Skocz do zawartości

Lies of P


Szermac

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Możecie bić, możecie pluć, ale gra mi się lepiej niż w Elden Ring, który wymęczył mnie okrutnie swoim rozmiarem. Tutaj mamy powrót do klasyki: sensownej wielkości lokacje, sensowna ilość bossów i questy które da się rozwiązać samemu, bez guida na kolanach. Od czasu Bloodborne nie było tak klimatycznych, skondensowanych i spójnych Soulsów. Cudo giereczka. 

 

Sprawa do tych co wbili platynę: pierwsze podejście mogę zrobić typowo "for fun", bez przejmowania się tym, że coś pominę czy muszę zwracać uwagę na jakieś trofiki? Chciałbym się zamknąć w dwóch przejściach gry. Wiem, że muszę kłamać, aby zdobyć jedno z zakończeń, ale czy muszę zwracać uwagę na coś jeszcze czy całą resztę mogę na spokojnie zrobić podczas ng+?

  • Plusik 2
  • Lubię! 1
Opublikowano

Jeżeli 2 przejścia to musisz niestety.
Kwestia kilku questów, endingow( tu pomaga backup save) i zebrania wszystkich płyt z muzyką a tę dostaniesz czasem tylko przy konkretnym wyborze na zakończenie questa.
Sam nie korzystałem z backup save więc myślałem że zrobię na 3 przejścia.
Ale speedrunujac 3 podejście zapomniałem pogadać z pewną osobą i zepsułem questa Alidoro.
I skończyło się 4 przejściami....
Te 4 już mnie trochę męczyło, głównie z uwagi że na ng+3 gra jest absurdalnie trudna więc nawet mając skill i rozpracowanych bossow nadal z niektórymi miałem ciężką przeprawę.

  • Dzięki 1
Opublikowano
4 godziny temu, Schranz1985 napisał:

Zależy w jakie zakończenie celujesz.
Warto się pomęczyć zawszę to dodatkowy ciekawy boss.
I nie ma zmiłuj, solo trzeba robić.

Druga faza jest trudna faktycznie :/ jeszcze te makarony i rozblyski dodatkowo utrudniają sprawę. Ech :/

 

Opublikowano

Koniec. Poleciały creditsy. Uważam temat za zamknięty.

Opuściłem Puppeta, bo szkoda mi życia i mam jeszcze resztki szacunku dla swojego czasu i zdrowia. 

Czy gra to najlepszy Souls Like? Tak. czy lepsza od gier From? Nie. 

Jednak co From to From. Tam nie ma losowość i plucia w mordę graczowi. 

Możecie się ze mną nie zgodzić, ale ktoś tam 

przegiął, bo walki są po prostu niesprawiedliwe, chaotyczne i nie do  ogarnięcia. Chorej długości combo, przegięty movement i damage/pasek zdrowia. 

Oczywiście po dwa wcielenia 'szefa' . Hitem był jedyny przeze mnie nie pokonany Nameless Puppet (boss opcjonalny) w drugiej fazie śledzi mnie jak rakieta i leciał do mnie jak po sznurku. Na zadanie ciosu masz ułamek sekundy, o parry zapomnij. 

Ech wspaniała to była gra, dosłownie nie zapomnę jej nigdy. Póki co GOTY 2023 ale mam przed sobą jeszcze REmake 4 i Alanka 2. 

Dodam jeszcze, że grając w te grę byłem bardzo nerwowy, co prawie niegdy mi się nie zdarza przed konsolą i mam jakieś obrzydzenie do gier na ten moment. 

 

  • Lubię! 3
Opublikowano

No ok fajnie że nie uczciwa chaotyczna jak to powiadasz ale np. Kiszak ci powie że bardzo uczciwa .
A ja ci powiem że jestem noobem i zrobiłem nameless puppeta w 2min( i to na ng+1/2 gdzie bossy mają dużo więcej życia i mocniej biją)
Poprostu nie ogarnąłes i tyle, zabrakło ci chęci i samozaparcia.
Ja bym powiedział że ten boss to test gracza czy nauczył się grać.
Nie wiem jak wcześnie dałeś radę, a tu poległes?
Chyba że wcześniej zjawy używałeś to później takie są efekty.
W tej walce nie ma żadnej magii, wystarczy nauczyć się przeciwnika i parrowac ataki.
Może build jest do przemyślenia a może poprostu skilla zabrakło.
Ja miałem zupełnie na odwrót, zero nerwów, jak dostałem wciry to wiedziałem że to ja zepsułem timing parry.
Poza tym nie ma tu biegania do bossa, więc można podchodzić raz za razem i się go uczyć.

Opublikowano
48 minut temu, Schranz1985 napisał:

No ok fajnie że nie uczciwa chaotyczna jak to powiadasz ale np. Kiszak ci powie że bardzo uczciwa .
A ja ci powiem że jestem noobem i zrobiłem nameless puppeta w 2min( i to na ng+1/2 gdzie bossy mają dużo więcej życia i mocniej biją)
Poprostu nie ogarnąłes i tyle, zabrakło ci chęci i samozaparcia.
Ja bym powiedział że ten boss to test gracza czy nauczył się grać.
Nie wiem jak wcześnie dałeś radę, a tu poległes?
Chyba że wcześniej zjawy używałeś to później takie są efekty.
W tej walce nie ma żadnej magii, wystarczy nauczyć się przeciwnika i parrowac ataki.
Może build jest do przemyślenia a może poprostu skilla zabrakło.
Ja miałem zupełnie na odwrót, zero nerwów, jak dostałem wciry to wiedziałem że to ja zepsułem timing parry.
Poza tym nie ma tu biegania do bossa, więc można podchodzić raz za razem i się go uczyć.

Kolego widzę, że mamy wspólny rok urodzenia i podobny gust muzyczny, ale śmiem się z Tobą nie zgodzić ;)

 

Opublikowano

Co prawda to prawda, mialem tak nie raz w grach From czy wlasnie ostatnio w Lies of p, że meczylem sie z bossem, uparłem się żeby go dorwac i nic, odłożyłem i na następny dzień na świeżo padał za pierwszym podejściem, nie raz tak miałem w tych grach.

Opublikowano
W dniu 22.10.2023 o 03:35, Qbon napisał:

Co prawda to prawda, mialem tak nie raz w grach From czy wlasnie ostatnio w Lies of p, że meczylem sie z bossem, uparłem się żeby go dorwac i nic, odłożyłem i na następny dzień na świeżo padał za pierwszym podejściem, nie raz tak miałem w tych grach.


Tak działa mózg, że dopiero podczas snu robi sobie swoista "defragmentację" i układa zdobytą wiedzę, dlatego na drugi dzień często wszelkiego rodzaju umiejętności stają się widoczne.

Ja w końcu miałem chwile w weekend żeby przysiąść do gry, na tapet wleciał King of puppets. Co jak co, ale design bossów w Lies of P to totalna petarda :banderas:. No pięknie wykonani są ci złodupcy.

Opublikowano
W dniu 23.10.2023 o 09:13, Hanza71 napisał:

Doszedlem do sciany, green monster mnie robi jak chce, na razie dam sobie spokoj z gra.

Jak dla mnie najtrudniejszy boss w grze (chociaż jeszcze

Spoiler

Nameless

przede mną), jak z nim sobie poradzisz, to powinieneś dać radę już z każdym.

 

A tak przy okazji to kompletnie się nie zgadzam, że gra jest niesprawiedliwa czy chaotyczna i przez to gorsza od gier From Software. Jest DOKŁADNIE tak samo do ogarnięcia jak każde Soulsy od FS, każdy boss ma sensowny pattern, który wystarczy zrozumieć, a później nauczyć się czy lepiej zrobić blok czy unik. To już według mnie Sekiro momentami wydawał się bardziej chaotyczny i niezrozumiały. 

 

Dzisiaj pewnie skończę, obok FFXVI i RE4R najlepsza gra roku. Totalne zaskoczenie, że jakieś nołnejmowe koreańczyki zmontowały Soulsy, które spokojnie można postawić obok najlepszych przedstawicieli tego gtaunku, a być może i na samym szczycie. I chyba jednak skuszę się na platynkę, bo cały czas mi mało wrażeń   :wub:

 

 

 

  • Plusik 1
Opublikowano

spacer.png

 

Wleci platyna i na ten moment mi starczy, nie czuję się aż takim badassem, żeby wykręcać jakieś chore rekordy czasowe. Ale może Ty się skusisz i pochwalisz na forumku? 

 

Opublikowano

No jak ktoś tak cheesuje grę, to się nie dziwię, że frajda zerowa i opinia, że to "słaba podróbka Soulsów". To trochę tak jakby grać w jakiś survival horror na easy, z nieograniczonym ammo i się dziwić, że gra nie jest straszna i w ogóle "słaba podróbka Silent Hilla".

 

Btw

Spoiler

Nameless Puppet 

 

padł za 5 razem, a mało brakowało, że zdechłby za pierwszym :dynia: obok Bagniaka czy nawet Króla marionetek to nawet ten ziomuś nie stoi 

  • Plusik 1
  • This 1
Opublikowano
1 godzinę temu, Josh napisał:

No jak ktoś tak cheesuje grę, to się nie dziwię, że frajda zerowa i opinia, że to "słaba podróbka Soulsów". To trochę tak jakby grać w jakiś survival horror na easy, z nieograniczonym ammo i się dziwić, że gra nie jest straszna i w ogóle "słaba podróbka Silent Hilla".

 

Btw

  Ukryj zawartość

Nameless Puppet 

 

padł za 5 razem, a mało brakowało, że zdechłby za pierwszym :dynia: obok Bagniaka czy nawet Króla marionetek to nawet ten ziomuś nie stoi 

:frog:

Opublikowano

Może to kwestia mojego buildu, mocno poszedłem w damage, specjalną broń za

Spoiler

Simona

mam na lv5, więc zadawałem potworne obrażenia ziomeczkowi, no i apteczek sztuk 10, tak że było się czym leczyć. Patternu w ogóle się nie nauczyłem (nie zdążyłem), a perfect guard w zasadzie wchodził sam, bez jakiegoś specjalnego timingu. Podejrzewam, że na ng+ będę się bardziej męczył.

Opublikowano

Bezimienna padła ale nie powiem, dał mi w kość ten boss. Świetna gra, najlepszy souls like w jaki grałem i dużo podobieństw do Bloodborne, którego uwielbiam.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...