Wredny 9 550 Opublikowano wczoraj o 17:46 Opublikowano wczoraj o 17:46 Nie no zgadzam się oczywiście, tylko że to już tu jest, więc bardziej miałem na myśli, że to co wrzucono do Dead Space to mały trans-siurek w porównaniu z tym, czego dopuszczają się dziś scenarzyści praktycznie wszystkiego, co musi mieć scenariusz. SlimShady pisał, że "ubolewa", że to dotknęło też gier, ale to właśnie wypadkowa tego, że dużo gierek dziś też ma fabułę i te wszystkie "they/themy", które dorwały się do stanowisk odpowiedzialnych za kreację postaci i ich historii, teraz realizują swoje chore fantazje również w naszym ulubionym medium, więc takie po prostu mamy czasy i możemy liczyć jedynie na devów z Azji tudzież Europy środkowo-wschodniej (póki co w S.T.A.L.K.E.R.2 jeszcze transa nie spotkałem), że będą pisać fajne historie (chociaż Azjaci to z tym tak niekoniecznie), a nie uprawiać ideologiczne indoktrynacje. W sumie już nawet nie o typowe LPG mi chodzi, ale ogólnie o miałkość postaci, ich wydmuszkowatość, ostentacyjnie silne baby i ekspozycję fabularną, wyrzygiwaną w dialogach - to jest dla mnie nawet gorsze niż te kilka transów czy głupie "onu/jenu", bo zdecydowanie bardziej obecne w dzisiejszych tworach, zawierających warstwę fabularną (ostatnio obejrzałem np Twisters i w porównaniu z oryginałem to straszna szmira jest, właśnie przez dzisiejsze "scenopisarstwo"). Cytuj
Observer 10 407 Opublikowano wczoraj o 17:58 Opublikowano wczoraj o 17:58 (edytowane) 25 minut temu, Josh napisał(a): Jest co demonizować. Nie wiem czy zauważyłeś, ale te pojebańce od dłuższego czasu stosowały metodę małych kroczków, które w tym roku zamieniły się już nawet nie w wielkie kroki, ale w całe susy. Daj im palec, a jak tylko poczują się trochę pewniej, to Ci odgryzą całą rękę i dlatego z takich nieśmiałych, praktycznie niezauważalnych motywów jak dwie tęczowe notatki w Dead Space czy jednego niebinarnego stworka w Crash Bandicoot doszliśmy teraz do momentu, że trans uczy nas zaimkologii i każe robić pomki... a niektórzy (nie mówię teraz nawet o tak ciężkich przypadkach jak Figaro, tylko zwykłych graczach) dalej potrafią twierdzić, że "ojojoj, o co ci chodzi, przecież to tylko kilka scenek!". Tak, ignorujmy to dalej, udajmy że takie rzeczy nie mają znaczenia, a za chwilę w co drugiej grze będziemy mieć te kolorowe wymiociny. Pisałem to już przy TLoU2, bo to był już spory krok milowy w kierunku lewackiego spierdolenia, ale wtedy jeszcze większość graczy była zbyt naiwna i ignorowała dokąd zaprowadzi tolerowanie propagandowego syfu. No to teraz mamy robienie karnych pompek za tęczowe neozaimki. Edytowane wczoraj o 17:59 przez Observer Cytuj
Sylvan Wielki 4 614 Opublikowano 22 godziny temu Opublikowano 22 godziny temu Jak już kiedyś wspomniałem, mnie bardzo podoba się ta seria. Orgins było świetne. Kawał porządnego, brutalnego RPG. Później do serii zawitała tendencja spadkowa, ale i tak można było bawić się (bardzo) dobrze. W sumie wypadałoby samemu zagrać, ocenić, szczególnie, że 3 poprzednie odsłony zapewniły mi jakieś 180 godzin zabawy na wysokim poziomie (Inkwizycja miała sporo szczęścia, że ukazała się przed Wiesławem Trzecim), ale jakoś nie mogę się przekonać do zakupu. Dodam, że w giereczkowie nie widziałem jeszcze aż tak wysokiej ceny. Wiem, że duży, popularny sklep, ale przedobrzyli. 1 1 1 Cytuj
Josh 4 520 Opublikowano 10 godzin temu Opublikowano 10 godzin temu No, 390zł za program do prania mózgu to faktycznie lekka przesada. Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.