Skocz do zawartości

Lies of P


Szermac

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Ja z kolei męczyłem Laxasie do 3 w nocy xd W końcu udało się. W ogóle nie wiedziałem,

Spoiler

że można rozwalić broń bossów i skipować w ten sposób fazę.

 

Mój główny problem przy tych szybszych mobkach i bossach leży w tym, że dużą kosą niewiele mam możliwości na atak. Zasięg doładowanego mocnego ataku jest dosyć duży i stagger na szczęście szybko się ładuje. 

Powiem wam, że nie czuje specjalnie frustracji przy tej grze. Taka Malenia czy niejeden boss w Sekiro dawał mi więcej nerwów. Tutaj podchodzę na chłodno - Wręcz nawet cieszyła mnie walka z tą babką bo fajnie było uczyć się jej zachowań i ripost. Parowanie w drugiej fazie było kluczowe, bo odbija w jej stronę pociski, ale okno na niektóre ataki to xddd

  • Plusik 1
Opublikowano

No i pierwsze zakończenie poszło. Wow nie spodziewałem się takiej fajnej gierki. Gdybym mógł się do czegoś przyczepić to nie jestem fanem tego paska z itemami, gdzie trzeba przeskakiwać dpadem. W ogniu chaotycznej walki można się pomylić i zamiast leczenia wciskam ostrzenie broni albo latarke xd

 

Nie podoba mi się też przejście z klimatu lalek i ogólnie maszyn w generyczne monstra z Elden Ring czy innych Diablo. Dwa chaptery to 

Spoiler

Po prostu powrót do starych lokacji ale rozwalonych. Devilbot wcześniej wyjaśniał tu Lost Izalith w DkS ale Lies też cierpi na lenistwo i stosunkową liniowość lokacji.

 

No ale ogólnie jedna z lepszych giereczek w gamepassie w tym roku i na pewno do niej jeszcze wrócę.

  • Plusik 1
Opublikowano
20 minut temu, Dr.Czekolada napisał:

Nie podoba mi się też przejście z klimatu lalek i ogólnie maszyn w generyczne monstra z Elden Ring czy innych Diablo.

No dzieki :wujaszek:

Opublikowano
23 godziny temu, KrYcHu_89 napisał:

Ciekawa będzie konfrontacja tej gry z Lords of Fallen w kategorii najlepszy soulslike. 

Lords of fallen to podobno bardziej taki soul reaver z fajnymi mechanikami naokoło walecznymi. W zapowiedzi skill up mówił, że eksploracja i design lokacji spoko, ale walka taka se pod względem feelingu, więc pewnie wyjdzie, że pinokio ma lepszą walkę, a lof lepszą eksploracje.

Opublikowano
No (pipi)a 
Spoiler

Króliki 3 i potem 4.


Po co takie zagrywki.
A tak blisko końca.


Bardzo łatwy boss.
Zdecydowanie łatwiej niż za 1 razem.
Na tym etapie to już się ma broń+10 lub specjalną,+ 4 i 4/5 fazę rozwoju postaci.
O ile robiłeś poboczne i dostałeś kwarc.
To wcale nie tak blisko końca.
Opublikowano
1 minutę temu, Schranz1985 napisał:

Bardzo łatwy boss.
Zdecydowanie łatwiej niż za 1 razem.
Na tym etapie to już się ma broń+10 lub specjalną,+ 4 i 4/5 fazę rozwoju postaci.
O ile robiłeś poboczne i dostałeś kwarc.
I nie to nie jest blisko końca.

Gra ma 

Spoiler

11 rozdziałów a to jest 10. 

 

Blisko.

  • Minusik 1
Opublikowano

A u mnie im dalej tym gorzej, lokacje później straciły klimat to samo bossowie, 1 vs 3 itp. Rushuje do końca i dość narazie souls-likeow ale ogólnie to 8/10 bym dał. 

 

Oczywiście gram jak normalny człowiek czyli ze wszystkim co gra oferuje.

Opublikowano

Niby które lokację straciły na klimacie?
Bo w sumie to tylko 1 mi nie podeszła ale jeszcze tam nie dotarłeś, reszta sztosiwo.
Tak samo bossy.
Opisany przez ciebie "3v1" jest bardzo fajny.
I praktycznie nie ma tam 3v1 wcale.
Najwidoczniej nie ogarniasz brak ci skilla i temu jedziesz na rush mode bossy ze zjawą itd = brak frajdy .

Opublikowano

No mam 11 chapter (słaby to samo 10) chyba 4 stargazer więc gdzie nie doszedłem? Zaraz koniec gry z tego co piszecie. Męcząca końcówka co chwilę wyskakuje jakiś klaun z mackami którego trzeba napierdalac dłuższą chwilę bo ma milion hp mimo że gram ciężka ulepszoną bronią.

Opublikowano

Ale to o to chodzi żebyś nie dziubal po hitcie tylko ogłaszał Perfect parry i walil krytyki.
I wtedy moment pada.
Właśnie się dowiedziałem że nie zrobię qursta z ostatnim zaszyfrowanym pojemnikiem bo wybrałem amulet a nie miecz za duszę Viktora.
No trochę wqrw sad.gif

Opublikowano
3 hours ago, bartiz said:

No mam 11 chapter (słaby to samo 10) chyba 4 stargazer więc gdzie nie doszedłem? Zaraz koniec gry z tego co piszecie. Męcząca końcówka co chwilę wyskakuje jakiś klaun z mackami którego trzeba napierdalac dłuższą chwilę bo ma milion hp mimo że gram ciężka ulepszoną bronią.

Ja sie tutaj zgodze. Ta wieza to mnie juz meczyla okropnie. Tak samo jak D-day i bieg do tego debila pomiedzy tymi skorpionami.

Opublikowano

Też się zgodzę.
Najsłabsza lokacja(to w sumie jedyna taka nijaka bez wyrazu i polotu) i z takim soulsowym upierdlistwem w stylu strzały z daleka które mogą cię zrzucić z belki itp.
Ok na początku gry przy takich akcjach( motyw np. z kulami) można się uśmiechnąć ale w tym kulminacyjnym momencie gdy czujesz że to już decydujący moment gry to jednak irytuję.
Walka z bossem bardzo fajna, jest ciężko ale myślę że spokojnie zrobię solo i bez rzucania.
Trzeba się nauczyć przeciwnika i kwestia prób.

Opublikowano

Skończone. Kapitalna gra, choć długie godziny spędzałem na powtórkach walk z bossami, to nie przypominam sobie frustrującego momentu. Raczej takie z gatunku "Ajjj! Blisko było! Jeszcze raz!". Rewelacyjny nastrój gry (fakt, pod koniec trochę siada, bo ostatnie lokacje nie porywają), mimo wszystko świetne walki, bo bez wątpienia zapadną mi w pamięć. Wszystko zaliczone w trybie "dlaczego ja sobie sam wyrządzam krzywdę?", czyli solo i bez rzucania, bo po prostu miałem frajdę i satysfakcję z rozpracowywania ataków bossów, choć w kilku przypadkach było nieco fartu. Kusi mnie drugie przejście, ale to może po krótkiej przerwie.

Polecam szczególnie Gamepassowcom, bo danie grze szansy nic ich nie kosztuje.

A nuż klimat pochłonie.

Opublikowano

A ja polecam wyskakiwać z hajsu bo gra warta każdej zł.
Tak jak piszesz walki z bossami mega.
3h prób? A no bywało ale jak już ogarniesz i się nauczysz ich ruchów to będziesz ich robił 8 na 10 razy.
Gra jest bardzo skillowa i techniczna, choć może się wydawać że jest trudno i nie uczciwie momentami.
Nic bardziej mylnego.
Podobnie jak z Sekiro, albo umiesz albo jesteś w dupie (tu zjawa przychodzi z pomocą)
Właśnie padła Laxasia i jak na początku jest takie wtf to później parrowalem 13 hitowe combo smile.gif
Najważniejsze to się nie poddawać, powoli progresowac.
Frajda i radości z tak pokonanego bossa jest niesamowita, nawet na noc nie trzeba bic i pełnią szczęścia.



  • Haha 3
Opublikowano

Właśnie przeczytałem recenzję tej gry w PSX extreme i podpisuje się pod nią rękoma i nogami. Najlepiej chyba całość oddaje cytat:

 

"To porządny soulslike jednak zbyt mało wnosi od siebie."

 

Ilość rzeczy "zgapionych" z innych pozycji jest tutaj ogromna, a nowości w stosunku do zapożyczeń bardzo niewiele. Nie znaczy to, że to ściąganie na sprawdzianie od starych kolegów wychodzi Pinokiowi źle ale od gry, którą miałbym nazwać (tak jak niektórzy tutaj) kapitalną, świetną oczekiwałabym znacznie więcej własnej tożsamości.

Nie znajduje jej.

 

7/10 dla mnie ocena taka akurat, prawie wszyscy kochają BB i chyba to czekanie na BB2 sprawia, że coś poprawnego a podobnego jest trochę sztucznie wypychane na piedestał. 

 

Ja poza nierównym poziomem trudności (proste lokacje a na końcu bardzo trudny Boss) doświadczyłem mnóstwa rzeczy na które byłem przygotowany - bo to już po prostu było...

 

Przeciwnicy stojący za rogiem, których da się zlokalizować odpowiednim ruchem kamery, którzy mają stanowić zaskoczenie; spadające na bohatera głazy; bagna, breje, toksyny przez które trzeba szybko przebiegać; otwieranie skrótów; zapadające się podłogi; pułapki aktywowane naciśnięciem przycisku w podłodze; zakończenia zmuszające przejść grę min. kilka razy - no gdzieś to wszystko widziałem i lubię to, jest to częścią świata większości soulslikeow jednak tutaj aż za mocno widać że ta praca jest zjechana od kogoś starszego - mądrzejszego i że to fajne wypracowanie jednak nie napisane własnymi słowami.

 

 

 

Opublikowano

Ale gra ma też kilka małych rzeczy, które From i inni mogliby wziąć też pod uwagę przy robieniu swoich soulsów jak np zostawianie dusz przed mgłą (i wcale nie czyni to gry prostszej) czy ładowanie 1 estusa po wyczerpaniu wszystkich.

 

Dla mnie największa różnica to mniejsze przywiązanie do skalowania i upgradu broni (bo ta przy stopniowym upgradzie zadaje raptem troszeczkę większy dmg, no i nigdy nie byłem fanem tych wszystkich rodzajów kamyczköw w soulsach, oraz ich farmienia) względem tego u From, jak również statystyk. Tutaj mamy perki w P Organs i dobieramy sobie umiejętności pod nasze potrzeby. Bardzo fajne i trochę inne podejście. Statystyk mamy raptem 6 i nie trzeba się głowić przy kalkulatorze jak je mądrze rozdysponować. 3 odpowiadają za skalowanie naszego ulubionego oręża, HP, Stamina i udźwig to tyle.

Ręka pinokia też bardzo fajny pomysł i może nie jest to jakiś gamechanger ale nie raz taka linka pomogła mi dostać się do typa z karabinem, od którego dzieli przepaść, albo skrócenie odległości od bossa przy szalonych manewrach, kiedy zaczyna jakieś ataki z daleka.

 

I ostatnie - człowiek chciałby żeby Bloodborne tak dobrze działał jak ta gra xd

  • Lubię! 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...