Skocz do zawartości

Alan Wake II


Figuś

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Nie pamiętam już kiedy do tego stopnia jarałem się premierą gierki. Lata temu, dosłownie. Co pamiętam natomiast, to fakt, że po zakupie jedynki (na premierę) wkręciłem się w nią tak mocno, że z marszu ukończyłem grę 5-cio krotnie. Raz za razem. 5x w ciągu pierwszego tygodnia od zakupu. A teraz prawilnie ograłem sobie wersję remastered i - jak to się zwykło mawiać - my body is ready. 

Edytowane przez Amer
  • Plusik 1
Opublikowano
9 minut temu, Schranz1985 napisał:

Żeby tylko nie poszli w 30 fps.
1440p 60 i jest wspaniale, gej trejsingiem niech się pceciarze podniecają na screenach .

 

Zapomnij. Oni tę grę robią z myślą o 30 FPS i chociaż będzie tryb Performance, to nie ma gwarancji stałych 60-ciu, a bazowa rozdzielczość będzie bardzo niska.

Opublikowano

Jedynka naprawdę mało mnie przekonała, szczerze mówiąc, ale nadal jestem zaintersowany po tym co słyszę o grze. Alan Wake II szykuje się jako zwieńczenie bardzo długiej podróży dla Remedy.

 

- "Od razu mieliśmy plan na sequel. I myśleliśmy, co można jeszcze zrobić w trójce. Mieliśmy chyba 5 kolejnych konceptów na Alana Wake'a II. Myśleliśmy, że tym razem się uda... znowu nie. Trendy w grach się zmieniają. W tamtych czasach, sponsorzy mówili: liniowa gra singeplayer? Nie interesuje to nas. Microsoft powiedział nam, czym jest zainteresowany zamiast tego... Próbowaliśmy zrobić Alana Wake'a w ten sposób, ale to po prostu nie był Alan Wake. Więc zamiast tego zrobiliśmy z tego Quantum Break".

- kolejny pitch znowu "nie miał uczucia Alana Wake'a", więc ostatecznie został przekształcony w Control

- "gdy odkupiliśmy prawa i zrobiliśmy deal z Epic, mieliśmy dwa warunki: chcemy remastera jedynki, i zrobić dwójkę. I wtedy już od początku, mieliśmy uczucie, że Control i Alan Wake II będą dziać się w tym samym uniwersum". Nie trzeba mówić, że w Control mnóstwo jest odniesień do tego uniwersum, zwłaszcza w dość powiązanym z AW2 dodatku AWE

- nie zabraknie też oczywiście odniesień do Maxa Payne'a. Rozbawiło mnie, ile postaci o imieniu Alex Casey pojawi się w grze

- ale twórcy podkreślają, że nie oszaleli i robią grę tak, by również ktoś, kto nie grał w nic poprzedniego do Remedy mógł normalnie się bawić. Stąd też Saga, twój kompan wprowadzający do świata Remedy

 

 

- dwa to ważna liczba w tej grze. Dwie historie, dwie równe kampanie. Alan Wake nadal błąkający się w Dark Place, i Saga w Bright Falls. 

- możemy zmienić postać w każdym momencie, tylko początek i koniec gry są ustalone. Można przejść niemal całą grę jedną postacią i potem drugą, albo zmieniać co chwila. Było to trudne do zbalansowania, bo historie są powiązane: ale w zależności od tego, w jakiej kolejności gramy, sceny mogą albo być objaśnieniem tamtych, albo zapowiedzią.

- klimat jest odmienny. Alan Wake to nadal Lynchowski, multimedialny koszmar. Saga to dużo bardziej zdrowa psychicznie osoba, która nie gada za wiele, a jej połowa gry jest bardziej standardowa i w klimacie współczesnych horrorów, jak "True Detective" i Ari Aster

- obie postaci mają swoistą bazę, gdzie konstruują swoją historię, podpisując zdjęcia na ścianie. Wake jako pisarz, Saga jako detektyw. On zmienia świat dokoła siebie, ona stara się zrozumieć, co się wydarzyło. Remedy chce, by gracz faktycznie miał uczucie, że musi sam poukładać te narracje w bazie 

 

- grając Sagą, najlepiej widać inspiracje nowymi Residentami. "Kamera, takie rzeczy - na pewno. Nie chodziło tylko o to, że te gry są fajne, to my też chcemy tak zrobić. Myśleliśmy o tym, jak osiągnąć dane emocje horroru: uczucie bycia wystawionym na atak, klaustrofobia, żeby przeciwnicy wydawali się bardziej namacalni i groźni"

- "ludzie słusznie krytykowali walkę w jedynce. Masa przeciwników i ciągle robisz to samo". Mniej walk, mocniejsi przeciwnicy, i niedobór amunicji.

- Edge: "Alan Wake 2 wyprzedza Capcom pod kątem wizualnym, a ponadto, w przeciwieństwie do zmian w remake'u RE4, nie boi się być naprawdę dziwnym"

 

 

- twórcy zbudowali wiele scen w Helsinkach, Londynie i LA, kręcąc sceny filmowe. Przykładowo chatka z jedynki została teraz zbudowana jako pełny set filmowy

- łącznie do gry trafiła ponad godzina nakręconego wideo. 

- Lake: "ludzie chcą wierzyć, że w życiu wszystko coś znaczy, że ma jakiś sens, przekaz dla nas. W życiu to nieprawda, ale w grze wideo może być faktem. Tego chcę - żeby wszystko dokoła, nagrania, muzyka, wszystko dokoła było odzwierciedleniem stanu psychicznego naszego bohatera, komentarzem"

- Villi: "zrobiłem w tej grze wiele rzeczy, których nigdy jako aktor nie robiłem, a zawsze o tym marzyłem. Często mówiłem: wow, czegoś TAKIEGO nigdy nie robiłem hehe"

 

- Lake żałuje, że zapowiadali jedynkę jako grę open-world. "Ale ponieważ chcieliśmy to zrobić, to świat gry był od razu znacznie szerzej przemyślany". W dwójce nadal nie będzie otwartego świata, ale zobaczymy efekty planu. Przykładowo, lokacje, które tylko widzieliśmy jako nazwę na mapie w jedynce, teraz mogą być sporym kawałkiem gry dla nas. Jako że minęło 13 lat, lokacje przeszły pewne zmiany, związane np. z wydarzeniami z Control

  • Plusik 1
  • Lubię! 1
Opublikowano
6 minut temu, Dr.Czekolada napisał:

Wyjebane w tą Epicową upośledzoną platformę. Wolę już na konsoli grać.

Ja zaryzykowałem, to będzie moja pierwsza odpalona gra na tym gównianym Epicu, tyle lat się broniłem :/. O dziwo widzę, że ta platforma zaczela wspierać nawet acziki, ale dalej ilość ficzerów w stosunku do Steam jest znikoma. 

Opublikowano

Na razie brzmi to hardo. Kilka dni temu pojawił się wywiad z Lake'iem, który mówi: "Tak jak mówiliśmy, doceniam waszą pasję, ale to jest gra tylko cyfrowa. Taka jest decyzja zawarta między szefostwem Remedy i naszym wydawcą. Słyszę wasze opinie, ale na ten moment nie ma innego planu". 

 

Jak wspominałem wyżej, przez wiele lat były męki, by Remedy - które cały czas widzi się jako małe studio - było w stanie sfinansować taką grę jak Alan Wake II. Oświadczenia Lake'a i Remedy sugerują, że jest jakiś deal z Epikiem, który ma na celu jak najlepszy zarobek na tej grze od sztuki (gra ma też względnie przystępną cenę, 60 euro na konsoli i 50 euro na PC). Na zdrowy rozum, jakaś kolekcjonerka po latach by nie zaszkodziła, ale z tym "na bank" to bym nie był taki pewien.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...