Skocz do zawartości

Lies of P


Szermac

Rekomendowane odpowiedzi

15 minut temu, mario10 napisał(a):

Nie. Na razie próbuje bez zjaw ale jak patrzyłem na yt to wygląda walka spoko a jakoś mnie dojeżdża a już druga faza to szybka akcja :balon:

Ja ukończyłem Pinokia jakiś tydzień temu (save mam bo chciałem też inne zakończenia zobaczyć) i jakoś specjalnie mi nie przypadł do gustu. Walka fajna i idealny blok daje sporo radochy jak ładnie wchodzi i tyle. Eksploracja praktycznie nie istnieje i te robociki to nie mój klimat jednak.

Edytowane przez Lochu
Odnośnik do komentarza

Powiem Ci, że mi się podoba to, że gra nie jest jakoś specjalnie rozbudowana, można by powiedzieć, że w każdym rozdziale jest parę alejek czy miejsc do sprawdzenia, gdzie nie raz czają się opcjonalni bossowie i nie muszę przeszukiwać rozbudowanych lokacji.

Klimat mi fajnie siadł, walka też ja jestem zadowolony z gry :)

  • Plusik 1
Odnośnik do komentarza
11 minut temu, mario10 napisał(a):

Żadnego z nich jeszcze nie miałem. A wzywałeś zjawy?

Raz tak, raz nie, różnie. Do ostatniego bossa nie można wezwać. Też ładnie mi szło bo miałem jedną z najlepszych broni w grze i przez większość czasu to za łatwo było, więc zacząłem kombinować z bronią i utrudniać trochę. Fajny ten motyw że zmianą rękojeści.

Edytowane przez Lochu
Odnośnik do komentarza

W Sekiro było jakoś bardziej intuicyjne to parowanie dla mnie. Tutaj mam problem z wyczuciem. Czasem mam wrażenie jak by po delikatnym przyciśnięciu parry wchodziło, a czasem jak bym musiał lekko dłużej przytrzymać.

Ale dla jestem wielkim fanem Sekiro i dla mnie system walki tam jest idealny :)

 

Akurat wczoraj nie było czasu  żeby przysiąść ale dalej jestem przy tej paskudzie z bagien.

Odnośnik do komentarza

Pokonałem maszkarę :) napsuła mi krwi nawet sobie wezwałem zjawę, ale zauważyłem, że jak jest zjawa to w drugiej fazie dostaje jakiegoś wjazdu i cały czas nawala jak szalona.

Dostałem miecz dwóch smoków, który fajnie się sprawdza i nieźle się nim walczy.


Dziś wieczorem idę dalej poeksplorować :)

Odnośnik do komentarza

Pokonałem w końcu bagienniaka, ale walka napsuła mi krwi. Potem zamaskowany typ w Kracie poszedł w miarę łatwo, a wczoraj doszedłem do mistrza iluzji, ale nie miałem już na niego (czy raczej na nią) siły. Na liczniku mam 18:30 i liczę, że powoli zbliżam się do końca - bardzo fajna gra, ale czuję się nią nasycony, więc nie chciałbym siedzieć przy niej drugie tyle.

Odnośnik do komentarza

Ja ostatnio miałem chwilę jedynie na króliki. Nie było tak źle, najtrudniej było mi tak pokierować walką, żeby nie wchodzić w drugą fazę z którymś z typów z pierwszej, któremu pozostałoby dużo HP. Ogólnie to najlepszym przyjacielem był ogień na mieczu i miotacz, bo nieraz łapał więcej niż jednego przeciwnika. No i to była jedyna walka, gdzie warto dużo się turlać, bo typy są podatne na backstaby. Byle żadna dalsza walka w grze mnie nie zgnoiła znowu jak typ z bagna :frog:

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   1 użytkownik

×
×
  • Dodaj nową pozycję...