Skocz do zawartości

Tanio, a dobrze.


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Wrzucam jedno z moich ulubionych dań. 

 

20210724-191510.jpg

 

Mega proste danie chińskie. Można dać niemal dowolne mięsko, ale w tym wypadku jest to "pork belly". Mało popularny w Polsce brzuch wieprzowy - w UK bardzo powszechny i lubiany. Najtłustsza chyba część. Ja kupuję ze skórą, którą uwielbiam. 

Podsmażam mięso i pod sam koniec smażenia dodaję wybrane warzywa i kapustę pekińską (lub dowolną inną). Całość zalewam odrobiną sosu sojowego.

Oczywiście nie należy przesadzać z ilością mięsa. Dajemy więcej kapusty i ryżu dla redukcji kosztów.

 

Gotowe danie mieszam z ryżem bezpośrednio w miseczce przed spożyciem. Każdy z domowników/gości może sam dobrać stosunek ilości ryżu do reszty dania. 

Tutaj ponownie zareklamuję maszynkę do ryżu, bo jest tańsza, niż się może wydawać. Cena podobna do czajnika elektrycznego, czy tostera, a nie thermomixa. 

Ryż wychodzi pyszny i zupełnie inny od mokrej glutowej kulki z torebki. Oszczędność czasu i kasy.

 

Samo danie  jest pyszne, niedrogie i robi wrażenie znacznie droższego. 

Dla podkręcenia efektu luksusu i wykwintności polecam spożycie przy użyciu pałeczek. :sir:

Smacznego :potter:

Opublikowano

Wy tu piszecie jak zaoszczędzić 5 pln w sosie do makaronu, a wystarczy zamiast obiadu "U Fukiera " Magdy Gessler iść do Soul Kitchen albo Pańskiej i zapłacić dwie dyszki taniej za schabowego.

Jedząc tam regularnie na samych obiadach można zaoszczędzić kilkaset złotych miesięcznie.Jeśli chodzisz  tam z rodziną to mówimy naprawdę o dużych oszczędnościach.

 

Opublikowano
1 godzinę temu, adi napisał:

Wy tu piszecie jak zaoszczędzić 5 pln w sosie do makaronu, a wystarczy zamiast obiadu "U Fukiera " Magdy Gessler iść do Soul Kitchen albo Pańskiej i zapłacić dwie dyszki taniej za schabowego.

Jedząc tam regularnie na samych obiadach można zaoszczędzić kilkaset złotych miesięcznie.Jeśli chodzisz  tam z rodziną to mówimy naprawdę o dużych oszczędnościach.

 

Serio sugerujesz zmianę restauracji, by oszczędzić? 

Też chyba zmienię kawior i szampana na tańsze. :yao:

Opublikowano
3 minuty temu, C1REX napisał:

Serio sugerujesz zmianę restauracji, by oszczędzić? 

Też chyba zmienię kawior i szampana na tańsze. :yao:

Oczywiście,że serio-przecież nawet podałem jak wielkie są to oszczędności.

Trochę zbaczając z tematu dobrym sposobem jest założenie LPG w dużo palącym aucie typu Maserati.

Np takie Quatroporte pali 20 w mieście.Ludzie śmieją się jak podjeżdzam pod dystrybutor z gazem a ja jeżdzę za pół darmo.Jestem z natury oszczędny i wolę wydać pieniądze na spłacenie pożyczki na ubiegłoroczne wakacje niż "prestiżowo" jeżdzić na benzynie.

Opublikowano
20 godzin temu, grzybiarz napisał:

Robie tak jak mitra ale jeszcze ser żółty daję już przy wyłączeniu „ognia” i przykrywam na koniec by się „uparowało” i ser był ciągnący :) 

w sumie da się tym zapchać a i pozbywam się rzeczy z lodówki, jak np makaronu sporo zostanie z dnia poprzedniego.

W sumie z ryżem też można tak robić więc jest szerszy wybór.

Opublikowano
19 godzin temu, 20inchDT napisał:

Ja polecam burgerki z mortadelki. Właśnie sobie robię, miam

comment_165194987712MH01cyZAsLtQVSS5B4I1

Jak mortadela to w panierce jak schabowy. Bieda lat 90 to był rarytas. O albo prażoki, to jest żarcie! Ziemniaki, mąka, skwarki i lub skwarki z cebulą. Dla bogaczy jako dodatek, kapusta kiszona z kośćmi wędzonymi. Znaczy opierdolić mięsko z tych kości i siup do kapuchy. Prażoki w takim wydaniu mógłbym napierdalać non stop.

Opublikowano

Mi babcia za dzieciaka smażyła czasem talarki. 

 

talarki.jpg

 

Patelnia ziemniaków pokrojonych w talarki i usmażonych. Takie okrągłe frytki, ale lepsze, bo od babuni. 

 

Jeden składnik, ale nie jest łatwo je zrobić dobrze, by się dobrze upiekło, ale też nie wyszła z tego papka z rozpadających się ziemniaków. 

  • Lubię! 1
Opublikowano
2 godziny temu, _Red_ napisał:

 

 

:dafuq:

 

W sensie jeździsz Maserati ale bierzesz chwilówki na urlop? :sapek:

Jaka chwilówka??Wziąłem większy kredyt hipoteczny na mieszkaniue i "nadwyżkę" przeznaczyłem na wakację.Przy 30 latach, trochę w te czy wewte nie robi róznicy.

Opublikowano
2 godziny temu, Figaro napisał:

adi, a spłaciłeś już wesele?

Każdy sprytny wie,że na weselu można zarobić ;)Wystarczy odpowiednio zbilansować kwotę "talerzyka" w stosunku do oczekiwanej  sumy w kopercie ;)

No i po weselu masz jedzenia na tydzień,a napojów na miesiąc  ale to już taki miły efekt uboczny.

Teraz, Mejm napisał:

W sensie jeździsz Maserati ale bierzesz kredyt na mieszkanie? :sapek:

Dobre wrażenie na sąsiadach można zrobić tylko raz:potter:

Opublikowano
5 minut temu, Mejm napisał:

Nie wyemigrowales przypadkiem do uk po 2004?

Na sprowadzaniu aut biznes lepszy.Troszkę plaka, troszkę zabawy z komputerem (wiadomo o co chodzi ;) )i cyk -auto od starego niemiaszka jeżdzone w niedzielę  czeka na szczęśliwca.

Opublikowano

Dzieciaki dziś na śniadanie + do szkoły dostali sushi. Ja też teraz sobie jem. 

Kupione wiadomo - malutkie i drogie. Domowe za to w normalnej cenie (jak na danie z rybą) i można do oporu się najeść. :banderas:

Raczej nie wcisnę tego na raz.

 

IMG-20220516-092345.jpg Na zdjęciu krążki wydają się mniejsze. W rzeczywistości są większe od sklepowych. 

  • Haha 1
  • WTF 1
  • Smutny 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...