Mogli coś na silniku V wydać jakieś GTA Vice City. Jak to wcześniej zawsze GTA dostawały dodatki: od jedynki GTA i dodatku GTA london.

wszystkie gry R* od 11 lat są na tym samym silniku grzybi. No ciekawe kiedy wyjdzie to gta, obstawiam 2022 

2020 bedzie nowe GTA. Nie wyszlo z RDR2 to teraz trzeba wypuscic taki tytul zeby mozna bylo doic online ile sie da. Mam nadzieje ze nie ma tu ani jednej osoby ktora by sie jeszcze ludzila ze wydadza singlowe dlc .

Przy rdr 2 jeszcze się łudziłem  ostatnio czytałem że zelmer czy tam inny zelnick mówił że będą robić gierki szybciej a zawartość doda się z czasem   

Nie wierzę w Vice City umiejscowione w czasach bez internetu i telefonów komórkowych. Zbyt mały potencjał do dojenia na mikrotransakcjach.

Pogłoski brzmią ciekawie, ale jak wyjdzie to zobaczymy. Generalnie liczę na jakieś info w najbliższych miesiącach i przede wszystkim przybliżoną datę premiery. 

2 minuty temu, lukas_k96 napisał:

Pogłoski brzmią ciekawie, ale jak wyjdzie to zobaczymy. Generalnie liczę na jakieś info w najbliższych miesiącach i przede wszystkim przybliżoną datę premiery. 

 

Pierwszy trailer V był w listopadzie 2011, prawie 2 lata przed premierą, z RDR2 to samo 2 lata różnicy, także możnaby oczekiwać premiery dopiero na 2021. Z drugiej strony R* zaryzykuje premierę od razu na nextgeny? Sama wersja na PS3 to wg różnych danych ok 20mln, na PS4 kolejne 20. 

No ale jak obecne konsole mają hamować GTA VI przed byciem takim tytułem jak sobie Rockstar wymarzyło to lepiej, żeby wyszło tylko na nowe konsole. Na tych jest GTA V, na nastepnej będzie VI. 

26 minut temu, suteq napisał:

No ale jak obecne konsole mają hamować GTA VI przed byciem takim tytułem jak sobie Rockstar wymarzyło to lepiej, żeby wyszło tylko na nowe konsole. Na tych jest GTA V, na nastepnej będzie VI. 

A potem błędy i bugi, bo nie znamy jeszcze dobrze tego sprzętu.

1 minutę temu, suteq napisał:

No ale jak obecne konsole mają hamować GTA VI przed byciem takim tytułem jak sobie Rockstar wymarzyło to lepiej, żeby wyszło tylko na nowe konsole. Na tych jest GTA V, na nastepnej będzie VI. 

 

Mnie ciekawi kiedy oni faktycznie rozpoczęli faze developingu (nie mówie o pre produkcji) bo tam jeden typek z nikogo, który pracował przez jakis czas w R* mówil, że w 2017 roku oni jeszcze nie zaczeli prac nad VI jeśli chodzi o faktyczny developing (oczywiście trzeba brać pod uwage też, że może po prostu nie widział o tym, to jest duża firma więc nie każdy ma ten sam poziom wtajemniczenia jak to w korpo) i czy dopiero zdecydowali się na tworzenie nowego GTA po otrzymaniu specyfikacji nowego Xboxa i PS5? Jeśli tak to obstawiam, że premiera bliżej końcówki 2022, ale być może jest też tak, że robili to z uwzględnieniem starej generacji i nowe sprzęty po prostu dostaną port jak było w przypadku GTA V tylko po prostu z jednoczesną premierą. 

2 minuty temu, krupek napisał:

A potem błędy i bugi, bo nie znamy jeszcze dobrze tego sprzętu.

Devkity nowych konsol mają już polskie studia developerskie (a nawet zewnętrzne zajmujące się QA choć nie wszystkie) więc Rockstar tym bardziej więc raczej wątpię w taki scenariusz. 

 

 

Przecież to będą procki i karty graficzne produkowane przez AMD, nie ma szans na jakieś magiczne architektury jak w przypadku x360 i ps3.

Niech wyjdzie tylko na nowe konsole i niech rozyebie mi czache jak 4ka w 2008 

59 minut temu, Pupcio napisał:

Niech wyjdzie tylko na nowe konsole i niech rozyebie mi czache jak 4ka w 2008 

Jak pierwszy raz wyleciałem przez przednią szybę auta i zobaczyłem tę fizykę to oniemiałem  Po RDR2 nie mam żadnych obaw co do nowego GTA. To znów będzie kolejny poziom jeśli chodzi o open-worldy, chociaż spodziewam się raczej mocnego rozwinięcia systemu znanego właśnie z ostatnich komboji. I to IMO wystarczy z taką szczegółowością i pieczołowitością. Tak, niech to będzie klimat Vice city, niech będzie bardziej realistycznie. Chcę głaskać moje auto i dokarmiać je najlepszej jakości benzyną. 

Fajnie by było wrócić w lata 80te, temat współczesności wyeksploatowali mocno ostatnimi dwoma częściami, a RDR2 pokazał, że nie mają żadnego problemu ze zmianą settingu.

Zmiana czasu to byłoby coś. Zaczynasz, powiedzmy w latach 80, a potem przenosisz się w lata 90, zmienia się sceneria, pojazdy, a bohater się starzeje.

3 minuty temu, krupek napisał:

Zmiana czasu to byłoby coś. Zaczynasz, powiedzmy w latach 80, a potem przenosisz się w lata 90, zmienia się sceneria, pojazdy, a bohater się starzeje.

Niczym w Driver Parallel lines.

3 minuty temu, Wiolku napisał:

Niczym w Driver Parallel lines.

 

No troszkę inaczej bo tam jednak miałeś tak, że trafiłeś do więzienia w latach 70 wychodzisz w 2005 czy tam 2006, ale patent ogólnie zaje,bisty i dziwie się, że mało kto z tego skorzystał. Znaczy wykonanie tak jakby dwóch gier w ramach jednej wymaga dużej ilości pracy więc w sumie sie nie dziwię. 

Widziałem już na twycie płacze  "ludzi" że nie chcą jeździć samochodami z lat 70/80    jestem tolerancyjny jak mogę ale niech gracze zdychają w męczarniach

No i cięzko zrobić online component z gimbo gównem ala to 

 

To może niech zrobią, że kampania w latach 80., online - lata współczesne. I wtedy wilk (gracze single) syty i owca (grupa docelowa gta online) cała 

Widze ze niektorych juz ponioslo i chcieliby realizmu z RDR2. No coz, nawet powrot do modelu jazdy z GTA 4 juz jest niemozliwy bo bedzie niestrawny dla wiekszosci graczy. A juz np. tankowanie samochodu co chwila to by byla tragedia. Podobnie byloby z potencjalnym podkreceniem realizmu systemu wanted. Oczywiscie embargo na krytyke tego mesjasza na forum bedzie wynosilo 4 tygodnie wiec na samym poczatku konsolomaniacy zakrzyczeli by ze zaj.ebiste ale jak kurz opadnie to jednak widac, ze nie jest to fajne. Takze niech sie oni najlepiej skupia na misjach, zeby byly urozmaicone i ciekawe a nie takie same jak we wszystkich poprzednich grach od R*.

Jaki powrot do modelu jazdy z IV?  chłop z prawem jazdy nie może tego chcieć.

28 minut temu, _Be_ napisał:

No i cięzko zrobić online component z gimbo gównem ala to 

 

 

to jest wlasnie to czego chca gracze: powrotu do 80's. nostalgii. popkulturowych mrugniec do graczy. dla niektorych tron to klucz do tego jakie byly lata osiemdziesiate w swiadomosci - wstepem do estetyki nowoczesnosci (wave), a teraz widze ze jeden motor stoi jako symbol 'zgimbazienia' contentu. mozna tez pominac ze ten niepasujacy do klimatu 2013 tronowy bike jest tylko kosmetyka, gdzie prawdziwym problemem jest zrobienie z open worldu w klimacie ulicznej przestepczosci jakiegos symulatora jamesa bonda z prywatna baza wojskowa pod krzakiem na pustyni. kleka spojna narracja, lezy autentycznosc ten wielkiego, zyjacego swiata.

 

widze jednak ze ten 80's feeling dalej sie bedzie ciagnal, ale to dobrze. setting vice na 90% sprawi, ze online, (ktore znowu bedzie wazniejsze, i byc moze lepiej zespolone z glownym watkiem, bo hybrydowy fabularny online to ich punkt koncowy w wizji gier), doprowadzi do rozwiniecia role playingu i wcielenia sie w policjanta. i to akurat bedzie dla ich gier bardzo dobrym rozwiazaniem, bo w koncu gracze beda mieli wiekszy zysk z tego zeby konfrontowac sie z graczami-psycholami (ktorzy mimo braku czitow, nadal lubia psuc innym zabawe online w grach R*) i dzieki temu dalo sie grac rowniez jako lone wolf i miec za(pipi)ista zabawe jaka daje swiat (a nie sama fabula).

Ale GTA:Online w to nie mieszajcie. Już dawno temu Rockstar powiedziało, że produkt będzie niezależnie rozwijany i niekoniecznie GTA6 musi mieć jakiś znaczący wpływ na zawartość GTA:O, poza dorzuceniem mapki w nowej gry ofc.