Skocz do zawartości

GTA VI


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Milionerzy są smutni, że ktoś "doniósł" o wiadomej dla każdego i oczywistej kolejnej multimilionowej inwestycji bilionowej firmy o obrzydliwe wysokich obrotach. Nie wiem jak wy, ale ja "łącze się w bulu i nadziei" z tymi oczywistymi ofiarami. 

Edytowane przez Shankor
  • Plusik 2
  • This 1
Opublikowano

Mimo, że uwielbiam ich gry jak RDR, a GTA średnio to chyba Rockstar poza dobrymi grami kojarzy mi się właśnie z pazernością. Nie wiem na ile samo Rockstar, a na ile inwestorzy, akcjonariusze czy inne połączone podmioty, ale jest to widoczne.

Opublikowano

Nie mogę się już doczekać tego zawodu jak nawet nie wspomną o nowym GTA na Game Awards. Ach, to będzie piękne i jeszcze więcej ludzi zacznie hejtować rockstar :banderas:

Opublikowano

Mam pewne obawy. Po RDR2 z Rockstara odeszło wiele kluczowych osób, z Danem Houserem na czele, który był odpowiedzialny za scenariusz do większości ich gier. To już może być niestety zupełnie inne GTA. 

Opublikowano

Niby jeszcze brał udział w całym scenariuszu głównego wątku, ale czy jego praca nie poszła do kosza? To się okaże czy w ogóle go zostawili w creditsach.

Ja tam się akurat o fabułę nie boję. Wszystko i tak zawsze musi przejść przez ręce Sama, żeby zostało zatwierdzone, a jak wiemy chłop zna się na rzeczy. Na pewno przez te lata w studiu pojawiło się sporo świeżej i utalentowanej krwi. Zobaczymy dopiero jak gra się ukaże, bo trailer to pewnie też niewiele nam powie. Mimo wszystko jestem spokojny, bardziej się boję żeby nie wpadli na jakiś chory pomysł łączenia singla z multi.

Opublikowano
2 godziny temu, Pix napisał:

Mam pewne obawy. Po RDR2 z Rockstara odeszło wiele kluczowych osób, z Danem Houserem na czele, który był odpowiedzialny za scenariusz do większości ich gier. To już może być niestety zupełnie inne GTA. 


I dobrze, bo same fabuły jako takie w ich grach ostatnio nie są jakieś super angażujące.
Jeszcze RDR daje radę, choć dwójka przez zupełnie niedorzeczną postać Dutcha trochę punktów u mnie zgubiła, ale takie GTAV było pod względem fabularnym słabiutkie i tylko ten niesamowity, piękny, żyjący świat, tak bardzo nieosiągalny dla innych developerów, trzymał mnie przy konsoli i powodował opad szczęki.
Chciałbym poziomu GTAIV pod względem zarówno historii jak i postaci, bo trio z GTAV było cienkie - jedynie Michael był godny uwagi, ale to i tak klisza "Depresji Gangstera" oraz Tony'ego Soprano.

Opublikowano

Jak rdr2 nie był angażujący to ja już nie wiem czego ludzie chcą od fabuły w grze wideo :) I zaraz się zacznie że dutch wkurwiający bo mówił pół gry że ma plan. Gracze nawet nie potrafią zrozumieć prostego przedstawienia upadku autorytetu jakim był dutch dla gangu a chcieliby głęboką fabułe lmao. Może jakaś gierka o skakaniu babą w ciąży i o tym że zemsta jest zła dla takich zagrajmerów?? A ton opowieści z gta 4 już pewnie nigdy nie wróci do tej serii, widać że ludzie chcą małpowanie w wersji saints row light i śmiesznych trevorów co zabijają ludzi bez powodu i ruchają misia w oko

  • Plusik 2
  • beka z typa 1
Opublikowano

Jak w RDR2 zaakceptuje się powolne tempo rozgrywki to gra jest genialna i postaci w niej również świetnie napisane. Przeszedłem 2 razy.

Natomiast GTAV po początkowym zachwycie jakoś mnie znudziło z czasem i w końcu nie skończyłem.

Opublikowano
22 minuty temu, mario10 napisał:

A co Ci w Dutchu nie siadło?


Że był przerysowanym przegrywem, który dość wyraźnie ciągnął całą ekipę na dno, a oni i tak łapali się na jego głupie plany.
Ja wiem, że to tylko gierka, ale zbyt grubymi nićmi było to szyte i wolałbym coś bardziej subtelnego, albo chociaż żeby Dutch miał więcej trafionych decyzji, co usprawiedliwiałoby wiarę reszty ekipy w jego nieomylność.
Tak czy siak RDRy i GTAIV to fabularny peak Rockstar i fajnie byłoby, żeby GTAVI też miała fajne, zapadające w pamięć postacie, oraz angażujący wątek główny.

Opublikowano

zawsze mnie śmieszyło narzekanie na fabułę w gtav, jakby którakolwiek część miała super fabułę xd nawet najlepsza pod tym względem czwórka (VC?) to i tak tak xd

gta zawsze stało postaciami i dialogami a nie fabułą, imo rdr1/2 zjada każde gta pod względem historii.

  • Plusik 2
Opublikowano
2 minuty temu, Słupek napisał:

zawsze mnie śmieszyło narzekanie na fabułę w gtav, jakby którakolwiek część miała super fabułę xd nawet najlepsza pod tym względem czwórka (VC?) to i tak tak xd

gta zawsze stało postaciami i dialogami a nie fabułą, imo rdr1/2 zjada każde gta pod względem historii.

Nie zgadzam się, GTA IV to jest peak story, gra kryminala, brudna, mroczna, ponura ganksterska historia, a V to było właśnie takie byle co, byle jak i krok w złym kierunku. 

Opublikowano
6 godzin temu, Rooofie napisał:

Nie mogę się już doczekać tego zawodu jak nawet nie wspomną o nowym GTA na Game Awards. Ach, to będzie piękne i jeszcze więcej ludzi zacznie hejtować rockstar :banderas:


A dlaczego trailer ma być pokazany na Game Awards? Mogą pokazać ten trailer kiedy chcą np.  podczas obchodzenia 25-letniej rocznicy powstania Rockstar, o której zresztą sami wspomnieli. Nie zdziwiłbym się, gdyby Rockstar zgasiło całą imprezę pokazując trailer innego dnia.

Opublikowano
Godzinę temu, Lukas_AT napisał:


A dlaczego trailer ma być pokazany na Game Awards? Mogą pokazać ten trailer kiedy chcą np.  podczas obchodzenia 25-letniej rocznicy powstania Rockstar, o której zresztą sami wspomnieli. Nie zdziwiłbym się, gdyby Rockstar zgasiło całą imprezę pokazując trailer innego dnia.

 

Ale ja niemal dokładnie to samo napisałem. To "pseudoprasa" wróży zapowiedź na GA a jestem niemal pewny, że tam nic się nie pojawi.

Opublikowano
1 godzinę temu, KrYcHu_89 napisał:

Nie zgadzam się, GTA IV to jest peak story, gra kryminala, brudna, mroczna, ponura ganksterska historia, a V to było właśnie takie byle co, byle jak i krok w złym kierunku. 

no czwórka była najbardziej "dojrzała, mroczna" ale dalej bym nie nazwał historii świetniej. nie wiem w porównaniu do takiej Mafii i zgadzam się, że w piątce to był chaos fabularny, niektóre scenki były bo były. ale tak jak pisałem, dla mnie fabuła w gta to zawsze była na dalekim planie. tak jak w filmach Tarantino: postacie i dialogi to zawsze się liczyło i najbardziej błyszczało.

Opublikowano

Dla mnie RDR2 to jest fabularnie szczytowe osiągnięcie Rockstara. 

Rozumiem, że powolne tempo może nie być dla każdego, ale moim zdaniem postacie, historia i dialogi to jest absolutne top branży gierkowej.

Dutch niewiarygodny, bo wciskał bzdury swoim ludziom, a i tak wszyscy za nim szli? A o sektach i kultach słyszeliście? Że ludzie potrafią ślepo iść za charyzmatycznym liderem, bez względu na wszystko? Moim zdaniem to jest dokładnie taka sytuacja. 

  • Plusik 3
  • This 3
Opublikowano

Tylko, że on nie był charyzmatyczny, a przygłupi momentami.
Ale ja ogólnie nie pisałem, że cała fabuła RDR2 była zła - wręcz przeciwnie, a do tego masa zajebistych postaci, jak za najlepszych lat R*.
Tylko ten Dutch mnie wk#rwiał :D

Opublikowano

Świetnie odegrana rola nie wiem jak można nie lubić Dutcha. Zagoniony w róg pojeb który przestał potrafić utrzymywać swoją role charyzmatycznego lidera

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...