Skocz do zawartości

Slitterhead - od twórcy Silent Hill & Akira Yamaoka


Figaro

Rekomendowane odpowiedzi

Dusza jest ale walka wygląda drewniano, nie czuć impetu ataków. Mam nadzieję że mają czas na dopracowanie bo animacja postaci psuje ciekawy setting i pomysły.

Edit: 8 listopad 2024? Oj czuję wtopę sprzedażową i żółtko na MC.

Edytowane przez łom
Odnośnik do komentarza
  • 2 miesiące temu...

Przejrzałem zapowiedzi i szykuje się oryginalne japońskie dziwadło, ale w sumie Toyama zawsze mówił, że zamierza nadal robić nowe rzeczy, a nie ciągnąć Silenta czy coś. Niemniej nie są zbyt entuzjastyczne te relacje.

 

- "zastanawialiśmy się, do czego będzie można porównać to doświadczenie, ale nie stawialiśmy na takie nazwy jak Stray i Nomad Soul"

- "taki jest początkowy samouczek, gdy wcielamy się w psa, ale według Toyamy, nawiedzenia postaci nieludzkich będą dość rzadkie i wyszły dość przypadkowo"

- "koncept wydaje się jasnym rozwinięciem sighjackingu z Siren". Toyama: "będzie tutaj nawet moment sightjackingu, by ucieszyć fanów Siren"

 

 

- z Siren kojarzy się też granie wieloma postaciami. Tutaj, większość postaci jest nieznacząca, jak puste kukły. "Zachęcono nas, byśmy skoczyli z budynku, i na dole przerzucili się na inną postać, kompetnie ignorując, co się stanie z poprzednim zamieszkanym człowiekiem. Zaśmialiśmy się. Toyama powiedział, że cieszy się iż cenimy mroczny humor gry"

- część postaci jest wyjątkowa i nie jest tylko tłem do przeskakiwania po nich, ale ma charakter i własne zdolności, zwą się "rarity". To one są jakby postaciami w tej grze, mają swoją historię i cele

- nasz duch też zaczyna stawać się groźniejszy, zbierając podczas eksploracji punkty do rozwoju. Nasz rozwój i zdobyte umiejętności będą przekładać się na każde ciało, w które wejdziemy

- w efekcie, choć początek gry opiera się na spieprzaniu przed yegouzi, to potem raczej my będziemy je gonić, W grze będzie zarówno broń działająca w zwarciu jak i na dystans. Game Over następuje, gdy trzy razy zginiemy w tym samym ciele

- Toyama: "postawiliśmy bardziej na akcję, bo mam wrażenie, że choć są fani horroru, to nie są zbyt dużą częścią publiki. Chcemy otworzyć się na młodszą publikę, która gra w gry akcji"

 

- "walka ma pewne podobieństwa z grami Grasshopper, włącznie z pewnym brakiem szlifu. Parowanie, wykonywane machaniem prawą gałką w danym kierunku, nas nie przekonuje. (...) Ale walki w towarzystwie innych ludzi zmieniają się w coś w stylu nawiedzonego Pikmina, bo "rarities" mogą wywołać w nich szał i sprawić, by atakowały dla ciebie"

 

 

- oficjalnie akcja dzieje się w mieście... Kowlong. Toyama: "to by było nie fair nazywać to Kowloon, bo niektóre aspekty miasta nie są takie, jak faktycznie były". Niemniej nie brak kantońskich głosów w grze.

 

 

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...