Skocz do zawartości

Europa Conference League

Featured Replies

Opublikowano

Jagiellonia gra dalej, notuje kolejne punkty i to najważniejsze. Jutro losowanie - Legia zagra z Molde (ledwo po karnych wyeliminowali Shamrock Rovers, trochę szkoda jednak, bo Irlandczycy byliby łatwiejszym rywalem) albo Jagiellonią. Mistrzowie Polski natomiast albo Legia, albo Cercle Brugge. I chyba jednak - odpowiadając na moje pytanie powyżej - lepiej trzymać kciuki za "niepolskie pojedynki". 

  • Odpowiedzi 432
  • Wyświetleń 54,1 tys.
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

Opublikowano

No i nie ma polskiego pojedynku, i dobrze. 

Legia na papierze powinna pyknąć molde na luzie (ale nigdy nie wiadomo, w końcu to Legia), Jaga z Brugia to na dwoje babka wróżyła, ale mistrzowie Polski faworytem nie będą. Liczę na obie polskie drużyny w 1/4

Opublikowano

Tyle, że Cercle jest w strefie spadkowej w swojej lidze, a wczoraj Molde męczyli się do karnych z drużyną z Irlandii. Z jednej strony chcemy mieć 2 drużyny w lidze mistrzów, z drugiej boimy się takich leszczy. 

Opublikowano

Losowanie udane, teraz tylko pozostaje trzymać kciuki za naszych, a także rywali ekip, z którymi sąsiadujemy w rankingu krajowym UEFA. Warto też awansować dalej, bo prawdopodobnie będą czekać na nas fajne marki: Chelsea (dla Legii) i Betis (dla Jagiellonii). Jeśli komuś udałoby się sprawić niespodziankę to byłoby mega wow, a jak każdy odpadnie to przynajmniej z honorem, grając dwumecz z topowym rywalem. 

Opublikowano

Zawsze to mówię heh, ale rankingowcy są zdecydowani. Jak ktoś chce być w LM, to myślę, że miało by sens gnieść przeciwników znacznie znacznie poniżej poziomu LM.

 

Taka Belgia po prostu ma kluby, które dobrze grają, to nie przypadek że co roku część z nich ma wyniki; nie liczą na to, że jak X będzie rozstawiony to wreszcie awansuje, i już się potoczy. Akurat wczoraj 3 kluby belgijskie odpadły, zostały dwa - ale nie ma się 5 klubów walczących w lutym w Europie, jeśli sie nie ma po prostu dobrej ligi. W Lidze Mistrzów, rozstawienie nie ma teraz właściwie znaczenia, każdy ma przeciwników z każdego koszyka, a jednak Brugge grało dobrze i miało szanse na wynik w dosłownie każdym meczu, czasem pękali i tracili gole, bywa, ale ogólnie nie ma w tym żadnego fartu do słabszych przeciwników, że są w 1/8 finału.

 

 

Polska zdobyła w tym sezonie najwięcej punktów w historii w tym rankingu. I nie tylko w tym roku awansowała o wiele miejsc, ale ma nadal dwa kluby i szanse na awans historyczny, na najwyższą pozycję od dekad.

 

 

Punkcikowo super, ale nie ma co - to są punkty ciorane wyłącznie w TRZECIEJ lidze europejskich rozgrywek. I trzeba było do niej spaść, żeby te punkciki wreszcie nabijać. Pierwszy i drugi poziom po prostu odmówiły.

 

Mistrz kraju - i mocny kandydat do mistrza w tym roku, żaden kryzys - nadal został najpierw zmasakrowany przez Bodo Glimt 5-1, a później 7-1 przez Ajax, żeby mógł te punkciki nabijać w konferencji. W drugiej lidze europejskiej, polski reprezentant dostał 2-8 od Rapidu Wiedeń... też nie od Bayernu Monachium, od Rapidu Wiedeń. Klubu, który w małej Austrii był 20 punktów za liderami. A przecież i liderzy Austrii byli w Champions League chłopcami do bicia w tym sezonie. 

Opublikowano

No dobra, ale jak chcesz mówić o Rapidzie Wiedeń to weź pod uwagę, że grali z pierwszoligową drużyną, która na dodatek od tryumfu w Pucharze Polski diametralnie się zmieniła (moim zdaniem wręcz osłabiła). Co do reszty - no cóż, narzekać można zawsze, ale warto szukać pozytywów - jak nabijemy punkty w trzeciej lidze europejskiej to potem łatwiej będzie wejść chociażby do takiej Ligi Europy.

Opublikowano
On 2/22/2025 at 10:16 AM, ogqozo said:

Zawsze to mówię heh, ale rankingowcy są zdecydowani. Jak ktoś chce być w LM, to myślę, że miało by sens gnieść przeciwników znacznie znacznie poniżej poziomu LM.

 

Taka Belgia po prostu ma kluby, które dobrze grają, to nie przypadek że co roku część z nich ma wyniki; nie liczą na to, że jak X będzie rozstawiony to wreszcie awansuje, i już się potoczy. Akurat wczoraj 3 kluby belgijskie odpadły, zostały dwa - ale nie ma się 5 klubów walczących w lutym w Europie, jeśli sie nie ma po prostu dobrej ligi. W Lidze Mistrzów, rozstawienie nie ma teraz właściwie znaczenia, każdy ma przeciwników z każdego koszyka, a jednak Brugge grało dobrze i miało szanse na wynik w dosłownie każdym meczu, czasem pękali i tracili gole, bywa, ale ogólnie nie ma w tym żadnego fartu do słabszych przeciwników, że są w 1/8 finału.

 

 

Polska zdobyła w tym sezonie najwięcej punktów w historii w tym rankingu. I nie tylko w tym roku awansowała o wiele miejsc, ale ma nadal dwa kluby i szanse na awans historyczny, na najwyższą pozycję od dekad.

 

 

Punkcikowo super, ale nie ma co - to są punkty ciorane wyłącznie w TRZECIEJ lidze europejskich rozgrywek. I trzeba było do niej spaść, żeby te punkciki wreszcie nabijać. Pierwszy i drugi poziom po prostu odmówiły.

 

Mistrz kraju - i mocny kandydat do mistrza w tym roku, żaden kryzys - nadal został najpierw zmasakrowany przez Bodo Glimt 5-1, a później 7-1 przez Ajax, żeby mógł te punkciki nabijać w konferencji. W drugiej lidze europejskiej, polski reprezentant dostał 2-8 od Rapidu Wiedeń... też nie od Bayernu Monachium, od Rapidu Wiedeń. Klubu, który w małej Austrii był 20 punktów za liderami. A przecież i liderzy Austrii byli w Champions League chłopcami do bicia w tym sezonie. 

A co to niezrozumiala gadka ze liga konferencji to najmniej konkurencyjny europejski puchar? Tam moze i sa ZDECYDOWANIE MNIEJSZE PIENIADZE DO WYGRANIA OD UEFA i ZDECYDOWANIE MNIEJSZE RYZYKO TRAFIENIA NA EUROPEJSKIE SREDNIAKI JAK GALATASARAY STAMBUL, DYNAMO KIJOW CZY SPARTAK MOSKWA ale ranking krajowy Uefa gratyfikuje kluby tak samo jak w LM czy LE. 

Liga konferencji to szansa dla Polski na wskoczenie na STALE do miejsca 15tego w rankingu krajowym UEFA. To czy je utrzymamy zalezy przede wszystkim od tego 5klub z Polski bedzie zapchajdziura jak Pogon Szczecin czy Slask czy klub powazny, rozwijajacy sie myslacy o godnym reprezentowaniu Polski w Europie.. 

Rakow daje nadzieje, Legia Lech wielkie kluby ale tylko na naszym krajowym podworku. By cos zdzialali w LK musza wskoczyc na wyzszy poziom czyli REGULARNE GRANIE W 1/4 LK. Czwarty polski klub ktory moglby cos zdzialac to Wisla Krakow ale tam musza byc operowane wieksze pieniadze...

5 klub to MOZE Motor Lublin ktory ma ciekawego wlasciciela.

 

 

 

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Co ten Pululu to ja nawet nie.

Opublikowano

dobry mecz walki i kluczowy indywidualny błąd zawodnika z Brugii. Jednak w 11 na 10 też trzeba grać umieć. Ładnie sie to oglądało 

Opublikowano

Legia ma dogrywke, a dzięki Chelsea i zjebanemu karnemu Przybylki z Lugano mamy pewne 15 miejsce w rankingu Uefa :obama:

Opublikowano

BIlet na Jaga-Betis już ogarnięty, mam nadzieję załapać się też na mecz w Warszawie.

Opublikowano

Słodko-gorzki ten czwartek, ale najważniejsze są dwie rzeczy: Jaga po tragicznym meczu jednak obroniła zaliczkę i przeszła Cercle, a Legia dała radę i jednak wyeliminowała Molde, co jest bardzo dużym sukcesem. Po raz pierwszy chyba w historii, mamy dwie drużyny w ćwierćfinale europejskich pucharów. I tak, tak, zdaję sobie sprawę, że to puchar trzeciej kategorii, ale jednak to nadal europejskie rozgrywki, gdzie się nie ośmieszamy. Skutek? Wymarzone, wyczekane 15. miejsce i dwie drużyny w LM (jak to brzmi w ogóle... do tej pory scenariusz znany z Football Managera), a na dodatek dwa bardzo fajne dwumecze. Jak się żegnać to godnie, a jak się uda przejść to będzie to tylko kolejny etap pięknej historii. 

Opublikowano

Pierwszy w historii to nie, w 1970 roku Legia grała w półfinale Pucharu Mistrzów, a Górnik w finale PZP. 

 

Na pewno wymagało to wygrania poważniejszych meczów niż cudem przepchnięcie piątej ekipa ligi norweskiej, ale stało się - polskie kluby doszły do etapu, gdzie zagrają z poważnymi ekipami. Betis i Chelsea interesują się też wygraniem tych rozgryweczek, Betis wystawia podstawową jedenastkę, a Chelsea co prawda rezerwy, ale w razie wyrównanego wyniku, zapewne wstawi wielu podstawowych graczy, z Kopenhagą grali Enzo Fernandez i Moises Caicedo, a więc jedni z najlepszych pomocników w Premier League.

 

Tutaj prawdziwy przeskok jest nagły - te mecze mogą dawać tyle samo punkciczków do rankindżku, co poprzednie, ale świat będzie patrzył. Dla zawodników polskich klubów to też chyba jedyna taka okazja w życiu, by się wypromować.

Opublikowano

No to sorry za pomyłkę, ale myślę, że niewiele osób jest to w stanie pamiętać ;) Co do reszty twojego posta - tak, myślę, że ranga rozgrywek i rywalizacja z utytułowanymi rywalami może sprawić, że część zawodników wykaże się tutaj nadzwyczajną mobilizacją. Zobaczymy, jak wyjdzie w praktyce. 

  • 4 tygodnie później...
Opublikowano
5 hours ago, Szermac said:

Chelsea w strachu

Ta jak widać po przebiegu mecz, cudem 0:0 do przerwy, ale po przerwie już zgod2z przewidywaniem.

Opublikowano

Pierwsza połowa narobiła nadziei, że może uda się tutaj chociaż remis ugrać. Po przerwie już niestety maski opadły. Nie ten poziom... Boje się, że z Jagiellonia może być to samo.

Opublikowano

pomimo podobnej ilości meczy rozegranych widać różnice klas i prędkości na korzyść Betisu. Piłkarze Jagi momentami jak dzieci we mgle. Fajny stadion tam mają i fajnie też słychać kibiców Jagi, a tak to jednostronne widowisko

Opublikowano

No niestety, wczoraj w obydwu przypadkach przepaść, choć Jagiellonia bardziej mi się podobała, niż Legia. Z drugiej strony uważam, że lepiej odpaść z Betisem czy Chelsea, niż np. z Djurgarden albo Rapidem i kolejne 20 lat mówić, jak niewiele brakowało do półfinału.

Opublikowano

Czelsinki jak na treningu, Betis jak na sparingu w Turcji. Muszą zrobić jakieś kolejne rozgrywki, w których będzie zakaz udziału poważnych klubów.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.