Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wkurwia mnie brak dobrej kopanki. KONAMI zajebało PES-a, a FIFA to FIFA. Ostatni raz tak NAPRAWDĘ podobał mi się chyba PES 2017 ;/

Dlaczego Sony albo MS nie wprowadzą serii dostępnej tylko na swojej konsoli, ewentualnie Xbox lub PS + PC? Przecież to prawdziwy system seller, coroczny porządny zarobek niewielkim (po stworzeniu szkieletu) kosztem.

  • Plusik 1
Opublikowano
  W dniu 22.12.2022 o 14:07, krzysiek923 napisał(a):

Wkurwia mnie brak dobrej kopanki. KONAMI zajebało PES-a, a FIFA to FIFA. Ostatni raz tak NAPRAWDĘ podobał mi się chyba PES 2017 ;/

Dlaczego Sony albo MS nie wprowadzą serii dostępnej tylko na swojej konsoli, ewentualnie Xbox lub PS + PC? Przecież to prawdziwy system seller, coroczny porządny zarobek niewielkim (po stworzeniu szkieletu) kosztem.

Rozwiń  

Same licencje to kupa kasy i zachodu. Tak więc to nie jest takie proste. Masz Mario soccer jak Ci FIFA zbrzydła :kekw:

Opublikowano (edytowane)

Mnie ciekawi jak bardzo bolesne to bedzie dla Fifa przekonac sie ze od tak nie da sie stworzyc dobrej pileczki kopanej i jak szybko nowa oferta dla EA znajdzie sie na stole :kekw:

Edytowane przez pawelgr5
Opublikowano
  W dniu 22.12.2022 o 21:19, Czoperrr napisał(a):

Właśnie licencja jest problemem. Poczytaj sobie ile za licencję zawołała sobie teraz FIFA.

Rozwiń  

Za licencję do nazwy FIFA. Licencje na zawodników dogaduje się z FIFPro i te nie są problemem. Gdyby EA wiedziało, zapewne już dawno wydawałoby gry z serii pod własną nazwą, zanim wryła się do świadomości graczy.

Opublikowano

O to zeby przypadkiem wiecej ludzi nie zaczelo grac na XSX w CoDa bo te 30% od sprzedazy to generuje calkiem ladne kwoty ;) Planuje kupic w koncu PS5 w 2023 ale ten zjeb skutecznie mi ten zakup obrzydza. Jego polityka zdecydowanie na minus i mam nadzieje ze smiec zostanie wyrzucony ze stolka najdalej do polowy roku.

Opublikowano
  W dniu 1.01.2023 o 22:19, krzysiek923 napisał(a):

Bez kitu, on robi więcej szkody niż pożytku. Konsole i tak by się sprzedawały, a wizerunkowo strzał w kolano.

Rozwiń  

 

wizerunkowo? ludzie, 95 procent konsumentów w ogóle nie wie o co chodzi, co się dzieje. Mało kto wie że Microsoft kupuje Activision Blizzard, a co dopiero, że jakiś ludek z Sony coś tam pierdoli xd

 

Te wysrywy Ryana to totalne bzdury, ale nie ma wyboru gadać co innego. Ludzie z Sony wymyślą najgłupsze argumenty, tylko żeby sprzeciwić się tej fuzji.

  • Plusik 1
Opublikowano

Przynosi zyski. Raczej nic innego ich nie interesuje, nawet jeśli jego zasługi w sprzedaży ps5 i gier są zerowe bo każda decyzja sony od zapowiedzi ps5 jest głupsza od poprzedniej

Opublikowano
  W dniu 1.01.2023 o 22:35, krzysiek923 napisał(a):

No ale ja o tym wiem, tylko dlaczego akurat taki pajac piastuje to stanowisko? 

Rozwiń  

 Jimbo ma złą prasę w bańce informacyjnej najbardziej zagorzałych konsolomaniaków. Cóż, nie jest to zbyt opiniotwórcza i reprezentatywna grupa :shieeet: 

 

Opublikowano (edytowane)

Same dick-move'y jako CEO, no żadna to sztuka, a jego wypowiedzi są po prostu głupie, co sugeruje, że na jego miejsce znaleźliby się lepsi i bardziej kompetentni kandydaci. Sprzedaż PS5 napędza siła marki, nie decyzje Ryana, takie średnio poztywne. Typ prywatnie wygrał los na loterii, a czy jego decyzje nie zaszkodzą marce w dłuższej perspektywie, to się jeszcze okaże. Chociaż w sumie nie byłbym taki pewny, czy liczba "wtajemniczonych"/klasycznych piwniczaków - takich jak my - jest tak mała i ma taki mały udział w zyskach Sony. Skąd te dane/liczby? Możemy gdybać i pewnie jest w tym trochę prawdy, ale jakoś na fejsbukach nie spotykam komentarzy "którym sie szczela".

Edytowane przez krzysiek923
Opublikowano (edytowane)

To przed Ryanem nie było gier, czy w tej generacji on je wszystkie zaprogramował? Po prostu typ poza tabelkami, które w lwiej części nie są jego zasługą, bądź mogą się okazać zasługą krótkoterminową, destrukcyjną, nie ma żadnego pozytywnego wkładu. Rozmienia tą mityczną "siłę marki" na drobne i za X lat może nie starczyć.

Marka Sony jest zakorzeniona u ludzi, którzy jednak mają jakąś wiedzę o gierkach, pamiętają starsze konsole Japońców, a niedzielny gracz kupujący konsolę żeby sobie pograć od czasu do czasu raczej nie kieruje się nazwą dla nazwy. Kwestią czasu jest, aż gry ekskluzywne będą się pojawiać na PC na premierę, a to największa karta przetargowa Sony i stąpanie po cienkiej linie. Jakby mi ktoś powiedział w czasach PS3, czy nawet PS4, że na PC zagram w Uncharted lub God of War to bym go wyśmiał.

Jakie znaczenie ma odpowiednia osoba na odpowiednim stanowisku pokazał Don Mattrick, długo zajęło MS wyjście na prostą, kiedy koncertowo spartolili sprawę, jeszcze przed premierą konsoli. I wtedy jakoś jednak do ludzi dotarło sporo informacji.

Edytowane przez krzysiek923
Opublikowano

gościu, ale tutaj każdy się z Tobą zgodzi, każdy wie że ten typ to szuja. Chodzi mi, że to ekstremalnie niszowe forum i nasze zdanie nie ma znaczenia.

 

porównanie z Mattrickiem nie na miejscu, bo wtedy Sony i MS szły w zupełnie innym kierunku. W przeciwieństwie do teraz, kiedy to obie konsole są w zasadzie identyczne.

Opublikowano
  W dniu 1.01.2023 o 23:30, Figaro napisał(a):

w dodatku to gościu, który pracuje w Sony od 3 dekad, który doprowadził Playstation na szczyty w Europie w latach 90tych. Tacy ludzie mają już betonowe więzy w firmach.

Rozwiń  

Niekoniecznie, Kuraragi praktycznie stworzył Playstation, a niedługo po premierze trójki pozbyto się go. Z Jimem jest inaczej, bo z nim na pokładzie PS5 ma się bardzo dobrze. Czy długoterminowo? Nie wiem. Ale póki kasa się zgadza Jim jest nieruszalny

Opublikowano

Nawet nie wiem, gdzie to wkleić, ale tak wybitny tekst nie może przejść niezauważony :shieeet: 

https://www.onet.pl/informacje/onetwroclaw/gosia-wymyslila-dla-karola-gre-w-prawdziwe-zycie-niedlugo-wskoczysz-na-level-medium/zfkzh72,79cfc278

 

  Cytat

Karol gra, od kiedy stracił pracę. Rok pandemiczny i następny to było totalny odjazd. Grał głównie w RPGi, czyli gry, w których buduje się swoją postać, rozwija ją, dąży do celu – trochę jak w życiu. Przeszedł Wiedźmina, wygrywał turnieje w Counter Stike. Najbardziej wkręcił się w Two Worlds. Bo świat fantasy jest najlepszy. W przeoranej wojną średniowiecznej krainie walczył u boku Orków i szukał grobu Aziraala, boga wojny. Jego siostra została porwana, a on musiał ją uratować.

Właśnie ta fabuła, klimat i to, że trzeba sobie poradzić, najbardziej podobało się Karolowi. Bo jak już sobie poradził, czuł, że jest cool, że daje radę, ogarnia. I że może być lepszy od innych. Do tego w Two Worlds walczy się wśród natury, a Karol kocha dzikie miejsca. Trawa i krzewy w grze wyglądają naturalnie, w lasach jest pełno zwierząt. Za każdym razem, gdy pojawiał się przed nim średniowieczny bór – z miękkim runem, pulsujący życiem i obietnicą przygody, odczuwał na przemian spokój i podniecenie. No i ta muzyka. Skomponował ją autor ścieżki dźwiękowej do Top Gun. Razem z fantastycznym klimatem gry sprawiała, że po Karolu biegły dreszcze – od ramion do serca. Grał na flow nawet trzy dni z rzędu. Czasem widział przemykającą Małgosię, która coś tam do niego mówiła, może nawet krzyczała. Miał to w du**e.

Nawet od babci raz usłyszał, że traci kontakt z rzeczywistością. Zacisnął wtedy zęby, zamknął się w kuchni na klucz i grał dalej. Nawet gdyby chciał zrobić sobie przerwę, powiedzmy – na dwa miesiące, to nie mógł. Bez sensu byłoby stracić cały postęp, zostać w tyle. W tym czasie wejdą nowe mody, skille, questy, czyli zadania. Straci zasoby. Nie po to inwestował 150 zł w lepsze mapy, żeby teraz gonić ludzi w rankingu.

 

Rozwiń  

 

Two Worlds, skurvesyny:shotgun:

  • Haha 1
Opublikowano

A ja tam szanuję tych hardkorowych pasjonatów jakiegoś tytułu, który w trakcie trwania ich pasji stał się wręcz niszowym retro. Oddają się po całości jednemu szpilowi na pograniczu szaleństwa i znają każdy jego zakamarek. Ludzie boją się wymieniać nazwę tego tytułu w jego okolicy. Czasami staje się fanatykiem i wtedy nawet zaczyna być nieco groźnie.

 

Co do Ryana, to we mnie też budzi ambiwalentne odczucia, bo zrywa wszelką tapetę nostalgii i słodkiej pro-społecznościowości, ale za to stąpa po ziemi twardo i biznesowo. Kto wie, czy właśnie to nie ratuje PlayStation w co raz trudniejszym i droższym biznesie? Mimo pandemii, kryzysu podzespołów, wojny i ch*j wie czego jeszcze w 2023 roku, PlayStation ma się dobrze, mimo że nie wszystkim się to w tej formie podoba. Pewnie po dekadzie czy dwóch napiszą o nim, że jednak był (jest?) bardzo dobry jak na swoje czasy.

 

Co do fuzji i w zasadzie przejęcia CoD-a, to mogłoby faktycznie zaburzyć pewną równowagę. Sony przyjęło strategię jakościowych wysokobudżetowców i jak na razie idzie im świetnie. Ale to pewnie kosztuje i szkoda by było, jakby zaczęły się cięcia, bo kasa mniejsza. Sony nie jest tak bogate jak Microsoft i taki deal im zaszkodzi bardziej, niż brak deala Microsoftowi. Serio, przypuszczam, że jakby MS zamiast bawić się w bogatego snoba zainwestował tą kasę we własne studia, to szybko by się okazało, że im ten CoD do szczęścia nie jest potrzebny, a my mielibyśmy po obu stronach wiele jakościowych gier na wyłączność ;)

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...