No bez kytu, zaczął bym od zaprzestania tych lamentów, że coś odpadło (JAK TO MOŻLIWE? No możliwe Andrzej) i sapania o nierównościach. 
 

edytka:

 

Żeby była jasność. Nie chodzi mi o to, aby nie „przejmować” się, że kogoś ulubiona gierka odpadła. Sam np byłem „smutny” i o tym napisałem, że SMG2 pojechało na ryby.  No ale co mam pisać żale, że to przez to, że w PL Nintendo jest niepopularne, a koniki to multiplatforma i w ogóle niesprawiedliwość, a na świecie to napewno Glaxy by wygrał ?
 

C’mon
 

Boty potraktujcie sobie rdr jako exa bo miał trawę i będziecie mieć zwycięzce w tej rundzie!

5 godzin temu, Paolo de Vesir napisał:

 

Okres nastoletni spędziłem za granicą gdzie Xbox 360 to była "da shit" - pełny zakres usług, gry tanie, wszechobecne, wszyscy znajomi mieli X360, a PS3 było raczej dodatkiem. Jak na PS3 ukazywało się Uncharted i przereklamowane Heavenly Sword (kult jedynie w Polsce, jak wielu innych średnich serii) to na Xboxie grało sie w Halo 3, Bioshocka, Mass Effect i to była codzienność. Nie mówiąc już o lepiej działającym online i multiplatformach.

 

No szkoda, że Polacy nie mogli zakosztować doskonałości Xboxa 360 i jakieś roziaki i inne balony myślą, że PS3 to była jakaś wyjątkowa konsola (UNCHARTED 1 XDDDDDDDDDDD). No, ale nie dziwię się, że zapamiętałeś Kamil łódź podwodną skoro po kilku godzinach ciągłej dżungli w końcu miałeś coś nowego.  

 

No właśnie, spędziłeś ten czas za granicą, a wypowiadasz się o tym, jak było w Polsce.

 

A realia były takie, że w czasach, o których mówisz, kiedy X360 faktycznie dominował ofertą grową i innymi aspektami, to prawie cała brać konsolowa (i część przerzutów- blaszakowców, którzy do dziś stanowią mocny element zielonej armii) łyknęła konsolę MS bez popity, również dzięki dobrej cenie, "elastyczności" technologicznej (tańsza wersja bez HDD i wyjście VGA, żeby podpiąć pod monitor, zamiast odkładać na jakąś plazmę HD Ready) i oczywiście piratom. Jak komuś zależało na Live, to kombinował i się łączył (co w żadnym stopniu nie umniejsza patologii, jaką było zlewanie naszego rynku przez zielonych).

 

Nigdzie nikt nie czcił HS ani U1, PS3 do ~2008 było rzadkim towarem, raz, że drogie, dwa, że słaba oferta exów, trzy, że sporo multiplatform miało problemy na chlebaku i to nie były głosy hipsterów, a byłem wtedy tu na forum i czytałem ówczesną prasę, więc wiem jak było. A to, że obecnie oceniamy całą generację i koniec końców za lata 2010 i w górę większość tu obecnych ma pewnie lepsze wspomnienia ze sprzętem Japończyków (a same gry też się obroniły), to chyba naturalne. To konkurs popularności i osobistych wrażeń, a nie klepanie po plecach rzekomo niedocenionego Xa. Zaakceptuj po prostu to, że X nie "przegrywa" przez jakieś mityczne czynniki subiektywne (trochę na pewno też), ale również w oczach graczy, którzy mieli do niego dostęp.

 

Bo mam wrażenie, że tworzy się jakiś mit zapyziałej Polski zakochanej ślepo w marce Sony, z premedytacją ignorując to, że po prostu "zadecydował rynek" i czynniki obiektywne. Tak, jak w latach 90 wybrano PSX, zamiast N64 (ukochanego przecież za czasów pegaza Nintendo), po premierze PS2 dużo graczy postawiło na DC (zabitego przez Segę, a nie złych, nie wiedzących, co dobre, klapów), a w poprzedniej generacji PS4.

Edytowane 5 marca 20223 l przez kotlet_schabowy

Dodałbym, że dużą zasługą popularności w Polsce PSXa, PS2 i X360 było piractwo. PS3 miało też tę zaletę, że pozwalało w pewnym momencie zrzucać się w 5. na jedną cyfrówkę co miało nawet dedykowany i cholernie popularny na forum temat. Wartość cebuli jest nie do przecenienia i sądzę, że XSX będzie dla rodzimych graczy powtórką z generacji siódmej gdyż będzie oferował mnóstwo za cenę taniego jak barszcz abonamentu.

 

Nie zgodzę się zaś z fragmentem o zaslepieniu Sonką czy też jego braku - przyzwyczajenie to potęzna rzecz, zauważ że nawet na forum jest mnóstwo ludzi którzy zaczynali pewnie jak i ja w latach 90. a mówią, że ich pierwszą konsolą spoza rodziny Sony jest XSX albo Switch. Pegasus też nie był konsolą Nintendo i nie każdy wie, że powstał jako klon sprzétu firmy która przez ostatnie lata nie wiedziała gdzie na mapie leży Polska.

 

Zakochanie w Sony to nie tylko jakość ich gier, ale i wychowywanie graczy, wiéc jak ktoś kto nie widział Xboxa na oczy ma wiedzieć czy dana gra jest lepsza czy nie?

Mógł zagrać w te gry po latach i się przekonać, że wcale się nie mylił.

Dobra, ale są jakieś granice trollingu.

Więc przestań już. 

20 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Zakochanie w Sony to nie tylko jakość ich gier, ale i wychowywanie graczy

Co to jest to "wychowywanie" graczy przez Sony?

Ten dalej z tą krucjatą. Kult HS, wychowanie przez  Sony, tylko w Polsce PS ma taki status. Co jeszcze? Niezłego mrocznego pasażera ten konkurs wywołał. Boże a co to będzie w następnej generacji XD 

9 minut temu, Mejm napisał:

Co to jest to "wychowywanie" graczy przez Sony?

 

Konsola zyskała popularność dzięki piractwu (druga po Pegazie) i do czasów X360 nie miała w Polsce realnej konkurencji. Za lat małoletnich, w czasach gdy kształtowały się nasze preferencje growe Sony miało praktycznie dwie generacje monopolu.

 

Może mój brak hurra optymizmu co do Sony też można wytłumaczyć tym, że od zawsze towarzyszyło mi Nintendo? GBC, GBA, oryginalny SNES, piątą generację spędziłem na N64, nigdy nie miałem przerobionego PSXa, szóstą z GameCubem, a pierwszy poważny kontakt z PlayStation miałem na PSP i PS3. No albo jestem po prostu zjebany, kto jak tam woli.  

 

No i tak człowiek czytał na forum o tych mitycznych grach na Sonkę, legendarnych tytułach, grał po znajomych albo w remastery i w kóncu 

 

17 minut temu, Rozi napisał:

Mógł zagrać w te gry po latach i się przekonać, że wcale się nie mylił.

 

w swoim sceptycyzmie.

 

@balon ktoś mnie pyta to odpowiadam, więc grzecznie proszę - nie wpierdalaj się please.  

Ale kotlet ci już skarbeńku powiedział, że wypowiadasz się o wychowywaniu graczy w Polsce, kiedy ciebie wychowywała zagranica, nie? 

Tylko, że wyprowadziłem się jako nastolatek - urodziłem się w Polsce i tu spędziłem dzieciństwo, więc jak wyglądały realia grania na konsolach w czasach Pegaza, PSXa i PS2 mam z pierwszej ręki.

16 minut temu, Paolo de Vesir napisał:

Konsola zyskała popularność dzięki piractwu

Wiadomo, chocby wtedy na psxa wychodzily tylko pokery, snookery i polacz trzy to I TAK by byla popularna. Bo piractwo.

 

Zreszta ciagle tu jest jaks pokraczna narracja, ze xboxa ludzie nie szanuja bo psx w 95 roku mozna bylo spiracic xD.

 

Sony po tym jak wyruchalo ich nintedo poszlo na rympal bo co mieli do stracenia. Najpierw zabili Sege price dropem potem N64 nosnikiem danych. Nie ograniczali sie do 7 panstw przez polowe zycia konsoli. No i jak wyszlo ps2 to ludzie poszli do sklepow.

Nic z tego co napisałeś nie ma żadnego odniesienia do Polski, a o niej ciągle rozmawiamy w ujęciu PSX i PS2. Nie o sytuacji światowej, nie dlaczego Sony było popularne w USA czy JP tylko jak sprawa ma się w Polsce, nie odbiegajmy od tematu. Tak jak w ogóle nie zrozumiałeś mojego postu na temat tego, że piractwo spopularyzowało u nas konsolę która nie miała konkurencji, bo jakby mieli grać tylko na oryginałach to taki chuj byłby z tej popularności jakiejkolwiek konsoli w czasach gdy premierówka kosztowała pewnie połowę minimalnej na tamte lata.  

 

Tak czy inaczej odbijam panowie - było, minęło. Dalsza rozmowa nie ma sensu, każdy ma swoją rację i za chuja na tym forum nie popełni największej zbrodni - czyli przyzna się do tego, że jednak druga strona chociaż częściowo mogła mieć rację. Pozdrawiam w kończący się szabas.  

4 minuty temu, Paolo de Vesir napisał:

Nic z tego co napisałeś nie ma żadnego odniesienia do Polski, a o niej ciągle rozmawiamy w ujęciu PSX i PS2

No ale przecież dziś swoją krucjatę zacząłeś od X360 i jak to gracze PlayStation nie mogli zaznać jego geniuszu. 

Czyli Uncharted wygralo w rankingu z Gears of War 2 bo na psx i ps2 bylo piractwo i sony wychowalo graczy mimo tego, ze w tamtym okresie to x360 byl bardziej piracony i popularniejszy od ps3?

18 godzin temu, Kmiot napisał:

MotorStorm: Pacific Rift wygrywa z... Gran Turismo 5. I to bardzo wyraźnie. Ta seria to już chyba cień samej siebie. A pamiętacie, jak GT2 wyeliminowało Parasite Eve? xd

Dla wielu seria skończyła się na GT4, więc nic dziwnego, tym bardziej przeciwko Pacific Rift.

Niektórzy widzę srogo mają pod kopułą, że ich plebiscyt w internecie na gierki łamie i uwiera xD Czill karlik, czill