym amo, do tego 6 rac i 7 granatów błyskowych i walczę z jakimiś leszczami, a chwilę później wszystko tracę i zostaję z pistoletem na kapiszony i wychodzi mi 4 wrogów z czego dwóch kozaków :)

 

Ale nie zmienia to faktu, że gra się przyjemnie i warto spróbować gry jeśli ktoś nie miał z nią wcześniej kontaktu.

 

 

Opublikowano

A propos historii, ja osobiście miałem problem z jej przyswojeniem ze względu na rozgrywkę. Jestem typowym „lizaczem ścian”, więc chłonę wszystko najlepiej, gdy gra daje mi na to czas i możliwość. Zostanę może zjechany, ale tutaj ciężko mi się było w fabułę wgryźć, bo dość szybko, imho, gameplay staje się nużący. Otwarcie jest świetne, epizody gadane również, ale brak tu większego balansu. AW2 robi to zdecydowanie lepiej; kamera blisko postaci, wiadomo immersja, powolne wprowadzenie, delektowanie się detalami. Pełne skupienie. Z tego chociaż względu „utonąłem” w tym świecie, w przeciwieństwie do tej części.

 

Edytowane przez Uzytnik30

Opublikowano

Ja spoko mam z historią choć troszkę chaos z odnajdywaniem stron maszynopisu. Bo one czasem wprowadzają mi dysonans. Jednak ogólnie grę jako taką bardzo mi się podoba. Wiadomo, że typów wrogów mogło by być więcej czy tą rozgrywkę jakoś urozmaicić, ale klimacik jest świetny i momentami niepokój wjeżdża :)

 

Co do lizania ścian też się staram tak przechodzić ale miałem kilka takich miejsc gdzie nie doszedłem do końca bo z amunicją była bieda, a zaczął szaleć wiatr i mgła i wrogów było za dużo :)

Edytowane przez mario10

Opublikowano
11 minut temu, mario10 napisał(a):

Ja spoko mam z historią choć troszkę chaos z odnajdywaniem stron maszynopisu. Bo one czasem wprowadzają mi dysonans. Jednak ogólnie grę jako taką bardzo mi się podoba. Wiadomo, że typów wrogów mogło by być więcej czy tą rozgrywkę jakoś urozmaicić, ale klimacik jest świetny i momentami niepokój wjeżdża :)


Ja te maszynopisy w późniejszych etapach odpuściłem, bo tak jak pisałem, musi mnie fabuła chwycić, a znajdźki wtedy są przyjemnym uzupełnieniem :)

Nawet jak już chciałem coś zebrać, oddaliłem się od ścieżki głównej, to co chwilę slow mo i siekiery w powietrzu; za dużo frustracji żeby się z tym użerać ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.