Skocz do zawartości

Lies of P


Szermac

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
29 minut temu, Donatello1991 napisał:

Pisali, że gra ma być w miarę przystępna a pierwszy boss przebija wszystkie od FS jeśli chodzi o trudność.

U mnie padł za pierwszym podejściem. Bez jaj, łatwy jest.

  • Lubię! 1
Opublikowano

 

6 minut temu, Daffy napisał:

Kule bele zaś trudna gierka dla dziadków gamingu, a mam zgryza czy brać armored core czy to, a oba łamacze palców przy bossach

W AC bierzesz dwa miniguny do łap i złamiesz sobie palce co najwyżej jak pójdziesz siku podczas audiologa i się wypierdolisz. 

Opublikowano
Godzinę temu, Rotevil napisał:

Jestem po połowie i mogę stwierdzić, że bossowie są trudniejsi niż w BS. Okienko na parowanie jest nawet mniejsze niż w Sekiro.

 

No ja tam toczę nadal ciężkie boje z 

Spoiler

Arcybiskupem i trochę utknąłem, ale uczę się drugiej fazki, może padnie dzisiaj :jim:

 

Znaleźliście

Spoiler

brońke w kanałach fabryki za kroczącą marionetką ? Fajna :D

 

Opublikowano

Wyjebana gierka. Zabiłem właśnie 

Spoiler

Osiołka

I lecimy dalej. Ale klimacik super, muza, technicznie też ok. Zapowiada się jeden z lepszych soulslike'ów

Opublikowano

No ja w końcu się uporałem z bossem w Katedrze i później znowu kilka strzałów w pysk wspaniałymi rzeczami. Genialny szpil serio. Zresztą w poście Amera jest wszystko, a sam nawet nie widziałem tego co on. Także :banderas:

  • Lubię! 1
Opublikowano (edytowane)

To jest 1/10 zajebistości, którą do zaoferowania ma ta gra (pod każdym względem) - i to licząc do miejsca, w którym sam siedzę obecnie. A że jestem jakoś przy połowie (z tego co wiem), można spokojnie założyć, że widziałeś 1/15 czy 1-20 tego czym jeszcze będzie w stanie zaskoczyć Cię ta gierka.  Wiem, że to trochę przerażające w sumie (bo jeszcze nie zaczęło się prawdziwe wyzwanie tak naprawdę), niemniej taka właśnie jest ta gra - potężna! Nie mogę się doczekać by zobaczyć co będą w niej wyczyniać speedrunerzy i inni wariaci.

 

Aha, bossowie i inne mocniejsze maszkary są tu do tego stopnia kozaccy (pod wieloma względami), że dziś wzięło mnie na oglądanie zmagań graczy z YT (oczywiście oglądam wyłącznie tych, których już udało mi się ubić). Ostatnie mechy (IMO również konkretne) to był przy tym spacer.

Edytowane przez Amer
Opublikowano (edytowane)

Dla mnie osobiście to gra roku, chyba że nowe Lords of fallen też okaże się dobre, ale wątpię, żeby było lepsze od Lies of P.

Amer jaką bronią grasz? :) 

Edytowane przez Rotevil
Opublikowano

No u mnie też się zapowiada na grę roku, Lords of the Fallen nie przeskoczy tego darkiem fantasy, a Alan Wake 2 nie da tyle frajdy dla psychofana soulsów xD

 

Powiedzcie mi @Rotevil @Amer

Spoiler

Czy Gang królików ma dwie fazy czy coś bo nie wiem czy do spania czy próbować jeszcze dzisiaj xD

 

Opublikowano
2 minuty temu, Szermac napisał:

No u mnie też się zapowiada na grę roku, Lords of the Fallen nie przeskoczy tego darkiem fantasy, a Alan Wake 2 nie da tyle frajdy dla psychofana soulsów xD

 

Powiedzcie mi @Rotevil @Amer

  Pokaż ukrytą zawartość

Czy Gang królików ma dwie fazy czy coś bo nie wiem czy do spania czy próbować jeszcze dzisiaj xD

 

Spoiler

Nie ma ;)

 

Opublikowano (edytowane)

To pierwszy boss na którym na chwilę się zatrzymałem. Zakładając że jest względnie ciężki, a kilka godzin później wiedziałem już że to była rozgrzewka :) Ale klimacik ma super. Nie ma takiego spania, bij dziadów :diablo:

 

Co do sprzętu - jakaś zakrzywiona szabelka, nazwy nie pamiętam. Ale kroi fajnie no boki, więc siadła mi idealnie. Do tego szpada okazjonalnie. Tak naprawdę to testuje wsio co wpadnie mi w ręce. Jeśli chodzi o lewe ramię to tarcza wywołująca eksplozję przy bloku. Na max rozbudowaniu dochodzi do niej jeszcze potężny doskok z petardą na pysk - skuteczne, dynamiczne i cieszy jak cholera. 

Edytowane przez Amer
Opublikowano (edytowane)

Nie lubię jak gra mi się podoba, ale poziom trudnosci za wysoki i nie mogę diswiadczyc tego wszystkiego. Już nie ten skill. 

Wielu graczy się odbije i zaraz będzie zalew i pretensje do twórców w internecie. 

 

Przegięli. Sierota kos to przy tym spacerek. 

Edytowane przez Donatello1991
  • Haha 1
  • beka z typa 2
Opublikowano

Co do poziomu trudności - przegięli, tu się muszę zgodzić niestety. Cała bajka rozbija się o następujące aspekty:

 

- damage i ilość HP bossów (to akurat standard, więc się nie czepiam). Dodatkowo wbijanie criticali wymaga ustawienia się w konkretnym punkcie, a kilka razy zdarzyło mi się, że rozwalone na glebie cielsko przeciwnika blokowało mnie gdzieś w zakamarku i zwyczajnie nie byłem w stanie ustawić się odpowiednio by na czas zaserwować mu criticala.

- lista zagrań którymi dysponują szefowie - no to jest zdrowo porąbane chwilami. Tkwię obecnie na jednym brzydalu z którym wczoraj tłukłem się chyba 30-40 razy i póki co rekord to zjechanie mu 3/4 paska w drugiej fazie pojedynku. Około 30-40 powtórek a mimo to skurczybyk i tak stale zaskakuje mnie nowymi atakami, które pojawiają się na tyle okazjonalnie, że nie jestem w stanie się z nimi obyć.

- ograniczenie na ilość przedmiotów z danej kategorii, które aktualnie możemy mieć przy sobie. To nie BB czy DS gdzie w ostateczności brałeś w kieszeń 99 sztuk jakiegoś barachła do rzucania (które spokojnie szło wyfarmić). O ile w przypadku bossów ma to umiarkowane znaczenie, tak podczas przechodzenia poziomów potrafi znacząco ułatwić zadanie (unikanie walki kontaktowej = brak ryzyka że zjedzą nam pasek).

- zawziętość niektórych przeciwników! No kurde, trafiło się kilku takich wariatów, którzy gonili mnie (sprintem) przez dobre pół levelu, podczas gdy ja zwyczajnie potrzebowałem się wycofać i pogmerać w ekwipunku (co związane było z następnym punktem).

- niszczenie oręża (przez niektóre statusy broń rozpada się naprawdę szybko).

 

Dziś robię kolejne podejścia do gnojka przy którym tkwię od wczoraj. Nastawienie takie sobie niestety, bo wczoraj dał mi tak mocno w kość. No ale to część procesu uczenia się gry chyba. W tym przypadku uczenia szalenie bolesnego. Trzeba podejść do tego na chłodno. Rozważyć zmianę oręża, może przebudować nieco postać, zakupić jakieś pomocnicze przedmioty. Oczywiście pochłania to dużo czasu, no ale innej ścieżki obecnie nie widzę (zakładając, że nie rozważamy rzucenia gry w kąt).

 

Z drugiej strony, widziałem poczynania graczy, który pokonują wszystkich twardzieli bez otrzymania choć jednego punktu obrażeń, więc na dobrą sprawę się da. Ano da, choć dla mnie to nadludzie akurat.

Opublikowano (edytowane)
3 godziny temu, Amer napisał:

Rozważyć zmianę oręża, może przebudować nieco postać, zakupić jakieś pomocnicze przedmioty.


Da się respeca zrobić ?
Ja dałem ciała bo władowałem półksiężyce w broń, bądź co bądź średnią i teraz mi brakuje trochę tych księżyców do mojej głównej broni :/  Także radzę uważać z kombinowaniem z brońmi, bo tak samo wcześniej pozbyłem się korby techniki, a też by się zdała do Glewii xD 
Króliki nie padły wczoraj, ale może dzisiaj się uda xD 
No też oglądałem typka, który bił wcześniejsze bossy, no damage, co oni tam wyprawiają :obama: 

Edytowane przez Szermac

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...