Skocz do zawartości

The Best of Czwarta Generacja, ćwierćfinały.

Która lepsza? 54 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Final Fantasy 6 vs. Metal Slug

  2. 2. Super Mario World 2: Yoshi’s Island vs. Chrono Trigger

    • Super Mario World 2: Yoshi’s Island
    • Chrono Trigger
  3. 3. Super Mario World vs. Teenage Mutant Ninja Turtles: Turtles in Time

    • Super Mario World
    • Teenage Mutant Ninja Turtles: Turtles in Time
  4. 4. Earthworm Jim vs. Aladdin

Ankieta została zamknięta

Ankieta została zamknięta 17.12.2021 o 22:59

Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Featured Replies

Opublikowano

Dla mnie idealnym przykladem metroidvani (chociaz sam termin jest kaleki ale nie o tym teraz) jest Batman AA. A sam gatunek uwielbiam. I nie wpisuje sie w moja definicje backtrackingu (bt to dla mnie to co zrobiono w DMC4). Powrot do wczesniejszych plansz i rozkminienie, ze teraz moze by sie dalo dzieki nowej umiejce pokonac te czesc daje mi satysfakcje. Nie wyobrazam sobie zebym w swojej "karierze" nie ukonczyl np. Soul Reavera.

  • Odpowiedzi 34
  • Wyświetleń 652
  • Dodano
  • Ostatniej odpowiedzi

Top użytkownicy w tym temacie

Najpopularniejszy posty

  • Uwaga, obwieszczam wyniki.   Niniejszym ogłasza się, że na podstawie demokratycznych wyborów i za pomocą dekretu, co następuje:   Do kolejnej rundy awansuje Metal Slug, kt

  • ciwę, figusia i observera jeszcze jestem w stanie zrozumieć bo pierwszych dwóch głosuje regularnie przeciwko Nintendo a observer wlazł tu tylko dlatego, że mamy inne zdanie w temacie koronavirusa, nor

  • @Ukukukima dobre i w pełni dla mnie zrozumiałe argumenty, bo backtrackingu w grach można przecież nie tolerować. To nie jest nic nieprawdopodobnego. Nie lubi i już, więc raczej niewiele metroidvanii t

Opublikowano
  • Autor

No tak, ale jesteś w stanie sobie wyobrazić i zrozumieć, że ktoś może tego rodzaju rozgrywki nie trawić zbyt dobrze?

Niektórzy po prostu preferują biec w prawo i nie oglądać się za siebie.

Ja też lubię czasem po prostu i liniowo przejść sobie jakąś platformówkę.

Lubię oba typy rozgrywki i sobie je wzajemnie przeplatam. Zależy na co mam aktualnie nastrój.

Opublikowano

Jim idzie tylko do przodu. Po koronę 4 generacji.

Opublikowano
46 minut temu, Kmiot napisał:

No tak, ale jesteś w stanie sobie wyobrazić i zrozumieć, że ktoś może tego rodzaju rozgrywki nie trawić zbyt dobrze?

Niektórzy po prostu preferują biec w prawo i nie oglądać się za siebie.

Ja też lubię czasem po prostu i liniowo przejść sobie jakąś platformówkę.

Lubię oba typy rozgrywki i sobie je wzajemnie przeplatam. Zależy na co mam aktualnie nastrój.

Ale nie rozumiem o co ci chodzi. Gdzies napisalem, ze to zle ze ktos nie lubi metroidvani? Bo nie wydaje mnie sie.

Opublikowano
  • Autor

Chciałem tylko, żebyś się ze mną zgodził. :frog:

Opublikowano

Wyszlo niezrecznie :frog:

Opublikowano
2 godziny temu, Pupcio napisał:

Jim idzie tylko do przodu. Po koronę 4 generacji.

Jak dla mnie to Metal Slug powinien wygrać.

Opublikowano

Oddaję ciepły jedynie na kubraki, metroidy i platformery z wąsatym. Propsuję Mario Kart, Party, Golf i Tennis oraz 1080 Snowboarding - tylko Big N:banderas:

Opublikowano
  • Autor

Uwaga, obwieszczam wyniki.

1727170130_Beznazwy1.jpg.c4e8de09958079d5d941b66a8ce265e4.jpg

 

Niniejszym ogłasza się, że na podstawie demokratycznych wyborów i za pomocą dekretu, co następuje:

 

  • Do kolejnej rundy awansuje Metal Slug, który w rycerskim pojedynku i na uczciwych zasadach pokonał Final Fantasy 6 wynikiem 29 do 26 głosów. Niech żyje.
  • Mniej honorowo postąpił Chrono Trigger ze swoim przeciwnikiem, bo zmiażdżył on Yoshiego z łatwością (40-13), która rozczarowała widzów oczekujących zaciętego pojedynku. Za brak okazanej chęci walki pokonany trafi na szafot.
  • Jako że wąsy są bez wątpienia oznaką szlacheckiego pochodzenia, toteż nikogo nie powinno dziwić, iż Mario zwycięża w kolejnym pojedynku i stosunkiem 30-23 pokonuje grupę żółwi, które to stworzenia nie są w żadnej mierze szlachetne, ich miękkie środki się zjada, a z twardych skorup robi popielniczki.
  • Natomiast w ostatniej walce wieczoru niejaki Aladyn, czyli przybysz z egzotycznego kraju (co zdradza jego mało wytworny strój) w zaciętym boju (28-25) pokonuje delikwenta przypominającego oślizgłą glizdę. Może dlatego, że to jest oślizgła glizda, choć dla niepoznaki opakowana w kombinezon prawdopodobnie z przyszłości. Pokonany nie trafi na szafot, bo wtedy będzie ich dwóch, choć krótszych. 

No to dozo w półfinałach.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

Ostatnio przeglądający 0

  • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.