Skocz do zawartości

Final Fantasy VII Rebirth


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
5 minut temu, michu86- napisał:

O ja jebie też będę z psem bo nim dużo nawałem z Cloduem na dystans. Bez sensu, że to ma wpływ.

Po zakończeniu gry można sobie w opcjach gry zobaczyć dokładne procenty i co wpływało na te procenty.

Opublikowano
18 minutes ago, michu86- said:

O ja jebie też będę z psem bo nim dużo nawałem z Cloduem na dystans. Bez sensu, że to ma wpływ.

Z tego co zauważyłem u siebie to nalicza się to chyba tylko przy pierwszy użyciu jakiegoś wspólnego skilla. Jest komunikat, że 'relationship changed' i przy kolejnych użyciach tego samego skilla/ability komunikatu już nie ma.

Opublikowano
40 minut temu, KrYcHu_89 napisał:

Po zakończeniu gry można sobie w opcjach gry zobaczyć dokładne procenty i co wpływało na te procenty.

Ale po zakończeniu to ja już będę po randce z psem ;/

Opublikowano
36 minut temu, michu86- napisał:

Ale po zakończeniu to ja już będę po randce z psem ;/

 

Ja sam nie dowierzałem co się stało i czy na pewno ten segment tak miał wyglądać xD

Dopiero jak zweryfikowałem na YT czy wszyscy mieli podobnie doznałem szoku

  • Haha 1
Opublikowano

Tbh też mi Red wypadł mimo, że miał u mnie taki sam poziom buźki jak Tifa :D z tym, że u niego wpadł mi wcześniej. Podejrzewałem, że może to nastąpić i zasejwowałem w odpowiednim momencie, jak mi kurwa kundel zapukał to od razu load game i na całe szczęście miałem kilka niezrobionych side questów, które affectowały Tifę. Zrobiłem jeden taki quest, wróciłem do hotelu i tym razem Tifka, pizza z dagrasso i konzwalony. Wolę być simpem niz furasem :papa:  #zyciefaceta #zazdrosckobiet 

  • Haha 1
Opublikowano

Miałem odstawić grę ale nie mogę. Dziś poszły summony na wyspie.

 

Zrobiłem biuld pod Plasma Discharge.

 

 

Na wyspie Odyn i Alexander za pierwszym razem poszli, Bahamut z Tytanem za drugim podejściem, a najdłużej jednak się męczyłem z Kujata i Phoenix. Nie chciało mi się materii zmieniać więc liczyłem na Tife, jakbym wrzucił jakieś na Clouda to raz dwa by stagger wszedł ślę na samą myśl o żonglowaniu materiami aż mnie skręca.

 

https://youtu.be/hkiquLG-Sw8?si=N51Xf0b8PM3EHE45

 

 

  • Plusik 1
Opublikowano
15 godzin temu, WisnieR napisał:

Ja się poddaje, z jednej strony gra jest genialna i nie chce jej wyciągać z czytnika, walka to sam miód, ale jak zobaczyłem rulers of the outer worlds, to ja dziękuję za godzinę tłuczenia, po to by na końcu mnie odyn zmiótł z planszy.

Robię ostatni quest party animal, wyspę i chyba kończę na tym moja przygodę z tą grą. Nie mam już po prostu czasu na zabawę cały dzień w jedno wyzwanie. Teraz byłem cały miesiąc bezrobotny to i tak miałem mnóstwo czasu, żeby grę tak szybko przejść, ale 170h w sumie to ja grałem na konsoli w całym 2023, więc 200h na platyne jest chyba poza moim zasięgiem.

Co by nie mówić developerzy dowieźli jeśli chodzi o side content i wyzwania. Nawet bez przechodzenia na hard, to wymaksowanie ten gry jest ogromnym wyzwaniem.

Standardowym buildem Rulers rzeczywiście zajmuje godzinę, jedna polecam poszukać na youtube, są buildy które są banalne w użyciu i szybko załatwiają sprawę, mi udało się ogarnąć ten challenge w trochę poniżej 8 minut.
Mowa o tym buildzie: https://www.youtube.com/watch?v=poNYBocU2d8

Opublikowano
Standardowym buildem Rulers rzeczywiście zajmuje godzinę, jedna polecam poszukać na youtube, są buildy które są banalne w użyciu i szybko załatwiają sprawę, mi udało się ogarnąć ten challenge w trochę poniżej 8 minut.
Mowa o tym buildzie: 

Nie no to nie wygląda jak granie. Chyba spróbuję jednak normalnie to zrobić.
Opublikowano

Ja właśnie jestem po wizycie w wiosce Barreta. Wszystko tu zagrało idealnie, bardzo fajna końcówka, walka z bossem, towarzyszącą temu muzyka, cutsenka, czy cała końcowa sekwencja. 

 

PS. Aktor podkładający głos pod Cait Sitha idealnie pasuje. Przebił nawet Barreta.

Opublikowano

Mnie się w wątku Barreta nie podobało, że

Spoiler

Dyne został rozstrzelany, zamiast zrobić samobójczy skok jak w oryginale. Mocniej uderzał.

 

Opublikowano (edytowane)

Wyczyściłem cały Cosmo Canyon, 82h. Powiem Wam, że odczuwam pierwsze zmęczenie materiału. No gra się dobrze, ale tak bez szału... A jak jeszcze zobaczyłem minigierkę podobną do fort condor to już mocno się rozczarowałem. Dobrze, że na normalu, stawiając wszystko na palę i korzystając z autogambitow da się to przejść za 1 razem. Nie wiem czy miałem szczęście czy nie, wszystkie tutoriale skipowalem.

Edytowane przez michu86-
Opublikowano

Robię brutalne wyzwania... Jezu utknąłem na jednym i aż się boję zaczynać legendarnych. Cały build opiera się o Clouda z Plasmatic Discharge i Aerith z Quake. Na dzień dobry leci Quakera, nabijająca dość spory stagger, a potem wlatuje Cloud i czyści, ale niektóre walki to jest kosmos bo HP postaci zbijają w minute...

Opublikowano

Ja mam 115h, jestem znowu w GS, czyściłem prawie wszystko i cały czas gra się wybornie, i czekam na wieczór aż znowu odpale konsole. Niesamowita gra. 

Opublikowano

Poddaje sie. Nie umiem trafić pudełkiem do celu tą pluszową gurwą w podziemiach Shinra Manor. 90h i zablokowany przez kolejna mini gierkę wymyślona z dupy :[ Rzucilem chyba 30 pudełek i ciagle odbijam od krawędzi tej ruchomej maszyny.

 

I to opcja z lewą galka, bo celowanie touchpadem to chyba jakiś kretyn wymyślił.

 

Opublikowano

Daje sobie spokój z wyzwaniami. Cały wieczór męczyłem się z jednym i tak nie poszło... Trzeba mieć wymaksowane materię i chyba dużo szczęścia, żeby weszło to co próbuje.

Szkoda mi po prostu czasu już. Cudowna to była przygoda, GOTY 2024 i w ogóle lepiej mi się w te odsłonę grało niż w każdą inną odsłonę na przestrzeni tych 25 lat.

Wspaniała ekipa, czekam na finał tej historii.

  • Plusik 2
Opublikowano

Rebirth to nie tylko gra generacji, to gra-generacja.

 

Jest tu tak dużo tak dobrych scen, cytatów, motywów, widoczków, że zanim człowiek skończy, to już zapomniał początek w sumie, można być tak grać tylko w to - inne gry nie są już potrzebne. Różnorakie kapitalne detale i nie tylko detale w tej grze można wymieniać i wymieniać, trudno będzie grać teraz w coś innego.

 

Gdybym miał 14 lat, nie wiem, ile razy bym to przechodził, może przez lata nie dostałbym innej gry i miałbym tylko tę i powtarzał cały scenariusz na pamięć, jak niegdyś do szósteczki (trójeczki wtedy). W przerwach bym robił jakieś tam inne rzeczy poza graniem. I by mi to zupełnie pasowało.

 

Jak patrzę wstecz to aż trudno uwierzyć, ile tu się działo w jednej grze. Wiele rozdziałów jest praktycznie jak osobna solidna opowieść, która ma tyle highlightów, ile nie widziałem w żadnej zachodniej produkcji. 

 

Różne rzeczy, które mi niezbyt pasują, można by oczywiście wymieniać bez końca. Ale co tu mówić, dla fana takich gierek, nie było takiego połączenia jakości, ilości i różnorodności. Wiele osób grając w pierwszego FF7 czy MGS-a mogło sobie wyobrażać taką grę w przyszłości kiedy gry będą wyglądać jak filmy i "wszystko" będzie możliwe.

 

Ponadto można by pisać tomy o tym, jak niesamowicie wzbogacono oryginał. Liczba rzeczy które dodali tak, że można powiedzieć "wow, teraz to ma sens" pod względem postaci, l o r e, emocji, połączenia różnych momentów opowieści, przedstawienia na ekranie, żartów, historii za wszystkim, estetyki, jest po prostu szokująca. Nie było takiego projektu w historii gier i teraz każdy, kto ma jakąś swoją ulubioną grę z przeszłości, może tylko marzyć o tym, jak wyglądałaby ona potraktowana w ten sposób. 

  • Plusik 3
  • Lubię! 1
Opublikowano

Ja mam już 60h i latam po gongadzie ale nie podzielam tych zachwytów.
Owszem nadal gra jest bdb są momenty że łapię mega vibe I mówię wow to jest FF7 jakiego chciałem ale równie często łapie się na tym że po h ziewam I gram na raty żeby gra nie męczyła.
Mój największy zarzut to skala świata i minigierki.
Moim zdaniem można by śmiało zmniejszyć te lokację o połowę i zagęścić atrakcji.
No bez kitu ktoś stwierdził no mamy duże mapki ale czym je zapełnić?
Nawalimy minigierek jakieś walki, znaczniki,skrzynki ,ławki Chocobo i inne bzdety i jakoś to będzie xD.
Szczerze jaką funkcję pełnią te przystanki Chocobo?
Żadną, jest na mapie masa pkt gdzie można się teleportować.
Tak samo można przywołać Chocobo w każdym momencie.
Ale już np nie mogę się fast travelowac z Corel do np gongaga bo nie i już xD.
Bzdura straszna.
Ktoś tu pisał o rozbudowanym wątku Barret Dyne i faktycznie fajnie to wypada.
Niektóre questy też całkiem spoko i z pomysłem więc jest sporo lepiej niż w 16.
Mimo wszystko tak jak uwielbiam 7 i remake tak nie ma mowy o goty dla rebirth.
I też mam wrażenie że przez te dłużyzny i słabsze momenty replayability będzie na niskim poziomie.
Ja już momentami niechętnie odpalam tą grę a co dopiero 2 raz przechodzić.
Chociaż z 2 strony ten hard jednak może być w końcu wyzwaniem i będzie fun z masterowania systemu walki, materii, i postaci.

Wysłane z pixela przez taptalk bo mnie stać

  • Plusik 1
Opublikowano

Ten klub w Costa to jakos przy end game sie odblokuje, czy ochroniarz będzie cała gre mnie spławiał? Google nic mi nie znajduje po slowach kluczowych "Costa Club Duel".

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...