Skocz do zawartości

Żabka [Frog Shop]


Gość Rozi

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Dwa smaki są- nie zalapalem się na niebieskiego. Cena kosmos, 9zl za 400ml to absurd. Ale kiedyś byłem fanem MD i u nas w kraju jest tylko jeden smak od dekady. Jako były pracownik firmy Pepsi zawsze miałem ścisk dupy za wybor smaków w USA. Nie zapowiada się żebym tam był, to się rzuciłem dla smaku. 
Dobre, czarne to smak winogronowo-cytrusowy. 6zl za 2L bym kupił raz na jakis czas. A w USA ile smaków :obama:

3473D720-DCAF-4934-AACB-32A9E4D10D66.jpeg

8DDAC920-F26F-409C-8E91-3A4BD415BD9D.jpeg

B19634EC-D44B-4E1E-AB13-306418962F16.jpeg

  • Plusik 1
  • Dzięki 1
Opublikowano

Ja to bym chciał, żeby Frogshop albo w ogóle wszystkie sklepy w Polsce miały w końcu Coca-Colę light z błonnikiem pokarmowym. Piłem nałogowo w Chinach, jeszcze sobie wmawiałem, że to cola, ale przecież zdrowa, bo z błonnikiem xD

 

Bardzo zdziwił mnie tajski Red Bull w tej złotej, pękatej puszcze, takiego samego pijałem w Pekinie, ale był trochę dziwny, bo bez gazu. Tu chyba też tak jest, tak mówiła ekspedientka.

 

No ale tak, generalnie wybór smaków w Polsce mamy dość mały.

Opublikowano

Poważnie, bywam w 2-3 u siebie na dzielni w Gdańsku, w jednej w Sopocie i jednej na wygnajewie u rodziców i żadna nie ma. Jak bywałem w innych to też się jeszcze nie spotkałem. Jakby tutaj ktoś nie wspomniał to nawet bym nie wiedział, że gdzieś takie są.

Opublikowano

U mnie jednak jest bardzo mała i ma jedno stanowisko. Pozostałe mają dwa stanowiska i nadal są to tradycyjne. Może są w trakcie wdrażania kas samoobsługowych i do tych jeszcze nie doszło.

Opublikowano
Godzinę temu, Bzduras napisał:

Przecież samoobsługowa w Żabie to jest nadwynalazek. Nawet w moim rodzinnym wygnajewie mają, myślałem, że to już standard w tej sieci.

 

Kurde. Byłe miasto wojewódzkie, Żabek nasranych jak żuli pod sklepem a w żadnej też jeszcze nie widziałem kasy samoobsługowej. Podział polska A, B i Podkarpacie chyba nadal aktualny :nvmnd:

Opublikowano
55 minut temu, Shen napisał:

Zabki maja dwa stanowiska kasowe, jedno przerobili na samoobsluge, jest ekran i "pistolet" do kodow kreskowych. Tak to w Gdyni wyglada.

We wro to samo, czyli taka przerobka dawnego stanowiska. W jednej to musialem po paragon siegac pod ta pleksa bo drukarka stala tak jakby obslugiwal ja kasjer xD

Opublikowano

Ja to się wkurwiam powoli, że czasami we wszystkich marketach nie ma samoobsługowych kas, stąd czasem nie chodzę do takiego Kauflandu przez to, że czekać na taśmie, bo jakiś debil nie odlicza pieniędzy, albo nie zważył warzyw/owocy to czasem człowieka wyprowadza z równowagi. Znajdą się też czasami śmierdziele, co chyba tylko raz w tygodniu się myją. A samoobsługowa? Wchodzisz, liczysz szybko i znikasz. Najwspanialszy wynalazek. 

Opublikowano
4 minuty temu, Mejm napisał:

A mylicie czasem pomarancze premium ze zwyklymi na samoobslugowych w marketach? :nosacz:

mam ziomka co slodkie ziemniaki zawsza kasuje jak zwykle :nosacz3:

Opublikowano

Kasy samoobsługowe są wspaniałe, zwłaszcza jak kupujesz alko i czekasz aż ktoś z obsługi Ci łaskawie zatwierdzi. Zejdźcie na ziemie. Jak masz 2-3 produkty to owszem, raz dwa i po sprawie, ale przy większej ilości lub zakupie czegoś wymagającego weryfikacji to już tak pięknie nie jest czasowo. Mówię, to na bazie doświadczeń z Warszawy i okolic.

  • Plusik 3
Opublikowano

Otóż to. Jeszcze dosyć często się coś psuje i tak musi obsługa przychodzić.

Opublikowano

Alko praktycznie nie pije, wiec dla mnie te kasy sa idealne. Nic innego nie wymaga zatwierdzenia, a blad mialem chyba raz tylko i musialem babke poprosic o pomoc. Nie pamietam kiedy ostatnio szedlem do normalnej kasy. Samoobslugowa zawsze bez kolejki, tez plus

Opublikowano

Mnie chuj strzela zawsze przy normalnych kasach, jak nie pogaduszki, to kurwa wysypuja sterte drobniakow i kasjerka to wybiera, nie jest to na moje nerwy.

Opublikowano

Ja tez rzadko alko kupuje, praktycznie tylko jakies wino do gotowania, ktore starcza mi na dlugo. Owszem czasem cos sie przytnie ale nigdy nie czekalem dluzej na obsluge niz minute, moze nawet pol. Pracownicy dobrze ogarniaja i sa wyczuleni na te zgloszenia z kasy, ze cos tam wiec czesto nie zdarzysz sie obrocic a juz sa przy tobie. Kasuje sobie w swoim tempie, nawet jak mam pol koszyka. Jeszcze sobie idealnie kase rozmienie w Kaufie jak wrzuce odliczona czesc groszy.

 

A na tasmie? Praktycznie same wozki wyj.ebane po przegi. 8/10 przypadkow ktos zacznie wykladac swoje produkty dokladnie 1cm od moich. Wlaza ci na plecy. Wystarczy, ze zwolni sie chociaz 5cm czarnej tasmy i juz tam upychaja graty "bo szybko, bo nie zdaze". Kasjerki napier.dalaja wiec na bank nie zdazysz zapakowac dobrze rzeczy a juz bedzie kasowany nastepny. Polacy to w wiekszosci idioci z krotkim horyzontem myslenia wiec dla nich moment twojego zaplacenia = ich kolej, ch.uj ze jeszcze musisz te karte schowac do portfela, a nie daj bog jak wydali ci reszte. Wiec napier.dalasz wszystko do torby i na parapecie musisz ponownie porozkladac. Zwroty ciuchow tez ida przez klasyczne wiec jak trafi sie jakas madka czy tesciowa z 5 koszulkami to ch.uj sie idzie zaje.bac.

 

No przykro mi, ale klasyczne tasmy sa po prostu dla zwierzat.

  • Plusik 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...